ďťż

piec Granpal firmy polimet

piec Granpal firmy polimet





maxvong - 14-01-2008 08:20

Maxvong powiedz jakim węglem palisz w granpalu i jak wygląda zużycie? Paliłem w zeszłym roku zimą bo miałem wtedy rozruch kotła i nie miałem owsa. Zużycie nic ci nie powie bo dom był wtedy wogóle nieocieplony i paliłem tylko dla "fachowców" (celowo piszę w uszach) i to z przerwami.
Kończy mi się owies (najdroższe paliwo na świecie) i będę pewnie znowu chciał wrócić do palenia węglem bo dostawca peletu ma jakieś problemy z produkcją. Węgiel kupowałem w Castoramie 25kg po ok 18 zł za worek (teraz widzę że jest po 19). Wiem jedno że jak paliłem węglem na maxa to worek wystarczał na dobę. Tak że palenie owsem 28 zł na dobę palenie węglem 19 zł na dobę i to kupowanym drogo bo w Castoramie. Ostatnio chodził ksiądz po kolendzie i mówił że kupuje eko-groszek poniżej 400 zł za tonę workowany więc wychodzi na to że ekologia przegra bo pelet idzie nz eksport a owies jest za drogi. Dziwny jest ten... kraj.





bartko100 - 16-01-2008 20:01
Witam, ja zrezygnowałem z zakupu peletu i kupiłem dzisiaj ecoret po 600zł , latem był po 450zł/tone, i wsypałem 100kg, wyjąłem 2rzędy górnych zawirowywaczy i zobaczymy. Wyjąlem je dlatego bo widze że dym sie przedostawał do zasobnika,ale na wiele to nie pomogło , troche mniej jest ale jest nadal, (płomieniówki czyste) . Na chwile obecną drażni mnie chrupot z podajnika, i zasypywanie , straszna robota, przy owsie czysciutko, niestety skończył się mój własny a zakup 600-650 zł/t . Odnośnie zasypywania już wymyśliłem czysty patent ale o tym dopiero jak wypróbuje. Zobaczymy za kilka dni jak wygląda spalanie. Może pan Andrzej coś powie odnośnie tego dymu



electrician - 18-01-2008 14:01
Do wszystkich palących zbożami!
Przed kilkoma dniami piec zaczął mi się zachowywac dziwnie - niby palił, a w domu chłodno, długi czas dochodzenia pieca do temperatury, szybkie wychładzanie. Sprawdziłem nastawy palnika -OK. Nie tak dawno czyszczony, ale zajrzałem do płomieniówek - OK. Zacząłem analizować możliwość obniżenia kaloryczności owsa - ale z punktu widzenia logiki - niemożliwe. Postanowiłem wypalić zasobnik do końca - i co się okazało? W tunelu na podajniku owinęła się słoma z zanieczyszczeń owsa i w dużym stopniu ograniczyła ilość podawanego paliwa. Stąd palnik pracował tylko z częściową mocą. Musiałem niestety wyjechać podajnikiem i zdjąć owinietą słomę. Na całe szczęście operacja ta zabiera kilka minut i nawet nie zdążylo wygasnąć - nie musiałem ponownie rozpalać. Od tej pory zwracam uwagę przy zasypywaniu podajnika i usuwam zauważone słomki - te, które usunąłem były całkiem długie. Postanowiłem podzielić sie tym doświadczeniem na forum głównie dlatego, żeby przy kłopotach zawsze przeprowadzić analizę przyczyn zanim wezwie się serwis.
A tak przy okazji sprzedam /mam nadzieję, że p. Andrzej się za to nie obrazi, bo to od niego/ sposób na rozpalanie bez zapalarki. Po prostu na zapełnione mniej więcej do połowy rusztu paliwo polewamy rozpałkę do grilla, wrzucamy zapałkę i włączamy piec. Wypróbowałem, działa.
Pzdr



bartko100 - 19-01-2008 15:59
panie szanowny z rozpałką do grilla bawiłem się już dawno , lepiej to niż zapalarką bawić się, a w przypadku braku rozpałki 3 duże kartki gazety na wielkość wyborczej, należy zmiętolić i wcisnąć w tunel paleniska i też działa. Na szczęście rozpalałem swój piec dopiero 3 razy i to po czyszczeniu. Bawię siue teraz ekoretem(ekogroszek) na stronie producenta podane dane w podtrzymaniu pod 8 post 10 nie zdają rezultatu. Dopiero 20 pod, postój 20 wybieg 30-25 i nie gaśnie. Moc palnika 4-5/ 12 . Pali się bardzo ładnie popiołu ze 100kg groszku nie będzie nawet 1/4 popielnika górne zawirowacze wyciągnięte, zużycie ok 20kg/dobe. w domu 23st/ 22 noc, i cwu.największy mankamęt to kruszenie groszku przez podajnik w miejscu wciskania do zwężki na palenisko, robi się sporo miału i ten chrupot. Ale skoro ten miał się robi sam i pali jak skończy się groszek kupię 50kg miału i wyprubuje , ciekawe co będzie. Nie próbowałem peletu, ale z tego wszystkiego co narazie paliłem to moge powiedzieć tylko owies czysto przynajmniej. Na drugi rok 2ha owsa posieje sobie i opał z głowy





maxvong - 22-01-2008 14:36
Czy ktoś już próbował na własnym czy też wypożyczonym polu obsiewać owies ? Czy to ma sens i czy koszty obsiania, oprysku, zbioru (także nie na swoim sprzęcie) nie są aby na tyle wysokie żeby się w to pchać ? Rolnicy owszem maja sprzęt bo są rolnikami ale nie każdy ma pole, traktor, siewnik, opryskiwacz, kombajn... i co tam jeszcze trzeba aby posiać i zebrać plon ale ja na tan przykład nie. I jak taki rolnik obsieje to dlaczego miałby mi taniej sprzedać niż na skupie (a tam 560/t) nawet jeśli u niego "zakontraktujemy"? Rolnictow to biznes i zarobić trzeba.



A.K - 22-01-2008 16:53
Od 2007 r. została wprowadzona dotacja na owies po warunkiem zużycia go na cele grzewcze, więc jeśli ktoś jest rolnikiem może rozeznać sprawę u siebie.



electrician - 22-01-2008 18:19
Sądzę, że na własnym polu nawet z obcym sprzętem będzie sie opłaciło. Z 1 ha powinno się zebrać ok. 2,5 t nawet na słabych glebach i bez specjalnego nawożenia. Owies nie jest specjalnie wymagającym zbożem. Jeśli więc mamy 2 ha - najlepiej w jednym kawałku, to korzystając z sąsiedzkiej pomocy /za odpłatnością oczywiście/ myślę, że nie będzie drożej niż ca 500 zł/ha. Przypomnę, że jeszcze 2 lata temu cena owsa nie przekraczała 250-300 zł/t. Drugie rozwiązanie to kupno owsa w czasie zbiorów, gdzie rolnik nie blokuje sobie stodoły i dostaje gotówkę do ręki wtedy, kiedy jej najbardziej potrzebuje /kupno paliwa, wkrótce dzieci do szkoły itp/. Ja kupowałem w cenie 350-400 zł/t. Wada - trzeba mieć miejsce do składowania. U mnie wyprowadziłem jeden samochód na zewnątrz, ale myślę o minisilosie. Trzeci sposób to poszukanie /np przez ogłoszenia/ zbóż niepełnowartościowych, nie nadających się do celów spożywczych ani paszowych - porośniętych, zatęchniętych itp. Taki owies kupowałem po 250-300 zł/t i rolnik cieszył się, że zwolniło mu się miejsce. Przy obecnych cenach innych nośników energii graniczną ceną na owies jest 450, góra 480 zł/t. Potem taniej już wychodzi pellet - o ekogroszku nie dyskutuję z wiadomych powodów.
Przypominam, że granpal umie palić na pewno pestki, a myślę, że wszystko co się pali i co poda podajnik - fasolę, kukurydzę, rzepak itd i tutaj można szukać tanich paliw.
Pzdr



bartko100 - 22-01-2008 20:29
Dokładnie koszt na 1/ha owsa na wypożyczonych usługach ok500zł/ha.Mnie osobiście na swoim 600zł z 2ha nakłady razem z poworkowaniem, ale niestety mało tego, narazie tydzień na ekogroszku i nie narzekam specjalnie, chociaż do eko ten piec nie jest stworzony tak samo i do peletu, owies jest najodpowiedniejszym paliwem.Ogólnie paliwa o granulacji zbliżonej do owsa spowinny też się palić. Zżera mnie ciekawość palenia miałem jestem pewien że piec będzie szybko zarastał, ale na sadzę wygodznym sposobem jest podpalanie sadzy. Ja mam butle z palnikiem w kotłowni i co pare dni przysmalam troche i się wypala.



electrician - 23-01-2008 00:32
Bartko, to ile zebrałeś z tych 2 ha? Wydawało mi się, że 23 - 25 q/ha to niezbyt wyżyłowany wynik. 5 t owsa - to powinno wystarczyć na ogrzanie domu rzędu 150-180 m2 w miarę dobrze ocieplonego. Ja od początku do końca października paliłem owsem, następnie prawie cały listopad pestką, potem znów owsem. Kupione miałem ok. 3,5 t i jak policzyłem resztę worków - wystarczy do końca lutego, a przy takiej zimie /teraz palę worek na dwie doby/ to nawet dłużej. Chyba, że przyjdą ostre mrozy i potrzymają trochę. Potem spalę ekogroszek - mam jeszcze tonę kupionego na poprzedni sezon - a na przyszły sezon wiem, że trzeba będzie kupić ok 5 t. Chyba, że zdecyduję się na pestki - ale przy tym więcej pracy, bo trzeba będzie wysuszyć - i to czyszczenie pieca po pestkach :evil: :evil: :evil:
Pzdr



bartko100 - 23-01-2008 11:45
miałem niecałe 2ha, i ok.5 t ale to mi poszło już



stary1111 - 29-01-2008 10:50
Bartko100,
Piszesz, że wyjąłeś 2rzędy górnych zawirowywaczy przy opalaniu węglem, można wiedzieć po co??

