ďťż

Co jest nie tak z tym ogrzewaniem?

Co jest nie tak z tym ogrzewaniem?





Joasia - 02-02-2007 23:14
Ciśnienie w instalacji spada tygodniowo o 0,8 - 0,9 bara :o
Musi być jakiś przeciek - ale nigdzie nie ma śladu wilgoci; żadnych plam, zacieków, mokrych miejsć...

Raz na tydzień uzupełniamy wodą instalację, ciśnienie spada, uzupełniamy - i tak już od początku sezonu. :(

A przy tym gazu idzie jakby za dużo :-? . Dom 220 m kw, vitodens 200, choć jeszcze nie mieszkamy, to temp. 19-20 st cały czas (musimy grzać, bo glazurnik każe :roll: :wink: ). Ale nie chodzi cyrkulacja. A średnie zużycie to... aż 14,3 m sześć na dobę :cry: :cry: .

Dom jest względnie suchy - budujemy się od 3-ch lat i prace typu tynki czy wylewki zrobiono 1,5 roku temu. Instalację c.o. (miedź) i c.w.u. (pex=al-pex) zrobiono też 1,5 roku temu; były dwie próby - powietrzem i wodą - i było OK (ciśnienie trzymało). W tym sezonie zrobiono jesienią kotłownię i grzejniki - no i kicha :(

Co tu robić, co tu robić???





1950 - 03-02-2007 10:04
http://forum.muratordom.pl/viewtopic...nia+instalacji



maciej747 - 03-02-2007 13:51
Joasia: jezeli rzeczywiscie masz przeciek, to najszybciej go zauwazysz wylaczajac ogrzewanie. Przy niewielkim przecieku (a sadzac z tych spadkow cisnienia masz niewielki przeciek) i goracej instalacji wyciekajaca woda od razu odparowuje, i trudno zauwazyc slady. Po wylaczeniu ogrzewania mokre plamy zostana dluzej. Wystarczy wylaczyc na pare godzin - dzien. Zuzyciem gazu sie nie przejmuj, pierwszy sezon jest zawsze dziwny. Ja tez kiedys przezylem trudne chwile, kiedy kociol pozarl mi jakies 800 metrow szesciennych gazu w zasadzie przez pierwszy tydzien grzania. A po pierwszym sezonie bylo juz cool... (czyli warm...).
Pozdrowienia,
Maciej



Joasia - 03-02-2007 15:59
OK, no to dolałam wody do 2 barów i wyłączyłam kocioł.
Czekam do poniedziałku. Może gdzieś się pokaże woda :-?





tadzel - 03-02-2007 16:12
Miałem podobny problem. Wyciek bardzo mały prawie niewidoczny ponieważ rury są obłożone izolacyjna otulina. Wyciek byl w tzw. rozdzielaczu na jednym z podłączeń. Zauważyłem bo mosiężna nakretka zazieleniła się. Jeżeli instalacje masz kładziona z nie lączonych rur tzn od kalorywera do rozdzielacza rura ciagła to jedynym miejscem gdzie możę być wyciek jest rozdzielacz. Można lekko sciągnąć otuline i może wowczas zobaczycie wode. Bedzie jej bardzo mało.



kbab - 03-02-2007 20:07
Witam
Proponuję przeprowadzić jeszcze inny test. Uzupełnić ciśnienie do nieco wyższego niż wymagane (ok 3 atm, wyższe może uruchomić zawór bezp), następnie odciąć zaworami kocioł (powinien mieć dwa zawory na wejściu i wyjściu). Następnego dnia sprawdzić ciśnienie i otworzyć zawory, jeśli po otworzeniu zaworów ciśnienie spadnie to przyczyny szukać w instalacji poza kotłem, jeśli wzrośnie to przeciek jest w kotle. Oczywiście próbę należy wykonać przy wyłączonym kotle.
Pozdrawiam Leon z Wrocławia



- 03-02-2007 20:24

...Co tu robić, co tu robić??? Najprostsza czynność, którą jesteś w stanie wykonać sama to sprawdzenie naczynia wzbiorczego - włóż zapałkę w wentyl naczynia, aby sprawdzić czy nie leci z poduszki powietrznej woda. Właśnie sprawdziłaś czy w naczyniu nie ma pękniętej gumowej przepony - jesli wydobywa się tylko powietrze, to znaczy że przepona jest cała.

