ďťż

DOM TOLI

DOM TOLI





tola - 15-11-2009 18:51

Jakoś zawsze mi się wydawało, że to ziemia zadeptana przez turystów i ciężko tam o ciszę, a tym samym o relaks i wypoczynek, Indy-k, Italia tak jak i każdy inny kraj, ma miejsca zadeptane przez turystów, ale też te w których można odpocząć od zgiełku, gwaru, tłumów a jednocześnie w otoczeniu pięknej przyrody i
co ważne z gwarancją dobrej pogody.
Jeżeli w lipcu czy sierpniu będziesz zwiedzać Rzym, Pizę, Wenecję, Weronę, Mediolan, zwariujesz od gorąca, które ciasna zabudowa miejska potęguje i będziesz stała w tasiemcowych kolejkach do kas po bilety umożliwiające zwiedzanie. Zdecydowanie należy pojechać tam poza sezonem.
Jeśli wybierzesz popularne kurorty nad Adriatykiem, będziesz siedziała na plaży w kłębowisku turystów. Jeśli pojedziesz na południową część jeziora Garda, która jest na nizinie i dzięki temu rozległy teren pozwolił na wybudowanie ogromnych kompleksów turystycznych, będziesz odpoczywać nad basenem wśród tysięcy leżaków, turystów, dzieciaków piszczących z rozkoszy korzystania ze wszystkiego, co człowiek wymyślił, by zadowolić turystę.
Ale jeśli chcesz ciszy i spokoju, zapraszam na kemping z którego my korzystamy.
Mały, kameralny, z własną plażą. Właścicielami jest młode małżeństwo, pomagają im ich rodzice. Niezwykle sympatyczna włoska rodzina, z którą jesteśmy zaprzyjaźnieni od lat, której opowiadamy dużo o Polsce, o kraju, którego nie znają, ale chcą poznać.
U nich sezon zaczyna się od połowy lipca. My przyjeżdżamy zwykle w ostatnim tygodniu czerwca. Kemping jest prawie pusty. Ponieważ nie posiada kompleksu basenowego, ani innych atrakcji przyciągających całe rodziny, jest cisza i spokój.
Dlatego nam to miejsce odpowiada.
W Polsce podobnie, plaża w Mielnie, czy Międzyzdrojach, Kraków w lipcu to miejsca w których są tłumy turystów.
Ale gospodarstwo agroturystyczne na Suwalszczyźnie nad pięknym jeziorem to odpoczynek w ciszy i spokoju, a kraj ten sam :wink:
Warto szukać swoich miejsc. One są wszędzie, tylko trzeba je znaleźć i pokochać.
Ale Ty to przecież dobrze wiesz :D





tola - 15-11-2009 19:02

a w Veronie na balkonie Julii stałaś ??? Ewunia, a kto mnie na ten balkon wpuści? to takie starocie, które by się od razu zawaliło :wink:
Balkon można oglądać stojąc na dole i zadzierając nos do góry.
Ale na dziedzińcu, stoi posąg Julietty, którą chwyciłam za pierś i wypowiedziałam życzenie. Ponoć trzymając i wypowiadając trzeba mocno wierzyć w to, by się spełniło.
Najlepiej, jeśli to życzenia znalezienia miłości tej jedynej i po grób.
Ci, którym potrzymanie piersi to za mało, piszą karteczki i na gumie do żucia przyklejają je do murów kamienicy. Cała jest nimi oblepiona, mimo tego, że co kilka dni odbywa się czyszczenie muru :lol:



tola - 15-11-2009 19:24

Dzięki Tola za odpowiedź :) a powiedz mi jeszcze dokłądnie metrów znaczy ile dł a ile szer ma Twoja działka :) bo mam działkę powierzchniowo zbliżoną do Twojej. narazie tam jest jedno wielkie nic na niej, ale chciałabym widzieć wizualnie jak może wyglądać za jakiś czas :D działka ma wymiar 33x24

Asuulek, naprawdę trudno mi powiedzieć, czy ta płyka dobrze bedzie wygladać w połączeniu z dębem, bo dąb ma tez różne odcienie, wpadające w szarość, bardziej złote, nie wiem, jaki będzie u Ciebie. Ale wydaje mi się, że będzie pasować. Ta płytka położona na dużej powierzchni to taki beż piaskowy. Jak ja zgrałam to wszystko? Nie miałam czasu na myślenie. Glazurnik na miesiąc przed planowaną robota zadzwonił i powiedział, że jeśli kupię płytkę w ciągu dwóch dni, to przyjedzie i ułoży, bo mu wypadło z kalendarza jakieś zlecenie. Miałam do wyboru kilka sklepów, ograniczone fundusze i musiała to być płytka dostępna od zaraz.
I padło na tą. Jesionowe deski miały być od zawsze, położyliśmy i okazało się, że gra.
Czasem konieczność podjęcia szybkiej decyzji zdejmuje nam z głowy problem długiego zastanawiania się.

STEFANY, nasz wkład kominkowy to jakiś francuz, nazwy już nie pamiętam.
Montowany tyle lat temu, dziś jest o wiele większy wybór, kształty przeróżne i wymiary. Nam zależało na tym, by miał doprowadzenie powietrza z zewnątrz, ten ma. Jeśli chodzi o brudzenie ścian, u nas lekkie przybrudzenie jest tuż nad wkładem, tam, gdzie dym wydobywa się po otwarciu drzwiczek.
W miejscach kratek nawiewowych ściany są czyste. U znajomych też.
Nie wiem dlaczego u Twojej znajomej jest inaczej.
Koszt kominka zależy od fachowca i tego ile weźmie za robociznę, od ceny wkładu, od ilości kamienia wokół niego. Przyznam szczerze, że cen już nie pamiętam, ale na pewno zmieniły się przez kilka ostatnich lat i teraz i tak zapłaciłabym więcej za to samo.



tola - 15-11-2009 19:26

Tolcia oddasz prosze swoj glos?
Myslalam dzis o naszym Tomku i sadze, ze jakby mogl poklikac to wlasnie to by naklikal. :P :wink:
http://forum.muratordom.pl/post3788735.htm#3788735
oczywiście Dobry Duszku :D





Żelka - 15-11-2009 21:38
Dzieki Tolu. :P



galka - 15-11-2009 22:15
Tola napisał:
Tolu ja czytałam Twoje opisy z wielką przyjemnością bo umiesz pięknie opisac klimat tego miejsca,a o przygodzie z samochodem opowiadałam nawet męzowi :D
pozdrawiam



Aga - Żona Facia - 15-11-2009 23:59

Aga-Żona Facia, trzeba wierzyć w marzenia i ich spełnianie. Ja Ci z serca życzę, by się spełniły. Pozdrawiam cierpło jak zawsze. tolu dziękuję bardzo :D
Piszesz do każdego forumowicza, osobno, bezpośrednio.
Jak Ty to robisz? Nie spotkałam Cię nigdy a jednak bardzo Cię lubię. Coś w tym musi być :D



Skajler - 16-11-2009 07:44
To dobrze widziałam bo moja działka ma 33 x 27 m :) cieszę się, że nie jest taka mała jak mi się wydawało :D



kordzina - 16-11-2009 11:20
kochani jeszcze raz...Tola już zagłosowała teraz kolei czytelników.....
http://forum.muratordom.pl/post3788735.htm#3788735
mobilizujemy siły.....i piszcie i oddawajcie swój głos....
jest szansa realnie pomóc...a tu Tola do ciebie tyle romantycznych ludzików przychodzi.... :wink:



asuulek - 16-11-2009 11:55
Tolu dzięuję Ci za cierpliwość i za wytrwałe odpowiadanie na moje pytania.
Pozdrawiam serdecznie!



tola - 17-11-2009 17:20
Galka, proszę pozdrowić Męża :D

Aga-Żona Facia, to jakieś pokrewieństwo dusz :D

Asuulek, jak już dokonasz wyboru, napisz jaką decyzję podjęłaś.
Nie martw się, będzie dobrze.

Oj listopad taki wredny, mglisty, deszczowy, zero słońca. Wirusy się rozpanoszyły, ludzie chorują. Nic, tylko przy kominku wygrzewać stare kości.
Ogród śpi, ale storczyki na parapetach szaleją, świąteczny kaktus zakwitł i obsypał się różowymi kwiatami.
Młody zakończył jazdę, 25.11 ma egzamin na prawo jazdy. Trudno będzie zdać za pierwszym razem, ale może się uda.
Poza tym nuda, nic się nie dzieje :wink:



aga1401 - 17-11-2009 18:27
bajeczne fotki tolus.troche spoznione pochwaly :oops:
nuda u ciebie....nie wierze.na bank szykujesz jakies rewelacje na swieta.stroiki itp. :)
u nas tez pogoda fatalna.deszcz deszcz i jeszcze raz deszcz :cry:
pozdrawiam 8)
trzymam kciuki za Mlodego.uda sie uda.



galka - 17-11-2009 20:11
Trzymam kciuki za młodego :D oby za pierwszym razem :D
Mój młody robił pięc podejść i fiasko :-?
Za każdym razem jest już dobrze ,ale.... :D



dorothy - 17-11-2009 20:47
Tola napisał:
Tolciu bo z listopadem to tak już jest...szaro...buro i ponuro... :( :wink: ale przecież wkrótce Święta i napewno humor każdemu się poprawi :) .A może byś tak fotkę tego kaktusa i storczyków wkleiła dla poprawienia nastroju?Co Ty nato? :)
Aha i trzymam kciuki za prawko :wink:



Amtla - 17-11-2009 21:12

Młody zakończył jazdę, 25.11 ma egzamin na prawo jazdy. Trudno będzie zdać za pierwszym razem, ale może się uda tolu,

jakie trudno za pierwszym razem ? Tysiące zdają, mój zdał i Twój zda...ja już trzymam kciuki..ale nic nie mów żeby nie zapeszyć :wink:



Arctica - 17-11-2009 21:19
Pewnie, że zda... "nie ma to tamto"

Tolu, przypomniałaś mi wakacje... znów tam chcę :( . Achhhh...
A mogę swoją konkurencję dla Gardy wkleić??? Wiem, że ta jest nie do podrobienia, ale...



rogbog - 17-11-2009 21:21
Też łapki trzymam za prawko :wink:
U mnie-starsza zaczęła robić wcześniej,poźniej wakacje,później szkoła ,zbliżały się następne wakacje-wiec śmialiśmy się,że bedzie ze dwa lata robić to prawko.A ona-myk-zdała za pierwszą razą :lol: :D
Młodsza dzielnie, szybko kurs zrobiła i 3 razy podchodziła,za trzecim razem zdała :D
Była tym bardzo zestresowana,wiec jej mówiłam-to tylko prawo jazdy,nie bój nic,są o wiele ważniejsze egzaminy w życiu :) .
I tak własnie było-ten najważniejszy(do tej pory) egzamin na wymarzone studia,zdała za pierwszym razem :lol:

Tak wiec Tolu,wierzmy w nasze dzieci, bo sami nie wiemy jaki one mają potencjał :D A to,że się o nie martwimy, to najnormalniejsza rzecz :D

Pozdr



tola - 18-11-2009 11:16
Aga1401, Ty tak daleko w tej Irlandii, powiedz, co Ci się w tym kraju najbardziej podoba, co drażni, czy czujesz się tam jak u siebie, czy wciąż obco?
U nas nadal słońca brak, pozdrawiam cieplutko.

Galka, Amtla, Rogbog, mój młody ma ciśnienie na to, by zdać za pierwszym razem, bo córka zdała za pierwszym i on broń Boże nie może być gorszy. Wiecie jak to jest z męskimi ambicjami, zwłaszcza w dziedzinie motoryzacji, no i stresik jest :wink:

Dorothy, wkleję wieczorem zdjęcia kwitnących doniczkowych. Nawet Zamia zakwitła, choć kwiat mało atrakcyjny.

Arctica, no pewnie że wklejaj. Ja jestem niezwykle ciekawa nowych miejsc.
Czekam :D

Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków za młodego. Teraz ten egzamin, w maju matura. A potem to już luzik....dopóki się nie ożeni :wink: :lol:



aka z Ina - 18-11-2009 11:59
Młody zakończył jazdę, 25.11 ma egzamin na prawo jazdy. Trudno będzie zdać za pierwszym razem, ale może się uda.
[/quote]

mój w VII br zdał za pierwszym razem na motor i autko - Twojemu też sie uda :D trzymam juz kciukasy!!!!

pozdrowionka przesyłam :D



Magi77 - 18-11-2009 12:05
Ja też trzymam kciuki i buziaki zostawiam :P



UlaB - 18-11-2009 14:57
Witaj Tolu
Czy nie wychodzą Ci przypadkiem cebulowe z ziemi? :-? Zauwazylam dzisiaj u siebie noski krokusów i kilku hiacyntów :-? Spodziewalabym sie wszedzie, ale u nas ???? Co tu robić? :roll:

pozdrawiam serdecznie z drugiego konca miasta ;)



aga1401 - 18-11-2009 14:58
pierwszy rok: cudownie.super praca.super pieniadze.czeste wizyty w Polsce.pogoda taka sobie ale powietrze fajne-zadnych przewleklych chorob.
drugi rok tak samo.trzeci rok urodzil nam sie tu synek wiec podwojnie zadowoleni.nadal praca pieniadze pogoda ok.
ale czwarty rok...hmmm coraz bardziej chcemy do domu w Polsce.mimo dobrej parcy i pieniedzy pogoda nam juz doskwiera.tesknimy za cieplym nawet upalnym latem w polsce.caly rok czekamy na swieta Bozego Narodzenia.na kazdy urlop lecimy pelni radosci i planow.
a w tym roku zdecydowanie podjelismy decyzje ze niedlugo wracamy.praca juz nie jest taka fajna.pieniadze troche mniejsze.pogoda bez znaczenia.wkurza nas jak zwykle.ale marudni jestesmy wiec moze przesadzam.
rozpisalam sie tolus ale moral jest taki:wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej. mamy tu znajomych,ktorzy mowia ze zostana na zawsze.nie maja w polsce domu, zylo im sie kiepsko, od wyplaty do wyplaty.tutaj sa fajne swiadczenia na dzieci, dla bezrobotnych.stac ich na "normalne" jak mowia zycie.
ale ja tego nie chce.budujemy domek.marzy mi sie wspanialy ogrod zmieniajacy sie wraz z porami roku.uwielbiamy podroze i spotkania rodzinne.
jest milion innych rzeczy ktore moglabym porownac.ale i tak mnie tu nic nie zatrzyma :)



Arctica - 18-11-2009 16:47
Za pozwoleniem gospodyni...

Jezioro Anency 8)

http://images49.fotosik.pl/228/b601744d2e50d8d5med.jpg

jeszcze z punktu widokowego

http://images50.fotosik.pl/228/a54fe5832ef8d551med.jpg

Dzięki Tobie Toluś przejrzałam zdjęcia z wakacji... i od razu słonko w serduchu zaświeciło :D .
Muszę częściej przeglądać to jakoś przeżyję ten listopad... aby do wiosny :roll:



tabaluga1 - 18-11-2009 21:02
Widzę Tolu, że w maju będziemy razem zaciskać kciuki. Ty za swojego syna, ja za brata. Razem będzie nam jakoś raźniej, a chłopaki na pewno sobie poradzą.
Na prawko też na pewno zda. Wszyscy się tu zmobilizujemy, zaciśniemy forumową pięść i nie będzie problemu. :P



kordzina - 19-11-2009 10:41
Arctica nie wklejaj takich zdjęć bo nie wiem czy na nie patrzeć czy się rozryczeć.. :cry: :cry:
mam tak obrzydliwy dzień i tyle spraw się nawarstwiło że naprawdę jak widzę takie ujęcia to mi się chce wyć..... :cry: :cry:



Arctica - 19-11-2009 11:10
A ja myślałam, że one relaksacyjne mogą być :( :( :( .
Spójrz na to z drugiej strony, trzy głębokie wdechy... i do przodu :D , jutro znowu będzie dzień, pewnie lepszy... :P



Sloneczko - 19-11-2009 11:11
Kordzinka, nie rycz, zobacz że w Polsce też są piękne miejsca i to na wyciągnięcie ręki:

http://chata-podhale.turistraf.xpx.p...wienne_004.jpg

http://chata-podhale.turistraf.xpx.p...wienne_167.jpg

Pospaceruj:

http://chata-podhale.turistraf.xpx.pl/galeria/27.html :):)



tola - 19-11-2009 11:21
Kordzina, w życiu raz na wozie, raz pod wozem.
Teraz jak czytam jesteś pod, ale to świadczy jedynie o tym, że uporasz się z tymi sprawami i przyjdzie czas jazdy na wozie...kto wie, jak się mocno uprzesz, to może będzie to jezioro Annency właśnie. Myślenie pozytywne to podstawa, przecież wiesz.
Niech ten obrzydliwy dzień do wieczora wypięknieje.

Arctica, piękne to francuskie jezioro, niczym nie ustępuje włoskim.
Tylko jest jeszcze dalej od nas. Na urlop we Francji jechaliście samochodem, czy może samolot? Jeśli możesz napisz coś więcej, z przyjemnością poczytam, pewnie nie tylko ja. Od razu cieplej się zrobi :D

Tabaluga1, w maju dołączy do nas EDZIA, jej młoda też będzie zdawać.
Pewnie, że razem dużo lepiej, raźniej. A 25.11 około trzynastej trzymaj kciuki :wink:

Aga1401, dziękuję, że opisałaś swój pobyt w Irlandii. Jeśli podjęliście decyzję o powrocie i bardzo tego chcecie, to ja Wam życzę, żeby się wszystko ułożyło po Waszej myśli i żebyście nigdy tej decyzji nie żałowali. Dobrze będzie :D

Akas z Ina, Magi77, dzięki za kciukasy, słonecznego dnia życzę.

UlaB, szczerze mówiąc dawno nie przyglądałam się rabatkom, ale chyba nic nie wychodzi. U mnie na tym wygwizdowiu znacznie zimniej, niż w ogrodach w ciaśniejszej zabudowie. Ale nie martw się, nic tym cebulowym się nie stanie.
Bywały lata, że w grudniu, czy styczniu było bardzo ciepło i ruszała wegetacja, a w lutym mocno przymroziło. Krokusy, hiacynty odporne są, dadzą radę.