Z innej beczki.
Wczoraj czyściłem piec i mam masakryczny nagar, cała komora jest pokryta 1mm warstwą twardego i mocno przyklejonego do ścianek kotła nagaru - strasznie ciężko się to usuwa i na 100% idzie więcej opału :-(. Czy u Was też występuje taki problem?? może ktoś mi podpowie czym to dziadostwo usunąć - będę wdzięczny za pomoc (dodam, że dodaje do paliwa Sadpal, niestety nie od początku sezonu, zacząłem jak nagar już był)



bartko100 - 29-01-2008 15:04
Widocznie kolego masz nędzny typ groszku. Ja mam u siebie sadze w postaci lekkiego puchu który jak dmuchnąc to jak mąka wygląda , ale ogólnie czysto.Wyjąłem po to aby szybszy przelot spalin był



stary1111 - 30-01-2008 11:37
bartko100, co da szybszy przepływ spalin poza mniejszą sprawnością??
PS
nie palę groszkiem tylko odpadami z czyszczenia rzepaku



bartko100 - 30-01-2008 14:05
I przez te odpady tak ci zarasta. pestką podobnie zarasta. Spróbuj wyjąć i porównasz



electrician - 30-01-2008 15:23
Nie do końca tak. Przy pestce nie tworzy się nagar, tylko sadza luźno przylegająca do dolnej ściany wymiennika i ścian płomienicówek. Od sadzy owsianej różni się tym, że jest czarna :evil: i bardziej brudzi od owsianej. Po czyszczeniu pieca wszędzie syfiasto, a czyszczący jak górnik.



stary1111 - 31-01-2008 10:13
A co zrobić (poza zmianą paliwa) aby zminimalizować ilość nagaru?? Wg. mnie nagar powstaje jedynie podczas podtrzymania, jak kocioł pracuje nie ma żadnego dymu ani tym podobnych rzeczy. Jak stoi dłuższy czas w podtrzymaniu, to po otworzeniu drzwiczek od komory spalania z kotła wylatuje kupa dymu. Paliwo się raczej dopala, ustawiłem tak kocioł, że w podtrzymaniu mam małą górkę żaru pokrytego popiołem. Po podaniu paliwa i włączeniu dmuchawy góreczka się rozpala i spala podaną dawkę paliwa (przynajmniej nie widzę żadnych niespalonych "kawałków" paliwa). CO tu robić?? Czy wyjecie zawirowywaczy wg. Was może coś pomóc??



bartko100 - 31-01-2008 16:16
Sam widzisz że po otwarciu drzwiczek masz dużo dymu więc myśle że wyjęcie tych zawirowaczy w niewielkim stopniu pomoże, ale oprócz tego spróbój wydłużyć wybieg dmuchawy. A jaką masz moc dmuchawy?



stary1111 - 31-01-2008 17:00
Moc dmuchawy 10
Wybieg w podtrzymaniu 100
podawanie 5 przerwa 12



bartko100 - 31-01-2008 19:56
spróbój dm na 9 i podawanie z 5 na 7s i poobserwuj pare dni



stary1111 - 01-02-2008 09:57
Popróbować to popróbuje - choć już różnych nastaw to z milion przetestowałem. Wg. mnie jest tak: jak zwiększę podawanie to kocioł szybciej dojdzie do zadanej temperatury, ale zaraz po tym wyłączy się dmuchawa i cała kupa rozpalonego paliwa zostanie bez powietrza co spowoduje dymienie.

Co do ustawień wentylatora - jaki macie kolor płomienia?? U mnie przy takiej nastawie (10) jest jasnożółty na końcu a u dołu jest lekko niebieskawy (pewnie za przyczyną Sadpala i zawartych w nim związków miedzi) jak zmniejszam wentylator to płomień żółknie co wiąże się chyba z obniżeniem temperatury płomienia. Podczas pracy kotła mam temperaturę spalin rzędu 100 - 115 stopni. Podczas postoju kotła spada do ok. 65. Jak to wygląda u Was.



electrician - 01-02-2008 16:45
Niebieski kolor płomienia u nasady pochodzi z nadmiaru tlenu w rozgrzanych spalinach i jest rzeczą normalna przy spalaniu z wymuszonym natlenianiem. Kolor biało-żółty płomienia to również barwa optymalna. Przy zmniejszaniu dopływu powietrza płomień żółknie sygnalizując niedobór tlenu. Stąd wnioski: najbardziej optymalny kolor płomienia to biały lekko żółtawy, przy nasadzie /tam, gdzie jest najwięcej powietrza/ niebieskawy.
Przy przechodzeniu kotła w stan podtrzymania zawsze zostanie niespalone paliwo, które będzie dymić i osadzać więcej sadzy niż normalnie. Trzeba byłoby, żeby sterownik przed przejściem w podtrzymanie stosował wybieg dmuchawy - to można zrobić programowo i tutaj pole do popisu dla Polimetu i Estymy. Niemniej osadzanie sadzy zależy głównie od rodzaju paliwa - co przetestowałem przy pestkach. Rodzaj sadzy zależy od składu części stałych w spalinach i w niewielkim stopniu mają na niego wpływ warunki spalania /pod warunkiem oczywiście, że zbliżone są do optymalnych/.
Ja temperaturę spalin staram się utrzymać w okolicach 100 st.C - ale nastawy dobieram do przyrostu temperatury w czasie. Obecnie temp. spalin zawiera się /oczywiście ta mierzona w granpalu, bo w rzeczywistości dużo niższa/ w granicach 90 - 98 st przy pracującym piecu, w podtrzymaniu w zależności od długości tego okresu w granicach 55 - 65 st /zależy, do jakiej temperatury nagrzany jest kocioł/.
Pzdr



bartko100 - 01-02-2008 16:54
podajcie swoje ustawienia na groszku i jak w podtrzymaniu macie



stary1111 - 04-02-2008 15:27
Electrician a jaką maksymalnie udało Ci się uzyskać temperaturę spalin(odczyt ze sterownika oczywiście). Ja w sobotę próbowałem podnieść temperaturę na maksa, lecz nie udało mi się wyskoczyć ponad 130 stopn (zgodnie z sugestią A.K. podniosłem temperaturę na kotle, aby wypalić sadzę - efekt jest, ale to jeszcze nie to...). DO popielnika spadał żar, kombinowałem z ilością powietrza ale nic to nie dawało - różnica w okolicach 2-3 stopni i tyle. Chyba moje paliwo nie jest zbyt kaloryczne.....



electrician - 04-02-2008 16:42
Moje próby szły raczej w odwrotną stronę. Próbowałem uzyskać możliwie niską temperaturę spalin przy możliwie szybkim przyroście temperatury kotła. Dlatego nigdy nie wychodziłem z temperaturą spalin wyżej niż 103 - 104 st.C. Staram się raczej być bliżej 90 st.C - z uwagi na sprawność pieca. Nie ma sensu ogrzewać powietrza nad kominem. Przy temperaturze spalin mierzonej przez kocioł w granicach 95-98 st spaliny opuszczające czopuch mają nie więcej niż 60 st czyli tyle, ile ustawiona na kotle temperatura. Przy tych ustawieniach dla owsa nie ma nadmiernego zarastania i moim zdaniem sprawność kotła jest maksymalna. Przy pestkach warunki spalania ustawione miałem podobnie i z zarastaniem problemów nie było, problemem jest natomiast brudna, czarna sadza, która przy czyszczeniu pieca jest okropna :evil: . W Twoim przypadku jak sądzę problemem jest duża zawartość części stałych w spalinach, które w temperaturze płomienia uzyskiwanej w granpalu nie mają szans się spalić i jako zawiesina w spalinach przemieszczają sie kanałami cieplnymi osadzając sie na nich. Podniesienie temperatury spalania wiele nie da, bo tak jak piszesz będzie to kilka stopni. Żeby znacząco podnieść temperature spalania należałoby pracować na dużym nadmiarze powietrza /wtedy lokalnie uzyskiwało by sie wysoką temperaturę pozwalającą spalić te części stałe/, a tyle dmuchawa nie wyda, poza tym drastycznie spadnie sprawność kotła. Optymalne spalanie zawsze będzie sztuką kompromisu i w zależności od założonych priorytetów /np częste czyszczenie czy sprawność/ należy ustawić parametry płomienia. Na pewno najdogodniejszym z punktu widzenia użytkownika paliwem byłby pellets, bo to i czyszczenia mało i popiołu niewiele, ale cena dość wysoka. Jeśli chce się zastosować paliwo tańsze, to niestety trzeba wiecej pracy - i tyle. U mnie najlepszym paliwem do tej pory był olej opałowy - jedno tankowanie na rok, jedno w roku czyszczenie pieca /choć niekoniecznie, pierwszy raz czyściłem po 3 latach/, brak odpadów /popiołu/ - slowem, same zalety. Wada jest jedna, ale zasadnicza - koszty ogrzewania /obecnie byłoby to ca 8000 zł/. Wybór - jak zwykle należy do ciebie.Czyli do nas wszystkich.
Pzdr



mir11 - 05-02-2008 11:54

. Na pewno najdogodniejszym z punktu widzenia użytkownika paliwem byłby pellets, bo to i czyszczenia mało i popiołu niewiele, ale cena dość wysoka. Jeśli chce się zastosować paliwo tańsze, to niestety trzeba wiecej pracy - i tyle. U.
Pzdr

Z peletami tez bywa różnie, niektóre nieźle potrafią smolić.



jacekkacz - 05-02-2008 16:03

. Na pewno najdogodniejszym z punktu widzenia użytkownika paliwem byłby pellets, bo to i czyszczenia mało i popiołu niewiele, ale cena dość wysoka. Jeśli chce się zastosować paliwo tańsze, to niestety trzeba wiecej pracy - i tyle. U.
Pzdr

