ďťż

okuchnia! (i łazienka) - czyli kto kogo wykończy....

okuchnia! (i łazienka) - czyli kto kogo wykończy....





onna - 07-05-2008 00:21
dzięki za wskazówki. Pomysl z pojemniczkiem kuchennym rewelacja. ciekawe co pan hydraulik na to powie ;)
Dziś sie okazało,że elektryk, który byl wczoraj i dziś miał robić instalacje wylądowal w szpitalu :( rzeczywiście wczoraj jakoś marnie wyglądał... Szef szuka nowego, może mu kogoś podrzucimy ;)
prace na razie maja i tak spore tempo. dziś dokończona została ścianka między sypialnia i salonem. Reszta niepotrzebnych ścian w szafie wyburzona, chlopaki się wzięły za wykańczanie ich. Jak dobrze pojdzie jutro będziemy mieli prawie zrobione dwa pokoje - tylko gładź w sypialni i malowanie:

http://images34.fotosik.pl/244/d07d6e9e783bb524.jpg

Znaleźliśmy tez wykonawcę mebli i nowy pomysl na fronty - chyba lepszy. Płyta laminowana limba - nie jest to standardowo drewnopodobne, ale różni się tes od plastikowo wyglądających folii. Najbardziej mi sie podobała czekoladowa, ale za ciemna do naszych mebli, może na jeden kawałek w tym kolorze byśmy sie skusili...
Cenowo nie jest tak strasznie jak już słyszeliśmy, może po negocjujemy i zrobimy u nich wszystkie meble - jeszcze łazienkę i garderobę. I szafkę w przedpokoju? Jest szansa że się uda, szafę wnękową już i tak musimy zrobić, bo te półki nieszczęsne zostały.A przedpokój z wybitymi dwoma drzwiami wygląda tak:

http://images33.fotosik.pl/244/222903ecf4974dc6.jpg

Już sie wydaje jaśniejszy niż był, a jeszcze jedne drzwi będą. Jutro będzie trzecia dziura i to taka że hoho, bo na drzwi+kasetę.... Drziwi co prawda ciemne będą ale sporo bialego szkla w nich będzie więc się jakos wyrówna... No i kuchenne zwykle pewnie otwarte będą :)

Za chwilę dalszy ciąg fotoreportażu..





onna - 07-05-2008 00:34
jeszcze kilka zdjęć z demolki w łazience - tak wygląda już powiększona o przedpokoik. Zdjęcia mogłam zrobić dzięki temu, że sporego kawałka ściany nie ma.Poprzednie drzwi były szersze i wyższe niż planowane obecnie:

http://images30.fotosik.pl/209/109c1ffc49c9bdf1.jpg

http://images31.fotosik.pl/243/ec65f193875274eb.jpg

a tu widok na przebitą wnękę z pokoiku do łazienki - w tej wnęce zawiśnie bojler...

http://images32.fotosik.pl/243/99bd06eb5fcd2da3.jpg

a tu ów pokoik z widokiem na łazienkę - drzwi tez już ma wybite z korytarza - były z małego przedpokoiku, w którym już jest łazienka (jeśli komu chce się spojrzeć na zamieszczony kiedyś plan mieszkania):

http://images32.fotosik.pl/243/da3e67deffec5e5e.jpg

Co ciekawe nie przeraża mnie ta ruina (małż myślał że będzie...) Już widzę oczyma wyobraźni fajne wnętrza, tak że dochodzi do paradoksów bo patrze sobie na te ruinki i mówię - ale tu ślicznie się zrobiło ;)

A na jutro "panheniu" zapowiedział nam Walę Tynki :D



OK - 07-05-2008 10:06
:lol: :lol: :lol:

Dzień doberek :D

No cóż... pozostaje mi tylko życzyć...

Udanego Walenia Tynków? :lol: :lol: :lol: :wink:



onna - 07-05-2008 10:20
własnie się wybieram ;) co ja tam bedę robić bbiedna zakurzona :(





OK - 07-05-2008 10:24
Jak to, co będziesz robić? :o

Nadzór inwestorski :lol: :lol: :lol:



DarioAS - 07-05-2008 14:23
ale idzie robota :P
to dziś znów fotorelacja?
super sprawa :lol:
teraz widać ile człowiek musi kombinować żeby z czegoś zrobić
COŚ



andulka - 07-05-2008 17:42
Wreszcie się zmobilizowałam i zarejestrowałam tutaj, może nawet wątek swój założę :wink:
Patrzę na te zdjęcia i patrzę i zastanawiam się - czy to na pewno to mieszkanie, które widziałam :D Nie miałam okazji pozwiedzać całego i tak się zastanawiam - po prawej stronie od wejścia to był jeden wielki pokój, z którego robicie dwa? Czy były dwa a będą trzy? Zaglądam tu od poczatku, ale planu mieszkania nie pamiętam, za to wersji kuchni to kilka chyba było. :)

Piękne te płytki, które przymierzasz, takie romantyczne :)

A co do lustra - moja siostra też ma klejone, tyle że chyba do ściany nie do płytek. I przez te parę lat nie narzeka na nie. O ile pamiętam zamówiła konkretny wymiar i problemów z tym klejeniem nie było.

Czekam na dalsze zdjęcia, bo ja mam chyba słabą wyobraźnię - obraz zdecydowanie lepiej do mnie przemawiają niż opisy :roll:



onna - 07-05-2008 23:23
padam dziś na pysk po całym dniu słuchania i wdychania walących się ścian. Chyba na dodatek jestem przeziębiona i osłabiona w związku z tym.
andulka, typuję że Ty to Asia sądząc po siostrze... Po prawej stronie korytarza sa dwa pokoje - nasza sypialnia i - nazwijmy go - salon. Między nimi była ściana z wnękami i szafami teraz ściana jest zredukowana do pojedynczej ściany- i , co wyszło w praniu dwóch poprzecznych i półki.Nie mamy wyjścia - nie możemy czekać z robieniem nowej szafy wnękowej..
Na dziś ta ścianka jest już prawie skończona. Wyłożone płytami, wzmocnione i wyrównane:
http://images34.fotosik.pl/245/715036fe9ce8519b.jpg

http://images32.fotosik.pl/244/9eb3f26873e03aec.jpg

o reszcie już nie mam sily opowiadać. Powiem tylko że zaliczyliśmy pierwszą poważniejszą wpadkę dzisiaj - przychodze a tam ściana rozwalona, ale nie ta m gdize trzeba. Musieli panowie całą scianę rozwalić i dobudować to co niepotrzebnie rozwalili... eeeech
poza tym mamy już doprowadzony gaz w nowe miejsca, jutro zrobią nowe kaloryferki. Większość tynko w łazience skuta, jeszcze kuchnia no i bedzie na razie koniec głośnych prac...



andulka - 08-05-2008 08:41
Rozpoznanie trafne :)

To jeszcze się o jedną rzecz dopytam - ta szafa wnękowa to od strony sypialni zostaje?
A z tą ścianą to niezły numer, wygląda na to, że Wasza częsta obecność jest tam konieczna, bo inaczej nie poznacie własnego mieszkania :wink:



onna - 08-05-2008 11:02
szafa wnękowa w sypialni, zgadza się :)
wstalam dziś później korzystając że mąż poszedł otworzyć mieszkanie. Ale teraz się martwię co się tam dzieje, bo on juz w pracy, a mieli stelaż na piecyk robić, elektryk miał przychodzić..Chyba zaraz sie zbiorę i pojadę...

Wczoraj wchodzę do mieszkania a tu ścianę w kuchni od wejścia rozwalona...
COś mi nie pasuje - drzwi wyjdą tak dziwnie???zaraz przy wejściu?
okazało sie że facet coś źle zrozumiał, czy nie pamiętał, że kaseta ma być na druga ścianę. Przyznal tylko że jego pomyłka, zbudowali ściankę od nowa a dzisiaj mają poszerzyć dziurę w druga stronę. Kasetę tez kupił w końcu tą szerszą, dlatego więcej kosztowała niz mu mówiłam (oj, nie podobalo się mu że więcej musiał zaplacić - no ale to tez jego pomyłka)
Wrzucam jeszcze kilka zdjęć z wczorajszej ruinacji -wanna już wyniesiona, kuchenka też. Kaloryfery tylko mnie martwią bo jakies problemy z ich podłączeniem, żeby brzydko nie wyszlo... Mamy niestety zamówiony dopiero za 3 tygodnie i facet musi w ciemno trochę robić podłączenie. Chcemy obejrzeć gdzieś w sklepie jak to wygląda i ile zajmuje. Sił już nie mam..

skuta łazienka (chyba jeszcze sufit został) z zamurowanym wejściem od kuchni:
http://images24.fotosik.pl/210/a644e707d2b9a7bb.jpg

http://images28.fotosik.pl/209/2cea54b04395fa65.jpg

korytarz z dziura do kuchni (dziś juz pewnie jest dalej) - to ta pierwsza dziura, druga jest do lazienki, trzecia do pokoiku:
http://images32.fotosik.pl/244/ad50c5216f05ca09.jpg

no i widok z wnętrza kuchni na wymurowaną ściankę, tą przez pomyłke zburzoną....

http://images31.fotosik.pl/244/9d1081e6353369e4.jpg

rury w pokoiku Wam już nie pokażę. Owszem, zgodziłam się na rurę gazowa w pokoiku (trudno ją byo prowadzić w łazience we wnęce na pralkę), ale miała byc pod sufitem, a jest jakieś pół metra pod nim i jeszcze zakręca w dół i ma zawór do piecyka pod strony pokoju. Dobrze że w tym pokoiku nikt mieszkał nie będzie tylko szafa i komputer.... Jakaś półkę się zrobi, kwiatka powiesi i nie będzie widać. Znacie jakieś kwiatki bujnie rosnące przy rurach gazowych????



DarioAS - 08-05-2008 18:22
a widno tam będzie??
bluszcze z tego co wiem, to wszystko znoszą (no, może prawie :lol: ), i rosną bujnie :wink:
a może sztuczny będzie lepszy?



