ďťż

Guzmania Budowania

Guzmania Budowania





Guzmanka - 14-11-2008 11:14
Jadąc dzisiaj do pracy, zastanawiałam się jak zacząć, tak długo czekałam na ten dzień... I już tworzyłam w myślach(co nie przychodzi mi łatwo). :oops:
Nagle!! Do moich uszu zaczął dobiegać powtarzający się dżwięk, taki łoskot... :o Hmm, myśle czy to moje autko czy Lublin jadący za mną. Nie mam działającego radia :( więc siłą rzeczy dochodzą do mnie różne dźwięki, Więc, nasłuchuje w obawie że to moje kochane stare auto. Może chłopcy, nie zatrzasnęli bagażnika, jak zabierali tornistry pod szkołą? Myśli kłębią mi się pod kopułą.
Test. Przyspieszam - łoskot zwiększa częstotliwość, hmm, otwieram okno i słyszę wyraźnie. Niestety to "moja lalunia". Zatrzymuję się iii pana, flak, guma, brrr. A miało być tak pieknie. Mam nadzieję, że to nie jest żaden zły znak. :roll: :roll:





Guzmanka - 14-11-2008 13:22
A miało być tak...

http://77.252.132.194/guzmania/gify/hello.gif Witajcie!!!

Yes, Yes, Yes, mamy!! W końcu doczekaliśmy się!! 13 listopada w godzinach wieczornych zadzwonił, w końcu zadzwonił. Czekaliśmy na tą chwilę niemal 3 miesiące. Ale w końcu są: - MAPKI !! Obiecaliśmy sobie, że zaczniemy pisać dziennik gdy je dostaniemy.
Tyle nerwów, tyle telefonów, odebanych i nieodebranych do Pana Geodety. He he, a to dopiero początek :roll:
Sama nie wiem czy wierzyć w te historyjki. Najpierw źle trafiliśmy, czas urlopów, później Pani która zajmuje się naszym rejonem poszła na chorobowe. Po miesiącu Pan geodeta, zainteresował się, co tak to długo trwa i odkrył, że dokumenty leżą na biurku u nieobecnej Pani. Tak swoją drogą dziwne, że tym musiał zainteresowac się nasz geodeta, a nie inni urzędnicy, czy jakiś kierownik. No tak państwowa firma :-? Nie do pomyślenia gdziekolwiek indziej.
Co było dalej? Ach tak, później padało przez parę dni i Pan geodeta nie trafił na naszą działkę, "bo przecież padało." Gdy w końcu tam się udał okazało się, że istniejąca rura gazowa sięga za daleko i wypada .. gdzieś w wewnątrz naszego przyszłego domu. Wiedzieliśmy o tym, ale myśleliśmy, że za jednym razem da się to załatwić, przy "jednym kopaniu" Nic bardziej mylnego. Ale mój mężczyzna zadziałał i w ciagu 3, słownie: trzech dni roboczych udało się odciąć rurę w granicy działki, oczywiście wszystko legalnie. Co śmieszne, odcięcie i na nowo podłączenie do gazociagu jest tańsze i mniej czasochłonne niż przesunięcie istniejącej rury :o
Po tym wszystkim myśleliśmy, że to już koniec problemów z mapkami i je wkrótce dostaniemy. Okazało sie jednak, że musieliśmy na nie czekać jeszcze 3 tygodnie.
Dlatego wczoraj jak powiedziałam mojej drugiej połówce że chyba nadszedł ten dzień... nie wierzył i odparł, że uwierzy jak będzie miał je w ręku. A gdy Pan geodeta zadzwonił, że stoi pod blokiem, to popędził jak błyskawica. :lol: Jak wrócił z mapami w ręce i uśmiechem na twarzy powiedział: że gdyby nagle geodecie się odwidziało i chciałby odjechać ... uczepiłby się zderzaka i nie puścił póki by nie dostał czego chce.
Dobrze, że taki zacięty, nie sądzicie? Przyda się w czasie budowy upór i twarde dążenie do celu.



Guzmanka - 17-11-2008 00:22
Taaa, od czego by tu zacząć opowiastke o zdobyciu działki...
Hmm, może zacznę od tego, że mieszkamy juz prawie 2 lata w nowym, fajnym bloku i jeszcze bardzo, bardzo niedawno przeżywaliśmy trudy wykańczania, dopieszczania naszego "nowego gniazdka". Tak, jeszcze niedawno, ponieważ po zrobieniu kuchni, łazienek, schodów (mieszkanie jest dwupoziomowe) i tych wszystkich najpotrzebniejszych rzeczy wprowadziliśmy się tu i mieliśmy dość: ciągłego braku czasu, podejmowania decyzji. Żyliśmy "na kartonach". Jak wzięliśmy większy oddech :roll: zrobiliśmy szafy i tak kroczek po kroczku... Chyba najgorzej było z doborem lamp, hehe do tego dojrzewaliśmy jakieś 1,5 roku (4 większe oddechy :wink: ). Mieszkanie ładne, bardzo słoneczne, na uboczu miasta. Wszystko nice tylko... jest głośno, słychać sąsiadów, sąsiedzi słyszą nas, ciągle muszę uciszać dzieci, stresuję się tym i mamy nie najciekawsze otoczenie, mianowicie- magazyn za oknem. :-? :-? :-? Zawsze marzyłam o domku z ogrodem, ale było to jedno z takich marzeń nie do osiągnięcia... Nie do osiągnięcia? Nie dla mojego mężczyzny.
W międzyczasie zaczął się, wszystkim nam znany, dziki pęd w budownictwie i niecałe pół roku po tym jak zamieszkaliśmy w nowym mieszkanku stwierdziliśmy że to ostatnia chwila, żeby kupić działkę. Byliśmy śwadomi tego, iż niedługo ceny ziemi pójdą tak w górę że będzie nas w ogóle stać na wybudowanie się. Więc czas działać!! Jest wiosna 2007. Gdzie szukać? Co robić? Internet, gazety, znajomi...
Zdecydowaliśmy się że będziemy szukać działki na północy Poznania. Śledziliśmy ogłoszenia. Poznawaliśmy kolejne miejscowości dookoła Poznania, o których nigdy wcześniej nie słyszeliśmy. Te bliżej i te dalej. W końcu stwierdziliśmy, że trzeba ruszyć w teren. Zwiedziliśmy Lusowo, Lusówko i inne mniejsze wiochy. Działki w Lusowie nam się podobały, zainteresowalismy się nawet jedną. Analizowalismy i szukaliśmy dalej, spodobała nam się kolejna, trochę dalej, fajna działka, pod lasem. Pojechaliśmy, była urocza, rozmawiamy w tubylcami i niestety okazało się, że "te dziwne zabudowania" 300, 400 metrów dalej, to...kurniki :o :x :o , brrrr.
Innego razu zwiedzliśmy Rokietnice, osiedle Zmysłowo - i tam złapał nas deszcz, osiedle było nie do prze-je-cha-nia. Glajdy, kałuże, glina, te tereny krzyczały BEZ KALOSZKÓW NIE PODCHODŹ- ale kurcze czego my oczekujemy, zrobionych uliczek, chodników, może jeszcze lamp? Znależliśmy takie jedno osiedle. W drodze z Poznania do Rokietnicy i nawet z lasem z tyłu, nazywa się bodajże "Leśne rezydencje", ale oczywiście działki pod lasem dawno były sprzedane, a te bliżej ulicy byłe duże, podliczylismy ile by kosztowały i po prostu sobie odpuściliśmy.
Kurcze, zbliżam się, w opowiadaniu, do naszej działki ale muszę zrobić przerwę.
Liczyłam na pomoc mojego KOCHANIA, ale on właśnie mi powiedział, że on pisałby opowiadanie w punktach. Powiedział, że jego opowiadania zawsze były zwięzłe. Pisał sobie punkty, podpunkty, a później tylko "wycinał" numeracje.
Pa pa dzienniku



Guzmanka - 23-11-2008 01:34
Trochę ta przerwa mi się przedłużyła, ale ... już jestem :)
Skończyłam na - objeżdżaniu Rokietnicy. Okolica nam odpowiadała. Więc szukaliśmy dalej. Dzwoniliśmy "po ogłoszeniach" i dalej zwiedzaliśmy okolice. Pojawiło się parę ogłoszeń w Cerekwicy k. Rokietnicy. Sprzedający opowiadali zachęcająco o działkach, o przyszłym pasie zieleni, który ma oddzielać Szamotulską od działek (drzewa, pas rowerowy) brzmiało to fajnie, więc zdecydowaliśmy się na kolejną objazdówkę. I kolejne rozczarowania. To nie to, nie po to człowiek chce wyprowadzić się z miasta, spod magazynu żeby mieć dom 20 m od ruchliwej ulicy :( Przy okazji zwiedzaliśmy przybrzeżne wiochy, momentami bojąc się czy uda nam się przejechać rzadko uczęszczane dróżki :o
Kolejne poszukiwania, tym razem Mrowino :) Działka mała, dalej od szosy, wokoło częściowo pobudowane domy, ale ... najbliżsi sąsiedzi mieli straszny BAŁAGAN za "płotem", taki mały chlewik. Nie wyobrażaliśmy sobie codzinnie na to patrzeć. Ach.. nie jest lekko. Ale jesteśmy twardzi :roll:
Dodam może, że moje Kochanie nie lubi za bardzo pośredników 8) , więc preferowaliśmy ogłoszenia bezpośrednie. Kolejne ogłoszenia: hmm tez Mrowino, sama miejscowość była w porządku, więc dzwonimy. Ogłoszenie bezpośrednie :wink: Uuu Pan bardzo zapracowany, ale da radę spotkać się w sobotę. Nice... Działka ładna, duża, rosło na niej .... jakieś zboże. Cena nie była zła, jak na tamte czasy. Pan wydawał się być konkretny (lubię takich ludzi), miły. Czyżby to ta? Czyżby już koniec biegania, szukania, dzwonienia? :oops:
Tak myśleliśmy...
Naiwni...





