ďťż

koszty ogrzewania wody

koszty ogrzewania wody





MamusiaTomusia - 30-09-2008 13:15
Jestem nieszczęśliwa posiadaczką pieca dwufunkcyjnego, w dodatku oddalonego od łazienek i kuchni. Czyli mam ciepłą wodę po długim czasie oczekiwania. Np przy myciu rąk zwykle jest tak, że myje w zimnej, choć piec się włączył, tyle że woda nie zdąży dolecieć. Nie bardzo mogę czekać na ogrzanie się wody bo ogranicza mnie szambo. Zastanawiam się czy nie byłoby dobrym pomysłem zamontowanie elektrycznego ogrzewacza wody np.100-150l gdzieś w łazience (chyba można się wpiąć w pion nie robiąc totalnej demolki), aby woda w rurkach nie stygła tak bardzo jak po przepłynięciu przez garaż. Zastanawiam się jednak nad kosztami ogrzania wody. O ile droższe jest ogrzanie np. 100l prądem od ogrzania gazem. Mam kocioł Viessmana chyba vitopend 100. Czy np. różnica kosztów ogrzewania prądem/gazem jest porównywalna z wzrostem kosztów wywozu szamba jak czekam aż nadleci ciepła woda.





mikolayi - 30-09-2008 13:21
a dodatkowa pompa cyrkulacyjna jest ?



MamusiaTomusia - 30-09-2008 13:33
Nie ma i nie moge zrobic tej dodatkowej rurki zeby zrobic cyrkulacje, bo domek ma rok i nie chce rujnowac tego co zostalo zrobione. Kociol mam dwufunkcyjny wiec zeby byl zasobnik to trzeba jednofunkcyjny, a kociol ma rok :(.



mikolayi - 30-09-2008 13:44
tak czy owak trzeba będzie zrobić trochę bałaganu. Zapytaj RAPczyna o najrozsądniejsze rozwiazanie





MamusiaTomusia - 30-09-2008 13:48
A gdzie tego RAPczyna znajde?



Mały - 30-09-2008 13:51

a dodatkowa pompa cyrkulacyjna jest ? Nie może byc zamontowana pompa w tym konkretnym przypadku, bo niby z czego miałaby ciagnąć wodę?
Jakimś tam rozwiązaniem byłoby zamontowanie zasobnika elektrycznego po drodze, gdzieś bliżej. Teoretycznie grzałby prąd, ale woda nie wpływałaby zimna tylko z 2f juz podgrzana więc grzałka nie miałaby dużo pracy.
Troszkę przekombinowane, ale do zrobienia.



mikolayi - 30-09-2008 13:52
na przykład http://forum.muratordom.pl/jaki-piec...122326-120.htm w tym wątku :)



g_sid - 30-09-2008 13:52
Wpisz RAPczyna w wszukiwarke



androzek - 30-09-2008 13:53
Zrób zwykły przepływowy ogrzewacz ale demolki trochę może być bo trzebo sprawdzić,czy instalacje elektryczna "wydoli"
A tak na marginesie kto doradził Tobie takie rozwiązanie?



coulignon - 30-09-2008 13:54
Rozwiązanie jest dość proste, jak napuszczasz wodę do wanny lub bierzesz prysznic to na pewno jesteś wstanie poczekać te 30 sekund na cieplą wodę. Problemem jest tylko mycie rąk i kuchnia. Tam to czekanie jest bezsensowne i irytujące. Proponuje pod zlewem zamontować małe (10 litrowe) ogrzewacze pojemnościowe lub przepływowe elektryczne . I po problemie.



mikolayi - 30-09-2008 14:02

a dodatkowa pompa cyrkulacyjna jest ? Nie może byc zamontowana pompa w tym konkretnym przypadku, bo niby z czego miałaby ciagnąć wodę?
Jakimś tam rozwiązaniem byłoby zamontowanie zasobnika elektrycznego po drodze, gdzieś bliżej. Teoretycznie grzałby prąd, ale woda nie wpływałaby zimna tylko z 2f juz podgrzana więc grzałka nie miałaby dużo pracy.
Troszkę przekombinowane, ale do zrobienia. jak widzisz Mały znalazł rozwiazanie przy okazji prostując mój ewidentny błąd. :)