Z peletami tez bywa różnie, niektóre nieźle potrafią smolić. Zgadza się - z peletami bywa różnie. Przy czyszczeniu jest trochę sadzy - ale idzie wytrzymać. Z peletami był to w miarę świadomy wybór i póki co nie żałuje. Pracy przy nich jest nie za wiele - czyszczenie pieca średnio 1 x m-c, popiół 1 x 10-16 dni ( zalezy jaka jest temperatura na zewnątrz ), zasyp całego zasobnka wystarcza na jakieś 7 dni. Nigdy tego nie sprawdziłem do końca bo najdłuższy wyjazd z domu to było 5 dni ( w zasobniku było jeszcze sporo pelletów ).
Przy założeniu kosztu : 4 tony na cały sezon i nie więcej, kominek - czasem w weekendy ( ale badziej dla nastroju niż ogrzewania ), cwu - w domku +21 st. - dla mnie OK.
W bloku miałem non-stop niedogrzane mieszkanie, do tego wzrastające koszty utrzymania mieszkania - nie było rady - trzeba było zmienić lokum! :lol:

jk



jacekkacz - 13-02-2008 12:42

. Na pewno najdogodniejszym z punktu widzenia użytkownika paliwem byłby pellets, bo to i czyszczenia mało i popiołu niewiele, ale cena dość wysoka. Jeśli chce się zastosować paliwo tańsze, to niestety trzeba wiecej pracy - i tyle. U.
Pzdr

Z peletami tez bywa różnie, niektóre nieźle potrafią smolić. Zgadza się - z peletami bywa różnie. Przy czyszczeniu jest trochę sadzy - ale idzie wytrzymać. Z peletami był to w miarę świadomy wybór i póki co nie żałuje. Pracy przy nich jest nie za wiele - czyszczenie pieca średnio 1 x m-c, popiół 1 x 10-16 dni ( zalezy jaka jest temperatura na zewnątrz ), zasyp całego zasobnka wystarcza na jakieś 7 dni. Nigdy tego nie sprawdziłem do końca bo najdłuższy wyjazd z domu to było 5 dni ( w zasobniku było jeszcze sporo pelletów ).
Przy założeniu kosztu : 4 tony na cały sezon i nie więcej, kominek - czasem w weekendy ( ale badziej dla nastroju niż ogrzewania ), cwu - w domku +21 st. - dla mnie OK.
W bloku miałem non-stop niedogrzane mieszkanie, do tego wzrastające koszty utrzymania mieszkania - nie było rady - trzeba było zmienić lokum! :lol:

jk No tak, wystarczyło napisać parę słów, żeby wypłoszyć wszyskich z wątku...



maxvong - 13-02-2008 14:26
Chyba mam problem z podajnikiem. Chodzi o to że już drugi raz tej zimy doszło do scięcia zawleczki na podajniku. Proszę was o opinię czy wam także się to przytrafiło? Po raz pierwszy zawleczkę ścięło przy paleniu owsem (chyba były resztki węgla w zasobniku). Teraz co prawda palę eko-groszkiem ale moi znajomi palący w piecach z retortą (chyba większe nawet opory podawania) nie mieli jeszcze takiego przypadku. Czy ja mam pecha czy poprostu się to tak bywa ?



bartko100 - 13-02-2008 15:07
chyba masz pecha ja pale ekogroszkiem i nic do tej pory, jedyne co to kondensator od silnika wymieniłem bo stary nie dał rady kręcić silnikiem, po wymianie spokój, a jakie masz ustawienia na groszku?



electrician - 13-02-2008 21:28
Paliłem - jak wiecie - pestką i owsem, jedyna awaria to zapalarka - i dobrze, bo dostałem nową ze zmieniona konstrukcją i nowymi elementami oporowymi, której zresztą nie mam zamontowanej, bo od dłuższego czasu doszedłem do wniosku, że jest zbyteczna. Nie palę w trybie automatycznego zapalania, bo wolę po zgaśnięciu pieca zobaczyć co było przyczyną. Do tej pory przyczynami były złe ustawienia podtrzymania /przy pestkach/ i wyłączenia prądu. Żadnych przygód z zawleczkami - także przy pestce, gdzie czasem podajnik trochę zgrzytał. Sądzę, że przyczyną ścięcia zawleczki jest występujący w ekogroszku kamień, który co prawda ma czarny kolor, ale jest bardzo twardy i nie chce się kruszyć. Po owsie popalę troche ekogroszkiem kupionym przed zakupem pieca /1 tona/, bo trzeba coś z nim zrobić i az się boję. Głównie tego zasypywania i późniejszego czyszczenia pieca :evil: . Lepiej jednak wymienić zawleczkę niz silnik :-?
Pzdr



maxvong - 14-02-2008 10:09
Normalnie wezmę i przesieję przez sito popiół i jak tam znajdę coś innego niż ten popiół to...
... w sumie nie wiem co zrobię ale coś zrobię ze sprzedawcą węgla!



cubus26 - 19-02-2008 19:28
Możecie mi napisać jaki okres gwarancji ma Granpal 15KW?



TJ7 - 19-02-2008 22:38
Sorry, do wszystkich użytkowników Granpala, że jestem upierdliwy ale co z tym miałem? Spala czy nie... A w konkurencyjnym Burnerze przy paleniu groszkiem każą zawirowywacze wyjmować...http://www.heatmatix.com[/url]



stanisław.k - 19-02-2008 22:52
Jak będę więcej w domu to potestuję Granpala i miał...
Zobaczymy co z tego wyjdzie.



maxvong - 20-02-2008 07:09
Z tym miałem to wydaje mi się że jak będzie w miarę suchy to będzie się spalał dobrze. Ale przy mokrym to może sie okazać że podajnik nie będzie go zabierał i utworzy się taki tunel wokół ślimaka. Zauważyłem że jak węgiel jest kiepski to jest dużo takiego pyłu podobnego do miału i z tym pyłem to sobie spokojnie radzi. No ale on jest sychy i całkiem sypki.



stanisław.k - 20-02-2008 08:35

Z tym miałem to wydaje mi się że jak będzie w miarę suchy to będzie się spalał dobrze. Ale przy mokrym to może sie okazać że podajnik nie będzie go zabierał i utworzy się taki tunel wokół ślimaka. Zauważyłem że jak węgiel jest kiepski to jest dużo takiego pyłu podobnego do miału i z tym pyłem to sobie spokojnie radzi. No ale on jest sychy i całkiem sypki.

Kiedyś paliłem próbnie groszkiem i też miałem takie odczucia że miał z węgla pali się dobrze.
Mam nadzieję że wygospodaruję trochę czasu i wykonam próbę parodniową.



stanisław.k - 27-02-2008 15:04

Z tym miałem to wydaje mi się że jak będzie w miarę suchy to będzie się spalał dobrze. Ale przy mokrym to może sie okazać że podajnik nie będzie go zabierał i utworzy się taki tunel wokół ślimaka. Zauważyłem że jak węgiel jest kiepski to jest dużo takiego pyłu podobnego do miału i z tym pyłem to sobie spokojnie radzi. No ale on jest sychy i całkiem sypki.

Kiedyś paliłem próbnie groszkiem i też miałem takie odczucia że miał z węgla pali się dobrze.
Mam nadzieję że wygospodaruję trochę czasu i wykonam próbę parodniową.
No więc paliłem miałem i co ciekawe nawet się da.
Początkowo szło kiepsko ale wykonałem telefon do firmy i po paru konsultacjach nawet fajnie sie paliło.100kg starczyło na 5 dni ,no ale teraz jest ciepło i trudno określić jak by to wyglądało na dłuższą metę.
Oczywiście czyścić kocioł to trzeba by chyba co tydzień więc jak dla mnie to odpada.



aldekor - 27-02-2008 19:55

Z tym miałem to wydaje mi się że jak będzie w miarę suchy to będzie się spalał dobrze. Ale przy mokrym to może sie okazać że podajnik nie będzie go zabierał i utworzy się taki tunel wokół ślimaka. Zauważyłem że jak węgiel jest kiepski to jest dużo takiego pyłu podobnego do miału i z tym pyłem to sobie spokojnie radzi. No ale on jest sychy i całkiem sypki.

Kiedyś paliłem próbnie groszkiem i też miałem takie odczucia że miał z węgla pali się dobrze.
Mam nadzieję że wygospodaruję trochę czasu i wykonam próbę parodniową.
No więc paliłem miałem i co ciekawe nawet się da.
Początkowo szło kiepsko ale wykonałem telefon do firmy i po paru konsultacjach nawet fajnie sie paliło.100kg starczyło na 5 dni ,no ale teraz jest ciepło i trudno określić jak by to wyglądało na dłuższą metę.
Oczywiście czyścić kocioł to trzeba by chyba co tydzień więc jak dla mnie to odpada. No dobra miał miałem a jak wygląda z czystością przy paleniu pelletem.Mam taki problem : gaz za parę lat w domu kominek i wiecznie zimno bo wszyscy cały dzień poza domem.Chcę założyć kocioł na pellet bo wydaje mi sie że to najczystsze paliwo z paliw stałych.Instalator proponuje mi piec Kostrzewy lub Linga ale jak wyczytałem tu na forum sprawiają sporo kłopotów przy paleniu pelletem więc szukam.Co myślicie o Granpalu?



bartko100 - 27-02-2008 21:04
Koledzy dajcie ustawienia w podtrzymaniu bo u mnie w podtr dm 40 ( jak 50 było to przegrzanie podajnika alarm) i podawanie 17sek, postój 15 min, jak miałem 17 minut postój to też alarm wyskakiwał. Troche mi to za dużo na podtrzymanie . Piecyk 20KW



aldekor - 27-02-2008 21:16

Koledzy dajcie ustawienia w podtrzymaniu bo u mnie w podtr dm 40 ( jak 50 było to przegrzanie podajnika alarm) i podawanie 17sek, postój 15 min, jak miałem 17 minut postój to też alarm wyskakiwał. Troche mi to za dużo na podtrzymanie . Piecyk 20KW Palisz pelletem?Jak z czystością?Moja kotłownia sąsiaduje z pokojem dziennym czy to dobry pomysł palic pelletem?



mir11 - 27-02-2008 22:35
Zdecydowanie najczyściej jest przy paleniu peletem. Ale kotłownia obok pokoju dziennego to chyba niezbyt dobry pomysł. Rozważałbym przeniesienie kotłowni albo poszukanie innego rodzaju ogrzewania - może pompa ciepła.



bartko100 - 28-02-2008 18:51
Zapomniałem dodać ze pale ekogroszkiem



aldekor - 28-02-2008 21:33

Zdecydowanie najczyściej jest przy paleniu peletem. Ale kotłownia obok pokoju dziennego to chyba niezbyt dobry pomysł. Rozważałbym przeniesienie kotłowni albo poszukanie innego rodzaju ogrzewania - może pompa ciepła. No zmiana lokalizacji kotłowni nie wchodzi w rachubę ,pompa ciepła też myślę więc nad kotłem na pellet tylko nie mogę się zdecydować jaki.