Guzmanka - 23-11-2008 01:43
Czy czujecie nutkę dramaturgii? :P
Już na prawdę mieliśmy dosyć szukania.
Opowiem o tym dzisiaj... ale jak się wyspię, bo już późno się zrobiło.

http://77.252.132.194/guzmania/gify/hipnotic.gif

I mam takie oczka.
Dobranoc dzienniczku.



Guzmanka - 23-11-2008 19:59
Szybko podjęliśmy decyzję i zdecydowaliśmy się na nią. Teraz jak na to patrzę z perspektywy czasu i zdobytych wiadomości, trochę ryzykowaliśmy. Mianowicie nie czekaliśmy na żadne warunki zabudowy, byliśmy tylko popytać się w gminie co to za działka.
Wkrótce podpisaliśmy z właścicielami umowę wstępną. Potrzebowaliśmy od nich nowy wypis z księgi wieczystej. No tak, ale właściciele byli tak zapracowani, że nie mieli czasu na załatwianie takich głupot, jakby im nie zależało na sprzedaży. :o :o :o
W końcu sami zawieżliśmy do sądu podpisany przez nich wniosek. Ale to nie koniec emocji związanych z właścicielami :wink:
Międzyczasie szukaliśmy najlepszej oferty kredytowej. Z tym też było sporo roboty. Biliśmy się z myślami. Przeczytaliśmy i analizowaliśmy kupę artykułów, rozmawialiśmy o kredycie w Expanderze, w kilku bankach i w końcu wybraliśmy. Ponieważ działka nie była objęta żadnym planem zagospodarowania przestrzennego potrzebowaliśmy do kredytu zaświadczenie, że działka jest w studium. Potrzebna była również wycena działki. Haha i tu takie śmieszne zdarzenie. Mamy działkę koło sadu z czereśniami i Pani rzeczoznawca była tam akurat w czasie gdy owoce dojrzewały. Żeby odstaszyć ptaki co chwilę strzelano z armatek. Niezle takie armatki hałasują, a Darek był tak przejęty spotkaniem z Panią i wyceną działki że... tego nie zauważył. Zawsze się śmieję jak to wspominam.
Wrócę do naszych ulubionych właścicieli działki. Tak, więc w końcu zadzwonili do nas, że mają wypis z księgi wieczystej, potrzebowalismy go do umowy kredytowej. Jak Darek pojechał do nich po wypis... nie mogli go znaleźć. :-? :o :-? Zwątpiliśmy.
Innego dnia - telefon - znalazł się. Uff. Całe szczęście, że właściciele nie mieszkają od nas jakoś strasznie daleko, ale mimo wszystko.
Nadszedł czas podpisania umowy, ale właściele wybrzydzają z terminami, bo przecież nie mają na to czasu. Zaczęli coś przebąkiwać, że może niepotrzebnie sprzedają... Kurcze... znowu emocje. A to dopiero umowa warunkowa u notariusza, ponieważ działka jest rolna i prawo pierwokupu ma Agencja Rynku Rolnego. Po odmownej odpowiedzi z ARR mogliśmy podpisywać umowę końcową, ale współwłaścicielka wyjechała na przeszło miesiąc do USA.
Takie przepychanki trwały w sumie kilka miesięcy. Ale ostatecznie udało się.



Guzmanka - 23-11-2008 21:11
A oto ona... DZIAŁKA
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...ka/dzialka.jpg

Kawał pola, hehe. I to nieszczęsne przyłącze gazowe wewnątrz przyszłego domu. W tej chwili został po nim murek, skrzynka i kilka metrów przewodu.



Guzmanka - 24-11-2008 15:33
Moje Kochanie podczytuje moje wypociny i podśmiechuje się ze mnie za mało precyzyjne nazewnictwo, ale chyba można się domyslić co mi chodziło po głowie. Generalnie wiem, że przewód, to nie to samo co rura 8) :oops: , ale w chwili kiedy to pisałam .... eee tak wyszło. Nie będę poprawiała. :roll:



Guzmanka - 27-11-2008 14:06
Gdy kupowalismy działkę planowalismy budowe za jakies 5-8 lat..
Pół roku później okres ten skrócił się do 3 lat.
A na przełomie marca - kwietnia tego roku (2008) moje Kochanie stwierdziło, że chyba nie ma co czekać. Pieniądze ze sprzedanego mieszkania nie rozmnożą się, a szkoda :-?
I wtedy zaczęła się cała "papierologia" i szukanie odpowiedniego projektu.



Guzmanka - 27-11-2008 15:38
Nasza rodzinka to Darek, dwójka chłopców (Matiś i Kubuś) i ja - Magda. Tak w ogóle chyba od tego powinnam zacząć :wink:

W poszukiwaniu odpowiedniego projektu przetrząsaliśmy Internet w tą i z powrotem. Jak zapewne większość z Was.
Mieliśmy sprecyzowane co chcemy, mniej więcej.
A mianowicie:
* dom parterowy z poddaszem użytkowym
* garaż dwustanowiskowy w bryle budynku
* na dole gabinet
* 4, 5 pokoi na piętrze
* 2 a najlepiej 3 łazienki (w tym jedna na dole)
no i takie były założenia.
Dodam jeszcze, że podobają nam się domy raczej nowoczesne.
Mieliśmy kilka wybranych projektów:
Letni wieczór
Nuta nostalgii - wariant I
Ale najbardziej podobał nam się Dom w chmielu
Ale szukaliśmy dalej...
Przeczytaliśmy wiele wiele artykułów budowlanych i stwierdziliśmy, że chcemy wybudować dom energooszczędny. W końcu trafilismy na projekty domów Państwa Lipińskich. Mają oni specjalną kolekcję "Ciepłych Domów".
I tak trafilismy na nasz ... tadam .... Dom Ciepły 180a



Guzmanka - 27-11-2008 16:42
No to wrzucę parę rzutów i wizualizacji
Oto widok domu od frontu
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...idok_front.jpg
To mój ulubiony wido domku: z tyłu :)
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi.../widok_tyl.jpg
Na tych wizualizacjach wszędzie w tle jest lasek.... niestety... my lasku mieć nie będziemy. :cry:



Guzmanka - 27-11-2008 16:54
No to teraz czas na rzuty kondygnacji. Jeszcze przed adaptacją.
Rzut parteru
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...zut_parter.gif
I opis:
1.1 Wiatrołap 5,9 m2
1.2 Łazienka 3,3 m2
1.3 Pralnia, c.o. 4,1 m2
1.4 Spiżarnia 2,4 m2
1.5 Kuchnia 13,2 m2
1.6 Jadalnia 11,2 m2
1.7 Pokój dzienny 35,7 m2
1.8 Pokój 13,9 m2
1.9 Pom.gosp. 7,5 m2
1.10 Garaż 31,7 m2
1.11 Komunikacja 3,7 m2

Rzut pietra
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...zut_pietro.gif
I opis poddasza:
2.1 Komunikacja 7,4 m2
2.2 Pokój 18,9 m2 [22,3 m2]
2.3 Pokój 12,8 m2 [16,2 m2]
2.4 Pokój 12,7 m2 [16,1 m2]
2.5 Łazienka 8,3 m2 [9,0 m2]
2.6 Łazienka 3,7 m2 [4,4 m2]
2.7 Garderoba 3,5 m2 [5,2 m2]
2.8 Pokój 22,1 m2 [39,6 m2]



Guzmanka - 30-11-2008 15:17
A teraz opiszę mozę jakich zmian zamierzamy dokonać.
Na parterze:
1. Chcemy połączyć pomieszczenia spiżarnie i kotłownie
2. Może zmniejszymy pomieszczenie, żeby powiększyć troszkę kuchnię, ale nad tym jeszcze się zastanawiamy.
3. W spiżarni i kotłowni w związku z tym, że nie będziemy mieli ścianki dzielącej zrobimy jedno wspólne okno, zamiast dwóch małych wąskich. Więc front będzie bardziej symetryczny.
4. Chcemy poszerzyć garaż, ponieważ w projekcie ma szerokość 5,5 metra, do szerokości 6 m
5. W gabinecie wejście z garażu do domu i w związku z tym, zrobimy śluzę
A teraz rysunek:
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...poprawkach.jpg



Guzmanka - 30-11-2008 15:18
Na piętrze:
1. Przesuwamy ścianę w pokoju 3 i będzie tam szafa wnękowa od strony korytarza.
2. Pokój 4 będzie tez zmniejszony, by zrobić tam korytarzyk do pokojów nad garażem.
3. I nad garażem, jak juz wspomniałam będziemy mieli 2 pokoje z garderobami, a nie 1.
4. I jeszcze chcemy mieć okno w łazience koło sypialni
I rysunek:
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...poprawkach.jpg



Guzmanka - 30-11-2008 19:19
I co sądzicie o naszym projekcie?
Coś byście zmienili. Może coś doradzicie?
Cały czas zastanawiamy się nad paroma zmianami, w ogóle o starsznie wielu rzeczach trzeba myśleć..