OK - 08-05-2008 19:35
Też mam taką rurkę, tylko w łazience :-? Nic tam nie posadzę, bo okna nie ma. Na dodatek jakoś mi umknęło pomalowanie jej w czasie remontu i straszy paskuda :roll:



onna - 09-05-2008 21:59
bluszcze bardzo lubię. A sztucznych kwiatków też się znajdzie - może być. Zobaczylam to na wlasne oczy i da sie wytrzymać. A panowie od kaloryferów się postarali i więcej szpetnych rurek w pokoju nie bedzie. Na razie sa rury w ścianie, ale one beda ładnie zaklejone i schowane :)
Jak się ogarnę to wstawię następną część ...



malgos2 - 09-05-2008 22:44
A ja mam na srodku antresoli rure z kablem antenowym :evil: :evil: :evil: Nie pomyslalam o tym, ale moze to rzeczywiscie dobry pomysl napuscic na nia jakas roslinke... :D



onna - 09-05-2008 22:55
małgoś, ja nie myśłalam o samej roślince, tylko żeby pod rurą podwiesić półkę - dość wąską - wtedy rury nie będzie wogóle widać. Na półce można sobie ustawić doniczki , ja myśłę że najlepiej z jakimiś pnączami. Choć u mnie wypadnie to na drodze z drzwi. Jakbyś dala zdjęcie jak to wygląda coś Ci wymyślę ;)



onna - 09-05-2008 23:37
a tymczasem świeża porcja scen mrożących krew w żyłach :

widok po wejściu do domu:

http://images25.fotosik.pl/209/c1131824ab7ef09f.jpg

po lewej:Kuchnia:

http://images32.fotosik.pl/246/9260057c02cb79ab.jpg

i widok z kuchni - szerokie mamy teraz widoki, ale to się zmieni już wkrótce....

http://images29.fotosik.pl/210/6fe960c00e54b72a.jpg

oto co widać w drugiej dziurze:
http://images28.fotosik.pl/210/5e625e545ae9e3f1.jpg

http://images31.fotosik.pl/247/36bb6538f4601748.jpg

no, można poznać po pewnym urządzeniu, wciąż potrzebnym ;) wygląda na to że niechcący całkiem dorobiliśmy się ... bidetu ;)

a to widok z łazienki:
http://images29.fotosik.pl/210/a4f6bafe9645d8e5.jpg

dziura na drzwi jednak cosik za mala, pan chcial mi dogodzić i zrobić miejsce na szerszy blat - trza będzie ciąć, bo nie przejdziemy :/

no i na deser śliczny pokoik z rurą na wierzchu i rurami w ścianie:

http://images31.fotosik.pl/247/79871c5d7422e063.jpg

To by było na tyle w ramach "kina nocnego" - czy ktoś jeszcze pamięta te czasy ??? ;)

pozdrawiam podglądaczki z BB ;)



onna - 10-05-2008 18:09
Nie mam za bardzo czasu na pisanie ale powiem tylko że mieszkanie zdemolowane doszczętnie.... W kuchni skute tynki już wszędzie - chcieli to dziś wynieść, bo w poniedziałek ma przyjechać ktoś i zabrać hurtem wszystko...
W łazience jeszcze co nieco na ścianach zostało - stwierdzili,że będą tym wypełniać dziury pod podłogą ... :/
hydraulik pracuje sobie leniwie, zrobił instalację do pralki, teraz robi miejsce na rury z ciepła woda od piecyka do wanny, umywalek i do kuchni. I odpływy. Mam nadzieję że skończy w poniedziałek.
W pierwszy dzień,kiedy dużo rozwalili, jakos optymistycznie na to patrzyłam. Dziś trochę mnie przyłamały te gruzy i pył wszędzie. NIe mam pojęcia jak ja to do porządku doprowadzę - tzn oni musza jakoś, bo jak będą kładli glazurę to musi być posprzątane,nie?
Natomiast wkurzona jestem bo parkietu nie przykryli (trochę na raty, jak zwrócilam uwagę...) i jest zadeptany prawie wszędzie. W pokoju dalam duży dywan na wyrzucenie, ale dookola zdeptane tak że szkoda gadać. W przedpokoju troche kartonów przywieźli, ale najgorzej w sypialni, bo tam nic nie bylo :( OD trzech dni nie mieliśmy czasu żeby po kartony pojechać - już bym to posprzątała z tego stanu i porządnie zabezpieczyła. W tym się przejechałam wierząc im - miałam to sama zrobić ale szef gada- to my od tego jesteśmy. No i rzeczywiście, sa.... ale od brudzenia.
w pokoju wyrównane ściany. Już zrobili gładzie, ale z sufitu zeszło ze stara farbą :/ i musieli łatać od nowa. Zastanawiam sie jak wykończyć ścianę pod szafę wnękową - czy normalnie pomalować, czy może jakąś specjalniejszą farbą??? Olejnej nie lubię, ale może jest jakaś impregnująca czy coś...

powiedzcie mi - wydaje mi się że niezle tempo jest, oczywiście moga jeszcze wyskoczyć różne niespodzianki, ale może rzeczywiście im sie uda skończyć do czerwca??? Wszystko naraz robią, w przyszlym tygodniu pewnie podłogę będą chcieli zalać. Muszę zamówić płytki do kuchni bo nie zdążą dojechać... no i wypadałoby je sprawdzić pod kątem zgodności odcienia z szafkami kuchennymi. Jak doprowadzą ściany do porządku jesteśmy umówieni na pomiar kuchni.

a mówiłam Wam,że zmieniła mi sie koncepcja mebli kuchennych?
Koniecznie chciałam jasne meble - przy zwykłej płycie sa odcienie złamanej bieli - jakaś wanilia, ecru - i taką zdecydowałam, bo struktura drewna jakoś do mnie nie przemawia w kuchni (sosna, buk itd) Ale ostatnio w studio napatoczyliśmy się na szafki w okleinie "limba" Sa jasne ale w takie jakby prążki. TO już dla mnie jak drewno nie wygląda (oczywiście limba czekoladowa to jest to - ale mają byc jasne ...) Czekoladową dla odmiany zrobię w sypialni szafę.

lecę juz bo muszę nas spakować na wyjazd... Wracamy jutro wieczorem i od poniedziałki z nów wdychanie pyłu....Dobrze że niedługo długi weekend to odpoczniemy.



malgos2 - 10-05-2008 20:01
Hej, rure wkleje u siebie jak sie zmobilizuje do zrobienia zdjec, dzieki za oferte. Kabel leci od sufitu do wysokosci antresoli, strasznie to wkurzajace.
Twoje zdjecia rzeczywiscie mroza krew w zylach, ale powoli zaczyna byc widac swiatelko w tunelu. To sie tylko tak wydaje, ze wszystko jest w totalnej rozsypce - za chwile przyjdzie taki moment, ze bedziesz zwracala uwage na najmniejsze szczegoly a na te zdjecia bedziesz patrzyla z niedowierzaniem, ze kiedys tak bylo...



onna - 11-05-2008 23:00
zmobilizuj się, zmobilizuj. Zawsze coś sie da wymyślić.
Jutro zaczynamy drugi tydzień. Mam nadzieję, że teraz już będzie szło ku budowaniu. Musimy przekonać pana szefa że te drzwi trzeba poszerzyć, jak skończy działać hydraulik i elektryk to będą już tylko budować.
A, na początku tygodnia przeżyjemy pewnie zdejmowanie starej podłogi, ale już mniej więcej wiemy co w niej jest - w łazience podłoga jest uzupełniona (ten kawałek, o który ją przedłużyliśmy bo tam był parkiet, a w samej łazience lastryko)
Mam nadzieję, że zanim skończą wszystko to będzie juz trochę posprzątane. I tak pewnie czeka mnie potem parę tygodni scierania kurzu, który będzie osiadal, ale właściwie teraz jeszcze nie ma po co się o to martwić..



OK - 11-05-2008 23:09

I tak pewnie czeka mnie potem parę tygodni scierania kurzu, który będzie osiadal, ale właściwie teraz jeszcze nie ma po co się o to martwić.. Tygodni.... Optymistka :lol: :wink:



onna - 11-05-2008 23:15
Ty mnie nie strasz, tylko lepiej powiedz co zrobić żeby tak nie bylo :/



DarioAS - 11-05-2008 23:16
kurczę...
a ja chciałam se za okno popatrzeć.... :lol: :lol: :lol:



onna - 11-05-2008 23:22
Ania, u mnie za okno? TO chyba na jakimś bardziej prywatnym ;) Postanowiliśmy że aż tak nie będziemy się upubliczniać ;)



malgos2 - 11-05-2008 23:22

Ty mnie nie strasz, tylko lepiej powiedz co zrobić żeby tak nie bylo :/ Moj grzebek by powiedzial, ze jak jest remont, to sie kurzy i bedzie sie kurzyc i tak ma byc. :roll: :lol:



OK - 11-05-2008 23:34

Ty mnie nie strasz, tylko lepiej powiedz co zrobić żeby tak nie bylo :/ Nie mam pojęcia :-? :wink:



onna - 11-05-2008 23:37
podłoga jest już niestety brudna, ale myślę, żeby ją zabezpieczyć chociaż przed malowaniem. Tylko nie wiem czy zamiatać i ścierać ją przed położeniem kartonów, czy już bardziej sie nie zniszczy i można tak zostawić na razie?

Mam jeszcze do Was male pytanko. Może trafiłyście na jakieś zdjęcia na forum lub gdzie indziej z ulożoną glazurą z Tubądzina INVERNO? To takie jasne płytki i charakterystyczne dekory z kwiatkami wypukłymi w tym samym kolorze. Chcialąbym zobaczyć ją w czymś innym niż firmowa aranżacja...



OK - 11-05-2008 23:44
Podłogę zamieć dokładnie przed położeniem kartonów - żeby się dziury od jakiego gruzu nie porobiły. Myć jej nie musisz, chyba że jakieś większe plamy - to lepiej zmyć szybko. U mnie położyli folię, a na niej dopiero kartony.