Pello - 28-02-2008 23:10
Witaj aldekor.
Zanim wybierzesz kocioł na pelety, musisz się zdecydować jakim peletem będziesz palił. Jeśli "jakimkolwiek" - czyli peletem przemysłowym, agropeletem - czyli generalnie kiepskiej jakości, ale tanim, czy peletem wysokiej jakości, który nie będzie się szlakował na palniku i który pozostawi ci kotłownię w takim stopniu czystości, że będziesz ją używał jako suszarnię. Ale oczywiście ten pelet kosztuje drożej.

Jeśli wybierzesz ten drugi rodzaj peletu, chętnie ci podpowiem co wg mnie jest najlepsze na naszym rynku. Jeśli wybierzesz ten pierwszy rodzaj peletu - najlepiej podpowie ci electrician.

Pozdrawiam



aldekor - 29-02-2008 09:13

Witaj aldekor.
Zanim wybierzesz kocioł na pelety, musisz się zdecydować jakim peletem będziesz palił. Jeśli "jakimkolwiek" - czyli peletem przemysłowym, agropeletem - czyli generalnie kiepskiej jakości, ale tanim, czy peletem wysokiej jakości, który nie będzie się szlakował na palniku i który pozostawi ci kotłownię w takim stopniu czystości, że będziesz ją używał jako suszarnię. Ale oczywiście ten pelet kosztuje drożej.

Jeśli wybierzesz ten drugi rodzaj peletu, chętnie ci podpowiem co wg mnie jest najlepsze na naszym rynku. Jeśli wybierzesz ten pierwszy rodzaj peletu - najlepiej podpowie ci electrician.

Pozdrawiam


Nie mam zamiaru oszczędzać na paliwie ale i też przepłacać. Z tego co się już zdążyłem zorientować to pellet nie wychodzi drogo w stosunku np. do węgla a jest czysty więc myślę palić dobrym paliwem który przysporzy mi jak najmniej kłopotu i uwolni mnie od cholernego kominka.



jacekkacz - 29-02-2008 10:30

Witaj aldekor.
Zanim wybierzesz kocioł na pelety, musisz się zdecydować jakim peletem będziesz palił. Jeśli "jakimkolwiek" - czyli peletem przemysłowym, agropeletem - czyli generalnie kiepskiej jakości, ale tanim, czy peletem wysokiej jakości, który nie będzie się szlakował na palniku i który pozostawi ci kotłownię w takim stopniu czystości, że będziesz ją używał jako suszarnię. Ale oczywiście ten pelet kosztuje drożej.

Jeśli wybierzesz ten drugi rodzaj peletu, chętnie ci podpowiem co wg mnie jest najlepsze na naszym rynku. Jeśli wybierzesz ten pierwszy rodzaj peletu - najlepiej podpowie ci electrician.

Pozdrawiam

Nie mam zamiaru oszczędzać na paliwie ale i też przepłacać. Z tego co się już zdążyłem zorientować to pellet nie wychodzi drogo w stosunku np. do węgla a jest czysty więc myślę palić dobrym paliwem który przysporzy mi jak najmniej kłopotu i uwolni mnie od cholernego kominka.
Aldekor,
Pello słusznie Ci napisał jeśli chodzi o jakość pelletu. Sam pale pellatemi - jak zakładałem piec na jesieni i mówiłem, że będę palił czymś takim wszyscy pytali co to jest i dlaczego takie drogie ( w stosunku do eko-groszku ). Teraz przychodzą oglądać piec i pytają o opinie ( mam Granpala 15 KW ). U mnie wybór był w miarę swiadomy co do rodzaju paliwa - na gaz widoków na razie nie ma, eko-groszek - przed wymianą pieca miałem taki mały piecyk zasypowy na węgiel - fajna rzecz, w miarę niedrogo wychodziło,ale komfort ponizej oczekiwań ( nie miał zasobnika ). Póki co jestem zadowolony...

Jacek



aldekor - 29-02-2008 11:39

Witaj aldekor.
Zanim wybierzesz kocioł na pelety, musisz się zdecydować jakim peletem będziesz palił. Jeśli "jakimkolwiek" - czyli peletem przemysłowym, agropeletem - czyli generalnie kiepskiej jakości, ale tanim, czy peletem wysokiej jakości, który nie będzie się szlakował na palniku i który pozostawi ci kotłownię w takim stopniu czystości, że będziesz ją używał jako suszarnię. Ale oczywiście ten pelet kosztuje drożej.

Jeśli wybierzesz ten drugi rodzaj peletu, chętnie ci podpowiem co wg mnie jest najlepsze na naszym rynku. Jeśli wybierzesz ten pierwszy rodzaj peletu - najlepiej podpowie ci electrician.

Pozdrawiam

Nie mam zamiaru oszczędzać na paliwie ale i też przepłacać. Z tego co się już zdążyłem zorientować to pellet nie wychodzi drogo w stosunku np. do węgla a jest czysty więc myślę palić dobrym paliwem który przysporzy mi jak najmniej kłopotu i uwolni mnie od cholernego kominka.
Aldekor,
Pello słusznie Ci napisał jeśli chodzi o jakość pelletu. Sam pale pellatemi - jak zakładałem piec na jesieni i mówiłem, że będę palił czymś takim wszyscy pytali co to jest i dlaczego takie drogie ( w stosunku do eko-groszku ). Teraz przychodzą oglądać piec i pytają o opinie ( mam Granpala 15 KW ). U mnie wybór był w miarę swiadomy co do rodzaju paliwa - na gaz widoków na razie nie ma, eko-groszek - przed wymianą pieca miałem taki mały piecyk zasypowy na węgiel - fajna rzecz, w miarę niedrogo wychodziło,ale komfort ponizej oczekiwań ( nie miał zasobnika ). Póki co jestem zadowolony...

Jacek To co myślisz że warto "pójść" w Granpala?



jacekkacz - 29-02-2008 15:56
O tym czy warto - mozna się wypowiedzieć po paru latach użytkowania lub po przetestowaniu kilku różnych rozwiązań.
Decyzję o Granpalu musiałem podjąć samodzielnie, biorąc pod uwagę różne opinie pojawiające sie na forum nt. poszczególnych piecy. Dołożyłem do tego też swoje oczekiwania jakie miałem w stosunku do takich urządzeń - po prostu zrobiłem sobie taki szybki formularzyk decyzyjny ( do każdej istotnej cechy dołożyłem określoną ilość pkt. , zestawiłem kilka kociołków,podsumowałem ) - i wyszło mi dwu liderów. Udało mi się obejrzeć oba - w różnych miejscach, i dopiero na podstawie tego podjąłem decyzję.
Myślę, że na forum będzie Ci ciężko znaleźć jednoznaczną odpowiedź, każdy będzie chwalił lub bronił swojego wyboru, ot taka natura człowieka, że prędzej da się pokroić niż przyzna się do złego wyboru...

Tak jak napisałem już wcześniej - na dzień dzisiejszy jestem zadowolony.

Jacek



aldekor - 29-02-2008 16:10

O tym czy warto - mozna się wypowiedzieć po paru latach użytkowania lub po przetestowaniu kilku różnych rozwiązań.
Decyzję o Granpalu musiałem podjąć samodzielnie, biorąc pod uwagę różne opinie pojawiające sie na forum nt. poszczególnych piecy. Dołożyłem do tego też swoje oczekiwania jakie miałem w stosunku do takich urządzeń - po prostu zrobiłem sobie taki szybki formularzyk decyzyjny ( do każdej istotnej cechy dołożyłem określoną ilość pkt. , zestawiłem kilka kociołków,podsumowałem ) - i wyszło mi dwu liderów. Udało mi się obejrzeć oba - w różnych miejscach, i dopiero na podstawie tego podjąłem decyzję.
Myślę, że na forum będzie Ci ciężko znaleźć jednoznaczną odpowiedź, każdy będzie chwalił lub bronił swojego wyboru, ot taka natura człowieka, że prędzej da się pokroić niż przyzna się do złego wyboru...

Tak jak napisałem już wcześniej - na dzień dzisiejszy jestem zadowolony.

Jacek

No właśnie nigdzie nie ma jednoznacznej odpowiedzi kupuj ten i koniec.Byłem już zdecydowany na Linga lub Kostrzewę ale na forum jest tyle negatywnych opinii że dało mi to do myślenia.O Granpalu raczej wypowiadają się dość ciepło dlatego "spojrzałem" w jego stronę.
No ale co wybiorę to jeszcze zobaczę a jedyne czego jestem pewien to to że wybiorę kocioł na pellet.



