Minusy przydomowej oczyszczalni sciekow
Minusy przydomowej oczyszczalni sciekow
perm - 11-08-2009 21:46
"No bo jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze."
Każdy by chciał biologiczną - bo czemu by nie ?
Super sprawa : wygodna, całkowicie ekologiczna i wogóle.
Same plusy.
8)
Ale koszt... dużo większy od drenażowej.
Nie każdego stać na biologiczną.
Stąd wybór pada często na tę tańszą.
Taka smutna prawda.
:-? Ja myślę że całkiem spora część budujących dom nie uważa oczyszczalni za coś godnego uwagi. Ma być tania i tyle. Wydają pieniądze na drogie kafle, armaturę, pompę ciepła bezsensowną pod każdym względem ale na oczyszczalnię to szkoda. To się potem mści. W domu na pewnych rzeczach nie warto oszczędzać. Oczyszczalnia niewątpliwie do nich należy o czym niestety prędzej czy później przekonują się ci ci na niej zaoszczędzili. W swoim domu planuję tylko kilka rzeczy o jak najwyższej jakości i oczyszczalnia do nich należy. Będzie aquamatic mimo wysokiej ceny. Najwyżej kafle położę tańsze, meble poczekają trochę za to nie będę musiał smrodów wąchać i babrać się w wiadomo czym.
AGA NR 1 - 11-08-2009 21:51
Więc uważasz, że wszystkie drenażowe są "do kitu" ???
frykow - 12-08-2009 09:24
..ale na oczyszczalnię to szkoda. To się potem mści. W jaki sposób?
perm - 12-08-2009 09:27
Więc uważasz, że wszystkie drenażowe są "do kitu" ??? Wystarczy przeczytać ten wątek a także inne opisujące problemy z oczyszczalnią drenażową by stwierdzić że jest to rozwiązanie dalekie od doskonałości. Jedyną zaletą jest chyba tylko cena i może podaż. To działało by dobrze gdyby ścieki dopływające do drenażu były oczyszczone tak do 2 klasy czystości tylko wtedy wystarczyłaby studnia chłonna, rów czy cokolwiek. Drenaż jest tu rodzajem filtra i jak każdy musi się kiedyś zapchać i to czym :). Skuteczność wyczyszczenia tego jest wysoce problematyczna a wymiana żwiru czy co tam jest, co parę lat na urządzonej działce to napewno nie jest marzenie właściciela.
Myślę że parę lat temu wielu właścicieli działek cieszyło się z możliwości założenia jakiejkolwiek oczyszczalni, bo to pozwalało na budowę i jednak mocno ograniczało koszty w stosunku do szamba. Oczyszczalnie drenażowe były reklamowane jako bezproblemowe i dopiero z perspektywy lat widać że tak nie jest.
Niemcy faktycznie nie pozwalają na instalowanie ich przy nowo powstałych budynkach. Wiem bo parę osób tu w Szczecinie kupiło działki budowlane w Niemczech. Oczyszczalnie tam montowane muszą mieć jakiś tam certyfikat. Są oczyszczalnie drenażowe które go mają ale ten drenaż w tym przypadku spełnia tylko rolę rozsączającą więc są to oczyszczalnie ze żłożem czynnym czy podobne a więc sporo droższe.
AGA NR 1 - 12-08-2009 09:45
Dzięki za wyjaśnienia.
Pytałam, bo jestem na etapie wyboru POŚ.
Zapytam speca od POŚ - mam z nim jutro spotkanie na mojej działce.
Firma ma wszystkie warianty w swojej ofercie.
Zobaczymy, co doradzi.
:wink:
perm - 12-08-2009 10:06
Dzięki za wyjaśnienia.
Pytałam, bo jestem na etapie wyboru POŚ.
Zapytam speca od POŚ - mam z nim jutro spotkanie na mojej działce.
Firma ma wszystkie warianty w swojej ofercie.
Zobaczymy, co doradzi.
:wink: Jeżeli spec od POŚ sprzedaje oczyszczalnie z drenażem to wiadomo co Ci powie :). Przemyśl Aga to sobie sama. Drenaże też się zmieniają, producenci kombinują jak tu w miarę tanio obejść problem zatykania się tego. Nie mniej zawsze będzie to zajmujący bardzo dużo miejsca filtr. Może będzie nawet ze złożem czynnym, nie będzie się zapychał tylko cena już będzie porównywalna do tych kompaktowych. Ja decydując się na aquamatic brałem pod uwagę to że:
- ścieki wychodzące są w drugiej klasie czystości
- oczyszczalnia nie śmierdzi (sprawdziłem u znajomego)
- firma daje 10 lat gwarancji
- jest to chyba jedyna oczyszczalnia w której złoże jest ruchome (błona biologiczna jest na obracających się tarczach) więc najbardziej skuteczne i nie jest napędzana żadnym silnikiem. Ruch tarcz wymusza kompresor powietrza. Nie ma tam żadnej pompy czy czegokolwiek co mogłoby się zepsuć. (stąd pewnie 10 gwarancji :) ). Kompresor to pikuś cenowy. Każdy za 50 zł też będzie dobry. W innych podobnych (również cenowo) są jakieś pompy, silniki więc coś co kiedyś się popsuje.