MamusiaTomusia - 30-09-2008 14:15
Mały właśnie tak sobie myslalam czy jest sens montowania po drodze elektrycznego ogrzewacza, w ktorym to wszystko sie wymiesza i dogrzeje, a w efekcie nie bede myla rak w zimnej wodzie. A jak duzy potrzebny bylby podgrzewacz?
coulignon niestety to nie jest 30 sekund :(. Woda musi pokonac garaz i kawalek korytarza, i jeszcze na gore...
androzek instalacja nie wydoli, bo mam jeszcze prad budowlany :(, a kto doradzil? Nikt, po prostu kupilam taki domek od developera, a teraz wychodza kwiatki.



coulignon - 30-09-2008 14:18
to zrób tak jak mówi Mały. Bojler "po drodze ale blisko punktów poboru" może mieć zupełnie małą pojemność. Taki ze 40 litrów w zupełności starczy.



coulignon - 30-09-2008 14:20
poza tym możesz sie pochwalić że masz specjalnie zaprojektowany (przez specjalistów - nie mów że z forum) układ kaskadowy. :lol: :lol:



MamusiaTomusia - 30-09-2008 14:31
to jeszcze napiszcie dobrzy ludzie czy ma byc cisnieniowy czy bezcisnieniowy



coulignon - 30-09-2008 14:33
ciśnieniowy.



Mały - 30-09-2008 14:48

poza tym możesz sie pochwalić że masz specjalnie zaprojektowany (przez specjalistów - nie mów że z forum) układ kaskadowy. :lol: :lol: Se z dziewczyny jaja robisz... ;)
Fakt wystarczy nieduży 30-50l, np Biawar Classic czy Hit. Chyba że się szarpniesz na Vikinga to o połowę mniejsze będą stałodobowe straty energii- czyli ta energia , którą musisz dosatarczyc na samo podtrzymanie ciepłej wody w zasobniku.
No i pamiętaj, że ciśnienie w kranach mimo wszystko będzie takie sobie - ograniczone przez wymiennik w gazówce.
Takie rozwiązanie to prawie to samo co w "lodówkach" z zasobnikami warstwowymi.



RadziejS - 30-09-2008 15:05
Polecam pojemnościowy mały ogrzewacz wody. Mam w kuchni, pod szafką 10L, sprawuje się dobrze. Ja rozgałęziłem rurkę z zimną wodą na dopływ do baterii, a druga odnoga do zbiorniczka. Do tego bateria kulowa i śmiga całkiem cacy.



jadimusic - 30-09-2008 18:35
Ja mam identyczną sytuację.
Ale czy nie lepszy byłby przepływowy podgrzewacz wody? Przecież nie używa się co chwilę w kuchni czy umywalce ciepłej wody, a utrzymywanie ciągle temperatury w zasobniku też kosztuje. I chyba najlepiej byłoby odłączyć baterię od "ciepłej" wody z kotła gazowego bo nie ma sensu nagrzewać całej instalacji od kotła do baterii, gdy i tak grzeje podgrzewacz elektryczny, chyba że zastosować przekaźnik czasowy, który wyłączałby podgrzewacz po czasie dopłynięcia ciepłej wody z kotła (u mnie w kuchni to ok. 80 sekund). W takim razie układ kaskadowy jest bez sensu bo będziemy podwójnie podgrzewać wodę.

Cały czas zastanawiam się nad rozwiązaniem
To prawda bo przy kąpieli można poczekać i w tym czasie się np rozebrać :wink:
MamusiaTomusia - a ile u Ciebie się czeka - zmierz stoperem :P