Sinol - 02-03-2008 08:34

O tym czy warto - mozna się wypowiedzieć po paru latach użytkowania lub po przetestowaniu kilku różnych rozwiązań.
Decyzję o Granpalu musiałem podjąć samodzielnie, biorąc pod uwagę różne opinie pojawiające sie na forum nt. poszczególnych piecy. Dołożyłem do tego też swoje oczekiwania jakie miałem w stosunku do takich urządzeń - po prostu zrobiłem sobie taki szybki formularzyk decyzyjny ( do każdej istotnej cechy dołożyłem określoną ilość pkt. , zestawiłem kilka kociołków,podsumowałem ) - i wyszło mi dwu liderów. Udało mi się obejrzeć oba - w różnych miejscach, i dopiero na podstawie tego podjąłem decyzję.
Myślę, że na forum będzie Ci ciężko znaleźć jednoznaczną odpowiedź, każdy będzie chwalił lub bronił swojego wyboru, ot taka natura człowieka, że prędzej da się pokroić niż przyzna się do złego wyboru...

Tak jak napisałem już wcześniej - na dzień dzisiejszy jestem zadowolony.

Jacek

No właśnie nigdzie nie ma jednoznacznej odpowiedzi kupuj ten i koniec.Byłem już zdecydowany na Linga lub Kostrzewę ale na forum jest tyle negatywnych opinii że dało mi to do myślenia.O Granpalu raczej wypowiadają się dość ciepło dlatego "spojrzałem" w jego stronę.
No ale co wybiorę to jeszcze zobaczę a jedyne czego jestem pewien to to że wybiorę kocioł na pellet. Ja tez sie zastanawiam nad tym piecem, niestety jeden ze sprzedawcow m.in. Granpala wyrazil parewatpliwosci ze nie jest do konca "bezpieczny". Nie znam szczegolow ale wspomnial cos o przypadkach mozliwosci cofniecia sie zaru/plomienia i zaplonu paliwa w zasobniku. Dodatkowo podobno zdarzaly sie problemy ze sterownikiem - podwieszanie sie. Moze ktos z uzytlkownikow moglby cos rzec na ten temat....
Napiszcie tez jak jest z ta ekonomia iopalania poszczegolnymi paliwami - owies/pelet/groszek.

Electrician,
chyba jestesmy z jednej okolicy... czy moznabyloby rzucic okiem na Twoj piec i dowiedziec sie cokolwiek zanim sie na niego zdecyduje?



stanisław.k - 03-03-2008 10:13
Mam ten piec już drugi sezon i jak dotąd nie miałem problemów z zapaleniem paliwa w zasobniku,czy awari sterownika moi znajomi którzy mają też Granpala też nie.
Ale jest oczywiście taka możliwość jak w każdym kotle ze ślimakiem przy paleniu peletem.Wiem że producent kotła ma jakieś dodatkowe zabezpieczenia na życzenie ale nie znam szczegółów.



bartko100 - 08-03-2008 16:19
Ja mam jeden sezon i jestem bardzo zadowolony, nie jest to całkowicie bezobsługowe ale PRAWIE, i naprawde wygodny piec. Tak nawiasem Panie Andrzeju jak sie przedstawia sprawa nowego dłuższego podajnika który próbowaliście czy to ma jakieś plusy i minusy? Przy paleniu groszkiem przydało by się coś takiego bo ogień blisko zasobnika i nie da się w podtrzymaniu bardzo oszczędnie ustawić bo alarm wyskakuje, a ten dłuższy ślimak by pewnie pomógł. Ja polecam taki piecyk jak ktoś nie jest przekonany to prosze poszukać z kostrzewą jakie ludzie mają problemy a servis się " dupą" wypina , a ludzie zostają z ręką w nocniku, z granpalem nie ma problemów



electrician - 09-03-2008 21:31
Zacząłem palić ekogroszkiem /już tydzień palę/ i tak, jak sie spodziewałem - massssakra! Piecyk jakoś sobie radzi, choć bardzo zgrzyta zębami /gdybym miał piec w domu, to pewnie w nocy bym nie spał/, ale ta cała reszta! Sadzy przybywa w takim tempie /mimo, że zastosowałem sadpal/, że jutro pewnie trzeba będzie czyścić. Przy nasypywaniu, przepraszam za wyrażenie, syf, Przy odpopielaniu to samo. Podziwiam ludzi palących węglem - trzeba miec samozaparcie. I cóż z tego, że przez 8 dni poszło tylko niecałe 3 worki po 50 kg, czyli ok. 50 PLN /kupowałem po 400/t/ jeśli na myśl o pójściu do kotlowni aż mnie otrzepuje. Muszę jednak spalić tę tonę, którą nierozważnie kupiłem jeszcze przed zakupem pieca, ale NIGDY WIĘCEJ! Pestka przy ekogroszku to świetne paliwo, a czyszczenie to sama przyjemność /chociaż poprzednio uważałem, że nic gorszego od pestki - jeśli chodzi o sadzę/.
NIGDY WIĘCEJ WĘGLA!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Pzdr



bartko100 - 10-03-2008 19:35
Ja pale już ponad dwa miesiące groszkiem i jestem zadowolony. Odnośnie sadzy dużo zależy od gat groszku. Ja czyszcze raz na miesiąc. Ponawiam pytanie do P. Andrzeja odnośnie prób z nowym podajnikiem, jak ta sprawa wygląda?



A.K - 10-03-2008 21:03

Ja pale już ponad dwa miesiące groszkiem i jestem zadowolony. Odnośnie sadzy dużo zależy od gat groszku. Ja czyszcze raz na miesiąc. Ponawiam pytanie do P. Andrzeja odnośnie prób z nowym podajnikiem, jak ta sprawa wygląda? Jeszcze pracujemy nad tym.



maxvong - 11-03-2008 13:54

Sorry, do wszystkich użytkowników Granpala, że jestem upierdliwy ale co z tym miałem? Spala czy nie... A w konkurencyjnym Burnerze przy paleniu groszkiem każą zawirowywacze wyjmować...http://www.heatmatix.com[/url] Tak sobie poczytałem i muszę wam powiedzieć że całkiem ciekawy ten kocioł. Bardzo podobny do granpala ale wydaje mi się o tyle ciekawszy żę :
- ma mniejszą pojemność wodną co się przekłada na mniejsze zapotrzebowanie na paliwo na podtrzymaniu co jesienią i wiosną wg. mnie da oszczędności
- ma duuuuużo ciekawsze klamki (te wkręcane w Granpalu to porażka)
- ma dodatkowe ocieplenie co znowu się przekłada na mniejsze zapotrzebowanie na paliwo na podtrzymaniu

Na pierwszy rzut oka propozycja ciekawa. A jaki koszt zakupu ?



TJ7 - 11-03-2008 18:45
10tys. za 18kw



aldekor - 11-03-2008 19:04

10tys. za 18kw Wcześniej "napuściłem" na ten kocioł swojego instalatora bo też wydał mi sie ciekawy.Trochę podzwonił i powęszył i okazuje sie że chyba żadnego jeszcze nie sprzedali a firma która go produkuje (nie pamiętam nazwy) dotąd nie robiła żadnych kotłów tylko świadczyła usługi cięcia stali.
Pojawił się też na forum niby użytkownik tegoż kotła ale jak chciałem podjechać i zobaczyć w praniu to odmówił i znikł z forum.
Ale może gdyby ktoś odważył sie go kupić , przetestować i zdać relacje na forum to można by pomyśleć tylko że ja nie będę pionierem.



bartko100 - 11-03-2008 20:12
do maxvong: mniejsza poj wodna nie objawia się mniejszym zużyciem paliwa w podtrzymaniu, kociołek częściej a krócej będzie pracował aby utrzymać zadaną temp a pozatym małą bezwładność będzie miał i dłużej się rozgrzewał ( zużycie te same a komfort gorszy bo wolniej), odnośnie klamek zgoda, a ile tego dodatkowego ocieplenia, bez przesady to prawie żadna różnica



maxvong - 12-03-2008 09:09
Nie byłbym taki pewny. Weźmy taką sklankę wody i podtrzymujmy tak aby miała określoną temperaturę np 60st. A potem weźmy beczkę 200l. Ze szklanką poradzilibyśmy sobie nawet zapalniczką a z beczką...
... powodzenia. Wydatek energii nieporównywalny. A ocieplenie ma sens - gdyby nie miało to granpal też by go nie miał a ma.



stanisław.k - 12-03-2008 09:39

Nie byłbym taki pewny. Weźmy taką sklankę wody i podtrzymujmy tak aby miała określoną temperaturę np 60st. A potem weźmy beczkę 200l. Ze szklanką poradzilibyśmy sobie nawet zapalniczką a z beczką...
... powodzenia. Wydatek energii nieporównywalny. A ocieplenie ma sens - gdyby nie miało to granpal też by go nie miał a ma.
Nie był bym taki pewny czy mała ilość wody w kotle na paliwa stałe jest taka dobra.Zwróć uwagę że kocioł po zatrzymaniu przez sterownik pokojowy jeszcze nabiera temperatury i to czasami dość sporo ,mój potrafił dojść pod 80st. a wynika to pewnie z oddawania ciepła przez ceramikę i nagrzane palenisko.
Obawiam się że mogłoby wystąpić przegrzanie kotła.Poza tym on ma niższą sprawność od Granpala.



stanisław.k - 12-03-2008 10:24

Ja pale już ponad dwa miesiące groszkiem i jestem zadowolony. Odnośnie sadzy dużo zależy od gat groszku. Ja czyszcze raz na miesiąc. Ponawiam pytanie do P. Andrzeja odnośnie prób z nowym podajnikiem, jak ta sprawa wygląda? Koledzy napiszcie może jak wygląda u Was spalanie na jakim poziomie wychodzi jakie paliwo jaka powierzchnia i temperatura w mieszkaniu. :wink:



maxvong - 12-03-2008 10:33
Patrząc na kotły bez podajnika (mój teść ma taki stalowy i ogrzewa nim dom ok 120mkw a gabarytowo to ma tak na oko 1/3 wielkości mojego granpala nie wliczając zasobnika) to mają one raczej niewielka pojemność wodną a tam jak wiadomo palenisko jest załadowane całą porcją paliwa i spala się raczej bez kontroli porównując z Granpalem.



stanisław.k - 12-03-2008 10:36

Patrząc na kotły bez podajnika (mój teść ma taki stalowy i ogrzewa nim dom ok 120mkw a gabarytowo to ma tak na oko 1/3 wielkości mojego granpala nie wliczając zasobnika) to mają one raczej niewielka pojemność wodną a tam jak wiadomo palenisko jest załadowane całą porcją paliwa i spala się raczej bez kontroli porównując z Granpalem. Ale ma obieg grawitacyjny?A tu sterownik zatrzymuje obieg i nie ma wymiany wody.



maxvong - 12-03-2008 10:45
Ma obieg otwarty z pompą. W wypadku braku prądu jest na bypasie takie urządzenie z kulą w środku (rośnie ciśnienie kula w górę i ciśnie grawitacyjnie). Prąd wyłączają często i nie ma problemu.



stanisław.k - 12-03-2008 11:18

Ma obieg otwarty z pompą. W wypadku braku prądu jest na bypasie takie urządzenie z kulą w środku (rośnie ciśnienie kula w górę i ciśnie grawitacyjnie). Prąd wyłączają często i nie ma problemu. No tak ale w kotłach z pełnym sterowaniem raczej jest nie zalecany obieg samoczynny bo wtedy nie ma sensu regulator pokojowy ale gdyby z niego zrezygnować to myślę że piec mógłby pracować w grawitacyjnym układzie nawet bez pompy tylko wtedy zużycie paliwa wzrasta.