Guzmanka - 30-11-2008 20:02
Może teraz podsumuję co już załatwiliśmy, co jest w trakcie załatwiania, a co mamy do zrobienia.
Mianowicie jakie dokumenty już mamy:
    l* warunki zabudowy
    * warunki przyłączenia wody (PUK)
    * warunki przyłączenia prądu (ENEA)
    * opinie z gazowni
    * mapki do celów projektowych
    * projektl
Co się robi:
    l* projekt jest w adaptacji i mam nadzieję, że w końcu Pan adaptator i zarazem nas przyszły kierownik budowy w końcu się nim zajmie
    * projekt i uzgodnienia przyłącza wody
    * projekt i uzgodnienia przyłącza prądowego
    l
Żeby załatwiać projekt gazu musimy mieć pozwolenie na budowe (PnB) oczywiście.

Co wstępnie sprawdzaliśmy:
    l* wycena okien i rolet w 2 firmach(MS Okna i w Oknoplaście)
    * w oknoplaście pokazywali i wyceniali nam również bramę garażową,
    * oglądaliśmy również drzwi.l
Kilka firm robiło nam wycenę postawienia domu.
Niestety nie jest łatwo porównać tych wszystkich wycen, ponieważ jedni się przykładali, inni robili wycenę "na oko", kolejni robili bez cen materiałów, inni z materiałami - taką całkowitą.
Te kompletne wyceny zawierały różne materiały - zwariować można.
I jak to porównać :o :o
Tym "najmniej przyjaznymi" podziękowaliśmy.
Chcieliśmy mieć obsługę kompleksową. Niestety zastanawiamy się czy nas na to stać :-?
Nasz kierownik namawia nas na to, abyśmy załatwiali wszystko sami, mówi, że nam we wszystkim pomoże, wesprze informacjami, namiarami na firmy i co tu zrobić?



Guzmanka - 08-12-2008 22:30
Cieszę się bardzo, że mój 100 wpis będzie taki.
Słuchajcie, wiem że niewiele ludzi czyta nasz dziennik, ale tych co tu trafią namawiam gorąco do pomocy w akcji świątecznej.
POMAGAM NA ŚWIĘTA



Guzmanka - 16-12-2008 09:47
Jej, tyle śledzę wątków, że nie mam czasu swój dzienniczek :roll: :roll: :roll:



Guzmanka - 23-12-2008 10:23
http://77.252.132.194/guzmania/Inne/swieta1.jpg
Niech te święta Bożego Narodzenia
przyniosą nam wiele radości,
Niech uśmiech zagości w domach,
Niech ogarnie nas ciepło wigilijnej świecy,
a jej blask zamieni się w żywe iskierki w oczach,
Niech samotność odejdzie w niepamięć,
Niech zima otula nas białym puchem,
jak ciepły koc przy kominku,
Niech bieluteńkie gwiazdeczki
skrzypią wesoło pod naszymi butami
na wieczornym spacerze.
Niech dobry Bóg namaluje
szczęście na naszych twarzach,
Niech miłość dotyka nas delikatnie,
lecz bez ustanku,
Niech marzenia płyną wysoko w górę
i spełniają się...

Najlepsze życzenia dla Forumowiczów życzą Guzmanii...



Guzmanka - 14-01-2009 15:02
I nadszedł 2009 rok. Rok w którym zamierzamy rozpocząć budowe naszego domu. Pięknie.

Za tydzień w Poznaniu ruszają targi BUDMA i chcemy sie tam wybrać.

Porobilismy postępy w papierkach.
Mamy:
* uzgodnienie wjazdu (poszliśmy do kierownika i wydał nam od ręki)
* klauzula o ostateczności warunków zabudowy (też od ręki)

Nasz adaptator powiedział nam, że w tym tygodniu będzie miał projekt poprawiony. Do kompletów dokumentów konieczna nam również będzie zgoda na zmiany w projekcie. Więc dodaje:
* zgoda od projektanta na zmiany w projekcie

Reasumując. Jak dostaniemy telefon, że jest adaptacja. Idziemy złożyć komplet dokumentów na Pozwolenie Na Budowe :D



Guzmanka - 14-01-2009 15:15
Cofnijmy sie troszkę w czasie. Parę tygodni się nie odzywałam, ale to nie znaczy, że nic "budowlanego" nie robilismy. Wręcz przeciwnie.
Mój Kochany Guzman każdą chwilę wykorzystuje na projektowanie, rysowanie, zmienianie naszego domku w ArConie. Mnie z racji tego, że mamy wersję niemiecką odrzuca. No, nie mogę się przemóc do tego barbarzyńskiego języka. Brrr. Przepraszam jak kogoś uraziłam.



Guzmanka - 14-01-2009 15:19
Wykorzystując wolny czas między świętami, pochodziliśmy po sklepach z płytkami, oglądaliśmy też kominki... nawet markizy :roll:

Ciagle się zastanawiamy nad płytkami na prawie cały parter naszego domku: czy płytki drewnopodobne, czy maziane...
Widzieliśmy takie piękne... ale jak wrzucamy je w wizualizacje to wychodzą obrzydliwie.
Chcemy ciemną podłogę do salonu i ewentualne przejscie w jasne płytki w kuchni i jadalni. Podobaja nam się również róznego rodzaju kamienie na ścianie, ale nie chcemy przedobrzyć.
Poza tym marzą nam się SZKLANE SCHODY.
Nie widziałam nikogo na forum ze szklanymi schodami. Szkoda, że nie można sobie z kimś o tym pogadać. A może można, musze poszukać.



Guzmanka - 14-01-2009 15:26
I jeszcze jeden postęp. Wczoraj w końcu trafiliśmy do salonu okien Jezierskiego. Zajęliśmy panu... prawie 3 godziny i nawet nie wiem kiedy to minęło.
Teraz czekamy na wycenę.
Kurcze nie jest łatwo, im człowiek więcej o oknach wie, tym ma więcej pytań :o
I tak naprawdę, to chętnie (gdybyśmy tylko mieli na to czas) poszlibyśmy jeszcze raz do tych salonów w których już byliśmy żeby dopytać się, rozpatrzyć, być może inne możliwości. Hmm
Okna w naszym domu są bardzo ważne zajmują na parterze całą jedną elewację. Więc musimy dobrze wybrać.



Guzmanka - 14-01-2009 15:56
Po pierwsze problem jest z wielkością okien. Chodzi oczywiście o okna od elewacji ogrodowej.
1. Wygląd (dzielone na 2, dzielone na 3)
Mój michu już oczywiście porobił wizualizacje z różnym podziałem. :lol:

Wizualizacje:
Ach, nie patrzcie na ten lufcik;)
Podwójny podział okien. Okno przesuwne- zmniejszona szerokośc do 3 m
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...zielonena2.jpg
A teraz podział na 3 i oryginalna szerokość.
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...zielonena3.jpg

2. Przesuwne, czy zwykłe?
Mowa tu o oknie środkowym, bo pozostałe będą stałymi szkleniami.
U Jezierskiego nie robią okien przesuwnych szerszych i wyższych niż 3 m.
A my mamy 3,36 m wysokie i tak samo szerokie.
W Oknoplaście mogą zrobić nam przesuwne szerokie, ale niższe.
Kolejna rzecz czy takie wielkie przesuwne "okna" nie będą za ciężkie na w miarę swobodne operowanie. Takie duże okna muszą mieć grubsze szyby. A chcemy mieć pakiet 3-szybowy, więc będzie spory ciężar.[



Guzmanka - 14-01-2009 15:57
I co ładniej wygląda?



Guzmanka - 15-01-2009 09:34
Kolejną rzeczą, która nieodłącznie związana jest z oknami są rolety. Wspomnę, że chcemy rolety naokienne, których nie będzie widać na elewacji. :roll:

I tu mamy zonka, ponieważ u Jezierskiego powiedzieli nam , że ich wysokość nie może być większa niż 3m, wliczając wysokość skrzynki. W MS Okna oprócz BeClever proponowali nam rolety Integro. Ale te tu też są ograniczenia, mianowicie:

Czyli gdzie się nie obrócisz ... zawsze z tyłu. :evil:



Guzmanka - 15-01-2009 10:49
Między świętami byliśmy również w rekuperatorach. Porozmawiać, zostawić projekt domu do wyceny. I dostaliśmy ofertę, cena jest niezachęcająca :-?