MamusiaTomusia - 30-09-2008 18:52
Ja kupiłam w ubiegłym roku przepływowy i został zamontowany w toalecie na dole gdzie najczęściej myje się ręce. Rozwiązanie beznadziejne, bo woda zimą jest mniej zimna. Lekko letnia jest jak przepływa strumyczeniek. Nie mogłam kupić przepływowego jakiejś wielkiej mocy bo w toalecie mam normalne gniazdka. Do sensownego przepływowego potrzebna jest siła. Ten ogrzewac to wywalone 3 stówy w błoto.
Niby przy kąpieli można poczekać, ale ja mam szambo, więc duża część tej wody trafia do szamba bez sensu. Kiedyś policzyłam że w łazience są to 3-4 wiaderka wody x 3 osoby kapiące się raz dziennie... Niby do wanny można nalać najpierw ta zimną później ciepła doleci i się wymiesza, ale ja wolę prysznic.
Stoperem zmierzę jak pojadę do domu. Czyli pewnie za jakąś chwilę.



jadimusic - 30-09-2008 19:58
Jakiej mocy był ten podgrzewacz przepływowy? - ile miał kW?



MamusiaTomusia - 30-09-2008 21:46
3,5 chyba

woda do kuchni dolatuje w 52 sekundy. Wg mnie trwa to całą wieczność.



Mały - 01-10-2008 11:38
A po co tak cudować?
Kupić podgrzewacz przepływowy elektroniczny i jak dojdzie ciepła woda z kotła to ten sam sie wyłączy.
Tylko, że koszt takiego to dobrze ponad 1000,- a bojlera ok 300-500.



Cpt_Q - 01-10-2008 11:42

Rozwiązanie jest dość proste, jak napuszczasz wodę do wanny lub bierzesz prysznic to na pewno jesteś wstanie poczekać te 30 sekund na cieplą wodę. Problemem jest tylko mycie rąk i kuchnia. Tam to czekanie jest bezsensowne i irytujące. Proponuje pod zlewem zamontować małe (10 litrowe) ogrzewacze pojemnościowe lub przepływowe elektryczne . I po problemie. Dokładnie tak zrobiłem :) I uważam to za jeden z moich lepszych pomysłów. Mały - 10 litrowy bojlerek pod zlewem - bezcenny! Zwłaszcza że - mając zmywarkę - tej wody w kuchni wystarcza w zupełności.



jadimusic - 01-10-2008 13:16


Dokładnie tak zrobiłem :) I uważam to za jeden z moich lepszych pomysłów. Mały - 10 litrowy bojlerek pod zlewem - bezcenny! Zwłaszcza że - mając zmywarkę - tej wody w kuchni wystarcza w zupełności.
A możesz podać więcej parametrów tego bojlera: moc, wymiary, producent, cena.



Cpt_Q - 01-10-2008 16:14


Dokładnie tak zrobiłem :) I uważam to za jeden z moich lepszych pomysłów. Mały - 10 litrowy bojlerek pod zlewem - bezcenny! Zwłaszcza że - mając zmywarkę - tej wody w kuchni wystarcza w zupełności.
A możesz podać więcej parametrów tego bojlera: moc, wymiary, producent, cena. Kupiłem parę lat temu w Castoramie, pierwszy z brzegu, który mi pasował rozmiarami (wygląd nie ma znaczenia bo i tak w szafce - ale estetyczny) - ARISTON (z naklejką Merloni Termosanitari), moc 1.5kW. Ceny nie pamiętam - nie zwracałem uwagi na taki detal ;) ooo - znalazłem paragonik: 394PLN.
Wymiary: h=360 b=360 t=254
Przy tej mocy i pojemności 10 litrów, nawet jak się zużyje całą wodę, to jej podgrzanie trwa bardzo krótko - kilka do kilkunastu minut. A jak już wspomniałem - mam zmywarkę, więc do doraźnego przemycia alb przepłukania naczyń w zupełności wystarcza.



MamusiaTomusia - 01-10-2008 19:42
też mam zmywarkę, kupiłam o taki http://www.allegro.pl/item446951789_...zja_od_ss.html mam nadzieje że bedzie się sprawował dobrze. zastanawiam sie tylko czy bardzo wzrosna mi rachunki na prąd.
Macie moze pojecie o ile droższe jest ogrzewanie wody prądem od ogrzewania gazem? Kolega montujący kolektory słoneczne cos mi mówił ze przy prądzie kolektor zwraca się po 5 latach przy gazie po 20, czyli wynikałoby ze ogrzewanie prądem jest 4 x droższe niż gazem. Ale chyba przy takim małym zużyciu nie bedę tego boleśnie odczuwać.