STEFANY - 19-11-2009 11:49
Tolu moge sobie pozwolić na prywate korzystając z okazji, ze u Ciebie jako gospodyni jest spore nagromadzenie ludzi lubiących elegancję? Mam dość krótki czas na wybór, więc proszę doradźcie jaki kolor podbitki (w zasadzie nadbitki) i okien pcv wybrać do dachówki kasztanowej Robena. Może ktoś ma takową. Bardzo proszę o radę tzn kolor lakierobejcy + nazwa firmy, bo te same nazwy kolorów u różnych producentów są zupełnie inne .
Z góry wielkie dzięki :)



STEFANY - 19-11-2009 11:50
dodam jeszcze że rynny chciałabym Marley'a w kolorze miedzianym



tola - 19-11-2009 13:15
STEFANY, tak na szybko to trudno doradzić, trzeba trochę pogłówkować.
Jeśli jeszcze tam nie byłaś polecam wątek o elewacjach. Dużo zdjęć, ,może znajdziesz takie z Twoją dachówką i całą resztą. Warto przejrzeć.

http://forum.muratordom.pl/elewacje-...light=elewacje



aga1401 - 19-11-2009 13:18
witam i sciskam.
sloneczko extra fotki.kocham gory :)



tola - 19-11-2009 13:20
Witaj Aga :D

Sloneczko, to pierwsze zdjęcie tak działa na zmysły, że aż czuć zapach tej skoszonej trawy, nic to, do wiosny coraz bliżej :wink:



kordzina - 19-11-2009 14:15
Słoneczko oj działa działa na zmysły ...
czuć zapach trawy, czuć tą specyficzną wilgotność...tak cudnie jest wtedy oddychać i skóra taka sprężysta...czuć powiem zimnego wiatru...jak patrzę na takie panoramy to zawsze mam takie odczucie..że tam gdzie pada promień słoneczny jest na pewno ciepło, wręcz parno, a tam gdzie grań zasłania słońce jest chłodno, pusto, kamieniście...od czasu do czasu słychać jak toczy się kamień , po chwili znów cisza...w zakamarkach śnieg, a właściwie firn...taki zimny i bardzo niebezpieczny...
tam pewnie są ludzie...zawsze też myślę...wspinają się...jedzą kanapki, popijają z termosu herbatę lub wędrują wolniutko kontemplują przyrodę...nie spieszą sie jak my młodzi oni już nie zdobywają oni bywają...a młodzi wiszą na jednej linie, pocą się i męczą, na kask lecą im kamienie na nogach są siniaki i odciski i skamieniałe ręce...
dlaczego to robią...i ci pierwsi i ci drudzy na to pytanie nie ma odpowiedzi....



BetaGreta - 19-11-2009 14:22


Sloneczko, to pierwsze zdjęcie tak działa na zmysły, że aż czuć zapach tej skoszonej trawy, nic to, do wiosny coraz bliżej :wink:
Dokładnie takie same miałam skojarzenia.
Chociaż Twoje włoskie klimaty wywołały moją tęsknotę nie tylko za latem. Włochu lubię także zimą :D



STEFANY - 19-11-2009 14:57

STEFANY, tak na szybko to trudno doradzić, trzeba trochę pogłówkować.
Jeśli jeszcze tam nie byłaś polecam wątek o elewacjach. Dużo zdjęć, ,może znajdziesz takie z Twoją dachówką i całą resztą. Warto przejrzeć.

http://forum.muratordom.pl/elewacje-...light=elewacje
Dzięki za wsparcie, zaczynam studiowanie tego linku :)
Wiedziałam, że mogę liczyć na Twoją pomoc



Arctica - 19-11-2009 19:28
Tolu, samolot bardzo ogranicza... niby można wynająć samochód, ale byliśmy naszym. Objechaliśmy prawie całą Francję, nie dotarliśmy tylko do zachodniego wybrzeża, ale za to zaliczyliśmy Barcelonę. Zazwyczaj odpoczywamy zwiedzając, nie dała bym rady wysiedzieć w jednym hotelu, na jednej plaży, przy jednym stoliku...



braza - 19-11-2009 21:05
Dobry wieczór Państwu! Boże, jakie cudowne zdjęcia!!!



aka z Ina - 20-11-2009 11:38
Piękna nasza Polska cała!!!!



DarioAS - 20-11-2009 12:47
dzień dobry Toluś http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a010.gif



STEFANY - 20-11-2009 15:02
Tolu, sorki, że wprowadzam zamęt do Waszego nostalgicznego nastroju krajobrazowego, ale mam bardziej przyziemne rozważania, pomóż please :(
Czy Ty masz dachówkę w kolorze miedzi/ceglastej/naturalnej (nazewnictwo w zależności od producenta) do tego rynny również w kolorze miedzi, a stolarka okienna i drzwiowa w złocistym dębie???
Zdradź kolor podbitki, czy to równiez jakiś odcień dębu, czy coś innego. Jak możesz to podaj nazwę producentów.
Będę bardzo wdzięczna za info.... kurcze aż wstyd tak wypytywać, ale cóż dom to poważna inwestycja, a kto pyta nie błądzi :oops:



tola - 20-11-2009 16:12
Dzieńdoberek :D

rano byłam w bojowym nastroju, już się chciałam z Podlasia wypisywać.
W całym kraju słońce, a u nas do 11 chmurzyska okropne. W południe było już pięknie, słonko świeciło i dość ciepło się zrobiło. Więc zostaję :wink:

Arctica, piękny urlop mieliście, tyle zobaczyć, bezcenne.

DaroAS, żeby wiedzieć co u Ciebie słychać muszę na inne forum zaglądać, ładnie to tak?...masz szczęście że Cię tam wyczaiłam, ale zdrada zdradą jest! 8) :wink:
Anusia, buziaki dzieciaczkom :D

STEFANY, jest tak, jak piszesz. Dachówka ceglasta czerwień, okna złoty dąb, rynny w kolorze miedzi. Podbitka ciemny brąz, ale producentem to się nigdy nie interesowałam, więc Ci nie podpowiem. Nie jest całkiem gładka, tylko ryflowana tak by była bardziej do drewnianej podobna. I w takim ciemnym brązie są parapety zewnętrzne. Gdyby wszystko zrobić w odcieniu ceglastym byłoby według mnie za mdło.
Kolor elewacji pewnie się zmieni, ta biel jest tymczasowa. Nie kładliśmy tynku barwionego od razu, bo nie było utwardzonej ulicy, kurzyło się okropnie i baliśmy się, że elewacja bardzo się ubrudzi zanim się wprowadzimy. A teraz nie bardzo chce się nam zabierać za malowanie, rozstawianie rusztowań do lukarn.
No i jest na razie biało.



DarioAS - 20-11-2009 16:56
e tam, przecież pisałam, że jeszcze gdzie indziej jestem :wink: :lol: :lol: :lol:
miałam teraz intensywne nasadzenia ogródkowe :lol: :lol: :lol: :lol:
a kto mi pomoże lepiej niż dziewczyny na FO?? :wink: :D

obawiam się, że w następnym sezonie swojego ogródka nie poznam... http://www.cosgan.de/images/midi/frech/a050.gif



dorothy - 20-11-2009 21:25
Tola napisał:
Czekam z niecierpliwością :wink:



jamles - 21-11-2009 00:55

a kto mi pomoże lepiej niż dziewczyny na FO?? :wink: :D Szefowa ma rację ........ ZDRADA!!!!!!!! :evil:

:wink:



Ivonesca - 21-11-2009 12:01
Tola - Włochy w Twoim wydaniu przepiękne !
pozdrawiamy z Wrocka :-)



DarioAS - 21-11-2009 17:04

a kto mi pomoże lepiej niż dziewczyny na FO?? :wink: :D Szefowa ma rację ........ ZDRADA!!!!!!!! :evil:

:wink:

dobra, dobra http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/d060.gif

ja już budowę mam dwa lata za sobą,teraz czas ogródkowania http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/n015.gif



EDZIA - 22-11-2009 00:54
Tolu Dzięki za opowieść o Gardzie, przypomnialaś mi jedne z najpiękniejszych wakacji też m.in nad Gardą w miejscowoście Peschiera.
Masz rację to otoczenie uczy człowieka pokory. Podobnie jak Dolomity, takie samo uczucie miałam szusując Sella Rondom i przed zjazdem z Secedy.
Nie umiem tego dokładnie określić, ale takie poczucie istnienia sił wyższych.
A że siły wyższe działają nad Gardą mieliśmy okazję się przekonać.
Jadąc nad Gardę odwiedziliśmy Weronę, no bo jak tu nie zobaczyć tego pięknego miasta z tak romantycznymi pamiątkami i wspaniałą Arena.
W Weronie akurat w tym czasie w j Arenie odbywał się festiwal operowy. Repertuar bradzo ciekawy , trudno było się zdecydować którą operę wybrać, ceny zdecydowanie mniej były ciekawe, wręcz kosmiczne dla nas. Czasem trzeba powiedzieć trudno, nie wszystko można przeliczać na pieniądze, w końcu są wakacje i można zaszaleć.
Wybraliśmy Nabucco. Na miejscu okazało się, ze są też bilety na koronę Areny w cenie zdecydowanie korzystniejszej dla nas. A kiedy okazało się jeszcze, że część akcji rozgrywa się właśnie na Koronie w odległości 10-15m, byliśmy już cali w skowronkach.
Radość nasza trwała do zakończenia I aktu. II rozpoczął się potężną burzą. Przerażający był widok żołnierzy z metalowymi halabardami w ręku na tle szalejących piorunów. Przedstawienie przerwano.
Z butami w rękach w tej ulewie dobiegliśmy do auta i ruszamy. Widoczność była tak kiepska, że zjechaliśmy w złą drogę i blady strach padł na nas jak dojeżdżaliśmy do bramek autostrady do Wenecji...mąż zażarował sobie, że przecież chciałam zobaczyć Wenecję nocą, szkoda tylko, ze na paliwie które mamy w baku do Wenenecji nie dojedziemy a była to godzina 1 w nocy:evil: .
Tuż przed bramkami zauważyłam zjazd boczną drogą...no i zjechaliśmy, jednak radość trwała krótko, bo była to droga do budynku , najprawdopodobniej utrzymania autostrady. :( :( :(
Wracamy w kierunku autostardy bez pomysłu co dalej.
I gdzieś w połowie drogi ( przypominam byla pierwsza w nocy) mija nas samochód "towarowy" i zatrzymuje się. Wysiada rasowy Włoch ale niestety porozumieć się z nim było trudno, bo my ani słowa po włosku a On znał tylko włoski. Powtarzaliiśmy jak mantrę nazwę naszej miejscowości niestety po naszemu spolszczonej i facet nie mógł zrozumieć gdzie chcemy jechać, dopiero kiedy padła nazwa Garda zorientował się gdzie chcemy jechać. Zawrócił więc wyprzedził nas , dojechał do bramek, poustawiał "pachołki na wszystkich pasach tak, że mogliśmy spokojnie sobie zawrócić w swoją stronę.
W drodze powrotnej uświadomiliśmy sobie jakie mieliśmy szczęście, że w czasie takiej ulewy, o tak póżnej porze na tej bocznej drodze zjawił się ten czlowiek i nam pomógł.
Się rozpisałam - przepraszam Tolu, ale nie mogłam się powstrzymać