Nie sprzedaję aquamaticów :) i nie zachęcam akurat do tej firmy, ale ta jest jedyna która ma takie rozwiązania. Jak ktoś zna podobną i tańszą to chętnie zmienię preferencje :). Nie uśmiecha mi się wydawać 14 000 na oczyszczalnię ale płacę jak myślę za święty spokój na dziesięciolecia.
AGA NR 1 - 12-08-2009 10:27
Perm,
rozumiem Cię doskonale.
Jutrzejszy "spec" od POŚ ma w swojej ofercie WSZYSTKIE oczyszczalnie.
No i ciekawe, co zaproponuje, hahahahaha !
:lol:
Martinezio - 12-08-2009 12:04
Ja też poprę perm-a w jego wywodach :)
Też uważam, że na czym, jak na czym, ale na oczyszczalni oszczędzać za bardzo nie można. U siebie zamontowałem oczyszczalnię JPR Fil d'Eau z dodatkowym zbiornikiem na wodę użytkową. Kwota za całość wyszła dość sporo, bo ok. 12 tys., ale przynajmniej mam spokój z wymianą złoża filtracyjnego co kilka lat :) Jakby nie patrzeć, cena żwiru jest kolosalna - u mnie sprzedają go po 110 zł / t netto. Na drenaż to pewnie z 20 t by zeszło, jak nic...
A u mnie żwiru poszło tyle, co mi zostało z murowania (miałem zakupione 10t, z czego część poszła na nadproża i do dolewki na strop - zostało może tak z 4t) na studzienkę chłonną, do której odprowadzam nadmiar oczyszczonej wody.
Święty spokój, nic nie waniajet... Trochę kompresor burczy, ale da się przyzwyczaić ;) poza tym kotłownia jeszcze nie jest do końca zrobiona, a tam jest jego lokalizacja...
AGA NR 1 - 12-08-2009 12:43
Hmmmm...
Przekalkuluję ten żwir, przekalkuluję...
:wink:
Dam Wam znać jutro, co fachman powiedział.
jamles - 12-08-2009 12:47
Hmmmm...
Przekalkuluję ten żwir, przekalkuluję...
:wink:
Dam Wam znać jutro, co fachman powiedział. w Siedliskach żwir po 48zł brutto
AGA NR 1 - 12-08-2009 13:04
Oooo, no proszę !
:lol:
Dzięki.
:wink:
frykow - 12-08-2009 14:05
w Siedliskach żwir po 48zł brutto Gdzie te Siedliska są? :)
jamles - 12-08-2009 14:15
w Siedliskach żwir po 48zł brutto Gdzie te Siedliska są? :) Kuźnia Raciborska
perm - 12-08-2009 14:26
Znalazłem konkurenta dla aquamatica.
Firma Huber produkuje i sprzedaje oczyszczalnie membranowe. Ścieki o poziomie zanieczyszczeń mniej więcej 3-krotnie mniejszym, pozbawione drobnoustrojów, czego aquamatic nie potrafi. Patrząc na parametry to ścieki na upartego można by odprowadzać do basenu :D Można zastosować w dowolnym, szczelnym zbiorniku lub w już istniejącej oczyszczalni czy szambie. Wkłada się tam po prostu zespół membran z przewodami. Same plusy :) Niestety cena zdaje się podobna (kilkanaście tyś) no i automatyki trochę więcej; dwie sprężarki plus pompka do pompowania oczyszczonych ścieków. Ma się co psuć ale na szczęście wszystko to jest w szafce sterowniczej więc w g..nie nie trzeba grzebać.
Czego nie wiem:
- koszt eksploatacji
- dokładna cena
- obsługa (ewentualne płukanie czy coś)
- gwarancja i co za tym idzie niezawodność,
perm - 17-08-2009 12:38
No to już wiem, może kogoś to zainteresuje. Oczyszczalnie membranowe ceny od 4000 euro w górę (4 osoby), co jakiś czas trzeba membrany regenerować oczywiście nie za darmo. Droga i mało praktyczna nowość ale ścieki z tego można na upartego wlać do basenu. Jak kogoś stać to proszę bardzo. Jednak zostanę przy Aquamaticu
AGA NR 1 - 17-08-2009 16:15
No, a ja po rozmowie z fachmanem od POŚ.
Nie miał dla mnie dobrych wiadomości :
u mnie niestety jest sama glina i POŚ drenażowa w zasadzie nie ma racji bytu.
:-?
Zaproponował jakąś ulepszoną POŚ drenażową, ale ze zwiększoną iliścią piasku i żwiru i odprowadzeniem na jakieś 100 - 150 metrów ( do końca działki ).
Ale w związku z tym taka oczyszczalnia zdrożeje do jakiś 9.000 zł.
A to tylko drenażowa... a miała być tania...