Jeśli chodzi o płytki, to nie kojarzę łazienki, ale na wnętrzach był chyba wątek :roll:



DarioAS - 11-05-2008 23:45

Ania, u mnie za okno? TO chyba na jakimś bardziej prywatnym ;) Postanowiliśmy że aż tak nie będziemy się upubliczniać ;) wiesz, ja tylko tak :wink:
lubię ogarniać wszystko wzrokiem, zdjęcia czasem oddają to, czego człowiek na codzień nie zauważa :wink:
zwłaszcza na tym drugim planie czasem można coś ciekawego obczaić :lol: :lol: :lol:



onna - 12-05-2008 00:06
dzięi za poradę - już napisałam w wątku odpowiednim.
Ania, może kiedyś coś Ci wrzucę żeby zaspokoić apetyty ;) Na razie ograniczmy się do bałaganu ;)



OK - 12-05-2008 13:09
A bałagan masz fachowy i piękny :lol:



andulka - 12-05-2008 13:53

Moj grzebek by powiedzial, ze jak jest remont, to sie kurzy i bedzie sie kurzyc i tak ma byc. :roll: :lol: Czyli jak się nie kurzy to coś nie tak z remontem? :D

Według mnie podłogi zdecydowanie warto pozamiatać dokładnie przed położeniem czegoś zwł. kartonów - one się przesuwają po podłodze i coś co jest pod nimi rysuje wtedy podłogę, albo się nawet wbijać potrafi. Nawet jak to parkiet do cyklinowania to warto mieć kontrolę nad tym co i gdzie się wyciera i wciska.



malgos2 - 12-05-2008 14:19

Moj grzebek by powiedzial, ze jak jest remont, to sie kurzy i bedzie sie kurzyc i tak ma byc. :roll: :lol: Czyli jak się nie kurzy to coś nie tak z remontem? :D Malo tego, jak sie nie kurzy pol roku pozniej, to znaczy, ze zle zrobione bylo.

:lol:



onna - 13-05-2008 00:46
na dzisiaj niestety nadal mamy bałagan. Co mogłam pozamiatałam i położylam kartony... Może w przedpokoju to trochę ochroni podłogę.

Dzisiaj nasza kuchnia była w stanie krytycznym:
http://images26.fotosik.pl/212/cfdee776988ec677.jpg
http://images26.fotosik.pl/212/b8dc1d2e7792bff5.jpg

ale już wkrótce zaczęło iść ku lepszemu....
http://images26.fotosik.pl/212/cf539042a757028b.jpg

http://images34.fotosik.pl/250/883f5747c4a5c9ad.jpg

Dłubał sobie pan hydraulik:
http://images32.fotosik.pl/250/57d65fb881b3d0a8.jpg
http://images34.fotosik.pl/250/6bf1f6b3f616e882.jpg

Pan elektryk dłubał intensywniej:
http://images33.fotosik.pl/251/34060dbc54e5eb0b.jpg
http://images24.fotosik.pl/213/18b8df3642792465.jpg

A panowie od kaloryferów sami się dziwili,że tak pięknie potrafią skryć rurki ;)
http://images30.fotosik.pl/212/c677cd8869bbd443.jpg

generalnie jednak ciągle mamy demolkę i juz nie ma gdzie przestawiać rzeczy... :(
http://images26.fotosik.pl/212/3e255391c63463dc.jpg



Anoleiz - 13-05-2008 09:59
bosz... ale piękne cegły :o

cegły to moje zboczenie, to ja się poślinie...
bo remont remontem,
bałagan, bałaganem...
ale ja tylko widzę cudniaste ściany :)))



DarioAS - 13-05-2008 19:42

bosz... ale piękne cegły :o

cegły to moje zboczenie, to ja się poślinie...
bo remont remontem,
bałagan, bałaganem...
ale ja tylko widzę cudniaste ściany :)))
złota myśl...
a tak wogóle, to cegła jest ostatnio bardzo modna we wnętrzach...



on_onnej - 13-05-2008 21:30
Dzisiaj ja pełnię obowiązki fotoreportera. Małżowinka siedzi w pracy :/

Po wczorajszym horrorze dziś mieliśmy przegląd przez cały repertuar.

Zaczeło się od filmu instruktażowego w ramach szkoły budowlanej. Dziś był odcinek o tym jak za pomocą łopat, przyczepki i kupy gruzu zrobić z pobliskiego czarnego Volkswagena... biały Volkswagen. Trzeba przyznać ze panowie Heniowie się postarali ;)
Sąsiad chyba w rewanżu chciał wystąpić z darmową lekcją łaciny ;) ale w końcu pojechał na myjnię.
Po części edukacyjnej był film podróżniczy, Tym razem przedstawiano zamieć pyłową na saharze.
Nie była ona aż tak groźna (jeszcze) ale na wszelki wypadek obkleiłem szafę jak tylko się dało ;).

http://www.vpx.pl/up/20080513/237667...c2f8181057.jpg

Hydraulik tak się wczuł w klimat ze zakręcił wodę sąsiadom w pionie. Na szczęście tylko na kilka godzin więc obyło się bez ofiar pustyni ;)

Po podróżach przyszedł kolej na western.
W samo popołudnie spotkali się na przeciw siebie hydraulik i elektryk. Każdy czujny i zdeterminowany. Tylko oni, ich wierne SDS-y i ścianka działowa między kuchnią a łazienką ;)
Hydraulik miał przewagę bo wywalił już dziurę na wodomierz gdy zakręcił wodę. Ale elektryk miał asa w rękawie w postaci gumówki do wycinania otworów pod puszki.
Pojedynek był zażarty, w końcu jednak pierwszy wymiękł hydraulik (po tym gdy przez otwór można by prawie przeleźć do kuchni) w tym momencie nastąpiła przerwa na teleturniej. Hydraulik zdecydował się na "Telefon do Szefa", szef powiedział: Kuć dalej... :wink:
Telefon nie pomógł za wiele bo i tak hydraulik pierwszy zszedł z pola. Chociaż starał się dzielnie co można zobaczyc poniżej .
http://www.vpx.pl/up/20080513/237676...8adf149314.jpg

W rezultacie zmagań obu panów ścianka osiągnęła wygląd zbliżony do rasowego sera Szwajcarskiego

http://www.vpx.pl/up/20080513/237681...5dff165140.jpg

Dalej western już się nie kleił więc elektryk postanowił zmienić kanał, przez chwilę zanosiło się na film z serii różowej landrynki pt. "oglądanie gołych przewodów" ale że pora była zbyt wczesna puszczono felieton o działalności szpiegowskiej pt. "Kablowanie w korytarzu"

http://www.vpx.pl/up/20080513/237689...3a93170203.jpg

Pogram nie potrwał zbyt długo, prawdopodobnie z obawy o wmieszanie się służb specjalnych z piętra poniżej. ;)

Program skończono więc pospiesznie i zamknięto stację na dziś :)



DarioAS - 13-05-2008 22:38
ta ścianka podobna do sera nawet mi się podoba...........



andulka - 13-05-2008 23:09
Przegląd filmowy onna i on_onnej zakończą dziś zapewne science fiction pt Nasze mieszkanie za parę miesięcy :D
Choć to może tylko dla mnie science fiction - bo mi tu jakaś bajka w tym stylu obok leci :wink: dla Was to już pewnie całkiem szczegółowy scenariusz zupełnie realnego serialu :)



onna - 13-05-2008 23:10
ooo, relacja prawie jak z meczu piłkarskiego :o A ja nie wiedziałam że mam w domu taki talent pisarski, chyba powinnam go tu częściej wpuszczać, co??? ;)



DarioAS - 13-05-2008 23:17
no, talent ma, nie ma co :lol:
ale to nie znaczy, że Ty go nie masz :wink:



onna - 13-05-2008 23:29
ja to się ograniczam do relacji, bo zwykle jestem zmęczona jak przychodze po budowie+praca do 22 ...
Dziś nie byłam tam wogóle, więc nie mialam co pisać zreszta wczoraj lekko mnie przylamał ten niezmieniający się stan ruiny... Musze odsapnąć chyba, ,uspokoję się jak zakleją te "dziury w serze" Cegła może i piękna ale w ściankach między kuchnią i łazienką oraz łazienką i przedpokojem jest stawiana w pionie- najmniejszym przekroju - dzięki temu ścianka ma jakieś 6 cm??? warstwa tynku po obu stronach miała mniej więcej taką samą grubość - teraz ścianka jest 1/3 tego co było. Marzy mi się żeby tą ściankę wzmocnili, nie tylko kartongipsem ale czymś solidniejszym... może jutro pogadam z szefem...
Ale, zaczynają mi się i przyjemniejsze rzeczy. Dziś dostałam próbnik kolorów do wybrania na ściany :) jak ja lubię kolory - a na ściany i tak wybiorę złamaną biel
:lol:



onna - 15-05-2008 23:25
w sprawie ścianki pozostają nam juz tylko dwa kanaly: religia ("módlmy się żeby się nie zawalila..") i kryminał ("jak się zawali to zabiję tych majstrów")

ale, ale, dziś przybyło nam kabelków jedna strona ściany zostala tez zaklejona juz karton gipsem, chyba z uwagi na moje nerwy -żebym już nie musiala dłużej oglądać takiej zawieszonej w przestrzeni.... Zostało tez już zrobione podprowadzenie pod umywalki, jeszcze tylko bateria podtynkowa i mogą kryć rury. Ze zdjęciami na razie się powstrzymam, wrzucę jak już będzie co oglądać ;)



OK - 15-05-2008 23:29
Przestań się wreszcie tą ścianką stresować :lol: Ona tylko tak głupio wygląda - wszystko będzie dobrze. Czekam na fotki :wink:



onna - 15-05-2008 23:53
fotki będa w sobotę :D Mam nadzieję,że juz będzie wszystko po ludzku wyglądać...
Rozglądam się za cykliniarzem, może udałoby się zrobić podłoge w jednym pokoju na niedzielę, wyschłoby i możnaby tam rzeczy przenieśc, żeby resztę zrobić...