tola - 22-11-2009 11:27
EDZIU, dziękuję Ci za tą opowieść, rzeczywiście, niesamowite przygody i magiczne słowo Garda, które spowodowało bezpieczny powrót do miejsca noclegu.
A jeśli chodzi o Weronę, to przyznam, że nas z tego miasta też wygoniła potężna burza. W kilka minut pogoda zmieniła się diametralnie, najpierw ciemno jak w nocy, potem niezwykle silny wiatr, w porywach którego fruwały kosze na śmieci i taka ulewa, w której zupełnie straciliśmy orientację. Nie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy, gdzie jest samochód, w którą stronę biec, by go znaleźć. W końcu przemoknięci przeczekaliśmy najgorszy moment w którymś z kościołów, a jak się przejaśniło, odnaleźliśmy auto, od którego dzieliło nas kilkanaście przecznic.

Nad Gardą burzę przeżyliśmy jeden raz, ale wystarczy mi na całe życie. Trzask piorunów rozbrzmiewających co kilka sekund, głos potęgowany przez odbijanie się dźwięków od gór i niesiony wodą, coś strasznego.
Miałam wrażenie, że od tego hałasu pękną mi płuca. Dziwne uczucie takiej sprasowanej klatki piersiowej, jakby miała grubość jedynie kartki papieru. I to niezwykłe światło piorunów nocą, które dosłownie porażało oczy. Takich wydarzeń się nie zapomina, zbyt silnie działają na zmysły.

I jeszcze jedna burza w nadmorskiej miejscowości. Ostatni dzień pobytu, pod wieczór postanowiliśmy pojechać boczną drogą do latarni morskiej. Droga wąska, dwa auta z trudem się mijają, cała wysadzona drzewami, których korony w górze splatają się ze sobą tworząc tunel. Piękna aleja. Burza nadeszła niespodziewanie kiedy wracaliśmy. Wichura łamiąca gałęzie, które padały nam na dach, na przednią szybę, strugi wody, których nie zbierały wycieraczki. Zatrzymać się, zjechać na bok nie było gdzie. Jechaliśmy po omacku, na oślep, byle szybciej wydostać się z tej pułapki, modląc się, by żadne z drzew nas nie przywaliło.
Horror. Dojechaliśmy w końcu do miasta, tam widok drzew powyrywanych z korzeniami, leżących na chodnikach, częściowo na jezdniach. Ulice jak rwące potoki.

Wyjeżdżając z apartamentu, zostawiliśmy drzwi balkonowe otwarte, bo było gorąco. Wodę z zalanej podłogi zbieraliśmy przez godzinę, najpierw szukając w basenie swoich strojów kąpielowych, ręczników, które wiatr pozrzucał z balkonu, poroznosił po okolicy. W basenie pływały też leżaki i krzesła. Krajobraz jak po bitwie. Burza gwałtownie przychodzi i równie szybko znika. Natychmiast wychodzi słońce i po pół godzinie znów błękitne niebo, ciepło, jakby wszystko jedynie się przyśniło.



tola - 22-11-2009 11:46
A jak już tak trwamy przy włoskich klimatach, to zapraszam na lekkie, trochę włoskie śniadanie.

Mix włoskich sałat (dostępne w supermarketach) sałata bordowa, jasnozielona, rukola, roszponka.
Do tego pocięte w paski suszone pomidory z zalewy olejowej. Nie za dużo, bo są kwaśne.
Ser Mozzarella pokrojony w kostkę. Plasterki rzodkiewki, cebula czerwona pokrojona w piórka, kiełki jeśli są.
Oprószyć solą ziołową, bazylią, dodać pół łyżeczki miodu, kilka kropel Oceto Balsamico.
Wymieszać z dwiema łyżeczkami oleju ze słoika suszonych pomidorów.
Posypać lekko podprażonymi na patelni pestkami z dyni.
Pychota :D

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/kaktus2.jpg

Do naleśników ze szpinakiem, lub mięskiem drobiowym polecam czarny sos robiony na bazie octu balsamicznego. Butelka ma zwężoną końcówkę, dzięki której można ten sos polać fantazyjnie, bardzo ładnie to wygląda i wybornie smakuje.
Do kupienia w sieci MAKRO.

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/oceto.jpg



sure - 22-11-2009 12:39
super przepis - mogę skopiować??

miłego dnia!



kordzina - 23-11-2009 11:39
cześć Toluś miłego tygodnia...ciepło jakby był kwiecień...:o)
potwierdzam...świetnie komponuje się ten sos z pomidorami, serem, czosnkiem....



Ew-ka - 24-11-2009 13:29

cześć Toluś miłego tygodnia...ciepło jakby był kwiecień...:o) u was w Opoliewie zawsze troszke cieplej niz u nas w Oleśniewie :wink:

pozdrawiam słonecznie gospodynie i jej gości :D



Żelka - 24-11-2009 22:06
Buziaki zostawiam dla Dobrej gospodyni. :wink:



Magi77 - 25-11-2009 08:13
I ja się witam i herbatką częstuję :)

http://www.diamant.pl/images/przepis...b0dc0c98f5.jpg



kordzina - 25-11-2009 10:00
gospodyni nie ma to ja herbatkę podpiję bo nie zdążyłam dziś rano...
i zwracam uwagę.... :wink:
czy to herbata czy herbatka???????????????????????
taki drobiazg a gospodarz góral od razu wychwyci różnicę i można źle skończyć!!!!!!!!! :wink:



Inka 14 - 25-11-2009 12:58
Witaj TOLU!
Z podziwem śledzę Twój wątek już od dawna,dom i ogród cudowny- mistrzostwo. Ja przy moim domku mam jeszcze dużo pracy, a ogród ciężko nazwać ogrodem :wink: ale odwiedzam Cię i jakoś tak więcej nadziei :P



mayland - 25-11-2009 17:07
Zwijam sałatke bo mi się podoba. Reszta niehc chodzi głodna :wink: :lol:



kordzina - 25-11-2009 18:39

Zwijam sałatke bo mi się podoba. Reszta niehc chodzi głodna :wink: :lol: ale ta sałatka jest przeterminowana...no sama zobacz na datę ważności... :wink:



mayland - 25-11-2009 18:40
Pomidory suszone i oliwa ją zabalsamowały, da sie zjeść :lol: :wink:



kordzina - 25-11-2009 18:41
smacznego w takim razie :wink:
Tola nas pogoni, ze jej tak galerię zaśmiecamy...
no ale głód silniejszy Toluś :roll:



tabaluga1 - 25-11-2009 21:31

smacznego w takim razie :wink:
Tola nas pogoni, ze jej tak galerię zaśmiecamy...
no ale głód silniejszy Toluś :roll:
Najwyżej moja wyspecjalizowana ekipa sprzątająca zrobi porządki
http://i50.photobucket.com/albums/f3...asprztajca.jpg

Tola pewnie teraz opija prawko syna.

Co Ty mówisz, kobieto, że nie lubisz gotować? Takie cuda nam tu serwujesz, że ślinka cieknie. Sałatka wygląda baaardzo apetycznie, muszę wypróbować bo to moje ulubione smaki. :P



Ew-ka - 25-11-2009 22:05
bry wieczór :D prawko zdane ? :wink: pewnie tak i teraz świetujecie :D



tola - 25-11-2009 22:17
Dziewczyny, no przy winku siedzę, nie przeczę, i oglądam Ligę Mistrzów.
Jak mam nie oglądać, kiedy mecz rozgrywany na San Siro, a ja tam byłam :D
I jak nie oglądać, kiedy gra Inter Mediolan :D
Tabaluga1, ekipę sprzątającą pakuj i wysyłaj Serviskiem natychmiast...już jestem w tych przystojniakach zakochana bez pamięci :D
Nie dość, że przystojni, to jeszcze pracowici, cud chłopaki :D
Mój młody niestety poległ na dupereli oczywiście, ale za to próbną maturę z matmy napisał dziś według niego na 90% i to najważniejsze. Wczoraj był polski, jutro angielski, w piątek matma rozszerzona, ciężki tydzień.
Cały czas kciuki zaciskam, to i pisać tu nie mam jak :wink:

Kordzina, Mayland, dajcie spokój tej sałatce, dziś pieczarki w piwie robiłam na kolację. Chcecie?

