tynki - jak sie sprawdza rownosc tynow ?
tynki - jak sie sprawdza rownosc tynow ?
Danielek - 01-04-2007 19:03
Witam
jak w temacie, jak sprawdzic rownosc tynkow? bede gipsowal sciany po tynkach cedmentowo-wpaiennych, czy mimo to tynki powinny byc jak "szyba" ? czy moga byc jakies caglebienia czy nierownosci ktore pozniej wyprowadzi sie gipsem ?
Nie podoba mi sie praca tynkarzy :( chyba bede musial ich zmienic :-? tylko gdzie ja teraz kogos znajde ? :-?
sprawdzalem sznurkiem od naroznika do naroznika to sa odchyly ok 2mm. Nie wiem czy to norma czy to niedopuszczalne, a nie chce znow sie czepiac nioepotrzebnie
narozniki wewn powinny miec kont prosty ? i byc ostre jak brzytwa ?
jankazik - 05-04-2007 22:38
Witam
Tynki sprawdza się żarówką w nocy. Zapaloną żarówkę należy przytknąć do tynku. Wszystkie nierówności widać w postaci cieni. Odchyłki od płaszczyzny natomiast wynikają z kategorii tynków - na jaką umawiałeś się z tynkarzami. Kategorie tynków opisane są w literaturze.
jacekp71 - 09-04-2007 19:50
obiektywnie to np 2m wasserwagą ;-)
subiektywnie - zaroweczka
moje bede sprawdzal i tak, i tak ....
gogo5660 - 12-04-2007 11:55
Met z zarowko jest OK wasserwaga tez... jak ci poloza plytki w lazience to zrob tak jak ja bierzesz 3 metrowy odcinek idealnie prostej deski i pomiedzy deska a plytkami przesuwasz kartke papieru... wykonawcow wkurwia to jak cholera ale potem mozesz zejsc z kosztow bo jak jest nierowne to wtedy robota jest o kant tylka...
maro74 - 07-05-2007 14:27
Met z zarowko jest OK wasserwaga tez... jak ci poloza plytki w lazience to zrob tak jak ja bierzesz 3 metrowy odcinek idealnie prostej deski i pomiedzy deska a plytkami przesuwasz kartke papieru... wykonawcow wkurwia to jak cholera ale potem mozesz zejsc z kosztow bo jak jest nierowne to wtedy robota jest o kant tylka... Deską to się możesz palnąć w łeb, a nie sprawdzać jakość prac. Najlepiej puść po podłodze jeszce 5 zł lub szlankę z wodą i zobacz czy nie podskakuje. Znalazł się kontroler. Jak by mi gościu znalazł taką szparkęi o grubości kartki i stwierdził, że płytki są źle położone to .... chyba bym go śmiechem zabił.