OK - 16-05-2008 00:21
To jest najgorsze w remontach mieszkań :-? Robienie wszystkiego na raty i przenoszenie bambetli z pokoju do pokoju. A jeszcze gorsze szukanie fachowca, który się zgodzi robić po kawałku :roll:



onna - 16-05-2008 00:31
no własnie nas czaka szukanie takiego fachowaca do parkietu... Ale możemy wziąć dwóch fachowców - ;) jego strata jak zamiast zarobić za 50 m2 zarobi za 10 ;)



OK - 16-05-2008 00:34
Spróbuj pogadać tak, żeby wpadł między robotami - coś im się czasem omsknie, przesunie, jak się umawiają to też biorą poprawkę parę dni między jedną a drugą robotą :roll: Czasem się uda - ja tak miałam, ale u mnie wszystko naraz robił, poza jednym kawałkiem w garderobie, co go potem sama szlifierką zwalczyłam :roll: Ale i tak na 35 m trudno było znaleźć chętnego :-?



onna - 16-05-2008 09:04
u mnie się nie da naraz, dlatego chcę zrobić część przed jakims wolnym dniem. Muszę gdzieś meble schowac. Potem z kolei przywioza sprzęty do kuchni, bedzie jeszcze więcej rzeczy....ech...



małaMI - 17-05-2008 09:14
o jaaaaaa

ale western :)

chyba nie na moje nerwy takie prace :) będę zaglądać by śledzic efekty :)



OK - 17-05-2008 09:36

fotki będa w sobotę :D Mam nadzieję,że juz będzie wszystko po ludzku wyglądać...
Rozglądam się za cykliniarzem, może udałoby się zrobić podłoge w jednym pokoju na niedzielę, wyschłoby i możnaby tam rzeczy przenieśc, żeby resztę zrobić...
SOBOTA!!! FOTKI CHCEM! :lol: :lol: :lol:

Dzień doberek :wink:



onna - 17-05-2008 09:52
dziń dybry.
zwątpiłam, wysłałam dziś małżona, bo ja nie mam siły tego oglądać. Wczoraj nerwy mi zżerało jak pan elektryk wkuwał się w ścianę z kominem, żeby skrzynkę prądową podtynkową zamontować. Zrobił dziurę jak A3 prawie :/ do komina....
Nie wiem czy dziś będa zdjęcia - jeśli wyłożą płytami cala łazienkę to będą, jeśli nie to poczekam.
Niespodzianka numer ileśtam - nie ma płytek do kuchni. Ponoć ich nie produkują. Może to i lepiej, nie bylam do nich specjalnie przekonana, ale teraz koncepcja już jakotako ustabilizowana upada nam. Albo lecimy po próbnik mebli - bo do tamtych płytek pasowało, albo wybieramy "na czuja". Chyba będzie to drugie, jak sie uda to od początku będziemy się nad kolorem mebli zastanawiać. Pan od mebli już czeka żeby pomierzyć i zacząć robić - ale ten przynajmniej jest sympatyczny i pomocny.
Wczoraj sie przypadkiem załapaliśmy na imprezkę, co mi humor poprawilo i postanowiłam dziś sie wybrac na targi zdrowia i urody ;) A małża napuszczę na robotników. Syf taki zrobili w jedynym nieruszanym pokoju,że trzeba towarzystwo pogonić - nawet nie ma miejsca żeby szafe przestawić, bo całą wolną podłogę zasłali narzędziami i swoimi ciuchami. A parapety kubkami po kawie (nie myją bo po co....) A wiadro, które stało pod kranem i napełniło się wodą stoi od tygodnia przykryte pokrywką. Wzbogaciło się o jakies śmieci typu puszka po piwie, więcej nie zobaczyłam, bo tej pokrywki lepiej nie podnosić. W tym tygodniu zarządzam sprzątanie tego bajzlu pod pretekstem przenoszenia tam rzeczy. Koniec demolki!



OK - 17-05-2008 10:04
I słusznie, gonić towarzystwo od początku :lol:

Ci moi to nawet sprzątali sobie bardzo ładnie, narzędzia myli codziennie i układali w rządku, ale mieszkali na miejscu, spali w mniejszym pokoju. Ale kulturalnie :wink: im przypominałam: "panowie, może byście tak sobie okno otworzyli", bo smród taki, że się bałam, że mi w ściany powłazi :evil: - 4 chłopa fizycznych w jednym pokoiku 13 m2 :x

A elektryk, jak mi wkuł nową skrzynkę, to początkowo myślałam, że padnę trupem :lol: Mówił mi, że będzie "trochę większa" - no, OK, miałam zamiar ją schować pod lustrem lub obrazkiem. Jak zobaczyłam, to stwierdziłam, że muszę chyba Panoramę Racławicką pożyczyć do zasłonięcia potwora :o :lol: :lol: :lol: Ale już się przyzwyczaiłam, tylko dalej nie mam odpowiedzialnego obrazka w to miejsce - bo ten planowany wcześniej, trzeba by mocno domalować :roll:

Więc głowa do góry - to dopiero początek, brrr... :wink:



onna - 17-05-2008 10:14
no i znów mnie kobieta straszy..... Ja mam nadziejęże to już ku końcowi będzie zmierzać - bo do skucia zostało tylko miejsce pod przewody kablówkowe itp w przedpokoju i kawałek tynku pod piecykiem - dopiero dziś spuścili z niego wodę - jak mi małż powiedzial to już spokojnie nie spaląm - 50 litrów mogło wyplynąc w każdej chwili...
Zobaczymy czy powieszą dziś ten piecyk(bolier jak to oni mowią;)) w miejscu przeznaczenia...
Przy okazji sobie przypomnialam,że miał dziś być facet od mierzenia drzwi i chyba zapomnial czy coś . ON mial dzwonić i go molestować w tej sprawie...

A ja mam jeszcze pytnie - może kojarzy Wam sie jakaś jasna podłoga która będzie pasowała do mojej kuchni???? Szafki planujemy we wzorze "limba" to takie prążki poziome drobne. W poziome prążki delikatniejsze trochę sa tez plytki na ścianie - inverno. No i podłoga pasowałaby już chyba bez prążków, a tu jak na zlośc to co znajduję w prążki :/ Może w salonie będa mieli Gabesa, moze cos sie zmeinilo od tamtego czasu gdy go szukałam ..... To byl jeden z typow. może jeszcze meksyk.. Dobrze że tam można zdjąć płytkę z półki i sobie coś dobrać, mam nadzieję że dobiorę....



OK - 17-05-2008 10:23
Oj, nie chciałam straszyć :lol: Wręcz przeciwnie :lol:
Chciałam powiedzieć, że to wszystko normalne na tym etapie :wink:
Oszczędzaj nerwy - choć wiem, że łatwo mi tak teraz mówić :wink: Ale przynajmniej się staraj - nic złego się nie dzieje :lol:



onna - 17-05-2008 11:00
no nic to, jedziemy szukac płytek. Jak będzie co pokazywac to może wieczorem fotki wrzucę...



OK - 17-05-2008 11:03
To na razie :D
Ja się zaraz biorę za sprzątanie :x Wolałabym jakichś płytek poszukać :lol: :lol: :lol:



onna - 18-05-2008 00:27
no niestety, żadnych pięknych zdjęć jeszcze nie ma :( Dziś panowie się nie popisali, położyli tylko ze dwie płyty, skuli ostatni chyba kawałek tynku i wykuli dziury pod ceownik, na którym ma zawisnąć piecyk./ Mogę pokazać efekty działalności pana elektryka - prawie skrzynka rozdzielcza:
http://images31.fotosik.pl/255/5ff2fd13d4659db7.jpg
http://images26.fotosik.pl/215/8f9d099a43ddb912.jpg

i hydraulika- zamontowana bateria podtynkowa:
http://images29.fotosik.pl/214/4d6e4f99df8a427f.jpg

kawalek ścianki k-g w kuchni:
http://images26.fotosik.pl/215/67a10834b967ce7c.jpg

i miejsce na drzwi do kuchni - kaseta przez nas postawiona, tak na próbę;)
http://images24.fotosik.pl/215/9d4b74506afdc24c.jpg

KIEDY TO ZACZNIE NORMALNIE WYGLĄDAĆ???

Nasza sypialnia została pomalowana raz (kiepsko, może po kilku razach będzie ładniej) Wybralam taką zlamaną biel,że yslalam,że to biały. Dopiero po porównaniu z bialą ścianą w innym pokoju widać że to takio śmietankowy kolorek. I ładnie :)



OK - 18-05-2008 00:30
Jeszcze trochę i zacznie... normalnie wyglądać :wink:



onna - 18-05-2008 00:37
dzis autentycznie mialam już kryzys. I jeszcze to szukanie płytek - jak sensowna kolorystycznie to rozmiarowo bez sensu. Czy ten facet nie mógl nam powiedzieć od początku że nie będzie tych płytek? byśmy szukali innej koncepcji z rozmiarami na ścianę. a tak to kiszka ....



OK - 18-05-2008 00:39
A jakiego rozmiaru szukasz?



onna - 18-05-2008 00:51
mam na ścianie mieć na szerokość 36 cm, ponieważ będa opisywane przeze mnie pasypo ścianie i po podlodze wypadaloby,żeby te podłogowe były zbliżóne w rozmiarze. Ścienną myśleliśmy troszkę przyciąć, może nie będzie to strasznie widoczne. A na podłodze widac by było jak nie wiem.



