ďťż

wybór działki - hodowla drobiu oraz pomniejsze rozterki

wybór działki - hodowla drobiu oraz pomniejsze rozterki





irreality - 25-05-2006 09:59
Przede wszystkim chciałbym powitać stałych użytkowników forum - do tej pory czytałem je tylko gościnnie. Ale ponieważ decyzja o budowie zaczyna przynosić pierwsze dylematy, czas się zarejestrować :wink:

Jestem na etapie "szukam działki" więc droga do celu jeszcze daleka... ale do rzeczy...

Czy ktoś ma może praktyczne doświadczenia na ile uciążliwe jest sąsiedztwo hodowli drobiu (konkretnie - kilkudziesięciu tysięcy gęsi)? :-?

Kilka faktów z przeprowadzonych badań:
1. Hodowla oddalna jest od upatrzonej działki jakieś 500-600 m (w linii prostej), w kierunku południowo-zachodnim. Prowadzi do niej odrębna droga asfaltowa.
2. Hodowla oraz działki znajdują się po przeciwnych stronach niewielkiego wzniesienia.
3. Ze wzniesienia widać, że gęsi biegają sobie luzem po wydzielonym fragmencie terenu hodowli - jeszcze dalej od działek jakieś 200 m za budynkami fermy.
4. Cały obiekt jest szczelnie ogrodzony betonowym płotem.
5. W polach w pobliżu hodowli są ogrodzone płotami jakieś dwie instalacje (z daleka wyglądają jak pokrywy zakopanych zbiorników).
5. Ferma i instalacje wokół wygląda na zadbaną i na "pierwszy rzut oka" nie wygląda groźnie.
6. Wizytacja pod samym płotem fermy nie potwierdziła istnienia żadnych uciążliwych zapachów, hałasu lub czegokolwiek. Jedynym wyczuwalnym zapachem (w odległości 5 m od płotu) jest pasza.
7. Zalegających hałd obornika, padłego ptactwa itp. nie stwierdziłem.
8. Kilkukrotne wizyty na terenie działki (jeszcze przed "odkryciem" fermy), przez okres miesiąca (od początku maja) przy różnej pogodzie (deszcz, upał, wieczór) nie wykazały żadnego fetoru ciągnącego się nad okolicą.

Oczywiście nie chodzi o to, czy ta od tej fermy czasami nie "zawieje" jakimś zapaszkiem - w końcu po to się chce mieszkać na wsi :wink:

Jednakże, jest duże ryzyko, że "na codzień" takie sąsiedztwo jest uciążliwe lub też w innych porach roku, przy innym układzie pogody/wiatru/paszy/czegokolwiek będzie tam nie do wytrzymania... więc może ktoś ma już doświadczenie w tym temacie?

A teraz pomniejsze rozterki dot. działki:
1. Nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tej konkretnej działki - jest natomiast dla sąsiednich działek wg. planu "po drugiej stronie ulicy" - obecnie polnej drogi - ma powstać osiedle domków jednorodzinnych (zlokalizowane nb. bliżej hodowli drobiu).

2. Bezpośrednio sąsiadujące działki (zarówno te z planem jaki te bez) nie są zabudowane.
Najbliższe domki w obszarze nie objętym MPZP znajdują się "o jedną działkę dalej" - czyli ok. 35 m oraz na działce stykającej się narożnikiem (wspólna granica na odcinku jakichś 2-3 m) - tamten domek w ogóle nie ma żadnego bezpośredniego sąsiedztwa ale pozwolenie na budowę otrzymał (sprzedający działki miał kopię pozwolenia sąsiadów). Domki są nowe i nie wygląda na to, że w tym miejscu były kiedyś budynki gospodarcze - raczej pola.

3. Sprzedający występował w 2001 r do energetyki o warunki na przyłącze prądu 12 kW- otrzymał odpowiedź, że warunki są i niezwłocznie po podpisaniu umowy podłączają (widziałem pismo).

4. W wypisie z rejestru gruntu oraz na mapkach działka (oraz sąsiadujące mają oznaczenie) "Bp-R" ktoś wie co to dokładnie oznacza?
Natomiast jedna z zabudowanych działek ma oznaczenie "B".