Cpt_Q - 01-10-2008 20:13

... zastanawiam sie tylko czy bardzo wzrosna mi rachunki na prąd.
Macie moze pojecie o ile droższe jest ogrzewanie wody prądem od ogrzewania gazem?
Mógłbym się pokusić o analizę, w jednej łazience mam na prąd, a w drugiej na gaz. Tyle, że gaz używamy jeszcze do gotowania i teraz do ogrzewania.
Ale dla mnie najważniejsze jest to, że nie ogrzewam kilkudziesięciu metrów rurek i ścian od środka, gorąca woda leci natychmiast - tym samym nie marnuję też wody w oczekiwaniu aż zimna zleci. A rachunki za wode zaczynaja powoli doganiać te energetyczne...
Gazem z pewnością efektywniej, ale przy dużych stratach może się i solar nie zwrócić ;)



nom - 06-10-2008 19:19

czyli wynikałoby ze ogrzewanie prądem jest 4 x droższe niż gazem. około 3 razy, ale to też zależy w której taryfie gazowej i taryfie prądowej jesteś. :-)



MamusiaTomusia - 07-10-2008 08:18
w gazowej w3 (bede w w2) a w pradowej normalnej.



coulignon - 07-10-2008 17:50
3 razy no na pewno nie. Koszt ogrzewania gazem to ok 21 gr/kWh, koszt ogzrewania prądem mozna sprawdzić na rachunku - ok 35-40 gr/kWh



KvM - 10-10-2008 20:50

3 razy no na pewno nie. Koszt ogrzewania gazem to ok 21 gr/kWh, koszt ogzrewania prądem mozna sprawdzić na rachunku - ok 35-40 gr/kWh To ogrzewania. Zobacz w tej sytuacji jakie są ogromne straty zarówno wody jak i energii (ogrzana woda zostaje w rurach).
Ogrzewanie prądem CWU może wyjść nawet taniej w niektórych okolicznościach przyrody.



MamusiaTomusia - 10-10-2008 23:06
biorac pod uwage koszty wywozu szamba (120 za 7m2) i utrate ciepla wody w rurach to pewnie wyjdzie na jedno



coulignon - 11-10-2008 16:18

3 razy no na pewno nie. Koszt ogrzewania gazem to ok 21 gr/kWh, koszt ogzrewania prądem mozna sprawdzić na rachunku - ok 35-40 gr/kWh To ogrzewania. Zobacz w tej sytuacji jakie są ogromne straty zarówno wody jak i energii (ogrzana woda zostaje w rurach).
Ogrzewanie prądem CWU może wyjść nawet taniej w niektórych okolicznościach przyrody. Tak zgadza się - podaje tylko koszt "pozyskania" 1 KWh energii. Jestem za tym żeby CWU ogzrewać mozliwie "niecentralnie" wszedzie tam gdzie odległości są duże.