Inka14, dziękuję za odwiedziny, cieszę się, że napisałaś.
Mam nadzieję, że już tu zostaniesz na długo. Serdecznie zapraszam :D

Magi77, nie wiem, czy herbatka dobra była, bo Kordzina ją wypiła :wink:

Zeljka, gdzie mi tam w tych kuchennych szaleństwach do Ew-ki :roll:

Sure, nie tylko skopiować, ale i wykonać należy :)

W sobotę mamy bal Andrzejkowy w zaprzyjaźnionym gronie, impreza kostiumowa, tematem w tym roku "postacie z bajek, lub postacie filmowe".
Szanownemu zaklepałam strój w wypożyczalni, będzie to Hrabia Drakula, ale taki leciwy już, bo peruka w siwe loki, a ja będę "Pokojówką na Manhattanie" :wink:
Trzeba sobie jakoś ten listopadowy nastrój poprawiać, tak? :wink:



Amtla - 25-11-2009 22:18
Witanko toluś :D

Ja też z niecierpliwością tu zerkam.... :D A wieści niet....



tola - 25-11-2009 22:20
Amtla, razem pisałyśmy :D



Amtla - 25-11-2009 22:21

za to próbną maturę z matmy napisał dziś według niego na 90% i to najważniejsze. Wczoraj był polski, jutro angielski, w piątek matma rozszerzona, ciężki tydzień. Ech, to miałam minutkę spóźnienia...ale jak to mówią do dwóch razy sztuka :D

Z cytatu: u nas takich rzeczy nie było. A niby ten sam kraj a różne zwyczaje...tola, ja chyba tej matury nie przeżyję :wink:



tola - 25-11-2009 22:30
Amtla, trzeba wierzyć w nasze pociechy, mądre są, dadzą radę :wink: :D

Ew-ka, jak palec?



Alunek - 26-11-2009 12:47
Przyszłam się przywitać i przynieść troszeczkę słoneczka :D



mayland - 26-11-2009 12:49
Pieczarki chcę :lol:



Alunek - 26-11-2009 12:49
Przyszłam się przywitać i przynieść troszeczkę słoneczka :D

Tabaluga1 - ślicznych chłopaków masz... podwójne szczęście, no nie :wink:



tola - 26-11-2009 16:47
Alunek, kochaniutka, przyniesione przez Ciebie słonko rozjaśniło cały dom, nareszcie, po tylu dniach tej okropnej ciemnicy.
Od razu zrobiło się weselej na duszy, nawet zdjęcia pstryknęłam :D

Mayland, chcesz pieczarki, no to masz:
do miseczki wsypać 6 łyżek mąki, dwa żółtka, 100 ml piwa, szczyptę soli, cukru, gałki muszkatołowej, wymieszać. Pianę z białek ubić na sztywno, delikatnie wymieszać z resztą składników.
Pieczarki umyć, odciąć korzonki. I czapeczki i korzonki obtoczyć w cieście i kłaść na rozgrzany na patelni olej, przyrumieniając ze wszystkich stron. Smacznego :D



tola - 26-11-2009 16:57

Tola napisał:
Czekam z niecierpliwością :wink: mam, mam zdjęcia :wink: :D

ten biały storczyk kwitnie nieprzerwanie od dwóch lat, kiedy kwiaty się osypują z gałązki, od razu wyrasta następna. Jak go nie lubić?

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama2.jpg

ten też kwitnie obficie

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/oceto2.jpg

ten tylko co przekwitł, ale już widać kolejne trzy gałązki które zakwitną

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/kaktus1.jpg

biało bordowy storczyk też wypuścił nowa gałązkę, jak zakwitnie, pokażę.

No i mój świąteczny obsypany kwiatami

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/kaktus.jpg



mayland - 26-11-2009 16:59
Dziękuję za przepis! Zrobię :lol:

Nie mam ręki do storczykow. Wykończyłam kilka juz :oops: Nie wiem, coś mnie nie lubią. Chyba za mało do nich gadam :wink:



tola - 26-11-2009 17:06
A tu Alunkowe słonko, pomalowało cały salon na żółto

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama1.jpg

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama6.jpg

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama3.jpg

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama4.jpg

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama5.jpg



tola - 26-11-2009 17:07


Nie mam ręki do storczykow. Wykończyłam kilka juz :oops: Nie wiem, coś mnie nie lubią. Chyba za mało do nich gadam :wink:
nie gadasz, nie miziasz, to nie kwitną :wink:



mayland - 26-11-2009 17:10
Musze się tego włoskiego nauczyć bo łacina jak widac na nie nie działa :oops: :wink: :lol:

No podobają mi się te Twoje latarnie. Musze sobie w końcu kupić. Ostatnio zapalałam świeczkę i stwierdziłam, że lepiej jakby paliła się w takiej latarni. Nawet jakbym o niej zapomniała bo byłoby bezpiecznie.



tola - 26-11-2009 17:16
To zależy czego byś się po włosku uczyła. Moja latorośl chodzi na włoski i Pan uczący zaczął nauczanie od włoskiej łaciny właśnie :lol:
Powiedział, że w konwersacji z Italiańcami znać takie słowa to podstawa :roll:



mayland - 26-11-2009 17:18
O tak, tak. Pan zna się na rzeczy! I koniecznie niech Ją nauczy machania rękami bo bez tego sie nie dogada :wink: :lol:



kordzina - 26-11-2009 17:20
Tola ja też robię takie pieczarki, ale piwa nie daję... :o :wink:
to błąd to ogromny błąd jestem ciekawa jak z tym piwem...do golonki-tak, do ciasta piwnego tak, do sosów...do wypicia po prostu-ale do pieczarek? :roll: .....ale nie można się przed tym bronić jak trzeba juz koniecznie kupic piwo to trudno...siła wyższa...mus to mus... :wink:
jakoś powiem Co że nie lubię storczyków...nie wiem dlaczego,może dlatego że rzucają takie ochłapy w LM, lub OBI i wszyscy je kupują...u ciebie wyglądają ładnie...chociaż bardziej mnie zachwycił spektakle na scenie twojego salonu w roli głownej ze słońcem.... :wink:
i oczywiście ni małego kurzyku...ni ziarenka piasku...jak Ty to robisz...to niesprawiedliwe....u mnie wiecznie piach na podłogach :lol:



tola - 26-11-2009 17:23
hihihi, Pan jest widać dobrze zorientowany, bo macha jak szalony i ich tego machania uczy. I myli się ten, który myśli, że to takie sobie machanie. Każdy rodzaj machnięcia coś znaczy :lol:
Córka Panem uczącym jest zachwycona, bo to taki luzak jest, zawsze uśmiechnięty, w dobrym humorze, głośny, ekspresyjny, wypełnia sobą całą przestrzeń :lol:



mayland - 26-11-2009 17:25

hihihi, Pan jest widać dobrze zorientowany, bo macha jak szalony i ich tego machania uczy. I myli się ten, który myśli, że to takie sobie machanie. Każdy rodzaj machnięcia coś znaczy :lol:
Córka Panem uczącym jest zachwycona, bo to taki luzak jest, zawsze uśmiechnięty, w dobrym humorze, głośny, ekspresyjny, wypełnia sobą całą przestrzeń :lol:
Niczym prawdziwy Włoch :lol: Jak ich nie lubić? :lol:



tola - 26-11-2009 17:28

.chociaż bardziej mnie zachwycił spektakle na scenie twojego salonu w roli głownej ze słońcem.... :wink:
i oczywiście ni małego kurzyku...ni ziarenka piasku...jak Ty to robisz..
ani kurzyku, hihihi :lol: nie ma tak dobrze, jest ci on wszędzie, zapewniam.

ooo...miałam nadzieję, że ktoś te moje uchwycone świetlne spektakle zauważy i doceni :D to ostatnie zdjęcie mogłoby być przerobione na fototapetę, np. do mojej sypialni :wink:

a piwo do pieczarek to absolutny mus! :D
lubię takie dania, które robi się w 5 minut bo jak wiecie ja się w kuchni nie spełniam 8)



aga1401 - 26-11-2009 17:34
ja zauwazylam i docenilam.dziwie sie ze jeszcze nikt nie komentuje.chyba dlatego ze pisza kobietki post za postem i nie widza fotek.
sa bajkowe.najpiekniejsze te swietlne spektakle.
i storczyki tfu tfu piekne.
twoje zdjecia sa magiczne.lubie Twoj domek.ale to wiesz :)
pozdrawiam.



tola - 26-11-2009 17:43

ja zauwazylam i docenilam.dziwie sie ze jeszcze nikt nie komentuje.chyba dlatego ze pisza kobietki post za postem i nie widza fotek.
sa bajkowe.najpiekniejsze te swietlne spektakle.
i storczyki tfu tfu piekne.
twoje zdjecia sa magiczne.lubie Twoj domek.ale to wiesz :)
pozdrawiam.
Aga1401, a ja lubię jak do mnie piszesz,
to wszystko przez tę moją okrutną próżność, którą mi tak mile łechcesz :wink: , buziaki :D



kordzina - 26-11-2009 17:43
Tola bardzo się cieszę że się chociaż w kuchni nie spełniasz...bo to juz by było za dużo...no zostaw nam choc jeden obszar do popisu...nie może jedna tak drobna osoba posiadać za wiele talentów... :wink: :wink: ...chyba że to tylko "maska" i zaraz wkleisz jakiś przysmak i znów nam szczęki wypadną :wink:
a ja jeszcze 4 lata temu nie gotowałam nic...a teraz choć nie gotuję regularnie to wszyscy mi mówią że mam ukryty talent...choc musze przyznać że bardziej do dań egzotycznych, bo kotleta jak nie umiałam tak nie umiem zrobić....tzn. robir ale kotlet jest sobie a panierka sobie-nie fajnie...
a pieczarki jutro zrobię tak jak Ty zobaczymy :wink: :wink:



tola - 26-11-2009 17:46

.a teraz choć nie gotuję regularnie to wszyscy mi mówią że mam ukryty talent...choc musze przyznać że bardziej do dań egzotycznych, to ja Cię pragnę natychmiast adoptować i zapewniam, że do kuchni nawet nie zajrzę. Będę grzecznie siedzieć w jadalni :D



aga1401 - 26-11-2009 17:50
ja mam taka dobra dusze P.Basie z mojej poprzedniej pracy.ty jestes taka moja druga dobra dusza-wirtualna :)
kojarzycie mi sie z ta basia z tego serialu-adaptacji dom nad rozlewiskiem. takie spokojne, kochajace cierpliwe i wyrozumiale.ach co mnie wzielo na takie wywody :)
ksiazki nie czytalam.musze sobie zakupic na internecie i poczytac.
nie wiem czy zakupic ta trylogie czy tylko dom nad rozlewiskiem.co mi poradzicie kobietki???