Zresztą napisz do Polimetu bo ja znam się tylko tyle co widzę własny piec :lol:



maxvong - 12-03-2008 11:24
Mówimy tutaj o sytuacji awaryjnej (zanik zasilania) i w tej sytuacji chodzi o to anb nie wzrosła nadmiernie temperatura kotła - pompy i tak nie pracują. Przy normalnej pracy działa wymuszony obieg (pompa) w układzie otwartym. Jeśli wszystko jest zrobione zgodnie ze sztuką to kocioł ma tylko za zadanie utrzymywać zadaną temperaturę. Regulator pokojowy w takim układzie uruchamia tylko pompę cyrkulacji obiego zamkniętego (za wymiennikiem płytowym).



stanisław.k - 12-03-2008 11:28

Mówimy tutaj o sytuacji awaryjnej (zanik zasilania) i w tej sytuacji chodzi o to anb nie wzrosła nadmiernie temperatura kotła - pompy i tak nie pracują. Przy normalnej pracy działa wymuszony obieg (pompa) w układzie otwartym. Jeśli wszystko jest zrobione zgodnie ze sztuką to kocioł ma tylko za zadanie utrzymywać zadaną temperaturę. Regulator pokojowy w takim układzie uruchamia tylko pompę cyrkulacji obiego zamkniętego (za wymiennikiem płytowym). Miałem już kilka zaników napięcia nawet podczas mojej nieobecności i jak dotąd(odpukać) nie było problemu a nie mam grawitacyjnego krążenia wody.



maxvong - 12-03-2008 11:58
Pewnie dlatego że podana dawka paliwa nie jest w stanie nagrzać kotła do niebezpiecznej temperatury. Zwłaszcza że w wypadku zaniku napięcia podobnie jak paliwo nie jest podawane powietrze i spalanie tej znikomej dawki przechodzi łagodnie.



stanisław.k - 12-03-2008 12:10

Pewnie dlatego że podana dawka paliwa nie jest w stanie nagrzać kotła do niebezpiecznej temperatury. Zwłaszcza że w wypadku zaniku napięcia podobnie jak paliwo nie jest podawane powietrze i spalanie tej znikomej dawki przechodzi łagodnie. Pewnie tak jest ale w czasie pracy można zauważyć wzrost temperatury kotła powyżej zadanej u mnie było nawet 78 st. po zatrzymaniu przez sterownik pokojowy więc gdyby było mniej wody to myślę że gotował by się bo gdzieś trzeba rozładować ten nadmiar ciepła.



stanisław.k - 12-03-2008 13:44

Pewnie dlatego że podana dawka paliwa nie jest w stanie nagrzać kotła do niebezpiecznej temperatury. Zwłaszcza że w wypadku zaniku napięcia podobnie jak paliwo nie jest podawane powietrze i spalanie tej znikomej dawki przechodzi łagodnie. Pewnie tak jest ale w czasie pracy można zauważyć wzrost temperatury kotła powyżej zadanej u mnie było nawet 78 st. po zatrzymaniu przez sterownik pokojowy więc gdyby było mniej wody to myślę że gotował by się bo gdzieś trzeba rozładować ten nadmiar ciepła.

No koledzy to pochwalcie się jak zużycie jakie paliwko....



electrician - 12-03-2008 18:14
Co do pieca heatmatix - to klon granpala - sadzę, że albo podkupili kogoś z Polimetu, albo po prostu "zerżnęli" kociołek - nie jest to zbyt trudne, a Rosjanie i Chińczycy pokazali, że opłacalne. Konkurować z granpalem mogą tylko ceną, co nie będzie specjalnie łatwe biorąc pod uwage ceny granpala. Oczywiście zawsze można wybrać podróbkę zamiast oryginału, ale czy za te same pieniądze to sie opłaci? Wg mnie nie. Jeśli za np 200 zł mam oryginalne LeviStraussy, to mam kupować za tyle samo chińską podróbkę?
Na podsumowanie sezonu grzwczego myślę, że jest jeszcze za wcześnie, zima nie powiedziała jeszcze ostatniego slowa /obym się mylił/. U mnie do tej pory ok. 3,2 T owsa, ok 1T pestki i teraz od półtora tygodnia palę ekogroszkiem :evil: :evil: :evil: - ok. 3 worków po 50 kg.
Pzdr



A.K - 12-03-2008 19:15

Co do pieca heatmatix - to klon granpala - sadzę, że albo podkupili kogoś z Polimetu, albo po prostu "zerżnęli" kociołek - nie jest to zbyt trudne, a Rosjanie i Chińczycy pokazali, że opłacalne. Konkurować z granpalem mogą tylko ceną, co nie będzie specjalnie łatwe biorąc pod uwage ceny granpala. Oczywiście zawsze można wybrać podróbkę zamiast oryginału, ale czy za te same pieniądze to sie opłaci? Wg mnie nie. Jeśli za np 200 zł mam oryginalne LeviStraussy, to mam kupować za tyle samo chińską podróbkę?
Na podsumowanie sezonu grzwczego myślę, że jest jeszcze za wcześnie, zima nie powiedziała jeszcze ostatniego slowa /obym się mylił/. U mnie do tej pory ok. 3,2 T owsa, ok 1T pestki i teraz od półtora tygodnia palę ekogroszkiem :evil: :evil: :evil: - ok. 3 worków po 50 kg.
Pzdr
Niestety życie jest brutalne ale jeszcze nigdy nie było tak że lepsza firma "kopiuje" gorszą. :lol: :lol:



TJ7 - 13-03-2008 22:18
Jeżeli Granpal to Levis (za 200zł) to do heatmatixa może pasowałby Wrangler...
Też byli drudzy (Mr Levi Strauss ponoć pierwszy) ale czy to znaczy że zrobili podróbkę? a nawet jeśli - to chyba się im udała - zupełnie jak panu Hudsonowi w 1897 spodnie( to ten gość od Wranglera) :D



aldekor - 14-03-2008 07:53

Jeżeli Granpal to Levis (za 200zł) to do heatmatixa może pasowałby Wrangler...
Też byli drudzy (Mr Levi Strauss ponoć pierwszy) ale czy to znaczy że zrobili podróbkę? a nawet jeśli - to chyba się im udała - zupełnie jak panu Hudsonowi w 1897 spodnie( to ten gość od Wranglera) :D
Wszystko ok. jeśli kopiowaniem zajmie sie firma z branży a nie z lasu.



kuto1 - 14-03-2008 14:29
Witam, pozwolę sobie odpowiedzieć każdemu z Panów po troszę.
W kotle Heatmatix jest znacznie więcej różnic niż tylko klamki i izolacja, co do zasady działania zgoda, są podobne (ale ile retortowych kotłów wygląda identycznie). W Heatmatix jest wiele rzeczy nie widocznych na pierwszy rzut oka a jednak znacznie różniących obie konstrukcje.
Electrician- konkurować można nie tylko ceną ale również jakością wykonania i jakością użytych materiałów.
Aldekor- nie wydaję mi się abyśmy byli firmą z lasu, od 10 lat zajmujemy się wytwarzaniem produktów dla firm z branż klimatyzacyjej, motoryzacyjnej i przemysłu elektronicznego, nasze maszyny pozwalają wykonać wiele różnych rzeczy ze stali (nie jest to tylko cięcie blachy). Wprowdzenie tego kotła na rynek było poprzedzone prawie rokiem badań i testów, a jego jakość potwierdzona badaniami na zgodność z normami odpowiadającymi wymaganiom europejskim 303-5 i angielskim 12809. Były to badania na zgodność w całym zakresie norm (zabezpieczenia, konstrukcja itp) a nie jak robi wiele firm tylko na badanie składu spalin i sprawność.
A.K- panie Andrzeju co do firm lepszych i gorszych to pozostawiam tą ocenę obecnym i przyszłym użytkownikom.
Co do możliwości obejrzenia kotła - to w województwie pomorskim zapraszam
do siedziby firmy w Tczewie, lub do Wejherowa (pracująca instalacja w domu). Zainteresowanych proszę o kontakt na priv.
Z wyrazami szacunku



mir11 - 14-03-2008 16:19

... W Heatmatix jest wiele rzeczy nie widocznych na pierwszy rzut oka a jednak znacznie różniących obie konstrukcje.....
[
Poprosimy o przedstawienie tych różnic



Wosto - 15-03-2008 11:13
Witam.
Z racji małych gabarytów kotłowni wciąż poszukuję najlepszego rozwiązania. O ile Granpal niestety się nie mieści :evil: o tyle jeśli przedstawiciel Heatmatixa potwierdzi mi jeden wymiar to się zmieszczę - przy okazji byłaby to pierwsza różnica między tymi kociołkami.
Na stronie Polimetu jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,7 m (jest to dla mnie logiczne, bo z tyłu musi być miejsce na demontaż ślimaka).
Na stronie Heatmatix jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,2 m. Może inaczej to rozwiązali :roll:
KUTO1 - prośba o potwierdzenie tej wartości...
Pozdrawiam.