pluszku - 04-11-2008 12:31

poza tym możesz sie pochwalić że masz specjalnie zaprojektowany (przez specjalistów - nie mów że z forum) układ kaskadowy. :lol: :lol: z tym układem kaskadowym to nie jest chyba taki głupi pomysl.
Chociaz mam piec jednofunkcyjny z zasobnikiem, jest trzecia rurka do cyrkulacji, ale ......
Cześć dziennego zapotrzebowania na ciepłą wode to odkrecenie wody i po 5 sekundach zakrecenia np. umycie rąk po wyjsciu z toalety, opłukanie jabłka itp.
Nawet majac cyrkulacje, ostatnie kilkadziesiat cm od podłogi + wężyki - tam juz nie ma cyrkulacji. Jak efektywnie gospodarowac ciepłą woda przy takich chwilowych poborach?
Wymienic te 4 litry wody z rurek poprzez cyrkulacje po to by pobrac 0,5 litra wody. Wszelkie "inteligentne" sposoby sterowania cyrkulacja jak np. czujnik przepływu wody, podłacznie do czujki z alarmu, przycisk dzwonkowy włączajacy pompe cyrkulacyjna na 2-3 minuty - wszystkie one powoduja wrzucenie tych 4-5 litrow wyziebionej wody do zasobnika i pobranie nowych 4-5 litrow wody do rur w ktorych do czasu kolejnego poboru wystegną.
Czyli potrzebujemy 0,2 - 1,5 litra wody a wychładzamy 4-5 litrow wody ( w 1 mb bieżącym rury jest 0,2 litra wody zakładajac, ze całosc rozwiniecia cyrkulacji to 20 mb - tam i powrot).
Wiec może najmniejsze dostepne na rynku elektryczne cisnieniowe zbiorniki pojemnosciowe podumywalkowe np. 10 litrow to dobry pomysl?
Mocowane wężykami tuz pod umywalka z ustawieniem na 30 stopni.
Pobor 0,5 litra wody spowoduje, ze mamy ją od razu - nie ogzane jest 10 cm wody w węzykach. Do bojlerka wpływa 0,5 litra juz wychłodzonej a wczesniej podgżanej wody z instalacji.
Na pierwszy rzut oka - jest to bez sensu, ale czy na pewno?
Przy wiekszych poborach 5-10 litrow bo bojlerka wpływa ciepła woda z cyrkulacji i nie musi on grzac.
Cyrkulacje wykorzystujemy przy kąpieli. "Pstrykamy" pstryczke i wchodzimy do łazienki. Prysznic bierze sie przewaznie raz dziennie.
Teraz rachunek ekonomiczny.
Powiedzmy, ze wszyscy domownicy razem dziennie odrecaja 20 razy wode aby pobrac po 0,5 litra i 20 razy aby pobrac po 1,5 litra wody (kąpiel, pranie, zmywanie pomijam). Zapotrzebowanie w sumie na ciepłą wode to 40 litrow.
A teraz z cyrkulacja. Niech cyrkulacja pracuje przez 10 godzin dziennie i wymienia pełny wsad wody 4 litry 4 razy na godzine. Musimy ogrzac 160 litrow wody.



MamusiaTomusia - 04-11-2008 12:57
To ja sie moge pochwalic. Kupilam ogrzewacz mars (mial byc inny, ale panu z allegro spadl i sprzedal mi ten okragly w cenie prostokatnego - dla mnie bez roznicy) firmy Galmet, jest pod zlewem w kuchni. Wiem juz na pewno ze zaoszczedzilam na szambie, tak z 3-4 dni uzytkowania szamba. Komfort posiadania cieplej wody w kuchni jest baaaaaaaardzo duzy. Ogrzewacz jest podlaczony do zimnej wody czyli nie ogrzewa togo 0,5l zimnej wody pobranej z pieca, czyli cieplej ktora zostaje gdzies w rurach po srodku garazu. Drastycznych spadkow zuzycia gazu nie widze (bo pewnie duzo go nie uzywalam, zwykle nie czekajac na ciepla wode), wzrostu zuzycia pradu tez nie widze jakiegos strasznego. Zmalala mi za to ilosc sciekow w szambie i co najwazniejsze mam ciepla wode zaraz.
Zamowilam juz kolejna terme 10l pod umywalke w lazience.



zbigmor - 04-11-2008 13:13
Macie moze pojecie o ile droższe jest ogrzewanie wody prądem od ogrzewania gazem? Kolega montujący kolektory słoneczne cos mi mówił ze przy prądzie kolektor zwraca się po 5 latach przy gazie po 20, czyli wynikałoby ze ogrzewanie prądem jest 4 x droższe niż gazem. Ale chyba przy takim małym zużyciu nie bedę tego boleśnie odczuwać.[/quote]

Używałem kiedyś boilera elektrycznego do ogrzewania CWU i prąd do niego kosztował mnie około 50zł miesięcznie, czyli przez pięć lat ogrzanie wody kosztowało mnie 3kPLN. Strasznie tani ten kolektor :D
Wracając do wątku - w przypadku normalnej instalacji elektrycznej i braku chęci do jej zmiany też mogę polecić boilerek 10 litrów pod umywalką/zlewem. Też takiego używałem w kuchni (akurat wisiał nad zlewem) i byłem bardzo zadowolony. Do mycia naczyń wystarczył w zupełności.
Copyright (c) 2009 http://kleo | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.