OK - 18-05-2008 01:01
36 to tubądzin robi :roll:



onna - 18-05-2008 11:17
no własnie Tubądzin mamy na śćcianę (chyba że nie mamy...) ale podłogi też robią 36??? Zaraz sprawdzę...

a wogóle dzień dobry. Dziś odpoczywamy (głównie)



OK - 18-05-2008 11:49
Dzień dobry, na podłogi robią 333 :-?
Nie dobierzesz :roll: Faktycznie nie widziałam płytek w tym formacie na podłogę :roll:



onna - 18-05-2008 12:03
no wlaśnie wiem że nie ma. Ale ta trama byłą 33,3 i tyak już wyliczyliśmy że może być... A jaka nam sie coś spodobalo innego to 30 :evil:
chodzzi o to że w przestrzeni między listwami ma się "coś" zmieścić - kuchenka, szafka 70 lub okap.... i tak kombinujemy od nowa. 33,3 x 2 plus diwie listwy po 3 dawało jakiś 73 cm, uznaliśy że OK Ale 30 to już za mało, jeśłi chcemy okap 90 (ze szkłem mial być metalem by się mieścił w listwie - to zresztą bylo jeszcze do przemyślenia. choroba, na dodatek nie ma płytek w kolorze jasnym który nie będzie żółtawy.. A jak sa to cholernie drogie



OK - 18-05-2008 12:16
A jakbyś dała 4 listwy po 3?



onna - 18-05-2008 12:22
w tym sęk, że to mial być wąski pasek. najbardziej by mi odpowiadałą podloga 35, takiej nie widzialaś????
zastanawiam się tersaz nad gresem Damasco albo Arenisca, tylko że one są gładkie, bez mazów, nie wiem czy bybm to w kuchni wytrzymala....



OK - 18-05-2008 12:31
Niestety :(



onna - 18-05-2008 13:04
http://www.galeriadom.pl/popup_add_i...oducts_id=4389
przypomnialam sobie pierwsze płytki które wybrałam. tylko coś mi nie pasuje - to mialo być Opocznzo chyba że stargres to też ich....



onna - 18-05-2008 21:21
sama sobie odpowiadam.....
pojechaliśmy dziś do OBI rzucić okiem na plytki. WYnik jest taki,że mamy dylemacik i prosimy o rozstrzygnięcie ;)
damasco wanilia:
czy Stargres rovigo:
ten stargres taki bardziej maskujący i troszkę taki khakowaty, ale mi osobiście damasco się bardziej podoba. A jak Wam???



OK - 18-05-2008 21:25
Mam takie same odczucia: Opoczno ładniejsze, Stargres praktyczniejszy :lol:
Ja bym brała Stargres, ale ja stronnicza jestem, bo sprzątać nie lubię :lol: :lol: :lol:



malgos2 - 18-05-2008 21:26
Zdjecia moga byc mylace, ale mi sie tez podobaja bardziej te pierwsze.



andulka - 18-05-2008 21:31
Moim zdaniem z kuchni się tak często korzysta, że lepsze bardziej maskujące. Jak ktoś lubi błysk to można myć i codziennie, ale przy całkiem jasnych może to być konieczność, przy maskujących - da się żyć bez codziennego mycia i wyglądają ok.



OK - 18-05-2008 21:36
Tu już nawet nie chodzi o to, czy myć codziennie, czy co 2, 3 czy 5 dni. Chodzi o to, że maskujące myjesz i zapominasz - niemaskujące trzeba jeszcze wypolerować i cackać się, żeby po tym myciu ślady nie zostały, bo wygląda jak nieumyte :-?



onna - 18-05-2008 21:47
osz kurcze, no, to mamy problem...
jak wybiore ladniejsze będe kląć że niepraktyczne, jak wybiore praktyczne to będe żałować że mogły być ładniejsze ;)

a jak z ta listwą? To co znaleźliśmy w OBI to jakiś plastik z aluminium, nasza ma być sama brązowa, chyba żebyśmy zasZaleli i kupili taką stalową - nawet fajnie to wygląda....
wydaje mi sie że kolor lepszy ten wanilia.... no i do mebli może też kolorystycznie...
te co zamawialiśmy wcześniej byy żółtawe trochę i jakoś przeżyłam ;) trzeba po prostu kupić i już....



OK - 18-05-2008 21:52
Listwa mi się podoba :lol:
Ale z tym klęciem to jeszcze może być tak, jak u mnie było. Płytki do kuchni też z łapanki, bo do końca prawie koncepcji nie miałam i w końcu znalazłam takie maziate. Niespecjalnie byłam do nich przekonana, a teraz się cieszę jak głupia, że mnie nie naszło na jakieś śliczniejsze :lol: Muszę naprawdę mocno uświnić tę podłogę, żeby cokolwiek na niej było widać - a te na ścianie myję w zasadzie tylko z przyzwyczajenia, bo plamy jeszcze na niej nie dostrzegłam żadnej :lol: :lol: :lol:



onna - 19-05-2008 09:03
małż wziął to na siebie i zamowił stargres ;)
Jak mi sie będa kłócic z meblami to wezmę i kupię drugie za wlasne kieszonkowe ;)

dziś ruinantorzy poczynają sobie samopas, bo pracuję i nie wiem czy dam rade tam podjechać... To chyba pierwszy dzień kiedy będa calkiem sami... a na dodatek mają zrobić jakies poważniejsze rzeczy jak podwieszenie boilera, zabazpieczenie komina i równanie ścian... Trzymajcie kciuki za moje nerwy...



OK - 19-05-2008 09:56
Trzymamy :wink:
Dzień dobry :D



onna - 19-05-2008 10:02
dziń dobry:) Idę na badania, potem mam w ekspresowym tempie przygotowac materiały do pracy :( i aż do nocy w pracy. te 2 dni będą trudne :(



OK - 19-05-2008 10:06
To tym bardziej trzymam kciuki, żeby były jak najłatwiejsze :wink:



andulka - 19-05-2008 13:55

małż wziął to na siebie i zamowił stargres ;)
Jak mi sie będa kłócic z meblami to wezmę i kupię drugie za wlasne kieszonkowe ;)
Czy małż czytał naszą dyskusję i wybrał wersję praktyczną? ;) Może się okaże, że będą bardzo dobrze pasować i zaoszczedzisz na kieszonkowym :)
Powodzenia w pracy - skup się na pracy twórczej to choć na chwilę zapomnisz o remoncie. :)



DarioAS - 19-05-2008 15:01
ja też obstaję za drugimi, widzę po swojej kuchni (przy codziennym gotowaniu), że płytki są co chwilę do mycia.
U mnie też tego nie widać, trzeba sie przyjrzeć :wink:

na gładkich szmatka byłaby w ruchu pewnie na okrągło :roll:



onna - 19-05-2008 22:55
małżowi się tamte podobaly bardziej ;) no i może być że sie przestraszyl że będzie musial zmywać tą podłogę, albo że nie będzie widać efektów sprzątania ;)



OK - 19-05-2008 22:58
Po raz kolejny muszę się zgodzić z Twoim mężem :lol:
I nie martw się, jeszcze się będziesz cieszyć, że te a nie gładkie :wink:



onna - 19-05-2008 23:08
no jak je zobaczę w duecie z meblami i będa pasować to sie uspokoję. Może faktycznie z tamtmi bardziej beżówymi byloby zbyt mdło, a ta zieleń przy meblach nie będzie wyglądała na zieleń ;) bo to taki lekki odcień w sumie...



malgos2 - 19-05-2008 23:12

no jak je zobaczę w duecie z meblami i będa pasować to sie uspokoję. Może faktycznie z tamtmi bardziej beżówymi byloby zbyt mdło, a ta zieleń przy meblach nie będzie wyglądała na zieleń ;) bo to taki lekki odcień w sumie... Bedzie dobrze, zobaczysz. Zawsze mozna potem efekt doprawic dodatkami.



OK - 19-05-2008 23:12
Dobrze będzie :lol: Jak zielone to bardzo dobrze, zielone ze wszystkim dobrze wygląda :lol: :lol: :lol:

Chyba mam fioła :roll:



andulka - 19-05-2008 23:13
Może troche złapią koloru od tych ciemnych elementów? Zobaczysz ze będzie ok :)



andulka - 19-05-2008 23:14
Jak trzy naraz mówimy, że będzie dobrze, to nie może być inaczej :lol:



DarioAS - 19-05-2008 23:15
z całością napewno będzie grać, nie ma się co martwić na zapas :wink:



DarioAS - 19-05-2008 23:16

Jak trzy naraz mówimy, że będzie dobrze, to nie może być inaczej :lol: cztery...



OK - 19-05-2008 23:17
Aniu, pamiętasz jak pół roku temu nigdzie nie było zielonych płytek? :lol: :lol: :lol:



onna - 19-05-2008 23:17
cztery i on :D
plus pan budowniczy co ciągle powtarza "będzie pani zadowoloooona"



onna - 19-05-2008 23:19
a zielone one nie sa tylko takie szarozielonkawe ;)



OK - 19-05-2008 23:21
Wszystko jedno - szarozielone też zielone :lol:
Nie było nic :lol:



onna - 19-05-2008 23:41
zielonych nie chce bo mi nia pasuje do fiolecików i lawendy ;) Choć tak w sumie to ten poprzedniżółtaWY BEŻ JESZCZE MNIEJ PASOWAL ;)



OK - 19-05-2008 23:47
A lawendowe kwiatki to na czym rosną :o ?

Taaaak, brawo, zgadła Pani :lol:

Na szarozielonych łodyżkach :wink: :lol: :lol: :lol:

A widziała Pani kiedyś, żeby kwiatek do łodyżki nie pasował? :o :o :o



onna - 19-05-2008 23:52
no jest w tym jakaś logika ;)
to już teraz rozumiem skąd CI zieleń do wszystkiego pasuje... Ale wiesz,jak juz trzeci kolor dojdzie to nie zawsze pasuje...
Jaka ja jestem ciekawa co sie tm w domku dzieje po dzisiejszym dniu
ciekawe czy pamnowie posprzątali tym razem...
no i czy ściany już są wszystkie cale.... I czy miejsce na drzwi rpzygotowane??? Może jeszcze tym tygodniuzaczną kafelki kląść??? Wannę ju możemy odebrać ale czeka sobie w sklepie bo miejsca szkoda w domu. Kompakt leży w piwnicy... Może boiler już wisi na swoim miejscu??? allle jestem ciekawa...



OK - 19-05-2008 23:56
Będzie dobrze, będzie Pani zadowolooooona :lol: :lol: :lol:



onna - 20-05-2008 00:01
a czy ja Wam się chwalilam ,że małż w ferworze zamawiania wanny, baterii i rożnych takich zamóowił rónież parawan nawannowy? Mieliśy o tym pomyśleć ewentualnie jełsi kasy starczy, ale okazalo się że prsszy tym zzamówieniu nie będzie taki drogi to brał ;) Myślałam,żeby sobie coś na tym szkle wytrawić, żeby nie bylo przez nie widać, ale ćwiczyć sobie mam na innym szkle (nopp takim od stołu) Zobacz6ymy, jak zacznie ładni =e wychoodzić to może się skusze na rękodzieło...