Dali nam 3 propozycje. Najtańsza wynosi 28 400 netto + VAT.



Guzmanka - 15-01-2009 10:54
A dzisiaj od rana byliśmy jeszcze porozmawiać o szklanych schodach. Firma robi różne bajery ze szkła, niestandardowe. Ale sami całych schodów nam nie wykonają. Dostalismy namiary na współpracującymi z nimi ślusarzami. No i zobaczymy.
Teraz musimy wykonać projekt schodów, gdy będziemy mieli wymiary stopni, to możemy im dać do wyceny.
Chcemy w ogóle się zorientować czy stać nas na takie marzenia 8)



Guzmanka - 16-01-2009 10:55
Wczoraj do późnego wieczora projektowaliśmy schody. W projekcie mamy takie zakręcane-zabiegowe. Schody będą w salonie, więc muszą być ładne. I po namyśle, po paru wizualizacjach w ArConie doszliśmy do wniosku, że takie proste będą najładniejsze. Lubimy prostote.
Pojechaliśmy do zakładu ślusarskiego w Luboniu i trochę nam szczęka opadła, gdy "Pan kierownik" powiedział nam, że schody (14 stopni) będą kosztować gdzieś ... 40 tys. :o :o
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Centrum Schodów w Plewiskach z zapytaniem czy mogą nam szklane schody zrobić, tzn. szklano-nierdzewne. Wstępnie Pan nie widział możliwości, chyba nie tłumaczyliśmy zbyt dokładnie, albo Pan nie kumaty. Dopiero jak pokazaliśmy zdjęcie w Internecie, to stwierdził że jest to możliwe. Wycena ma być w przyszłym tygodniu. Zobaczymy.

Pokaże zdjęcie schdów, które nam się podobają.
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...dy-haaspol.jpg



Guzmanka - 16-01-2009 10:56
Jedne schody robiliśmy już w Centrum Schodów i przyznam że wyszły bardzo ładne. Niestety ścierają się troszkę stopnie na obrzeżach. Nawet reklamowaliśmy je. Zostaliśmy przyjaźnie potraktowani mimo, że był to ostatni dzień gwarancji i teoretycznie starte stopnie są powodem ześlizgiwania się dzieci po nich, więc są skutkiem złego użytkowania, srutututu Pan przyjechał i naprawił. Po kolejnym roku znowu mamy trochę pościerane. Ale da się z tym żyć. Generalnie jesteśmy zadowoleni ze schodów.
Zobaczymy jak nam wycenią te szklane.
Czekamy z niecierpliwością.
Oczywiście pojedziemy jeszcze do innego ślusarza i rozpoznamy sytuacje.



Guzmanka - 19-01-2009 15:06
W sobotę zebralismy się i ponownie pojechaliśmy do Oknoplastu, "pomęczyć" Pana. I znowu dowiedzieliśmy się kilku rzeczy.
Pan zaproponował nam okna z profilami aluminiowymi, przedtem nie braliśmy aluminium pod uwagę, ze względu na przepuszczalność cieplną. Ale okazuje się, że istnieje tzw. ciepłe aluminium, zawierające jakieś stopy i ostatecznie "okna w aluminium" moga byc ciepłe.
Mieliśmy szczęście, że akurat jakiś inny klient wyceniał takie same okna. Nawet miał powyliczane wpółczynniki przepuszczalności dla całych okien (szyba+ profil). Wynosił on 1.0.
Poprosilismy o wycenę
* w ciepłym aluminium,
* w profilu 5-cio komorowym z pakietem 3-szybowym
* w profilu THERMIC (od jakiegos czasu to NOWOŚĆ), przy czym nie mamy możliwości zrobienia w tym profilu dużych okien :-?

Dodatkowo, Pan z Oknoplastu zaproponował inne rolety na elewacje ogrodową. Kiedyś już rozważalismy je, ale jakoś w potoku tysiąca myśli ich nie wycenialiśmy. Mianowicie, rolety zewnętrzne INTERMO, mogą przykryć okno na wysokość blisko 4m. Będziemy mieli grubą izolacje (20 cm szarego styropianiu=25 cm białego styropianu( z grubsza) ), więc zrobimy tam ten grubszy styropian, nie będzie go dużo bo przeszło 80% elewacji to okna i po prostu skrzynki zew, które mają 20cm przykryjemy 5 cm styro. Ostatecznie nie będzie ich widać.
Mój michu ma jeszcze jakieś pomysły z węższym nadprożem i ociepleniem między nadprożem a roletą. Ale nie będę ich teraz opisywać.
Teraz czekamy na kolejne wyceny.
Ach jeszcze napiszę, że zauważylismy kompletne pustki w sklepach z oknami i szybkie wyceny, czyżby kryzys?



Guzmanka - 19-01-2009 15:47
Większość postów w naszym dzienniku to tematyka okienna, hmmm coś z nami nie tak?

Napiszę coś "nieokiennego"
Rozglądamy się za kominkiem. Strasznie podobaja nam się panoramiczne.
Byliśmy w kilku sklepach z kominkami, niestety w ofercie kominków panoramicznych nie ma takiego dużego wyboru jak w innych.

Wrzucę parę zdjęć.

Mniej więcej coś takiego, jeżeli chodzi o kształt nas interesuje.
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...nek/MILA16.jpg



Guzmanka - 19-01-2009 15:48
I kilka zdjęć wnętrz z szerokimi kominkami. Mam nadzieję, że nikt się nie pogniewa.
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...minek_z_TV.jpg
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi..._z_drewnem.jpg
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...k/kominek1.jpg
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...k/kominek2.jpg



Guzmanka - 25-01-2009 14:33
Kończący się tydzień był bogaty w ważne wydarzenia.

Po pierwsze w poniedziałek byliśmy podpisać papiery na pozwolenie na budowę. We wtorek 20 stycznia miały iść do starostwa. Ponoć nie ma tak dużo wniosków jak w zeszłym roku.

Po drugie byliśmy na targach BUDMA, rozmawialiśmy z kilkunastoma wystawcami, na temat oczywiście
* okien :wink:
* okien połaciowych - chcemy okna dachowe - plastikowe
* dachówki
* rekuperatory
* deski kompozytowe na taras
Wzięliśmy chyba setki prospektów, cenników itd. Aż ramiona Darka bolały od noszenia tyle godzin ciężarów na plecach.
Mamy prospekty pięknych drzwi, kamieni, podróbki kamieni i wielu innych fajnych rzeczy.
Nieprzyzwyczajeni jesteśmy do chodzenia, mamy siedzącą pracę i wszędzie podjeżdżamy samochodami, do klubu fitness też już nie chodzimy, w związku z tym mamy zdecydowanie za mało ruchu :-?. Aż wstyd się przyznać, ale na drugi dzień miałam zakwasy od chodzenia i bolały mnie "zawiasy" w biodrach.
Ale warto było. :oops:



Guzmanka - 25-01-2009 14:54
W czwartek trafiła do nas Pani projektant kuchni. Projektowała nam kuchnię, którą mamy w naszym mieszkanku i z której jesteśmy zadowoleni. W przypadku teraźniejszej kuchni, od razu po zobaczeniu ścian zaproponowała i zrewolucjonizowała moją wizję.
Natomiast zobaczywszy projekt domu i kuchni i po ustaleniu kilkunastu rzeczy stwierdziła, że musi nad tych troszkę posiedzieć, przemyśleć. Mam nadzieję, że wymyśli coś fajnego.
Przedstawiliśmy swoją wizję i jej nie odrzuciła, więc nie jest źle. Ustaliliśmy kilkanaście rzeczy. Jedyne co chciała zmienić, ale na co nie przystaliśmy to umiejscowienie płyty do gotowania. Chcemy mieć ją usytuowaną na półwyspie, na wprost jadalni z widokiem na ogród.
W końcu ustaliliśmy szerokość jadalni, z prawej strony i szerokość pomieszczenia po lewej stronie kuchni (naszej kotłownio-spiżarnio-pralnio-suszarni). W ten sposób mamy znaną szerokość kuchni i możemy ostatecznie próbować rozmieszczać szafki. :D



Guzmanka - 25-01-2009 14:55
W ciągu tygodnia dostaliśmy kolejną wycenę z Oknoplastu. W końcu mamy ofertę okien i rolet, która nam odpowiada. Ofertę od Jezierskiego też dostaliśmy bardzo szybko. Nadal czekamy na oferty schodów, kominki na razie też milczą.