tola - 26-11-2009 17:57
Aguś, koniecznie całą trylogię, koniecznie.
I zacznij od"Powrotów nad rozlewiskiem". Ja kupiłam Powroty i Dom wydane w jednej książce, w twardej, płóciennej oprawie. Filmem jestem tak dogłębnie rozczarowana, że przestałam oglądać.
A książki...będę czytać wielokrotnie.



jamles - 26-11-2009 18:02

Tola bardzo się cieszę że się chociaż w kuchni nie spełniasz... nie licząc bigosu, takie słuchy dochodziły na forum już parę lat temu 8)



aga1401 - 26-11-2009 18:10
ja nie mam porownania.bo jeszcze nie czytalam :oops: .w serialu piekne wiejskie widoki.chyba tylko dlatego ogladam.



tola - 26-11-2009 18:14

Tola bardzo się cieszę że się chociaż w kuchni nie spełniasz... nie licząc bigosu, takie słuchy dochodziły na forum już parę lat temu 8) musiałeś wypaplać, tak?
już prawie wszyscy zapomnieli 8)



jamles - 26-11-2009 18:19

Tola bardzo się cieszę że się chociaż w kuchni nie spełniasz... nie licząc bigosu, takie słuchy dochodziły na forum już parę lat temu 8) musiałeś wypaplać, tak?
już prawie wszyscy zapomnieli 8) ćwiczę pamięć 8)
a prawie ....... :lol:



dorothy - 26-11-2009 19:03

Tola napisał:
Czekam z niecierpliwością :wink: mam, mam zdjęcia :wink: :D

ten biały storczyk kwitnie nieprzerwanie od dwóch lat, kiedy kwiaty się osypują z gałązki, od razu wyrasta następna. Jak go nie lubić?

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama2.jpg

ten też kwitnie obficie

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/oceto2.jpg

ten tylko co przekwitł, ale już widać kolejne trzy gałązki które zakwitną

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/kaktus1.jpg

biało bordowy storczyk też wypuścił nowa gałązkę, jak zakwitnie, pokażę.

No i mój świąteczny obsypany kwiatami

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/kaktus.jpg Dziękuję Tolu za wstawienie zdjątek :D Przepiękne są te storczyki,szczególnie biały z dużymi kwiatami i kaktus :wink: ach.. odrazu zrobiło się wiosennie czyż nie? :wink: :D



Amtla - 26-11-2009 21:34
toleńko, przyznam z dumą że moje storczyki mogą konkurować z Twoimi :D
Ostatnio nawet na kwitnącej odnóżce zaczęły wypuszczać nowe pędy - czego nigdy przedtem nie czyniły...a teraz już są pączki na tych nowych badylkach :D

A tak na marginesie to mogę u Ciebie zamieszkać w tym słoneczku :wink: U mnie dzisiaj też pięknie było :D



braza - 26-11-2009 22:11
Mam mieszane uczucia ... za te piękne storczyki to chyba Was znielubię... :roll: Marzy mi się storczyk już od dawna. I bigos mi nie najlepszy wychodzi .... eeeehhhh życie ...:-?

Z tym nielubieniem to żartowałam :D



AMFI - 26-11-2009 22:38
ale ślicznie, zupełnie nielistopadowo :-)
Tolu, do Ciebie mozna wpadać doładować baterie :-)

pozdrawiam cieplutko :-)



Ivonesca - 27-11-2009 08:42
ale pięknie jesienne słonce operuje w salonie :D :D :D
i storczyki jakie :o
nie ma to jak ręka do kwiatów ;-)
pozdrawiam cieplutko



AgaG. - 27-11-2009 08:52
Matko jak żyje nie widziałam takiego ogrodu,chyba wykasuje wszystkie zdjęcia na których widać moje pobojowisko przed domem.Mieć taką jesień przed domem........marzenia
Próbuję dotrzeć do fotek na których widać Twoje wnętrza, na zewnątrz pierwsza klasa



Alunek - 27-11-2009 12:13
Tolu - zawsze do usług ... nie wiedziałam,że takie rzeczy potrafię :wink: .

Możesz zdradzić, co robić ze storczykami oprócz gadania i miziania :wink: . Pytam bo są różne szkoły pielęgnacji. Jedni obcinają łodyżki, inni nie etc . A jak często je przesadzasz?

Aguś - jestem zuuroczona trylogią pani Kalicińskiej. Co tu dużo gadać, jest prawie taka dobra, jak Tola :D :wink: :D .Natomiast filmowa adaptacja to delikatnie mówiąc -porażka. Może dla kogoś, kto nie czytał książek jest OK, ale odwrotnie to rozczarowanie...duże rozczarownie, a szkoda :( . Ja zrezygnowałam z oglądania serialu już po pierwszym odcinku.



tola - 27-11-2009 13:06
Cześć dziewczyny :D

Alunkowe słonko pięknie świeci, cudnie jest :D
Pielęgnacją storczyków pewnie Was rozczaruję. Po pierwsze, żadnego nigdy nie przesadziłam, rosną w tych małych plastikowych doniczkach, w których były kupione.
Nie zasilałam nigdy nawozami do storczyków, w sezonie letnim podlewałam jak pamiętałam że trzeba, zwykłym Humowitem takim jak i inne kwiaty doniczkowe.
Storczyki z doniczkami wstawiłam do szklanych osłonek, na dno których położyłam zielony leśny mech.
Znawcy mówią, że podlewanie powinno wyglądać tak: doniczkę wstawić do zlewu, zlać porządnie, poczekać aż ścieknie i tyle. Nie częściej niż raz na dwa tygodnie.
Ja tak nie robię. Podlewam rzeczywiście nie częściej, niż co dwa tygodnie, ale wlewam wodę do doniczki, nie dużo. Przelatuje przez te paprochy w doniczce i wpada do mchu, przez co tech mech jest lekko wilgotny i to prawie przez całe dwa tygodnie, bo doniczka go przyciska i utrudnia parowanie.
Dlaczego tak? sama nie wiem :roll: Kiedyś ten mech włożyłam tak do dekoracji, fajnie wyglądał i tak został.
Moja sąsiadka, która z okien widzi mój storczykowy parapet wiecznie się dziwi, ciągłością ich kwitnienia. Poza tym, te moje to nie są jakieś wyszukane odmiany, pewnie to też ma znaczenie. Po przekwitnięciu ucinam łodyge nad trzecim oczkiem.
Czasem wypuszcza z niej odnogi, a czasem cała łodyga usycha i wtedy kolejne wypuszczane są spomiędzy liści, od samego dołu.

AgaG, nie, nie, nie usuwaj zdjęć ogrodu w stanie pobojowiska.
Jak już go urządzisz, ucudujesz i nie wiem co tam jeszcze, to porównywanie zdjęć typu Before - After jest bezcenne. Dopiero wtedy widać proces przekształcania ugorów w piękne ogrody. Mój też był kiedyś gruzowiskiem.
A co do Twojej miłości do szarości, to powiem, że moje mieszkanie w bloku było głównie w szarościach, bielach, przełamanych gdzie nie gdzie ciepłym beżem.
Niezwykle lubiłam swój biały przedpokój z szarą podłogą, szarą komodą i szarym stojącym biurowym wieszakiem. Na komodzie soczyście pomarańczowe szkło wazonu dla kontrastu.
I choć teraz mam ciepłe, bardzo domowe, przytulne beże i brązo-czerwienie, to szarości w sercu pozostały wraz z ogromnym sentymentem do poprzedniego mieszkania. Pozdrawiam.

Ivonesca, buziaczki Maciejkowi

AMFI, ja dziś słonkiem ładuję swoje akumulatory, cały dom w słońcu.
Jak dobrze, że zrobiłam te duże przeszklenia :D

Braza, zdolności malarskie masz nie do pobicia, co tam bigos :wink:

Amtla, może nasze storczyki od jednej "matki" (czytaj producenta) są :wink:

Kupiłam dziś wściekle rudą, z długimi włosami perukę na jutrzejszy bal kostiumowy.
I sztuczne rzęsy se dokleję (nie wiem, czy nie zgubię :roll: ) i zdradzę swoje kochane okulary na rzecz soczewek, no bo inaczej rzęs nie byłoby widać :lol: 8)
I jutro żadnego sprzątania, żadnych garów, od rana relaks, maseczki i inne przyjemności. Jednym słowem dzień miłości własnej :wink: :D



STEFANY - 27-11-2009 13:12
nie było mnie tu raptem tydzień ( z uwagi na "kolorowy" dylemat doboru stolarki biegałam po mieście ze wzornikami) i proszę.... na Tolę zawsze można liczyć. Dla wszystkich zabieganych, zapracowanych, podrażnionych i generalnie lekko znerwicowanych mega ukojenie w postaci błogostanu w domu Toli :)
Tolu, odwiedziny u Ciebie utwierdzają mnie w przekonaniu, że warto przeżyć tę budowlaną gonitwę, bo "po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój..." :wink:
Twoje zdjęcia dodają wigoru i nadziei, mam nadzieję, że o tym wiesz :)



tola - 27-11-2009 13:16
STEFANY, Perełko i co zdecydowałaś w kwestii stolarki, decyzje zapadły?
A przez budowę z pewnością warto przebrnąć, nawet wtedy, gdy się swoje mieszkanko w bloku kocha do bólu, a do budowy nie jest się przekonanym, jak to było u mnie. Już to zrozumiałam :D



edyta kozłowska - 27-11-2009 14:55
Życzę udanego weekendu ............