5. Wodociąg jest - ale koło drogi asfaltowej - jakieś 200-300 m. Właściciele tych sąsiednich domków pobudowali sobie studnie... czy to przeszkoda?

Poza powyższymi lokalizacja ma dla mnie same plusy... teren, odległości, orientacja do stron świata, wioska itp.

Pozdrawiam





Gryfpc - 25-05-2006 10:11
W chwili obecnej mieszkamy w wynajętym domu oddalonym od fermy kurczaków o jakieś 400 - 500 m. Nie polecam!!! Kurczęta całą dobę zamknięte są w budynku, ale podczas wietrzenia hali, zwłaszcza gdy wiatr wieje w naszą stronę, nie da się wytrzymać na powietrzu i natychmiast trzeba zamknąć szczelnie wszystkie okna - smród jest nie do wytrzymania!!!
Zastanów się dobrze!!!



jamles - 25-05-2006 10:32
jw. śmierdzi, ja tylko przejeżdzam koło małej fermy, ale jak wietrzą to
przejechać można na bezdechu i dziwię się dwom kolegom, którzy
wybudowali domy po drugiej stronie drogi
ja szukałbym innej działki



Grzegorz Saczek - 25-05-2006 10:43

4. W wypisie z rejestru gruntu oraz na mapkach działka (oraz sąsiadujące mają oznaczenie) "Bp-R" ktoś wie co to dokładnie oznacza?
Natomiast jedna z zabudowanych działek ma oznaczenie "B".
Pozdrawiam
Ogólnie to tereny zabudowane oznaczane są jako:
B - tereny mieszkaniowe
Bp - zurbanizowane tereny niezabudowane
Zaś użytki rolne:
- grunty rolne zabudowane, oznaczone symbolem złożonym z litery "B" oraz symbolu odpowiedniego użytku gruntowego, stanowiącego część składową oznaczenia klasy gleboznawczej gruntu, na którym wzniesione zostały budynki, np. B-R, B-Ł, B-Ps,





Funia28 - 25-05-2006 11:04
Nie polecam mieszkania w pobliżu ptactwa. Kiedyś jeździłam dość regularnia przez miejscowość w której była ferma drobiu. Przy wietrzeniu smród jeszcze przed wioską. W wiosce smród jakby zepsutych jajek, a jak to wszystko zaczęło się wydzierać to radio zagłuszało. Nie wiem jak ludzie tam dawali radę wytrzymać, ale domyślam się że ten fetor przenikał do mieszkań, ubrania nasiąkały zapaszkiem .... Fe fe
Miałeś szczęście być w bezzapachowe dni po prostu.



Grzegorz Saczek - 25-05-2006 11:09
Dobrze jest pojechać na ew. działkę i posiedzieć tam conajmniej cały dzień. Od wczesnego rana do późnego wieczoru. I tak kilka losowo dni. Dzień powszedni i wolny. Wiem iż może to być trudne ;-) Sam tak robiłem szukając działki. A że zajeło mi to ponad 9 miesięcy to poznałem okolice o każdej porze dnia nocy i roku ;-)



irreality - 25-05-2006 11:29
Dziękuję wszystkim za dotychczasowe odpowiedzi.

Rozterki biorą się stąd, że właśnie smrodu nie ma... nawet pod samym ogrodzeniem (objechałem ze wszystkich stron). Gdyby nie ciekawość co to za zabudowania tam za górką w polach - nie wpadł bym na to...

Gęsi biegały luzem a hale były pootwierane.... fakt, jak jest ferma drobiu to profil produkcji mogą zmienić i za jakiś czas produkować kurczaki w zamkniętych halach... może się zmienić właściciel, który nie będzie wywoził obornika itp...

Żebym miał aż takie szczęście trafiać w "bezsmrodne dni"? Może faktycznie pomysł z posiedzeniem na działce nie jest zły... inne działki wykupione, nowe osiedle powstaje, gmina zrobiła MZPZ, 300 m dalej nowe domki się budują... trochę się nie chce wierzyć, że jakoś nikt na to nie zwrócił uwagi... chociaż słyszałem, że są i tacy co wybór działki robią zaraz po pierwszych oględzinach bo "miejsce przepiękne".