Guzmanka - 29-01-2009 14:19
Dostaliśmy pierwszą propozycję projektu kuchni.
Byłam pewna, że Pani wymyśli coś innego. Coś co nam by do głowy nie przyszło. Poprzesuwała nam ściany :wink:
Mamy się zastanowić nad jeszcze innym położeniem drzwi do spiżarnio-kotłowni. Muszę się pobawić i zwizualizować to w programie.



Guzmanka - 29-01-2009 14:24
Darek męczy firmy od wentylacji mechanicznych :wink:

A kominki i schodziarze o nas zapomnieli, trzeba będzie im się przypomnieć :roll:



Guzmanka - 02-02-2009 10:28
Pani która wymyśla mam kuchnię zaproponowała bardzo ciekawą rzecz, na którą oczywiście sami nie wpadliśmy. I właśnie o to nam chodziło, o świeże spojrzenie na projekt domu i znalezienie innych rozwiązań.
Dzięki niej będziemy mieli bardziej ustawną kuchnię, przez co bardziej funkcjonalną.



Guzmanka - 02-02-2009 10:45
Pokaże co spłodziłam w KichenDraw

Widok na całą kuchnię z przodu
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...chniacała.jpg

Z kąta :wink:
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...hniazkąta.jpg

Widok na prawą część kuchni
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...anazprawej.jpg

I z drugiej strony, widok na kuchnię z jadalni
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...iazjadalni.jpg



Guzmanka - 04-02-2009 10:30
Mojemu michowi dostarczono kurierem kolejne zabawki
:wink: 8) :wink:
Darek chciałby sporo porobić "samemu" na budowie. Jest strasznie na to napalony.
Kolekcja została dzisiaj wzbogacona o piłę i szlifierkę.

Wasi panowie też tak mają? :roll:



Guzmanka - 09-02-2009 13:15
NIE WIERZĘ

Darek dzwonił do Starostwa i ponoć jest do odbioru POZWOLENIE NA BUDOWĘ.

Jak będziemy mieli w ręce, to uwierzę i bedą ciacha i wino ;)



Guzmanka - 13-02-2009 15:58
Czyli jak na razie stanęło na tym...
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...alastzkata.jpg



Guzmanka - 16-02-2009 15:44
W tę sobotę jesteśmy umówieni z ludźmi budującymi nasz domek pod Poznaniem. Na własne oczy widzielismy tylko DC P160 w Smolcu,który jest trochę mniejszy. Ten który zobaczymy, to też niedokładnie nasz domek, ponieważ będzie to DC P180, a my mamy DC P180A - wersja z podwójnym garażem i pokojami nad garażem.
Bardzo się cieszę z tego spotkania, już się nie mogę doczekać.

Mam nadzieję, że tam trafimy :o :roll:



Guzmanka - 17-02-2009 10:38
Dzisiaj odebraliśmy
POZWOLENIE NA BUDOWĘ.
Niby tyle się czyta na forum i już myślałam, że wszytsko jest jasne... ale nie do końca.
Pewnie będziecie się śmiać, ci co są już po tym etapie- na pewno :roll:
Otóż wiedzieliśmy, że decyzja była wydana 02.02.2009, tak na prawdę to 03.02.2009 i wymyśliliśmy sobie, no ... może ja wymyśliłam, że decyzja się uprawomocni po 14 dniach od momentu wydania.... Nic bardziej mylnego. Jak teraz o tym myślę, to jest to oczywiste, że 14 dni po odebraniu decyzji. :(
Pojechaliśmy dzisiaj po 14 dniach mając nadzieję, że ograniczymy ilość odwiedzin Starostwa, hehe naiwni :lol:
Darek, dla pewności, zapytał czy trzeba zgłaszać budowę ogrodzenia tymczasowego.
I co?
Trzeba.
Kupiliśmy dziennik budowy, niestety niesamokalkowalny. Wypisaliśmy parę druczków, musiałam nawet naszkicować fragment ogrodzenia - Darek wraz z Panią stwierdzili, że bardzo ładnie wyszło, a mi się aż ręka spociła, tak się przejęłam tym rysowaniem :lol:
Ostatecznie mamy decyzję, 03.03 się uprawomocni :wink: iiiiii wtedy, no właśnie wtedy już będziemy mogli odebrac podstęplowany dziennik?



Guzmanka - 17-02-2009 11:17
Zapraszam do komentarzy na obiecane .... szampan i słodkości :D



Guzmanka - 17-02-2009 16:04
Coś mi skrzydełka opadły...
Chyba dlatego, że za oknem zima nie puszcza.
W sobotę byliśmy w kolejnym sklepie z oknami. Tym razem wspomniany przez celta AMB BABST
Zastanawiam się czasem, czy ktokolwiek nachodził się za oknami więcej niż my. :o :o :roll: :roll:
Ach, chyba nie opisałam jak tydzień temu w sobotę również byliśmy w sklepie z oknami, tym razem w POZBUDzie w Luboniu... Robią tam okna na profilach REHAUa, tak jak w domu pasywnym w Smolcu. Generalnie.... naszą wizytę można podsumować tak: "Pan. który nas obsługiwał kilku nowych rzeczy się od nas dowiedział" dodam, że w temacie okien oczywiście.
Wziął od nas ksero zwymiarowanych okien, zapisał nasze propozycje i życzenia. I na razie cisza.
A dzisiaj dostaliśmy ofertę z AMB Babst. I oferta wcale nas nie zachwyciła. Musielibyśmy zmniejszać okna :-? Tzn. to największe musielibysmy zmniejszyć. I duża jest różnica między oknem z pakietem dwuszybowym a trójszybowym.
Ceny rolet są porównywalne.
Brama garażowa róznież droższa.
No cóż.



Guzmanka - 17-02-2009 17:08
Cieszy mnie bardzo to, że w końcu znaleźliśmy dobre rozwiązanie dla naszych dużych okien. Mam nadzieję, że już ostateczne :wink:
Może opiszę o co mi chodzi.

* Chcieliśmy mieć szerokie wyjście na taras
* Mieć możliwość zamykania okna tarasowego z zewnątrz
* Oczywiście symetrię
* I co się z tym łączy ładny wygląd
* I oczywiście nie chcieliśmy rezygnowac w wielkości okien.

Mój michu ma takie przebłyski czasami, przepięcia - jak śpi :lol: Budzi się i już wie jak coś rozwiązać.
A mianowice wymyślił, że zrobimy 2, albo nawet 3 otwieralne okna na taras. Do tej pory miały być 2 fixy i 1 otwieralne.
Środkowe duże okno zrobimy przesuwne, dzielone na pół.
A boczne, jeżeli nie oba to chociaż, od jadalni, czyli po prawej, otwierane standardowo, tez dzielone na 2, ale.... mniej więcej w stosunku 1/3 : 2/3. Mniej więcej ponieważ będziemy chcieli maksymalną możliwą szerokość okna, czyli coś koło 105 cm.

A będzie to wyglądać tak. Darek troszkę przesadził z szerokością ram...

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...Otwieralne.jpg



Guzmanka - 19-02-2009 17:09
Przeglądałam dzisiaj zdjęcia ze świat i pragnę Wam pokazać jak bardzo jesteśmy gotowi do budowy
http://77.252.132.194/guzmania/Inne/gotowiDoBoju.jpg
To najmniejsze to moje nadpobudliwe dziecko :wink:



Guzmanka - 19-02-2009 17:10
I jeszcze .... mój ostatni zakup budowlany
http://77.252.132.194/guzmania/Inne/zdjęcie116.jpg



Guzmanka - 20-02-2009 15:35
Wczoraj wieczorem Pani od projektowania kuchni w końcu przysłała oststnia wersję kuchni. Zaraz ją wrzucę, tylko powiem, że jest w takiej ubogiej wersji. Szkoda nam było pieniędzy na wizualizacje (450zł). I tak więcej wymysliłam z wami. :wink:
Ale generalnie jesteśmy zadowoleni z niej, ponieważ przypomnę że wkręcilismy sobie drzwi do spiżarnio-kotłowni podobnie jak jest w projekcie - na środku ściany, a ona zaproponowała z boku i we wnęce.
Ok, czas na zdjęcia.
Tu jest część domu, od lewej: kotłownio-spiżarnia, kuchnia, jadalnia
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...ektkuchni1.jpg

Teraz sama kuchnia w powiększeniu.
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...ektkuchni0.jpg



Guzmanka - 20-02-2009 15:40
I teraz 2 propozycje: widok na ścianę szaf.

Pierwsza
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...ektkuchni2.jpg

I druga
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...ektkuchni3.jpg



Guzmanka - 20-02-2009 15:48
Widzę, że Pani projektant zapomniała o kuchence mikrofalowej i kontakcie do niej na ścianie szaf.

Dopiszę sobie potrzebne kontakty na ścianie z oknem.
* kontakt na zmywarkę
* kontakt na szufelkę???

Dodatkowo na ścianie z oknem muszą być kontakty nad blatem.
I tak, za roletą muszą być 2 kontakty.
I przy półwyspie muszą być przynajmniej 2 kontakty.
Kontakt do wyciągu, chyba też na ścianie okiennej

Półwysep:
* zasilanie do płyty w podłodze.