OK - 20-05-2008 00:07
OOO :o To ja to muszę zobaczyć :lol:
Nawet nie wiedziałam, że można to samemu zrobić :o :o :o

A czym to się trawi, gadaj zaraz?



malgos2 - 20-05-2008 00:41
Akurat jesli chodzi o zielen to pasuje do fioletu na zasadzie kontrastu - sa to dwa przeciwlegle kolory (na osi kolorow) jak biel i czern.



onna - 20-05-2008 10:59
oj, nic nie pogadałam, wyobraźcie sobie,że zasnełam z klawiatura na brzuchu.... obudziłam się po 4tej i oczywiście już nic nie zrobiłąm. Dziś miałam malą inspekcję w domku, robotników zostawiląm na pastwę losu, nie wiem czy dam rade tam pojechac bo rano sprzątalam a teraz musze się wziąć za pracę :/ ...

co do trawienia szkla sa takie specjalne preparaty i chcialam spróbowac właśnie, OK, to mógłby być pomysł na Twój stolik. Myślalam,że zrobiłabym podobny wzór jak na plytkach ale to musze oczywiście przećwiczyć. Jak nie to rozwiązaniem tymczasowym byłyby naklejone kwiatki - są takie folie co wyglądają jak mrożóne szkolo, mam nadzieję... Jakoś wolę parawan matowy niż przeźroczysty całkiem, no i kropelki mniej chyb a na nim widać....

a ambitnych planów myśle tez o odnowieniu drzwi - musiałabym zedrzeć całą farbę olejną białą która jest na nich i pomalować je na ciemnobrązowy kolor, taki jak reszta drzwi. no i wymienić szybki na matowe + jedna poprzeczka.... Już teraz wątpię czy będę miala siłę sie za to zabrać jak już skończe sprzątanie :/ Na razie ku[iliśmy preparat do usuwania farny, będziemy próbować na starych drzwiach jak działa i czy coś to warte...



onna - 21-05-2008 00:23
Ha, nie było mnie przy remoncie przez dwa dni. Dziś widzialam tylko zdjęcia:
Pokój zaczął już wyglądać normalnie, może zauwazycie,że kolor ścian jest śmietankowy ;)
http://images32.fotosik.pl/259/ff9ea570cf7a3ded.jpg

a w łazience tez plyta na ścianach, tylko pozostaway miejsca na kabelek od podłogówki i inne takie. Jutro ma tam zagościć wanna i panowie będą kombinować jak zabudować rurę, żeby zachodziła na wanę (parawan!)

Zarówno w kuchni jak i w łazience wnęka w oknie została wyrównana. Włąściwie w paru miejscach ściany były tak krzywe, że trzeba było nakładać nierówno klej pod plytę...

kaseta na drzwi ciągle niezamontowana, a jutro ma przyjśc po raz drugi pan od drzwi żeby dokładnie wymierzyć... Może zdążą :/



onna - 21-05-2008 08:54
słuchajcie, wrzuciłam na wnętrzach pytanie w sprawie mojej kuchni. Zastanawiam się czy dać okap kominowy czy jednak jakąś szafkę z pochłaniaczem. No i jak ulozyc plytki jesli kominowy? - do samej góry?? Poradźcie, proszę..



DarioAS - 21-05-2008 12:25
robi się biało u Ciebie, jest coraz lepiej :wink:



OK - 21-05-2008 13:14
No i przyszłam... przyszłam i patrzę... patrzę i dumam...
I naprawdę nie wiem, co Ci doradzić z tym okapem :roll:

Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to to, że szafki górne zawsze możesz domówić, jak "w praniu" wyjdzie, że masz ich za mało...

Jeśli chodzi o płytki przy okapie kominowym, to różnie, różniście to bywa - widziałam ułożone na wysokość taką, jak reszta płytek, do połowy komina, do samej góry...
Może po prostu wziąć trochę płytek więcej i przymierzyć, jak będą z okapem wyglądały - doklejenie kilku(nastu) płytek pod okap nie będzie żadną ruinacją i śmiało można to zrobić w ostatniej chwili - czyli jak już będziesz miała okap, przed jego powieszeniem, najwyżej poczeka kilka dni aż klej wyschnie i fugi :roll:
Tak to sobie wykombinowałam, bo ja bym tak chyba zrobiła w sytuacji takiej rozterki. Jak nie jestem czegoś pewna to się zastanawiam, czy decyzję można na później odłożyć i jakie by były konsekwencje takiego "odłożenia". Tu raczej niewielkie... dołożenie płytek od góry przy braku górnych szafek i dowieszenie górnych szafek można wykonać nawet w pełni funkcjonującej kuchni - kwestia zabezpieczenia blatu :-?



onna - 21-05-2008 16:50
no robi się robi ;) tylko jakoś ceny mi chcą rosnąć ;)

dziś byłam przy wnoszeniu wanny )(taka całkiem zwykła, więc nie ma co pokazywać....) Może do wieczora coś sie zmieni to jakieś zdjęcia wrzucimy.

Rozterki kuchenne polegają na tym, że jak kupię już okap taki kolo 1000 inox ze szkłem, to już nie będą tam pasować szafki. no i szkoda tej kasy. Szafki też pasowałyby chyba proporcjonalnie, nie na całej ścianie, bo okno, więc w sumie tylko tyle co nad kuchnią i zmywarką i w nich pochłaniacz???? może w rezerwie będę miala szafkę nad węższym blatem, na drugiej ścianie a tu zostawię ten okap jako jedyną ozdobę?



DarioAS - 21-05-2008 17:32
ja muszę to wszystko przejrzeć na spokojnie, czyli najwcześniej w piątek chyba... :roll:



OK - 21-05-2008 20:37
A może w razie czego takie szafki wiszące na połowę wysokości? Z frontami ze szkła matowego otwierane do góry?

Gdzieś na wnętrzach były takie właśnie pojedyńczo wiszące i nawet całkiem to wyglądało :roll:



onna - 21-05-2008 23:36
też myślałam o takich szafkach tylko sie zastanawiam jak to zrobić żeby fajnie wyglądało. Może na razie rzeczywiście się wstrzymam i z okapem i z szafkami. Zobacze jak mi się układają rzeczy w szafkach dolnych i czy mi miejsca brakuje. Swoją drogą ciekawa sprawa - już nie umiem sobie wyobrazić, że zupełnie od nowa będe musiała rozplanować zawartość szafek i miejsce różnych rzeczy w kuchni. To wbrew pozorom nie jest takie łatwe - i pamietać gdzie się co dało....

A dziś niespodzianka - płytki do kuchni mają byc jednak takie jak zamówiliśmy wcześniej. A ja juz się przyzwyczaiłam do nowej wizji kuchni... wariactwo.
Dziś panowie się zaczęli przymierzać do zabudowania rury w łazience.. Wyrysowali sobie coś na suficie i zaczęłam sie zastanawiac co oni tam wymyslą. Rura na górze jest rozgalęziona- pewnie chcą tam zrobić takie szerszy prostopadlościan - a ja tak nie chcę. Chyba mniej badziewnie by wygładalo jakby zrobili taki skos, coś a'la odwrócony okap czy lejek. Jak myślicie????



DarioAS - 22-05-2008 08:28
ja bym była jednak za tym prostopadłościanem :wink:
lejek bardziej mi sie kojarzy z czymś ukrytym pod spodem..

a w sprawie kuchni, to może najlepiej posłuchać rady meblarza??
Mój mi doradził i jestem z tego bardzo zadowolona.
On to robi na bieżąco, więc trochę już ma obycia w temacie :wink:



OK - 22-05-2008 11:37
Witam :D
Też jest jestem za prostopadłościanem - mniej się będzie rzucał w oczy :wink:



onna - 22-05-2008 12:10
tak mówicie?A mi sie wydawało, ze to bedzie głupio wyglądać - taki cienki slupek z dużą paczką na samej gorze....hmmmm Napewno dobrze wytlumaczzyłam o co mi chodzilo? Zaraz małżona pomęcze żeby zrobił zabudowę na rysunku ;)



OK - 22-05-2008 12:13
Pomęcz, pomęcz - zawsze łatwiej, jak się widzi :lol:



DarioAS - 22-05-2008 14:54
pooglądaj sobie te stronki, może znajdziesz coś odpowiedniego :wink:
http://forum.muratordom.pl/kominki-n...hlight=kominki

a musi być ten cienki słupek??
ładnie się prezentują takie prostopadłościany od kominka do samego sufitu, no i wtedy po problemie :wink:



onna - 22-05-2008 15:09
niestety rura prawie do sufitu musi byc zabudowana wąskim slupkiem (tak jakoś 20x20) bo się kompakt nie zmieści....
może podjedziemy dzis i zrobimy zdjęcie rury żeby dało się pokombinować z wizualizacją.



onna - 22-05-2008 22:24
mam zdjęcia rury, takie z komorki bo zapomnieliśmy w końcu wziąć aparat. Chodzi o to rozgalęzienie na górze. Panowie zostawili plytę przy końcu rozgalęzienia, ale niestety blisko rury stoi kompakt. Nie chcę zabudowywać całęgo tego odcinka. Plytki będą gdzies do wysokości jak się zaczyna rozgałęzienie lub warstwę niżej. Myślicie że taki lejek będzie gorszy niż prostopadlościan? Kostka da ostre krawędzie którzych nie lubię oi będa cienie, dzieki czemu łatwiej będzie to zauważyć - tak mi się wydaje...