Szukam oczywiście gdzie indziej... ale póki co mało kandydatur... a te co są - beznadziejne - biuro pośrednictwa też mało co prezentuje... :(

Tak w kontekście praktycznym i ogólnym - co sądzić o braku MPZP? Skoro grunt jest "zurbanizowany niezabudowany na użytku rolnym" to rozumiem, że działka nadaje się zarówno do budowania i do uprawy rolnej?

Wg Muratora - sąsiednie działki muszą być zabudowane aby dostać pozwolenie - a te bezpośrednio graniczące nie są.



Grzegorz Saczek - 25-05-2006 11:37
Trzeba też popytac ludzi tam mieszkających. Oczywiście aby nie pytac właściciela lub pracowników ;-)



- 25-05-2006 11:45
Zgadzam się z przedpiszcą - w sprawie uciążliwości fermy tylko rozmowa z ludźmi, którzy tam mieszkają.



mario_pab - 25-05-2006 11:48
Irreality, może wklej jakieś zdjęcia. Zawsze łatwiej coś doradzić, jak się widzi to o czym się mówi.

Pozdrawiam



irreality - 25-05-2006 11:55
mario_pab: Niezły pomysł... zdjęcia samego otoczenia mam w domu - wkleję wieczorem. Natomiast fermę muszę dopiero opstrykać - gdyż na oględziny podejrzanych zabudowań udałem się bez aparatu.

Natomiast póki i tak nie mam lepszych działek do oglądania to faktycznie dobrym pomysłem jest zrobić głębszy rekonesans i porozmawiać z ludźmi - dotychczasowe przelotne spotkania z tubylcami nie dawały nawet cienia podejrzenia o samym istnieniu tej fermy... rolnicy zamieszkujący wioskę reklamowali ją jako idealne miejsce na ziemi do życia... (no ale fakt jest że dzięki planom MPZP odralniają i sprzedają swoje okoliczne pola po 30 zl/m2 :wink: - proponowali nawet parę działek - ale póki co w szczerym polu a ja chciałbym rozpocząć budowę najpóźniej na wiosnę przyszłego roku - chyba że zdążę ze stanem zero do zimy) a i nowowybudowani sąsiedzi też nic nie wspomnieli... jedyne co sie dowiedzialem to ze do wodociągu mieli daleko więc wykopali studnie i że teraz załatwiają sobie w gminie oświetlenie drogi dojazdowej...



Grzegorz Saczek - 25-05-2006 12:02
Jeśli tamtejsi rolnicy sprzedają działki to raczej szkoda czasu na rozmowę z nimi. Zawsze będzie cudo.



- 25-05-2006 12:27
Z babami rozmawiaj i z dziećmi!



irreality - 25-05-2006 12:31
Ha! Nie ma jak satelity szpiegowskie Google Earth :D i wszystko jak na dłoni - czerwone - ferma, zielone - działka (brakuje jednego sąsiedniego domku)... wg. linjki w google - odległość ok. 360 m w lini prostej (po wzgórzu - polna droga przy lesie jest 500 m - pomiar przy pomocy samochodu)
;)

http://net.narawen.com/irreality/ferma.png



Bełatka - 25-05-2006 18:04
no to ja opowiem jak znaleźliśmy naszą działkę. Dostaliśmy mapkę z biura pośrednictwa bo nikt nie miał czasu z nami jeździć, pobłądziliśmy trochę po okolicy , bo nam się mapka nijak nie zgadzała z rzeczywistością, aż zapukaliśmy do pierwszego napotkanego domu pokazaliśmy mapkę no i tak od słowa do słowa, a kto w okolicy i co sprzedaje zanaleźliśmy działkę.
Pomyśl o tym, najpierw miejscowość jakaś Ci się spodoba a potem pytasz miejscowych, proste. :D