A.K - 15-03-2008 17:20

Witam.
Z racji małych gabarytów kotłowni wciąż poszukuję najlepszego rozwiązania. O ile Granpal niestety się nie mieści :evil: o tyle jeśli przedstawiciel Heatmatixa potwierdzi mi jeden wymiar to się zmieszczę - przy okazji byłaby to pierwsza różnica między tymi kociołkami.
Na stronie Polimetu jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,7 m (jest to dla mnie logiczne, bo z tyłu musi być miejsce na demontaż ślimaka).
Na stronie Heatmatix jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,2 m. Może inaczej to rozwiązali :roll:
KUTO1 - prośba o potwierdzenie tej wartości...
Pozdrawiam.
Dla kotła Granpal odległość 0,7m jest odległością zalecaną a może stać "ma styk"
Ponieważ kocioł z Tczewa jest kopią Granpala więc i demontaż ślimaka odbywa się w ten sam sposób czyli do przodu lub do tyłu.
Panie Kuto1 obydwaj dobrze wiemy ,że kociołek skopiowaliście bardzo dokładnie zmieniając go tylko kosmetycznie, skopiowaliście tez kilka błędów z poprzednich wersji....
Więc czas pokaże :wink: :wink:



lukol-bis - 15-03-2008 17:25

Witam.
Z racji małych gabarytów kotłowni wciąż poszukuję najlepszego rozwiązania. O ile Granpal niestety się nie mieści :evil: o tyle jeśli przedstawiciel Heatmatixa potwierdzi mi jeden wymiar to się zmieszczę - przy okazji byłaby to pierwsza różnica między tymi kociołkami.
Na stronie Polimetu jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,7 m (jest to dla mnie logiczne, bo z tyłu musi być miejsce na demontaż ślimaka).
Na stronie Heatmatix jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,2 m. Może inaczej to rozwiązali :roll:
KUTO1 - prośba o potwierdzenie tej wartości...
Pozdrawiam.
Dla kotła Granpal odległość 0,7m jest odległością zalecaną a może stać "ma styk"
Ponieważ kocioł z Tczewa jest kopią Granpala więc i demontaż ślimaka odbywa się w ten sam sposób czyli do przodu lub do tyłu.
Panie Kuto1 obydwaj dobrze wiemy ,że kociołek skopiowaliście bardzo dokładnie zmieniając go tylko kosmetycznie, skopiowaliście tez kilka błędów z poprzednich wersji....
Więc czas pokaże :wink: :wink: Obserwuję temat całkowicie "z boku" i beż żadnego, osobistego zaangażowania, ale z mojej wiedzy wynika, że Granpal też nie jest "oryginałem"..... i może to nie Granpala skopiowano, ale "właściwy oryginał".
Czy A.K może wyjaśnić tę kwestię?
Pozdrawiam



A.K - 15-03-2008 18:00

Witam.
Z racji małych gabarytów kotłowni wciąż poszukuję najlepszego rozwiązania. O ile Granpal niestety się nie mieści :evil: o tyle jeśli przedstawiciel Heatmatixa potwierdzi mi jeden wymiar to się zmieszczę - przy okazji byłaby to pierwsza różnica między tymi kociołkami.
Na stronie Polimetu jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,7 m (jest to dla mnie logiczne, bo z tyłu musi być miejsce na demontaż ślimaka).
Na stronie Heatmatix jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,2 m. Może inaczej to rozwiązali :roll:
KUTO1 - prośba o potwierdzenie tej wartości...
Pozdrawiam.
Dla kotła Granpal odległość 0,7m jest odległością zalecaną a może stać "ma styk"
Ponieważ kocioł z Tczewa jest kopią Granpala więc i demontaż ślimaka odbywa się w ten sam sposób czyli do przodu lub do tyłu.
Panie Kuto1 obydwaj dobrze wiemy ,że kociołek skopiowaliście bardzo dokładnie zmieniając go tylko kosmetycznie, skopiowaliście tez kilka błędów z poprzednich wersji....
Więc czas pokaże :wink: :wink: Obserwuję temat całkowicie "z boku" i beż żadnego, osobistego zaangażowania, ale z mojej wiedzy wynika, że Granpal też nie jest "oryginałem"..... i może to nie Granpala skopiowano, ale "właściwy oryginał".
Czy A.K może wyjaśnić tę kwestię?
Pozdrawiam Owszem ktoś zauważył podobieństwo do kotła baxi ale niestety to są inne kotły,inna dystrybucja powietrza,całkowicie inny wymiennik a łączy go z naszym tylko użycie poziomych płomienic inny palnik uniemożliwiający w Baxi elektryczne zapalanie itd itp.Podobna jest idea spalanie biomasy na ruszcie poziomym.Zresztą wystarczy dokładnie sie przyjrzeć...
Nawet sprawność mamy wyższą.



kuto1 - 15-03-2008 20:38
Witam, znowu pozwolę sobie odpowiedzieć kilku Panom w jednym poście.


Poprosimy o przedstawienie tych różnic Zasadnicze różnice występują w kształcie palnika i deflektora komory spalania (najistotniejszy element mający wpływ na spalanie), rodzaju materiałów użytych do izolacji i sposobie ich montażu, sposobie podłączenia zasobnika, sposobie podłączenia i miejscu montażu sterownika i jeszcze parę innych różnic, których nie chcę wymieniać.


Witam.
Z racji małych gabarytów kotłowni wciąż poszukuję najlepszego rozwiązania. O ile Granpal niestety się nie mieści o tyle jeśli przedstawiciel Heatmatixa potwierdzi mi jeden wymiar to się zmieszczę - przy okazji byłaby to pierwsza różnica między tymi kociołkami.
Na stronie Polimetu jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,7 m (jest to dla mnie logiczne, bo z tyłu musi być miejsce na demontaż ślimaka).
Na stronie Heatmatix jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,2 m. Może inaczej to rozwiązali
KUTO1 - prośba o potwierdzenie tej wartości...
Pozdrawiam.
Ponieważ nasz kocioł nie jest kopią tylko z kosmetycznymi zmianami nie można go postawić "na styk" przy ścianie i wymaga ok 20 cm(min 15) przerwy.


Panie Kuto1 obydwaj dobrze wiemy ,że kociołek skopiowaliście bardzo dokładnie zmieniając go tylko kosmetycznie, skopiowaliście tez kilka błędów z poprzednich wersji....
Więc czas pokaże
Panie A.K -Jedyną wspólną cechą kotłów jest zasada działania, kształt wymiennika jest podobny(to nie zbrodnia), ale dobrze Pan wie, że jest jeszcze wiele innych niuansów do rozwiązania o których ludzie nie będący w branży nie wiedzą, a tu zdecydowanie występują nasze autorskie pomysły.

Z poważaniem
Kuto1



A.K - 15-03-2008 20:48

Witam, znowu pozwolę sobie odpowiedzieć kilku Panom w jednym poście.

Poprosimy o przedstawienie tych różnic
Zasadnicze różnice występują w kształcie palnika i deflektora komory spalania (najistotniejszy element mający wpływ na spalanie), rodzaju materiałów użytych do izolacji i sposobie ich montarzu, sposobie podłączenia zasobnika, sposobie podłączenia i miejscu montarzu sterownika i jeszcze pare innych różnic, których nie chcę wymieniać.


Witam.
Z racji małych gabarytów kotłowni wciąż poszukuję najlepszego rozwiązania. O ile Granpal niestety się nie mieści o tyle jeśli przedstawiciel Heatmatixa potwierdzi mi jeden wymiar to się zmieszczę - przy okazji byłaby to pierwsza różnica między tymi kociołkami.
Na stronie Polimetu jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,7 m (jest to dla mnie logiczne, bo z tyłu musi być miejsce na demontaż ślimaka).
Na stronie Heatmatix jest napisane: odległość kociołka od tylnej ściany wynosi min. 0,2 m. Może inaczej to rozwiązali
KUTO1 - prośba o potwierdzenie tej wartości...
Pozdrawiam.
Ponieważ nasz kocioł nie jest kopią tylko z kosmetycznymi zmianami nie można go postawić "na styk" przy ścianie i wymaga ok 20 cm(min 15) przerwy.


Panie Kuto1 obydwaj dobrze wiemy ,że kociołek skopiowaliście bardzo dokładnie zmieniając go tylko kosmetycznie, skopiowaliście tez kilka błędów z poprzednich wersji....
Więc czas pokaże
Panie A.K -Jedyną wspólną cechą kotłów jest zasada działania, kształt wyminnika jest podobny(to nie zbrodnia), ale dobrze Pan wie, że jest jeszcze wiele innych niuansów do rozwiązania o których ludzie nie będący w branży nie wiedzą, a tu zdecydowanie występują nasze autorskie pomysły.

Z poważaniem
Kuto1 Zapewne tak to są "wielkie" zmiany deflektor zmienił kształt na półokrągły \, drzwiczki wypełnione nie betonem ogniotrwałym a płytą wermikulitową no i oczywiście sterownik w innym miejscu!!
No to na wiele Was stać!
A i jeszcze inny wentylator.



bartko100 - 15-03-2008 21:11
Panie Andrzeju a jakie były błędy w poprzednich wersjach? Ja jestem zadowolony z piecyka ale ciekawy także jakie błędy były , czekam z niecierpliwością na odpowiedź i ....