STEFANY - 27-11-2009 15:07
Tolu, jeśli chodzi o kolorystykę to już po bólu. Gonitwa była warta świeczki :) przynajmniej tak mi się wydaje, czas zweryfikuje moją radość jak już wszystko będzie w komplecie.
Wybrałam stolarkę okienną pcv DAKO w kolorze tabasco teak (taki średni brąz z nutą borda, ale bardzo delikatną, dużo słabszą niż mahoń). Wydaje mi się, że świetnie skomponuje się z moją dachówką (bordowy kasztan), do tego podbitka brąz teak, rynny w kolorze miedzianym i jasny kolor elewacji zewnętrznej, coś z wanilii, kremu. Myśle, że taka kolorystyka zapewni wizualne ciepełko. O wewnętrzne zadbamy sami :)
No dość już mojego gadulstwa, bo masz na głowie jutrzejszy bal :) życzę udanej zabawy i miłego, delikatnego bólu nóżek w niedzielę (bez tego nie ma dobrej zabawy) :lol:



tola - 27-11-2009 15:30
STEFANY, będzie elegancko, już to widzę.
Kiedy my wybieraliśmy kolor stolarki, to oprócz złotego dębu był mahoń, jasna sosna i chyba dąb bagienny. Nie było za bardzo z czego wybierać. Mahoń wpadał w fiolet, sosna była strasznie żółta, dąb bagienny mocno ciemny. Teraz wybór o wiele lepszy.

Edytko, Tobie również :D



Renka Grabow - 27-11-2009 17:24
Zawsze jak do Ciebie zajrzę to muszę zarezerwować sobie kawał czasu, bo jest tyle ciekawego do oglądania i czytania :D Dziekuję bardzo :D



Ew-ka - 27-11-2009 18:37
Tolusia -udanej imprezy :D trzeba przyznać ,że pomysłow to Wam nie brakuje :lol:
oczywiście poprosze o kilka niegrzecznych zdjęć :wink:



utek76 - 27-11-2009 18:47
Tolu dawno mnie u Ciebie nie było, a tu jak zwykle PIĘKNIE :D
Pozdrawiam serdecznie!



tabaluga1 - 27-11-2009 19:46
Storczyki przecudne. Nie wiem jak to robisz (doczytałam o gadaniu, mizianiu i dopieszczaniu), że kwitną Ci nieprzerwanie tak długo. No właśnie, czy ucinasz łodyżki po przekwitłych kwiatach? No i czym je dokarmiasz, bo nie wierzę, że nie dostają nic do jedzonka.
Widzę, że gawędzicie tu sobie o trylogii Kalicińskiej. Książki przeczytałam jednym tchem. Trudno się oderwać. Czekałam więc z utęsknieniem na serial. Po pierwszym odcinku ogromne rozczarowanie. Bardzo zawiodła mnie szczególnie Brodzik w roli Małgosi. Jakoś nie pasuje mi do tej roli. Chyba wolałabym tu Stenkę. No ale nie odpuściłam po pierwszym odcinku i chyba trochę się rozkręciło. Oglądam więc dalej, ze względu na piękne, sielskie krajobrazy, taki trochę wiejski klimacik i Małgorzatę Braunek. Bardzo podoba mi się w roli matki.

Dzięki za przepis pieczarek

Alunek

Ja mam w sumie czwórkę takich przystojniaków. :P :wink: Tylko Ci starsi już nie bardzo pozwalają się tak fotografować. A szczęście rzeczywiście podwójne- naprawdę. Tylko obowiązków też dwa razy więcej :roll:



Sloneczko - 27-11-2009 20:14

Witaj Aga :D

Sloneczko, to pierwsze zdjęcie tak działa na zmysły, że aż czuć zapach tej skoszonej trawy, nic to, do wiosny coraz bliżej :wink:
Toluś, przepraszam, że tak się wtedy wcięłam z tymi zdjęciami do Twojego wątku, ale uwielbiam te widoki z Czerwiennego :oops:
Robię z tych zdjęć (na zmianę) tapety na pulpit :)

A przypominam je, bo właśnie się dowiedziałam, że informatycy na forum pozmieniali coś w skryptach, aby za duże zdjęcia nie rozciągały strony i teraz przy wklejaniu automatycznie się obcinają.
Na szczęście nie całkiem ;)
Trzeba kliknąć prawym przyciskiem w "pokaż obraz" i w nowym oknie otwiera się w niezmienionym rozmiarze.
W sumie sprytne pociągnięcie, ale mogli nas o tym gdzieś poinformować :roll:



tola - 27-11-2009 21:14
Sloneczko, ja Ci za te zdjęcia baaardzo dziękuję. Otworzyłam link który podałaś i obejrzałam wszystkie z galerii. Przepięknie tam, jestem oczarowana tym miejscem. Szkoda, że ten dom można wynająć jedynie cały. Chętnie wynajęlibyśmy tam pokój na klika dni, ale tak się nie da. A do tych zdjęć będę nie raz wracać.
Piękna ta nasza Polska, co tu gadać :D

Tabaluga1, zerknij kilka postów do góry, tam opisałam co ja z tymi storczykami wyprawiam :wink:
Dom nad rozlewiskiem ma według mnie bardzo nietrafioną obsadę, niestety.
Moje wyobrażenia o tych osobach w czasie czytania książki były kompletnie inne. I muzyka zbyt nostalgiczna, smutna wręcz przygnębiająca. Jedynie plenery rzeczywiście piękne.

Utek76, Renka Grabow, jak miło Was widzieć :D
rzeczywiście dawno nie pisałyście, ale i mnie czasu brakuje, by zajrzeć do Was i wielu innych dzienników, czy komentarzy. Doby się nie rozciągnie niestety, choć przydałoby się kilka godzin więcej, oj przydało.
Pozdrawiam Was cieplutko :D

Ew-ka, niegrzecznych powiadasz? :lol: noooo nie wiem, czy ktoś takie będzie robił :wink:



Skajler - 27-11-2009 23:06
Tolu pamiętasz może długość i szerokość Twojego barku w kuchni?



just5555 - 28-11-2009 12:13
Witaj Tolu!
Oglądam twój wątek dość często. Mam takie pytanie . W czym trzymasz w łazience grzebienie , szczotki do włosów ? Szukam jakieś fajnej inspiracji. Może twoje znajome mi coś podpowiedzą . U mnie są na widoku i potrzebuję jakiegoś fajnego pojemnika lub to coś ....
Pozdrawiam Justyna



dorothy - 28-11-2009 15:09

A tu Alunkowe słonko, pomalowało cały salon na żółto

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama1.jpg

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama6.jpg

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama3.jpg

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama4.jpg

http://i66.photobucket.com/albums/h278/Tolusia/ama5.jpg
To znowu ja :wink: Tolciu jaką masz podłogę w salonie bo wpadła mi w oko i coś nie coś chciałabym się dowiedzieć :D No i muszę przyznać ,że fotki bardzo ładne, ciekawe efekty wyszły,zwłaszcza dwie ostatnie.Czy Ty aby nie kończyłaś jakiegoś kursu fotografa bo doskonale wiesz jakie ujęcie wykonać.Super!



Skajler - 29-11-2009 14:34
ja nie Tola, ale ta podłoga w salonie jest jesionowa :)



braza - 29-11-2009 22:47
Fajne klimaty. Takiej podłogi to ja sę może doczekam w przyszłej 10-cio latce :-? :wink:

Buziaki wieczorne zostawiam!



Ivonesca - 30-11-2009 10:30
hejka :-)
jak tam impreza andrzejkowa? ;-)



Joanna Glowacz - 30-11-2009 10:49

Szkoda, że ten dom można wynająć jedynie cały. Chętnie wynajęlibyśmy tam pokój na klika dni, ale tak się nie da. Witam witam. Toluś, wiem, że rzadko się odzywam...i choć zawsze obiecuję poprawę to jakoś czasu wystarcza tylko na przeczytanie, a brakuje na otwarcie gęby. Niemniej jednak uwielbiam to wesołe towarzystwo odwiedzające Twój wątek i mam propozycję. Może wynajmiemy cały domek, nie tylko jeden pokój i spotkamy się na żywo. (ja wiem, że wy w większości znacie się jak łyse konie już w realu).Jestem pewna, że chętnych znajdzie się wystarczająca ilość :-)
Nie marzy Wam się przypadkiem taki kulig z pochodniami połączony z biesiadowaniem w tym przytulnym domku. Być może piękna zima z puszystym śniegiem jeszcze nas nawiedzi. Kto powiedział, ze forumowe spotkania muszą się odbywać tylko w stolicy.