MateuszCCS - 25-05-2006 18:17
Czy ferma jest ujeta w MPZZ ?
Czy ma strefy ochronne ?
Co dokladnie pisze na jej temat w MPZZ ?



chokie - 25-05-2006 18:35
Strefa strefĹĄ, smrodu z fermy nic nie zatrzyma :( . Ostatnio bylam na budowie podobnie usytuowanej. Zapaszek nie nalezal do przyjemnych...
Sami staliÂśmy przed wyborem pięknej dzialki przy brzózkowym lasku ale w sĹĄsiedztwie fermy... aromaty zwalily nas z nóg :wink:



MateuszCCS - 25-05-2006 18:37

Strefa strefĹĄ, smrodu z fermy nic nie zatrzyma :( . To nie jest az tak proste.



robert!!! - 25-05-2006 19:05
Nie ma co kombinować. Najlepszy jest wywiad i własny nos. Trzeba popytać okolicznych mieszkańców i pojeżdzić "poniuchać" w róznych porach dnia i najlepiej w różnych porach roku (choć to chyba raczej niemożliwe jak chce sie kupić już lub niedługo). U mnie choć w około (ok2km) nie ma nic podobnego ( przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo) na wiosnę ze dwa dni czymś waliło że nie można było wytrzymać.
Pozdrawiam



markus_gdynia - 25-05-2006 21:01
Ze zdjęcia wynika, że ferma jest duża. Ciekawe jak u nich wygląda utylizacja padłego ptactwa. Jeżeli próbują robić oszczędności to padłe kurczaki palą w kotłowni zamiast wezwać specjalistyczna firmę. Proponuje odwiedzić upatrzoną działkę kilka razy około 22 i "poniuchać". Palone kurczaki smierdzą jak diabli.



efilo - 25-05-2006 21:26
Znajomi mają takie samo towarzystwo. Jak kupowali działkę, ba, nawet jak budowali dom nic nie było czuć.

Ale jak się mieszka na co dzień to niestety prawdopodobieństwo ustrzelenia dnia smrodu rośnie znacząco. I tak jest tam właśnie. Podobno jak zaleci to można zejść z tego świata.

Ja nie doświadczyłam mimo że się odwiedzamy regularnie. Popieram przedmówców - popytać mieszkających. Byle nie tubylców z dziada pradziada. Bo oni pewnie takich zapachów nie uznają za smród, albo w ogóle ich nie czują.



irreality - 26-05-2006 10:28
Chyba sobię odpuszczę tą działkę. Nawet jak teraz jest OK to za rok może zmienić się metoda produkcji, właściciel lub cokolwiek innego i stanie się uciążliwa. Z tego zdjęcia widzę, że jest jednak blisko i duża. W terenie nie wygląda to tak strasznie bo schowana za wzgórzem.

MateuszCCS - Plan nie obejmuje obszaru fermy, strefa objęta planem kończy się niedaleko drogi biegnącej do fermy (mniej więcej na szczycie wzgórza - ferma zaczyna sie na spadku z drugiej strony). Na planie żadnej strefy nie wytyczono. Te pola zaznaczone są jako budownictwo mieszkaniowe.



kolia - 26-05-2006 14:57
Moim zdaniem ta ferma jest bardzo blisko upatrzonej działki i mimo wszelkich innych uroków działeczki nie chciałabym mieć takiego sąsiedztwa. Ale ja wyczulona na zapachy jestem, smród z oczyszczalni czuję która jest 10 km dalej jak odpowiednie wiatry są :o



irreality - 26-05-2006 16:07
Po Waszych opiniach oraz przemyśleniach na temat tej fermy dochodzę do wniosku, że lepiej pluć sobie w brodę że puściłem wolno potencjalnie ładną działkę i szukać innej niż po wybudowaniu domu pluć sobie w brodę że śmierdzi i nie idzie wytrzymać :wink:

Niniejszym działka oraz miejscowość zostają skreślone z osobistej listy kandydatur na Odpowiednie Miejsce Na Tej Planecie.

Pozdrawiam i dziekuje za wypowiedzi.
Copyright (c) 2009 http://kleo | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.