A.K - 15-03-2008 21:20

Panie Andrzeju a jakie były błędy w poprzednich wersjach? Ja jestem zadowolony z piecyka ale ciekawy także jakie błędy były , czekam z niecierpliwością na odpowiedź i .... Błędy były we wcześniejszych wersjach więc nie ma co sie martwić.We wszystkich kotłach zostały wprowadzone zmiany również tych u klientów ale nie wszyscy w firmie o tym wiedzieli. :wink:



electrician - 16-03-2008 23:43
Widzę, że co jakiś czas w różnych tematach na forum pojawia się jakiś humorysta. Co najciekawsze, są to na ogół przedstawiciele producentów lub dystrybutorów. Przy kotle Klimosza ich humorysta próbował dowodzić, że Klimosz był przed Viadrusem, przebił go humorysta od Kostrzewy, który twierdził, że przy instalacji zamkniętej dla ich kotła nie da się ustawić optymalnych warunków spalania /jakby to miało jakieś znaczenie poza względami bezpieczeństwa/, teraz objawił się humorysta od heatmatixa który twierdzi, że ich kocioł jest całkiem inny od granpala, bo ma półokrągły element ceramiczny i w innym miejscu zamontowany sterownik. Szanowny Panie Kuto1 - rozbawił mnie Pan do łez. Niestety, coś od tego Gdańska ciągnie ściemniaczami - że nie będę tu podawał przykładów nazwisk pewnej przodującej partii. Ale zaręczam Panu, że na tym forum lud nie jest ciemny i tego nie kupi. I nie czynię tu zarzutu o ściągnięcie wzoru, bo o to niech martwi się producent oryginału, który nie zastrzegł sobie chyba wzoru użytkowego - jest to wyłącznie kwestia etyki - ale o pokrętne tłumaczenie, że fakt taki nie miał miejsca. Jeśli jest sie na tyle odważnym, żeby nie powiedzieć bezczelnym, żeby skopiować czyjąś konstrukcje, to należy mieć również odwagę oświadczyć że tak, skopiowaliśmy - i co z tego, my dajemy np złote klamki albo inne gadżety i już. Wybiera i tak zawsze klient - a ten może przecież zobaczyć już jeden działający kocioł bodajże w Wejherowie, a drugi w siedzibie firmy w Tczewie. To pewnie ten, co był badany na zgodnośc z normami?
Nie lubię, kiedy ktoś obraża moją inteligencję /choćby maleńką/ :evil: .
I jeszcze rada dla pana Kuto1 - zanim wyśle się posta, warto go przepuścić przez np Worda - skoro już się ma dysleksję /albo publicznie o niej oznajmić/.



kuto1 - 17-03-2008 15:31

Panie Kuto1 obydwaj dobrze wiemy ,że kociołek skopiowaliście bardzo dokładnie zmieniając go tylko kosmetycznie, skopiowaliście tez kilka błędów z poprzednich wersji....
Więc czas pokaże

Zapewne tak to są "wielkie" zmiany deflektor zmienił kształt na półokrągły \, drzwiczki wypełnione nie betonem ogniotrwałym a płytą wermikulitową no i oczywiście sterownik w innym miejscu!!
No to na wiele Was stać!
A i jeszcze inny wentylator.
Panie A.K co do błędów w konstrukcji to wnioskuje, że występują one w koncepcji wymiennika ciepła lub sposobie dystrybucji powietrza. Co do tych "wielkich" zmian to zmiana kształtu palnika i deflektora pozwoliła nam uzyskać parametry spalania klasyfikujące kocioł w 3 (najlepszej klasie wartości emisji), zastosowanie płyty wermikulitowej jako izolacji na drzwi pozwoliło na zmniejszenie bezwładności cieplnej kotła, a zmiana wentylatora pozwoliła na bardziej precyzyjne sterowanie ilością powietrza. Jest jeszcze kilka zmian jak Pan nazywa kosmetycznych mających, naszym zdaniem, ułatwić życie użytkownikowi.


Widzę, że co jakiś czas w różnych tematach na forum pojawia się jakiś humorysta. Co najciekawsze, są to na ogół przedstawiciele producentów lub dystrybutorów. Przy kotle Klimosza ich humorysta próbował dowodzić, że Klimosz był przed Viadrusem, przebił go humorysta od Kostrzewy, który twierdził, że przy instalacji zamkniętej dla ich kotła nie da się ustawić optymalnych warunków spalania /jakby to miało jakieś znaczenie poza względami bezpieczeństwa/, teraz objawił się humorysta od heatmatixa który twierdzi, że ich kocioł jest całkiem inny od granpala, bo ma półokrągły element ceramiczny i w innym miejscu zamontowany sterownik. Szanowny Panie Kuto1 - rozbawił mnie Pan do łez. Niestety, coś od tego Gdańska ciągnie ściemniaczami - że nie będę tu podawał przykładów nazwisk pewnej przodującej partii. Ale zaręczam Panu, że na tym forum lud nie jest ciemny i tego nie kupi. I nie czynię tu zarzutu o ściągnięcie wzoru, bo o to niech martwi się producent oryginału, który nie zastrzegł sobie chyba wzoru użytkowego - jest to wyłącznie kwestia etyki - ale o pokrętne tłumaczenie, że fakt taki nie miał miejsca. Jeśli jest sie na tyle odważnym, żeby nie powiedzieć bezczelnym, żeby skopiować czyjąś konstrukcje, to należy mieć również odwagę oświadczyć że tak, skopiowaliśmy - i co z tego, my dajemy np złote klamki albo inne gadżety i już. Wybiera i tak zawsze klient - a ten może przecież zobaczyć już jeden działający kocioł bodajże w Wejherowie, a drugi w siedzibie firmy w Tczewie. To pewnie ten, co był badany na zgodnośc z normami?
Nie lubię, kiedy ktoś obraża moją inteligencję /choćby maleńką/ .
I jeszcze rada dla pana Kuto1 - zanim wyśle się posta, warto go przepuścić przez np Worda - skoro już się ma dysleksję /albo publicznie o niej oznajmić/.
Panie Electrician nie było nigdy moim celem umniejszanie Pańskiej inteligencji ale przyznam szczerze, że po Panu spodziewałem się bardziej rzeczowej dyskusji i bardziej wnikliwej oceny sytuacji. W żadnej z moich wypowiedzi nie pisałem, że te kotły nie mają ze sobą nic wspólnego, a jedynie, że mają różnice (moim zdaniem istotne). Zresztą pozwolę sobie przytoczyć Pańską wypowiedź sprzed jakiegoś czasu.


Ojejej, a to ci afera! Niemożliwe! Kocioł podobny do kotła! Trzeba będzie powołać sejmową komisję śledczą, a na jej przewodniczącego proponuję pana Jacka K. z naszej ulubionej partii.
A tak po prawdzie:
Rację ma stanisław.k pisząc, że Multi Heat to całkiem inny kocioł /a szkoda, chciałbym mieć MultiHeata za cene granpala/. Takie same maja tylko wymienniki, t.j. płomienicówki poziome z turbulizatorami, ale rozwiązanie to ma przynajmniej tyle lat, ile najmłodsza polska posłanka, czyli sporo. Szczerze powiedziawszy to, że rozwiazanie takie zastosował Baxi przekonało mnie jeszcze bardziej do granpala i wpłynęło na moją decyzje o jego zakupie.
Co jeszcze można wymyślić przy produkcji kotła na paliwo stałe? Można pozbierać dobre rozwiązania i umieścić je w jednym kotle tak, jak to zrobił Polimet.
Dopiero kotły z palnikiem retortowym to wieloraczki jednojajowe - różnią się tylko wielkością i kształtem podajnika oraz ambitniejsze inaczej mają rozwiązane wymienniki - ale tu podobieństwo jest zabójcze, a tak naprawdę producentów palników retortowych jest w Polsce może dwóch - trzech i wszyscy stosują ich palniki.
I jakoś nie słychać, żeby Baxi ścigało Polimet za skopiowanie swojego wzoru. Ciekawe, czemu?
Wiem, ale nie powiem /w domyśle: bo nie są idiotami?/
Ameryki Pello także nie odkrył, temat podobieństwa między MultiHeatem a granpalem był już poruszany na tym forum bodajże w wątku "Mam owies w głowie..."
Pzdr
Wracając jeszcze do błędów popełnianych podczas pisania, to owszem zdarza mi się je popełniać (za co serdecznie przepraszam) ale czy Pan próbował "przepuścić przez np Worda" swoje posty (nie ma ludzi nieomylnych drogi Panie).

Ale dosyć tych złośliwości, od tej chwili proponuję Panu rzeczową dyskusję na temat kotłów.

Z poważaniem
Kuto1



Zbyszek 1' - 17-03-2008 16:02
Oj electrician widzę że Cię poniosło, do tej pory zawsze miałeś merytoryczne i bardzo dobre uwagi, to dzięki tobie zainteresowałem się kotłem Granpal i podobnymi, ale wydaje mi się że na forum nie potrzebne są emocjonalno-osobiste uwagi (choć może i dla Ciebie zasadne) –tego typu ataki mogą spowodować brak chęci dzielenia się z nami informacjami przez inne osoby które nie koniecznie chcą przerzucać się personalnymi wycieczkami. Ja się cieszę że jest konkurencja, możemy wybierać pomiędzy różnymi producentami, a dobry produkt dzięki konkurencji może być tylko lepszy.



aldekor - 17-03-2008 16:12
Gdy już sprzedacie jakiś kocioł to dajcie znać.



Hazaj - 17-03-2008 17:48
Ciekawy wątek.Widać w nim ewidentnie znak naszych czasów.
Granpal i firma Polimet jak by nie patrzył odniosła spory sukces wprowadzając w sumie nowy produkt na nasz rynek i od razu pojawiły się sępy pragnące też z tego skorzystać.Firmy nie mające dobrej kadry i pomysłu na sukces korzystają z podglądactwa i kopiowania cudzych sukcesów.Znając życie firma po pierwszym załamaniu sprzedaży i braku zysków zwinie sie i pozostawi klientów samych sobie. :evil:



Strona 5 z 10 • Znaleziono 1502 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Copyright (c) 2009 http://kleo | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.