Zapomniałam o czymś?



Guzmanka - 23-02-2009 16:22
Nikt mi nie podpowiedział, że do szufelki (od odkurzacza centralnego) nie potrzeba prądu. Nie spisaliście się, oj nie nie...

No dobra, koniec żartów :wink:

Nie miałam przez weekend weny, tak w sumie, to nadal jej nie czuje, ale coś popisze.

Weekend...
W sobotę byliśmy na budowie u "kolegi z forum", przez chwilę nawet był tu w dzienniku, ale moderator przesunął jego wpis do komentarzy. :roll:

Wnioski... MAMY ŚLICZNY DOMEK!!!, tzn. będziemy mieli. :wink:

Dziękujemy robig2 za możliwość obejrzenia domu w realu.
Fajnie tak się spotkać i poobgadywać różne budowlane rzeczy.



Guzmanka - 23-02-2009 16:40
Kilka rzeczy na budowie robig2 mnie zaskoczyło.

* Po pierwsze, wiedziałam, że te okna są ogromne, ale jak zobaczyłam dziury w murze po prostu mnie wsadziło w ziemię. :o :o :o
* Po drugie, salon i jadalnio-kuchnia wydawały się mniejsze niż moje oczekiwania, ale jak mówiłeś, możliwe, że jest to spowodowane ciemnymi nieotynkowanymi ścianami-mam nadzieję.
Gabinet też nie wydawał się za duży, hmmm
* Zaskoczyły nas te trójkątne dziury w pokojach po obu stronach lukarny łazienkowej.
* Potwierdziło się to co pisał jeden z budowniczych P160/180, że okno w łazience dolnej nie jest na środku pomieszczenia.
* Po obejrzeniu "naszej sypialni" doszliśmy do wniosku, że chyba zdecydujemy się na dodatkowe okno dachowe w tym pomieszczeniu, czyli będzie 1 zwykłe okno i 2 dachowe. A z nich widok na nasz przyszły piekny ogród :P 8) (Kiedy to będzie :roll: :roll: :roll: )
* Sprawdziliśmy projekt i jednak są pewne różnice w P180 i P180A przy wejściu, mianowicie w P180 nie macie kolumienek, my mamy.

To wszystko co na razie mi do głowy przychodzi.



Guzmanka - 23-02-2009 16:46
Oprócz robig2 poznalismy również forumowego-forumowych (cała rodzinka) Piwo.
Serdecznie z tego miejsca POZDRAWIAMY naszych już -niewirtualnych- znajomych.
http://77.252.132.194/guzmania/GIFY/Hello.gif



Guzmanka - 24-02-2009 13:02
W niedzielę byliśmy na działce. Zimno było, śnieg padał, wiatr wiał niemiłosiernie na naszym polu :roll: a my lataliśmy i po raz kolejny wymierzaliśmy, gdzie:
* podłączyć wodę
* postawić blaszaka
* humus mają nam zrzucić
* górkę gliny bysmy chcieli mieć :wink:
* będzie oczko
* będzie skalniczek

Taaaaak, zmierzyliśmy sąsiada płot, wysokość, wielkość oczek... i zmoczeni wróciliśmy do domu.
Zauważyliśmy nowy skład budowlany na sąsiedniej ulicy.



Guzmanka - 24-02-2009 13:03
W LM miała byc promocja na płot.... pojechaliśmy wczoraj z nadzieją, że uda się kupić tanio - co za porażka - chude te druciki, marne takie.... :(

Ale, ale.... nie wrócilismy z pustymi rękoma, oj nie.
Porobiłam zdjęcia fajnym krzaczkom, drzewkom, a tak dokładniej, to nie samym gołym drzewkom (ponieważ nie wyglądały zbyt zachęcająco) tylko ich reklamówkom i nazwom.
I kupiłam cebulki. Pierwsze 50 zł na roślinki do ogrodu. Wkleje je jak tylko dam radę je znaleźć.



Guzmanka - 24-02-2009 13:37
A oto kwiatki:
Dalie 4 rodzaje
http://77.252.132.194/guzmania/Inne/...y/DSCN0223.JPG

I inne śliczności
http://77.252.132.194/guzmania/Inne/...y/DSCN0224.JPG



Guzmanka - 24-02-2009 13:52
Pisząc dziennik chciałam zachować w formie pisemnej naszą przygodę z budowaniem. Czytając forum dowiedzieć się ciekawych rzeczy, nowinek, cen, itp.
Zakładając grupę Wielkopolską 2009, zastanawiałam się czy ktokolwiek się tam wpisze, czy będzie przydatna...
Poznaje nowych, fajnych ludzi, już nawet znam sąsiadkę z ulicy - niesamowite - jaki ten świat ... mały.

Darek dzisiaj stwierdził, że jak tak dalej pójdzie, to co tydzień będziemy mieli imprezy na 100 osób. :roll:



Guzmanka - 24-02-2009 15:38
Zapomniałam napisać, że kolejne narzędzie przyjechało.
Świder ręczny, do wiercenia dziur w ziemi.
Przyda się przy robieniu płotu i przy pracach ogródkowych.
Już widze nas przy 100 dziurze na thuje, hehe



Guzmanka - 24-02-2009 16:53
Wiecie co, musze się tym podzielić.

Będzie niebudowlanie....
W piątek mój syn zgubił komórkę. Wypasiony telefon, który dostał na I Kominę Św. Podejrzewaliśmy, że zgubił go bawiąc się w podchody w Lasku Marcelińskim. Dodam tylko, że nie było łatwo wydedukować gdzie ta komórka "się zgubiła", ponieważ mój starszy syn należy do tych niegadatliwych, którzy strasznie się motaja w opowiadaniach.
Szukaliśmy jej w piątek po ciemku, póki miała baterię. Nie pomagał nam fakt, że była wyciszona :wink:, ale byliśmy twardzi.
W sobotę od 8.00 rano była następna fala przeczesywania Lasku, niestety już bez wsparcia baterii. I bez rezultatu.
Nie było to specjalnie dziwne w końcu ostatnio napadało 10 czy 20 cm śniegu.
Już praktycznie się pogodziliśmy z myślą, że po niej. Aczkolwiek chcieliśmy podjąć próbę szukania jej podczas roztopów.

I dzisiaj, dzisiaj godzinę temu... dzwoni telefon.. wyświetla mi się Mateusz, tak ma na imię mój synek.
Zgupiałam.
I wiecie co?!! Normalnie są uczciwi ludzie na tym świecie i to jeszcze młodzi ludzie. Znaleźli i zadzwonili. Zapytali się gdzie zanieść, podałam adres, a to jakiś 1,5 km stamtąd i przynieśli do domu. Mati w ramach kary miał ze swoich pieniędzy dać im 50 zł, a oni....... nie chcieli...... Niesamowite, po prostu niesamowite.
Znaleźli, przynieśli i jeszcze nie chcieli nagrody.
I niech mi ktoś powie, że młodzież jest zła.



Guzmanka - 26-02-2009 14:18
Dzisiaj mają nam zakładać skrzynkę prądowa na działce. Po pracy zrobimy zdjęcia i wkleimy. Teoretycznie mieli czas do lipca, miło że wyrobili się wcześniej.
Będziemy niezależni od sąsiadów. Aczkowiek tych mamy miłych i z jednej i z drugiej strony.

Chcemy wypróbować też nasz nowy nabytek - świder.



Guzmanka - 26-02-2009 14:30
Czy ma ktoś z Was skrzynkę prądową, zwaną rozdzielnią [czy jakoś tak] na zbyciu ? - Odkupię.



Guzmanka - 01-03-2009 23:26
Czas nadrobić zaległości.
W piątek na działce było "ciekawie"
Podjechaliśmy jak zawsze, parkujemy od blisko 2 lat w tym samym miejscu...
Trochę było miękko... :o :o , ale byliśmy zafascynowani naszą nową skrzynką.
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...lektryczna.jpg
Obejrzeliśmy naszą dziurę, która została ochrzczona nowym oczkiem wodnym
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...ziurazwoda.jpg
Buty obłociliśmy i zadowoleni wsiadamy do auta. I tyle... nie dało się wyjechać. :x :x
Podkładaliśmy kije, które mielismy na działce, nic to nie dało. :-?
Darek próbował pchać i w ten sposób chcieliśmy rozkołysać auto, ale było tak grząsko, że tylko się śliskał.
W końcu poszliśmy do sąsiada, ale była tylko jego żona i córka. Dała nam szype i dyktę. Pierwsze wbicie szypy... i złamana :lol:
Poszliśmy do drugiego sąsiada. Też była tylko sąsiadka. Więc nici z wyciągania autem. Taplając się prawie po kostki w błocie wyszukaliśmy u niego na działce deski, łopatę.... Ale byliśmy juz tak zakopani, że nie było specjalnych rezultatów...aż tu ... jedzie samochód. No i w końcu, wspólnymi siłami wyciągnęliśmy naszego czarnego rumaka z bagna.
Chyba musimy przesunąć plany budowy blaszka, płotu. 8) A ja już chciałam kupować thuje z Tesco.