Czy mogę zatem rozpocząć zbieranie głosów ZA ???

pozdrawiam cieplutko



tola - 30-11-2009 12:49
Joasiu, lepiej bym tego nie wymyśliła, super pomysł, ja jestem na TAK :D
i powalcz trochę z tym leniem, co Ci tu pisać nie pozwala :wink:

Ivonesca, impreza to norrrrmalnie Sodomoia i Gomoria :lol:
Wszyscy się tak poprzebierali, że z trudem można było ludzi rozpoznać, super :D
A teraz walczę z zakwasami, śródstopie boli od tylu godzin na szpilkach, ale nic to, warto było :D

Braza, macham do Ciebie :D

Dorothy, Skajler dobrze napisała, podłoga to parkiet jesionowy, deski długości od 50cm do 3m. szerokości 10 cm. Chciałam dwunastki, ale nie mieli i trzeba było miesiąc czekać, a ja miałam umówionych parkieciarzy, więc wzięłam te 10.

Skajler, wymiary tego wyższego barku to 50 x 185cm

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/kuch2.jpg

Just5555, w łazience dzieci we wnęce obok lustra i umywalki jest wysoki słupek i w nim wszystkie łazienkowe klamoty poukładane w wiklinowych koszykach.
W dwóch szufladach lokówka, suszarka, prostownica.

W naszej łazience, pod umywalką są dwie głębokie szuflady. Jedna moja, druga męża. W szufladach też są koszyki wiklinowe, łatwe do wyjęcia w razie potrzeby.
Są na tyle głęboki, że mieszczą się stojąc pianki do golenia, dezodoranty, no i wspomniane szczotki i to, co potrzebne pod ręką, czyli kremy, mleczka do demakijażu, płatki i takie tam drobiazgi.
To wszystko w tych szufladach:

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/majka1.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/maja4.jpg

w tym stojącym słupku po prawej stronie jest cała reszta tego, co w łazience być musi

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/majka3.jpg

za ścianką umywalkową jest pralnia i tam jest miejsce na środki czyszczące:

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/pral1.jpg

http://i17.photobucket.com/albums/b89/tola2/pralnia.jpg

dzięki temu, nic nie stoi na wierzchu, wygodnie sprzątać takie wnętrze.



Indy-k - 30-11-2009 16:49
Tolu, a ja myślałam, ze mam porządek, ale ja oglądam Twoje wnętrza...
Bozszsz, jeden błysk! I pieknie. I przytulnie. Patrze i się uśmiecham... :)



mayland - 30-11-2009 16:57
Tolu zmieniłas baterie? Cyz ja źle kojarze co jest całkiem mozliwe :lol:
Moja szklana już rok temu zrobiła wyjazd bo sie posypała.



aluba - 30-11-2009 18:15
Pozdrowienia dla Gospodyni i wszystkich jej Gości.
Przyszłam pozachwycać się nowymi zdjęciami. To jest właśnie urok posiadania "zachodniego" okna. Ci co mówią, że z tej strony to tylko wiatr powinni sobie popatrzeć.
Nie lubię być taka monotematyczna i chętnie bym nawet coś skrytykowała czasem :wink: a tu żadnych szans. Cisza, ciepło, spokój, nawet jednej rzeczy, która drażni, albo nie pasuje. Jakbym u Ciebie mieszkała Tola, to nie wychodziłabym z domu. A już na pewno nie do pracy. O, i gotować mogę.
Może chciałabyś w ten kąt koło latarenek taką ala rzeźbę - naturalnych rozmiarów, coś między przydrożnym świątkiem a Obeliksem?



aluba - 30-11-2009 18:48
A, i jeszcze chcę pogratulowac Ci Tabaluga1 takiej ekipy sprzątającej. U mnie jest trochę inaczej :roll: . Mój trzyletni synek krzyczy parę dni temu z pokoju do kuchni, gdzie siedziałyśmy z sąsiadką: "Mama chodź, niespodzianka!" Ja - dumna: "Namalowałeś mamie małego bum-busia na karteczce?" On - dumny: "Namalowałem duzego - za telewizorkiem" :D



braza - 01-12-2009 12:34
Przyszłam popatrzeć na coś pięknego i nie zawiodłam się :D
Witanko i ...
http://www9l.incredimail.com/scache/...11919_prev.gif



kordzina - 01-12-2009 12:56
hej Toluś.....też Ci życzę pięknego tygodnia...jedz czekoladki adwentowe...tylko pamiętaj tylko 1 dziennie :lol: ozdabiaj swój boski dom i spokojnie przygotowuj się do świąt..... tylko błagam nie wklejaj zdjęć wysprzątanego domu bo się pod ziemię zapadnę, wyryję sobie korytarz i zamieszkam tam bo na powierzchnię wstyd mi będzie wyjść.... :oops:



Inka 14 - 01-12-2009 13:57
Dziękuje za serdeczne przyjęcie. Nalewka mojego wykonania dla Pani Domu :wink:
http://images36.fotosik.pl/120/99a7ee7b1ab68129med.jpg



BetaGreta - 02-12-2009 09:07
To ja się szybciutko przywitam, bo na dłuższą pogawędkę nie mam czasu :evil:
Pozdrawiam serdecznie.



mm781 - 02-12-2009 09:39
Tolu,

Przede wszsytkim gratuluję przepięknego domku urządzonego praktycznie i z gustem.
Mam pytanko o wymiry salonu. Jakoś nie mogę wyśledzić tego na forum.



tola - 02-12-2009 11:30
No i mamy grudzień, dobrze, bo listopad nie jest moim ulubionym miesiącem :wink:

mm781, witaj :)
salon ma wymiary 7m x 5.5m. Dłuższa ściana to ta z dużym oknem.

BetaGreta, a co taka groźna mina, zajrzę do Ciebie sprawdzić powody złości i braku czasu 8)

Inka14, nalewka wygląda niezwykle apetycznie, zdradzisz nam przepis?
Dzięki, naleweczki to to co tygryski lubią najbardziej :wink:

Kordzina, możemy się umówić, że zdjęcia wysprzątanego domu to takie wiesz, jeszcze sprzed przeprowadzki :wink:
I pamiętaj, że porządek w domu jest po to, żeby nie trzeba było sprzątać, a sprzątanie naprawdę nie jest moją pasją 8)
W tym roku znów będzie spięcie prac przed samą Wigilią, bo 9 grudnia wyjeżdżamy i wracamy na 3 dni przed świętami. ale jak w ubiegłym roku sobie poradziłam, to i teraz dam radę.
Muszę w tym tygodniu kupić wszystkim prezenty, bo to wymaga czasu i pomysłu, a z tym każdego roku coraz gorzej.

Braza, ale fajna ta Pipi, aż się do niej gębusia śmieje, dobra na smuteczki wszelakie :D , buziaki

Aluba, to ja bym jednak wolała Ciebie w kuchni, niż w kątku z latarenkami :lol: a synusia artystę proszę ode mnie wyściskać, uwielbiam takie niepokorne obdarzone wielką fantazją :D

Mayland, tę szklaną baterię miałam nie w tej łazience, tylko w dolnym WC.
Ale już dawno wymieniłam. Mocno niepraktyczne rozwiązania dość szybko przestają mnie kręcić :wink: Osad z kamienia trudny do czyszczenia, potem zaczęły się problemy z głowicą, nie domykała kranu i woda kapała, a jak kapała to osad na szkle do czyszczenia codziennie. Dziękuję, to nie dla mnie.

Indy-k, pozdrawiam cieplutko :D

Ależ się zrobiło ciemno za oknem, będzie padać, ale zawsze tak jest kiedy umyję samochód :wink:



Inka 14 - 02-12-2009 12:00
Przepis bardzo prosty:
nazbierała ja owoców pigwowca, co rosły sobie bezkarnie u teściowej w ogródku, umyłam, wypestkowałam, poćwiartowałam, włożyłam do dużego słoja, zalałam 0,5l miodu, wycisłam sok z 1 pomarańczy no i zalałam spirytusem do pełna. Od września wstrząsam: początkowo 1 raz dzienie, a teraz co jakiś czas. Pachnie nieziemsko - tak na Boże Narodzenie można degustowac :wink:
To moja pierwsza nalewka w życiu, ale aromat :lol: :lol: ma taki że napewno nie ostatnia. Za rok zaopatrze się w więcej dużych słoików :wink:
pozdrawiam



Indy-k - 02-12-2009 12:35

Przepis bardzo prosty... :D :D :D
Piękny ten przepisik! Za pozwoleństwem, lub bez :P :wink: skopiowałam sobie. Będzie jak ulał na zimowe wieczory. Ostatnio zrobiłam domowego baileys'a, ale... widać już dno karafce :evil:

Tolu, piękna ta dewiza o porządku i sprzątaniu. :wink: Tego się będziemy trzymać! :)



Inka 14 - 02-12-2009 13:15
Indy-k na zdrówko :wink: oczywiście
Baileys'a nigdy nie robiłam- a lubie lubie :wink: , jeśli możesz dać przepis u mnie w wątku :lol: (chyba że już gdzieś jest)

Sposób Toli na porządki bardzo dobry, nikt nie chce być pełno etatową sprzątaczką. Ja chodze za małżonkiem i ucze że każda rzecz ma swoje miejsce-efektu jeszcze nie widać :roll: , ale moze powinnam zmienić metody nauczania, może cos w stylu: jeśli nie będe musiała poświęcac tyle czasu na sprzątanie, więcej czasu poświęce jemu :wink: :wink:



tola - 02-12-2009 22:41
No i nadeszła wiekopomna chwila, najmłodsze w rodzinie zdało egzamin na prawo jazdy i takim to sposobem mamy czworo kierowców w domu :D
Dziwnym zbiegiem okoliczności wszyscy zdawali w grudniu :roll:

stawiam kolejkę za bezpieczne użytkowanie dróg przez Młodego,
zapraszam do baru

http://img41.imageshack.us/img41/1228/50539116.jpg



Strona 43 z 54 • Znaleziono 15409 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54
Copyright (c) 2009 http://kleo | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.