Jeśli wody nie ma po stronie powietrznej, to teraz kolej na sprawdzenie ciśnienia w naczyniu - tutaj również mozesz poradzic sobie sama i posługując się zwykłą pompka samochodową sprawdź cisnienie poduszki powietrznej w naczyniu. Czyli nałóż końcówkę pompki na wentyl naczynia wzbiorczego, odczytaj na manometrze pompki ciśnienie i ewentualnie dopompuj powietrze (jeśli jest mniej) do poziomu ok. 1-1,5 bar - na domek jednorodzinny to wystarczająco dużo. Ciśnienie pracy instalacji powinno być nie większe niż ciśnienie w naczyniu wzbiorczym. A wiec jeśli masz ciśnienie instalacji większe niż 1-1,5 bara to obniż je (spuszczając trochę wody z instalacji), lub dopompuj powietrze w naczyniu wzbiorczym.
Ważna uwaga - przed sprawdzaniem poziomu ciśnienia w naczyniu zamknij odcięcie naczynia (jeśli posiadasz zawór na rurze wzbiorczej - bo tak naprawdę jest to wbrew przepisom) i spuść ciśnienie wody po stronie naczynia wzbiorczego. Jeżeli nie posiadasz takiego zaworu, to powinnaś po prostu zamknąć odgałęzienia instalacji (aby nie spuścić wody z całego zładu) i odączyc naczynie.
Mierzenie ciśnienia powietrza w naczyniu gdy po drugiej stronie membrany jest woda pod ciśnieniem - mija się z celem, ciśnienie wody musisz spuścić.

Gdyby dwie poprzednie próby zakończyły się sukcesem, to możesz byc szczęśliwa, że udało ci sie zaoszczędzić na wymianie naczynia ;) , ale byc może czeka cie większy wydatek.
Pozostaje ci wykonanie próby szczelności instalacji. Do tego służy odpwiednia pompka hydrauliczna, którą być może uda ci się gdzieś pożyczyć i samodzielnie wykonać próbę szczelności instalacji i poszczególnych jej obiegów, ale osobiscie radził bym ci odżałować te 200-300 zł (nie sądzę by hydraulik chciał wziąść więcej za przeprowadzenie próby szczelności). Próba szczelności będzie miała za zadanie zlokalizowanie obiegu, w którym następuje spadek ciśnienia. W zależności od tego jak masz wykonaną instalację - ograniczy to zakres ewentualnych robót rozbiórkowych i wymiany fragmentu instalacji.
Powodzenia.



izat - 04-02-2007 01:22
u mnie jest taka sama suytuacja
przeciek był właśnie na rozdzielaczu uwidoczniny pomarańczową smużką od żelaza z wody
hydraulik dokręcił i jak na razie ciśnienie nie spada
przez lekko ponad miesiąc kocioł zuzył 700 m3 gazu



Joasia - 08-02-2007 23:10
No, to jesteśmy po kolejnej wizycie hydraulików :roll: . Ciśnienie do poniedziałku spadło z tych 2-ch barów do 0,8 bara :o .
Izat, dzięki za sugestie. Rzeczywiście po ściągnięciu otulin i peszli z rurek w skrzynkach rozdzielaczy okazało się, że na niektórych są niebieskawe ślady wody. A na dwóch rurkach od zimnej wody połączenia w skrzynce były mokre.

Panowie wymienili połączenia na wszystkich rozdzielaczach, dobili wodę do 1,8 bara i ... po 2-ch dniach znowu spadło - ale tylko do 1,6. Hydraulicy twierdzą, że to OK, bo po spuszczeniu wody i ponownym napełnieniu były na pewno jakieś zapowietrzenia. :-? W każdym razie nie zauważyłam już mokrych rurek na rozdzielaczach.

Więc włączyliśmy grzanie - no i czekamy. Zobaczę jutro - spada, czy nie.



Joasia - 18-02-2007 01:01
Na razie - trzyma :D :D :D . Izat - dzięki 8) .
Copyright (c) 2009 http://kleo | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.