OK - 22-05-2008 23:09
Onna, ja mam takie "cóś" w łazience
http://images25.fotosik.pl/217/8746e0252619cb48med.jpg
I jak się nie wie, że to tam jest, to się tego nie widzi. To też rura, tyle że od centralnego - tak sobie spryciulka zapitala dziwacznie środkiem ściany :evil:
Namawiali mnie na halogenki (to jest nad umywalką), ale ja unikam - natomiast jak ktoś nie ma dzikich oporów przed halogenkami, to można takie coś właśnie tak wykorzystać - może powinnać obniżyć w tym miejscu sufit również nad wanną? Takie równe pudło zrobić? I w tym oświetlenie... :roll:



onna - 23-05-2008 11:04
no śliczne, a ja rurę od piecyka bedę miec po przeciwnej stronie niz kibelek...
i też fajnie byłoby ją jakoś skryć, choć zabudować ponoć nie wolno. Więc będzie jeszcze jedna półka nad wanną? Ja tam bym dała jakieś malutkie światełka, takie akurat jakby sie chcialo kąpiel romantyczna zaserwowac sobie...
ale inny problem - kaloryfer będzie mi wchodzil częśćiowo na ramę okeinną (wizualnie oczywiście) jak panowie polozyli plytę i płytki jeszcze dojda to tak wyjdzie, nie inazej...
A rura doszły mnie słuchy, już jest zaplanowana z zabudową po skosie. Jak się pomaluje równo z sufitem to może nie bedzie się rzucać w pczy. Mogę se tam machnąć halogenik, tak akurat centralnie na miskę sedesową :D



OK - 23-05-2008 11:18
Jak się nie da czego schować, to należy udawać, że tak miało być :wink: Ostatnio się zastanawiam nad pomalowaniem tego "cósia" np. na zielono :o

To jest jedyna schowana rura u mnie w łazience, na tym zdjęciu widać kawałek gazowej (z lewej strony), nawet proponowali mi zabudowę, ale u mnie w łazieneczce każda taka zabudowa to zmniejszenie kubatury i tak maciupkiej - bałam się, że jak mi wszystko zabudują, to się będę dusić z braku tlenu :wink:



malgos2 - 23-05-2008 12:00

Jak się nie da czego schować, to należy udawać, że tak miało być :wink: Ostatnio się zastanawiam nad pomalowaniem tego "cósia" np. na zielono :o

To jest jedyna schowana rura u mnie w łazience, na tym zdjęciu widać kawałek gazowej (z lewej strony), nawet proponowali mi zabudowę, ale u mnie w łazieneczce każda taka zabudowa to zmniejszenie kubatury i tak maciupkiej - bałam się, że jak mi wszystko zabudują, to się będę dusić z braku tlenu :wink:
Moim zdaniem jesli nie da sie czegos schowac w scianie, lepiej zostawic rure na wierzchu, najwyzej zrobic ja jakas ladniejsza, pomalowac czy cos, niz robic jakies schodki po scianach.



OK - 23-05-2008 13:44
Też tak myślę :wink: Tę jedną schowałam, bo to paskudny plastik był, a dwie rury w małej łazience mi wystarczą na wierzchu: ta od gazu paskuda do pomalowania i spalinowa od piecyka :-?
Tę od gazu też się zastanawiam, czy malować na jasny szary (pod płytki), czy właśnie w kontraście coś wykombinować :roll:



DarioAS - 23-05-2008 18:02
a ja byłam pewna, że chodzi o kominek...
:o :o :o

co ja tak źle doczytałam?? :roll:
:lol: :lol: :lol: :lol:



onna - 23-05-2008 20:47
Ania, może ja się gdzieś przejęzyczylam i napisalam że chodzi o komin. Dlatego dla wyjaśnienia wrzuciłam zdjęcia ;) Dziś juz rura jest zaslonięta i w lejek, na wierzchu mi to za chorobę nie pasowało.Ale nie wiem czy i tak nie będa musieli robić tego od nowa, bo trzeba będzie przesuwać kompakt i nie wiem czy nie przesadzili... Dobrze ,że mamy zdzjęcia to sobie dokładnie sprawdzimy czy na pewno nie dało się bliżżej rury...



DarioAS - 23-05-2008 21:49
wiesz, tu ten lejek tak nie będzie raził, jak przy takim kominku o którym myślałam :wink:
ja też nie chciałabym, żeby taka rura wisiała mi nad łebem siedząc na kibelku.... :oops: :oops: :oops: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:



onna - 23-05-2008 23:11
ja tez wolę nie zostawiać, zbyt stare to ustrojstwo..
OK ja będę malowąc rury na kolor ścian (ciekawe gdzie dostanę taką idealna farbę akrylową...)
Co do malowania, o którym niechcący się rozwinęło u Ani - wyliczyliśy dziś z małżem, że te dwa pokoje do pomalowania mają powierzchni jakieś 110 m2. Nie wiem skąd dziadowi wyszło 170 - czyżby policzyl przedpokój ktory miaŁ BYĆ pomalowany wedle umowy??? A ściana w pokoiku zryta pod rury i komin to nie bedzie wykończona??? Dla mnie to oczywiste, dla nich chyba nie... Na dzis twierdzimy że pomalujemy sobie sami, nie zamierzaliśmy tam dawac gładzi bo to bedziemy robic za jakiś czas, przy następnym remoncie, możliwe że razem z podłogami. Wyrównanie ścian to chodziło chyba o dziury po gwoździach i takie tam ubytki. Bo przecioez żeby całe wyrównać to musieliby na całą powierzchnię cos nakładac.Wydaje mi się że w ten sposób wydamy jakiś tysiąc mniej.
Nie wiem ile kosztowałaby farba na taka powierzchnię, orientuje się ktoś??

No chyba że sie zdecydujemy żeby oni pomalowali nam duży pokój a z malym sami będziemy się męczyc.on i tak nie bedzie reprezentacyjny tylko tak dla odświeżenia. Duży ma jakies 80 m2 do malowania, male ściany mogę sama malować (między oknami) najgorzej sufit. czy Wy wiecie, że jak mieszkałam sama to pomalowałam sobie pokój jakies 20m powierzchni?Zajęło mi to kilka dni ale warstw było ze 4 bo malowałam żółty na ecru...



DarioAS - 23-05-2008 23:31
zależy jaką farbę kupisz, ja na przykład na sypialnię przeznaczyłam Duluxa 5 l (ciemnej) i 2,5 l (jasnej). Sufity w całym domu są białe i wystarczyło 10l. Z każdej farby jeszcze trochę zostało :wink:
Powierzchni mam 100m2.
W sumie poszło gdzieś 30l na ściany, ale nie wiem, czy dobrze pamiętam. No i te 10l na sufity :wink:

Napisałam, że w sypialni mam Duluxa, bo jest dla mnie wydajniejszy niż Dekoral.
Nie chlapie się, na wałek się automatycznie mniej nakłada, ma gęstszą konsystencję i lepej kryje.
Ale pamiętaj o zagruntowaniu wcześniej ścian :wink:



OK - 23-05-2008 23:34
Onna, koszt farby, zależy od farby, tzn firmy itd...

Jeśli chodzi o pomalowanie rur na kolor ścian, to we Fluggerze, i pewnie w innych firmach też, jak bierzesz farbę z mieszalnika na ściany, to nie ma problemu żeby zrobić ten sam kolor na podkładzie z farby do metalu lub do drewna :wink:



DarioAS - 23-05-2008 23:37
o..
już wróciłaś??
a ja spadam na wyrko, bo kręgosłup się dopomina :cry: :roll:



onna - 23-05-2008 23:37
nam facet kupowal farbę lateksowa Baumaster. Chyba chcialabym ta samą zwłaszcza że kolor też bym pewnie dała ten sam. Ciekawa jestem jaką cenę on nam powie, bo własnie znalazłam gdzies w necie że ta farba kosztuje ok 50 zł za 10 litrów. Sufity maja być tą samą farbą malowane. Podają, że wydajność jest ok 7m2/l więc wychodzi że przy dwukrotnym malowaniu trzeba mi tej farby jakieś 4 wiaderka. grunt pod taką farbę nie wiem jaki.



malgos2 - 23-05-2008 23:39

o..
już wróciłaś??
a ja spadam na wyrko, bo kręgosłup się dopomina :cry: :roll:
To pa.

A propos farby, gruntu i malowania, u mnie najpierw bylo gruntowane a potem kazalismy grzebkom pomalowac jakas byle jaka farba (jedynka, czy cos takiego), bo wtedy wyszly wszystkie dziury, ktore trzeba bylo zaszpachlowac jeszcze raz. I na to dawalismy juz normalna farbe, ale ile mi jej wyszlo, to nie pamietam, bo byly tego straszne ilosci... :roll: (wystarczyloby na pomalowanie 6 mieszkan :lol: :lol: :lol: :lol: ).



OK - 23-05-2008 23:41

o..
już wróciłaś??
a ja spadam na wyrko, bo kręgosłup się dopomina :cry: :roll:
Aniu, ja się po prostu zdrzemnąć musiałam :lol: :lol: :lol: Troszkę mi się poprawiło :wink:



malgos2 - 23-05-2008 23:44

o..
już wróciłaś??
a ja spadam na wyrko, bo kręgosłup się dopomina :cry: :roll:
Aniu, ja się po prostu zdrzemnąć musiałam :lol: :lol: :lol: Troszkę mi się poprawiło :wink: I bedziesz teraz szalec cala noc?