Guzmanka - 04-03-2009 11:11
W sobotę byliśmy z moją mama oglądać meble kuchenne i trafilismy do fajnego sklepu w TOP MEBLE w Komornikach. Zaczęlismy od oglądania kuchni a skończylismy na drzwiach i ścianach szklanych. Super są. Zdjęcia mamy, dodam później. I to nam dało do myślenia...
Zaczęliśmy kombinować, żeby ścianę między salonem a kuchnia i jadalnią zrobić szklaną. Czy wogóle się tak da?



Guzmanka - 04-03-2009 11:16
W niedzielę byliśmy u przesympatycznych forumowych Piwo w Luboniu oglądać ich P160. Wniosek.... ładny będziemy mieli domek.
Pozdrawiamy http://77.252.132.194/guzmania/GIFY/Hello.gif



Guzmanka - 04-03-2009 11:22
W poniedziałek zadzwoniliśmy do naszego adaptatora-kierownika z pytaniem czy możnaby tak wykombinować, żeby nie robić ściany i połączyc przestrzeń na parterze. :roll:
Odpowiedź - Można, nawet żadna kolumna nie będzie potrzebna, może jedynie troszkę grubszy słup między oknami. :D
Kierownik stwierdził, że w takim razie schody dobrze byłoby gdzieś przenieść. I zaczęła się burza mózgów, zasnąć z tego wszystkiego nie mogliśmy. :oops:
Pan kierownik stwierdził, że musimy się szybko wybudować, bo ciągle coś zmieniamy :lol: :lol: :lol:



Guzmanka - 04-03-2009 11:33
Troszkę późnawo na takie zmiany, ale jak jest jeszcze mozliwość, a tak nam sie bardzoej podoba, to dlaczego nie.
Darek oczywiście już to zwizualizował i oto rezultaty.
Umieszczenie schodów i salon połączony z jadalnia i kuchnią. Kolor kuchni itp... przypadkowe

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...ez_ściany.jpg



Guzmanka - 04-03-2009 13:54
Ku pamięci...., bo zaraz mi umknie...

Linki do dankaf o oczkach wodnych
A tu 2 posty poniżej o liliach wodnych



Guzmanka - 05-03-2009 15:34
Dzisiaj odebraliśmy nasz nowy... podbity... dziennik budowy :D
Teoretycznie możemy składać pismo o planowanym rozpoczęciu budowy i.. po 7 dniach do dzieła....

Ale zanim to zrobimy (czekamy na kwiecień-na firmę), musimy:
* podłączyć wodę (tzn. poszukać firmy, która to zrobi i zlecić jej to)
* zburzyć stary murek na którym była skrzynka gazowa, a który wypada w środku domu
* zasypać przeszło 2 m dziurę, którą wykopaliśmy, żeby obserwować poziom wód gruntowych
* postawić bloczki pod blaszaka i wypoziomać je.
* chcemy kupić ałyczę, może różę pomarszczoną RUGOSA(żeby nie było monotonnie) i zrobić na przeciwko działki żywopłot-przy drodze-ciekawe czy to jest legalne? Ktoś może wie? i doradzi?
* a później trzeba będzie wziąć się za płot
* jak będzie płot to kupuję thuje i drzewka owocowe.

Taakkk, plan jest zacny, trza tylko zakasać rękawy i do przodu

Zdjęcia ałyczy
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...wy/ałycza.jpg

I tu ta róża
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...osa_rugosa.jpg
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...sa_rugosa1.jpg



Guzmanka - 11-03-2009 10:41
Dawno mnie tu nie było... ale doba za krótka na wszystko.
Czas nadgonić...
W sobotę mieliśmy przygodę. Odpadło nam koło od "nowej" przyczepy w czasie jazdy!! Przegoniło... samochód i wpadło do rowu. Nieźle nie? Całe szczęście, że byliśmy w jakiejś miejscowości i nie jechaliśmy szybko. Szukałam śrub na drodze... brr akurat padał śnieg. Znalazłam 2 nasze, jedną inną jakąś starą. (Nie tylko nam śruby się odkręciły). Pomoc drogowa się zatrzymała, ale nawet klucza do kół nie mieli, my inny rozmiar mieliśmy :wink: Wyszukaliśmy wulkanizatora, miał podnośnik, ale nie miał śrub. Nasze - znalezione nie były w najlepszym stanie. Poszliśmy do kolejnego warsztatu i gość wygmerał 4 śruby (upchnął nam je za 15 zł, miał monopol... no cóż) - dobrze że wogóle miał. Klucza do kół nie chciał pożyczyć - chyba nie wyglądaliśmy dla niego wystarczająco godnym zaufania. Wulkanizator nam zaufał dał i klucz i podnośnik pneumatyczny. :roll:
Przykręciliśmy śruby, dokręciliśmy w drugim kole, bo tez nie najlepiej się trzymały, oddaliśmy narzędzia i ruszylismy dalej nasłuchując czy wszystko jest ok.

Ot taka przygoda, całe szczęście że nikt nie ucierpiał



Guzmanka - 11-03-2009 11:16
Niedziela... śliczna pogoda od rana.
Pojechaliśmy na działkę. Po drodzę wskoczylismy do ogrodniczego odkupić trzonek sąsiadom, który ostatnio złamaliśmy, gdy probowaliśmy odkopać auto z błotka;)
Super ten sklep ogrodniczy. Mój michu powiedział, że mi chyba każdy ogrodniczy się podoba. Dodam tylko, że kiedyś sklepów ogrodnicych w ogóle nie zauważałam. 8)
W sklepie kupilśmy jeszcze porządne rękawice, sznurek, niestety spieszyliśmy się, ponieważ byliśmy umówieni z sąsiadem na konkretną godzinę :-? , wielka szkoda.
A na działce... ściągnęliśmy skrzynkę gazową, rozebraliśmy murek na której wisiała (murek stał w środku domu).
Poprowadzilśmy sznurek na granicy działki w celu dokładnego wyznaczenia miejsca pod garaż blaszany.
Wyznaczyliśmy miejsce. Lataliśmy w naszych nowych kaloszach :lol: , z deseczkami, miarami i sznurkami w ręce.
Później trzeba było wypoziomować bloczki (pożyczone od sąsiada).
Cali napaleni, że w końcu użyjemy naszej super poziomicy laserowej, którą sprezentowałam Darkowi na imieniny. I co się okazało? Że w słońcu praktycznie nic nie widać :lol: :o :lol: Nieźle...
Ubraliśmy czerwone okulary, które były w komplecie... bardzo twarzowe, wiecie takie duże "na czasie" :wink: i było zdecydowanie lepiej, chociaż i tak mielismy problemy.
Odwiedziłam sklep we wsi :wink: . Szok mieli otwarte w niedzielę i to do 19!! Lepiej niż na Junikowie, gdzie mieszkamy.
Pogadaliśmy z naszymi miłymi sąsiadami. I wróciliśmy zmęczeni i spełnieni do domu.



Guzmanka - 11-03-2009 12:07
W poniedziałek stwierdziliśmy, że trzeba ruszyć sprawę wody na działce. Dodzwoniliśmy do jednego z trzech wykonawców podanych przez PUK i umówiliśmy na miejscu. Okazało się, że projekt przyłącza nijak ma się do sytuacji na ulicy. Narysowali nam kreseczkę od drogi przy płocie do miejsca na działce, a okazało się, że rura wodociągowa jest po drugiej stronie drogi, brrrr.
Nie do pomyślenia...., kto tam pracuje i tworzy takie knoty.

Wykonawca od razu podał nam koszty...
* nawiertka z obudową, skrzynką_____________________500 zł
* przecisk pod ulicą (90 zł za m)_____________________400-450zł
* dalsze poprowadzenie rur (50zł za m)_______________350-400zł
* zajęcie pasa drogowego__________________________100 zł
* inwentaryzacja przyłącza wodociągowego - geodeta___350 zł
* odbiór przyłącza_________________________________73 zł

_____________________________________________ ---------------
W sumie ______________________________________1773-1873 zł

Sporo, jak na taki mały kawałek (11-12m). Współczuje tym co mają więcej.

Ach i dodatkowo dowiedzieliśmy się, że będziemy musieli o roku płacić haracz gminie, za to, że mamy poprowadzoną rurę w ulicy. Jakieś 30 zł, niby niedużo... ale zawsze.



Guzmanka - 16-03-2009 13:47
Dzisiaj na działce wykonawcy robią nam przyłącze wodne i będziemy mieli w końcu swój własny pierwszy kranik na działeczce...
Mam nadzieję, że nie wpadną żadne dodatkowe koszty.

Byliśmy w Szamotułach w Enei i się odbiliśmy. Od 2 tygodni czekamy na umowę, a Pan z Enei stwierdził, że nie ma obioru skrzynki, że zapewne wykonawca nie zdał. Wykonawca twierdzi, że zdał od razu po skończonej pracy i pewnie gdzieś w Enei się zaczopowało... Będzie trzeba Eneę pomęczyć.
No nic... wzięliśmy wniosek na podłączenie naszej skrzynki, którą odkupilismy od forumowego makus31. Pozdrawiamy.