OK - 23-05-2008 23:50

o..
już wróciłaś??
a ja spadam na wyrko, bo kręgosłup się dopomina :cry: :roll:
Aniu, ja się po prostu zdrzemnąć musiałam :lol: :lol: :lol: Troszkę mi się poprawiło :wink: I bedziesz teraz szalec cala noc? Aż tak to mi się nie poprawiło :-? Ale chwilę posiedzę :wink:



onna - 23-05-2008 23:51
no na pewno, Na forum... A tak apropos chorob to ja wczoraj tez jakoś niewyraźnie sie czułam. Głowa mi pękala i niedobrze mi było... Chyba nie po tych kilku łykach piwa z dnia poprzedniego... Może tez jakiś wirus. Najgorze że ze względu na żóładek nie chciałam brać prochow, a jak w końcu po południu się przemogłam to mi pół apapu w 15 minut pomogło. Się człowiek czasem męczy bez sensu...



malgos2 - 23-05-2008 23:57
Wiecie co, moj znajomy niedawno wrocil z Filipin i... zlapal wirusa filipinskiego. Normalnie wrocil w piorniku. :o Podobno w trakcie lotu tracil przytomnosc, od razu karetka go wziela z lotniska, no jaja totalne i dalej nie wiadomo, co mu bylo (wyszedl ze szpitala i juz chodzi prawie normalnie) i czy zaraza... Czyli to jednak prawda z tym wirusem. :roll: :roll:



onna - 24-05-2008 00:19
wirus filipiński to jednak obecnie calkiem odrębna jednostka chorobowa ;)

A słuchajcie. Ja nawet jeszcze nie zdążylam powiedzieć, że u nas jakby wszystkio się zaczyna od początku. Wchodze dziś do mieszkania a tam w kuchni.... zryta wylewka :o nie wiem co panow napadło, czy jakis odwet, czy coś zgubili jak zalewali? Może nudzi im się bo już ku końcowi idzie???? Jak myślicie???
No i kolejne dejavu - pan Heniu oświadczyl, że płytki do kuchni jednak będa Trama.... Chyba sobie wykrakalam że te plytki to trauma bedzie... Tym bardziej,ze pojechal po nie i nie przywiózł, więc ja już naprawdę nie wiem jaki będę miała kolor podlogi. A tu jeszcze glazurnik (wrrrrr, zdrażnił mnie ten gośc od początku, ciężka będzie ta współpraca...) proponuje żeby w karo plytki kłaść. Już widze jak mi on płytki na listwy potnie, chorobcia



malgos2 - 24-05-2008 00:24

A tu jeszcze glazurnik (wrrrrr, zdrażnił mnie ten gośc od początku, ciężka będzie ta współpraca...) proponuje żeby w karo plytki kłaść. K^&%a nawet nie mnie denerwuj. Moj tez mi sie uparl, ze "bedzie w karo, bo w karo jest ladnie, a nie w karo jest brzydko". Jak ja mu k^&%a zrobie karo, to sie nogami nakryje. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: W karo po prostu wiecej sobie licza. Poza tym ten moj uwielbia skosy i najchetniej wszystko by po skosie zrobil lacznie z sufitami (maz jak to dojrzal to malo nie zemdlal).



OK - 24-05-2008 00:27

A tu jeszcze glazurnik (wrrrrr, zdrażnił mnie ten gośc od początku, ciężka będzie ta współpraca...) proponuje żeby w karo plytki kłaść. K^&%a nawet nie mnie denerwuj. Moj tez mi sie uparl, ze "bedzie w karo, bo w karo jest ladnie, a nie w karo jest brzydko". Jak ja mu k^&%a zrobie karo, to sie nogami nakryje. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: W karo po prostu wiecej sobie licza. Poza tym ten moj uwielbia skosy i najchetniej wszystko by po skosie zrobil lacznie z sufitami (maz jak to dojrzal to malo nie zemdlal). Hehe, od mnie by się nadał :lol: Ja lubię skosy, ale u Was jakoś nie widzę karo :-? Ale co to w ogóle za układy, że majstry sobie ustalają, jak będzie robione :o :o :o :o :o :o



malgos2 - 24-05-2008 00:33

A tu jeszcze glazurnik (wrrrrr, zdrażnił mnie ten gośc od początku, ciężka będzie ta współpraca...) proponuje żeby w karo plytki kłaść. K^&%a nawet nie mnie denerwuj. Moj tez mi sie uparl, ze "bedzie w karo, bo w karo jest ladnie, a nie w karo jest brzydko". Jak ja mu k^&%a zrobie karo, to sie nogami nakryje. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: W karo po prostu wiecej sobie licza. Poza tym ten moj uwielbia skosy i najchetniej wszystko by po skosie zrobil lacznie z sufitami (maz jak to dojrzal to malo nie zemdlal). Hehe, od mnie by się nadał :lol: Ja lubię skosy, ale u Was jakoś nie widzę karo :-? Ale co to w ogóle za układy, że majstry sobie ustalają, jak będzie robione :o :o :o :o :o :o No normalnie nie pozwolil mi dojsc do glosu - karo musi byc i nie ma dyskusji... :evil: :evil: :evil: :evil: Oczywiscie jesli w ogole bedzie jeszcze cos robil, to w zyciu do tego nie dopuszcze. Bedzie zrywal najwyzej... On mi bedzie mowil, co ladnie wyglada, gosc po zawodowce, no normalnie cisnienie mam 300/220 jak o tym pomysle. :evil: :evil: :evil: :evil:



OK - 24-05-2008 00:39

A tu jeszcze glazurnik (wrrrrr, zdrażnił mnie ten gośc od początku, ciężka będzie ta współpraca...) proponuje żeby w karo plytki kłaść. K^&%a nawet nie mnie denerwuj. Moj tez mi sie uparl, ze "bedzie w karo, bo w karo jest ladnie, a nie w karo jest brzydko". Jak ja mu k^&%a zrobie karo, to sie nogami nakryje. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: W karo po prostu wiecej sobie licza. Poza tym ten moj uwielbia skosy i najchetniej wszystko by po skosie zrobil lacznie z sufitami (maz jak to dojrzal to malo nie zemdlal). Hehe, od mnie by się nadał :lol: Ja lubię skosy, ale u Was jakoś nie widzę karo :-? Ale co to w ogóle za układy, że majstry sobie ustalają, jak będzie robione :o :o :o :o :o :o No normalnie nie pozwolil mi dojsc do glosu - karo musi byc i nie ma dyskusji... :evil: :evil: :evil: :evil: Oczywiscie jesli w ogole bedzie jeszcze cos robil, to w zyciu do tego nie dopuszcze. Bedzie zrywal najwyzej... On mi bedzie mowil, co ladnie wyglada, gosc po zawodowce, no normalnie cisnienie mam 300/220 jak o tym pomysle. :evil: :evil: :evil: :evil: Chciałabym zobaczyć, jakby do mnie taką gadkę wstawił :evil: :evil: :evil: Chyba by musiał szybko kondycję sprawdzać :wink:



malgos2 - 24-05-2008 00:42

A tu jeszcze glazurnik (wrrrrr, zdrażnił mnie ten gośc od początku, ciężka będzie ta współpraca...) proponuje żeby w karo plytki kłaść. K^&%a nawet nie mnie denerwuj. Moj tez mi sie uparl, ze "bedzie w karo, bo w karo jest ladnie, a nie w karo jest brzydko". Jak ja mu k^&%a zrobie karo, to sie nogami nakryje. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: W karo po prostu wiecej sobie licza. Poza tym ten moj uwielbia skosy i najchetniej wszystko by po skosie zrobil lacznie z sufitami (maz jak to dojrzal to malo nie zemdlal). Hehe, od mnie by się nadał :lol: Ja lubię skosy, ale u Was jakoś nie widzę karo :-? Ale co to w ogóle za układy, że majstry sobie ustalają, jak będzie robione :o :o :o :o :o :o No normalnie nie pozwolil mi dojsc do glosu - karo musi byc i nie ma dyskusji... :evil: :evil: :evil: :evil: Oczywiscie jesli w ogole bedzie jeszcze cos robil, to w zyciu do tego nie dopuszcze. Bedzie zrywal najwyzej... On mi bedzie mowil, co ladnie wyglada, gosc po zawodowce, no normalnie cisnienie mam 300/220 jak o tym pomysle. :evil: :evil: :evil: :evil: Chciałabym zobaczyć, jakby do mnie taką gadkę wstawił :evil: :evil: :evil: Chyba by musiał szybko kondycję sprawdzać :wink: No... Chyba musze Cie wziac na asystentke. Albo kierownika budowy. Wlasciwie to juz bylysmy umowione na urzadzanie wnetrza za zgrzewke :wink: :D. I a propos - zastanawiam sie, czy nie zamowic u faceta na allegro szafki pod umywalke z sosny - taka jak z Ikei, ale zrobiona pod wymiar mojej umywalki za jedyne 330 zl. Normalnie ona kosztuje podobnie (400 zl), ale jest bez blatu, z niewycieta dziura i jest za szeroka.



OK - 24-05-2008 00:45
Zamawiaj :lol:



onna - 24-05-2008 00:54
zamawiaj ;) chociaż ja nie wiem do ktorej umywalki...
Co do karo to on tak sobie powiedział jak mu usilowalam wytlumaczyć ze listwy mają iść po ścianie i suficie... Pomna na to że nawet Olga nie zrozumiala o co mi chodzi powiedziałam gościowi że mu to narysuję :D Bo ja mu wciskałam że musi robić płytki od środka, żeby zrobić taki wzor jak chcę dokladnie.
Co do tego kto mówi jak ma być to tez pierwszy raz się z tym spotkałam na tylu fachmanów co mi się po domu kręci. Kwestia ceny dla mnie nie gr roli bo ja umawiałm się na całość wykonania i za to zaplacę. Niech już szef z nimi negocjuje bo najwidoczniej ne maja pojęcia kto ma za to płacić.
A tak a propos kłądzenia płytek - czy to prawda że najpierw kładzie się na ścianach potem na podłodze? Coś mi się to nielogiczne wydaje, a facet tak twierdzil. Jak mi powiecie że jest odwrotnie to zaądam zmiany glazurnika!
Wogóle powiem temu mojemu szefowi - abstynentowi,zemam nadzieję iż ten gośc mi będzie płytki na trzeźwo ukladal. Dziś to jakoś trudmo bylo się z nim porozumieć.

W ramach dowcipów budowlanych - pan od murowania oświadczył mi dziś że wannę mi zabuduje z takim rantem pod spó. Stwierdzil że jak będe wychodzic z wanny to się będzie za co przytrzymać... Taaaa, za 1 cm brzegu, chyba paznokciem, żeby go zlamać. Najśmieszniejszy był argument koronny: "ja wszędzie tak robiłem, i W BELGII tez tak robiłem...." haha, dobrze ze ja nie z Belgiii ;)



Strona 3 z 10 • Znaleziono 1897 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Copyright (c) 2009 http://kleo | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.