Dzisiaj pojeździliśmy również po hurtowniach...

I dowiedzieliśmy się, że w piątek będziemy mieli montaż garażu.

Dzieje się, dzieje.



Guzmanka - 19-03-2009 13:05
Tak jak wspomniałam, w poniedziałek zrobiono nam przyłącze wodne i tym samym mamy wodę na działce.
Oto dowód
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...rek_z_woda.jpg
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi.../leci_woda.jpg



Guzmanka - 19-03-2009 13:09
No proszę i zostałam Domownikiem forum :roll: :roll: :roll:

Zrobiłam też zdjęcie naszym wypoziomowanym bloczkom są gotowe na przyjęcie garażu, a to nastapi już jutro :D

http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...pod_garaż.jpg



Guzmanka - 19-03-2009 13:13
A to moje nowe nabytki... czekają na wkopanie na działkę, o przepraszam do naszego OGRODU 8) :lol:
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi.../krokusiki.jpg

Śliczne prawda? Już czuję wiosnę....



Guzmanka - 19-03-2009 13:30
Dzisiaj wybieramy sie do naszego adaptatora-kierownika pokazać nasze propozycje przerobienia domku.
Nie chciał robić tego wcześniej, to teraz będzie miał więcej pracy, tym bardziej że dojrzeliśmy do wyrzucenia ważnej ściany między salonem a kuchnią i jadalnią. Darek wymyślił nowe miejsce na schody.... i co się wiąże z tym, strop będzie musiał być mocno zmieniony. Trzymajcie kciuki żeby nie trzeba było wstawiać żadnych słupów, ani poszerzać ścianki-słupa między oknami na elewacji ogrodowej.

Prawdopodobnie dzisiaj dowiemy się kiedy zaczynamy. :o



Guzmanka - 20-03-2009 15:58
No to czas na fotorelacje z powstawania naszego pierwszego budynku na działce... żeby domy się tak szybko budowały ;)

Pierwsza ciężarówa na na naszej ziemi
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...™żarówka.jpg

Panowie ponoć skakali jak małpy i zbudowali go w całe 30 minut :o :o :o
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...na_garażu.jpg

I tu cały... gotowy...
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...‚ka/garaż.jpg



Guzmanka - 20-03-2009 16:06
Jak byliśmy, po podłączeniu wody, na działce... rozmawialismy z naszym sąsiadem i skierował nas do kolejnego sąsiada, który dysponuje koparką. Pojechaliśmy do niego i okazał się bardzo sympatycznym gościem, pooprowadzał nas nawet po swoim domu - właśnie go wykańcza.
Podał nam kilka namiarów na okoliczne firmy i ludzi, którzy mogą nam jakoś pomóc przy budowie.
Wygląda na to, że mamy kolejnego fajnego sąsiada... SUPER.



Guzmanka - 20-03-2009 16:18
Jak o sąsiadach mowa... to dodam jeszcze, że na ulicy obok mamy warsztat samochodowy. Moje Kochanie było dzisiaj u własciciela tegoż zakładu - zapytać się czy naprawi nam piastę od biednej crash-owanej przyczepki. Fachowiec bardzo entuzjastycznie podszedł do naprawy pojazdu nowego sąsiada :wink: Darek stwierdził, że ma gość porządek u siebie, a to się rzadko zdarza u warsztatowców.
Fajnie byłoby mieć dobrego mechanika blisko domu.



Guzmanka - 25-03-2009 10:40
Och już prawie tydzień minął. Tyle się wydarzyło....

1. Garaż zabezpieczony -śledzie wbite, przyśrubowane. I całe szczęście bo po ostatnich wiatrach i nawałnicach mógłby już pofrunąć.
Dzisiaj sprawdziliśmy - Stoi.
2. Podmurówka zamówiona. Odbiór w sobotę i do roboty!!
3. Wyznaczylismy też teren do ściągnięcia humusu,
4. Pan koparkowy zamówiony na poniedziałek,
5. Wniosek o założenie "naszej rozdzielni" podbity przez elektryka
6. Z Enei przysłali protokół odbioru przyłącza energetycznego.
7. Dzisiaj został złożony wniosek o przyłączenie instalacji odbiorczej do sieci, tym samym czekamy na zainstalowanie licznika i puszczenie prądu. Starsznie dużo biurokracji i niepotrzebnego jeżdżenia do Enei w Szamotułach. Wszystko opłaciliśmy, więc czekamy na umowę, licznik i kluczyk. Ciekawe jak długo :o
8. Trwają ostateczne negocjacje w sprawie wykonania robót przez murarzy. Dobrze, że się nie uparliśmy na podpisanie umowy w listopadzie, bo byśmy byli stratni. Teraz ekipy mają mniej pracy, wiele jest bez roboty, to można negocjować. :wink:
9. I trwają ostatnie negocjacje z hurtowniami (okolicznymi)

Co musimy załatwić w najbliższym czasie
* Geodeta - umówić sie na wyznaczenie domu. Spytać się jakie paliki chce. Kierownik coś mówił, że przy wyznaczeniu domu przez geodetę , geodeta, kierownik i murarz chyba się spotykają. I ustalają parę rzeczy. :o Tez tak mieliście?
* Zgłosić kierownika i rozpoczęcie robót.
* Musimy zamówić siatkę. Już raczej wiemy gdzie. Tylko jest zonk, bo mają nieczynne w soboty :-?
* Opłotować działkę. Częściowo siatką leśną (z przodu i 1 boku częściowo) a resztę płotem docelowym.

Ktoś może likwiduje z okolicy siatke leśną, albo jakieś inne ogrodzenie? Chętnie się dogadam.



Guzmanka - 27-03-2009 15:52
Pogoda... specjalnie nie sprzyja pracom na działce, a szkoda :-?

Mamy zamówioną koparkę na poniedziałek pod warunkiem, że nie będzie padać :o :o :o Nie wiem co z tego wyjdzie :-?

Jak nie będzie ściągniety humus nie mamy co wołać geodety.

Są kolejne postępy.
* Wczoraj Darek z bratem ( wielkie dzięki i buziaki ) zakupili deski i słupy na tymczasowe ogrodzenie i bramę,
* Płyty OSB, żeby zabezpieczyć przyczepkę przed szybkim zniszczeniem i ładnie ją podobno obudowali.
* Dzisiaj też razem z bratem pojechali, koło 6 rano, po zamówioną podmurówkę na płot. Dwa kursy do Przecławia i płyty leżą na działce. Chłopaki przerzucili 2240 kg !!! Jakie kochane pracusie!!!

Pierwsza partia podmurówki
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...odmurowka1.jpg

Druga partia podmurówki
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi...odmurowka2.jpg

Muszę zacząć skrupulatnie spisywać wydatki.

Jutro zamierzamy zrobić ogrodzenie tymczasowe, miejmy nadzieję, że pogoda dopisze. W razie czego mamy gdzie się schować :wink: Hmmm w zasadzie możnaby zacząć sezon grillowy, nie sądzicie?



Guzmanka - 30-03-2009 11:25
Weekend był ciężki. Czuję to w mięśniach, gnatach...uuuuuhuhuhu
Od samego sobotniego rana odwiedziliśmy Leroya w celu kupienia kilku rzeczy dla mamy i na nasze ogrodzenie.
Dodam jeszcze, że w ten weekend czekała nas praca w kuchni mojej mamy. Do nowych mebelków trzeba było zamontować światełka i rury wentylacyjne. Co ciekawe - nowy okap o szerokości 60 cm nie zmieścił się pod nową szafką okapową o szerokości 60 cm. :o :o :o Zabrakło kilku mm. Dzisiaj u mamy panowie mają wymieniać fronty i mam nadzieję, że coś z tym fantem zrobią. :-? :-?
A w sobotę .... dzieci sprzedane - jedno na turnieju drugi u babci, a my na działkę.



Guzmanka - 30-03-2009 11:25
Mieliśmy śmieszne zdarzenie.
Wszystkiego nie dostaliśmy w sklepie, więc Darek zadzwonił do lokalnej hurtowni, czy są u nich szukane rzeczy, były, więc pojechalismy do nich.
Wybraliśmy co chcieliśmy, dużo tego nie było.... gość drukuje fakturkę a tu okazuje się, że Darek nie ma gotówki :o :o Przyzwyczajony, że wszędzie płaci się kartą.... Ja w ogóle portfela z dokumentami nie zabrałam..... Hehe i pierwsze zakupy zrobiliśmy w hurtowni materiałów budowlanych "na krechę". :oops: :oops:
Zrobiłam im nawet zdjęcie :wink:
http://77.252.132.194/guzmania/Mrowi..._na_kreche.jpg



Strona 1 z 7 • Znaleziono 468 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Copyright (c) 2009 http://kleo | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.