:(
Martinezio - 17-08-2009 19:00
Uuuu, Aga, z tą ceną, to już niedaleko Ci do biologicznej oczyszczalni. Lepiej na tym wyjdziesz, bo odpadnie Ci wymiana złoża żwirowego co n-lat. Zwróć uwagę, że taka wymiana u Ciebie będzie oznaczała rozwałkę całej działki. IMO nie warto się szarpać - dołóż te 2-3 tys. i zrób uczciwą POŚ biologiczną z odprowadzeniem do studni chłonnej. Ja mam studnię na 300l i wyrabia bezproblemowo. Po drodze mam też zbiornik 2000l na wodę użytkową do ogródka. Za wszystko, z montażem, oczywiście, wybuliłem jakieś 13 tysi, ale uważam, że warto było :)
Beaty - 17-08-2009 19:07
studnia chłonna w glinie?
moi sąsiedzi niedawno zamienili biologiczną na szambo z powodu zachowywania się studni chłonnych jak zbiorników na deszczówkę- glina jest u nich na 2,5- 3 metrach
pzd
Martinezio - 17-08-2009 19:17
Glina glinie nie równa ;) Chociaż fakt - realizacja studni chłonnej w warunkach b. słabego gruntu jest trudna. Jednak nie niemożliwa - częściowa wymiana gruntu będzie niezbędna, ale da się zrobić.
Beaty - 17-08-2009 19:31
lepiej niech Aga pójdzie w kierunku drenażowej w tzw. kopcu, niż zakłada biologiczną w glinie- glinie zwałowej :wink:
AGA NR 1 - 17-08-2009 20:28
Nooooo.... ogólnie lipa jest.
U mnie glina jest na 4 - 5 metrach.
:(
Wiem, bo robiliśmy drenaż i trochę nas szarpnął po kieszeni.
No i mam badania geologiczne - czarno na białym.
Lipa i tyle.
fenix2 - 17-08-2009 22:09
Nooooo.... ogólnie lipa jest.
U mnie glina jest na 4 - 5 metrach.
:(
Wiem, bo robiliśmy drenaż i trochę nas szarpnął po kieszeni.
No i mam badania geologiczne - czarno na białym.
Lipa i tyle. Znalazłem taki system
http://www.ekodren.pl/index.php
Pisza że " Na każde warunki gruntowe (glina, ił, piasek, wysoki poziom wód gruntowych)"
I tylko jeden drenaż.
Co o tym sądzicie ??
http://img151.imageshack.us/img151/7...czalnia.th.jpg
Pinok - 17-08-2009 22:22
Hał macz, bo coś nie mogę znaleźć u dystrybutora cennika ?
fenix2 - 17-08-2009 22:31
Hał macz, bo coś nie mogę znaleźć u dystrybutora cennika ? Aj dont noł. Trzeba by może jakieś zapytanie wysłać bo cena pewnie zależy od warunków gruntowych wydajności itp.
panda - 18-08-2009 01:08
Drenaż jeden bo opiera się to na modułach filtracyjnych, cyt. "Rodzaj gruntu wpływa jedynie na szerokość wymaganej powierzchni filtracyjnej. Waha się ona od 0,6 m na żwirze lub piasku do około 5 m na glinie." (czyli przy glinie nie kopiemy rowka tylko rów 5 metrów szeroki)
Zresztą wszystko jest w broszurach, najwięcej na stronie www.fann.se w wersji angielskiej.
Mnie urzekły takie fragmenty:
Ponad dwukrotnie dłuższy okres eksploatacji niż tradycyjnych oczyszczalni (przynajmniej uczciwie piszą że i tak się zapcha tylko że później)
System infiltracyjny nie może otrzymywać dodatkowej wody ze spływu powierzchniowego, ponieważ może przestać funkcjonować. Chroni się go przed tym przez założenie drenażu opaskowego.
W przypadku rozpoczęcia eksploatacji w okresie zimowym, gdy teren jest zamarznięty wzrasta ryzyko, że odpływ ścieków będzie blokowany zmarzliną i w efekcie nastąpi spiętrzenie ścieków i zatkanie warstwy infiltracyjnej.
AGA NR 1 - 18-08-2009 06:56
Dziękuję Wam za rady !
Ten spec od POŚ co był u mnie mówił dokładnie to, co pisze Panda : że trzeba wykopać taki szeroki doł 6 x 6 metrów - i tam do niego wsypać tę dużą ilość piasku, żwiru itp.
Dlatego ten koszt POŚ drenażowej w moim akurat przypadku tak zwiększy się... :cry:
Słuchajcie, a czy taką oczyszczalnię mogę sobie zrobić SAMA ?
Tzn. nie korzystająć z usługi firmy.
Wtedy na pewno byłoby taniej...
Kupilibyśmy tylko samo urzadzenie z osprzętem, sami kupowalibyśmy piasek, żwir...
Znalazłoby się trzech naprawdę "kumatych" mężczyzn i mogliby robić.
Daliby radę ?
frykow - 18-08-2009 07:39
Ja POŚ drenażowe zmontowałem sam. Od firmy gdzie kupiłem osprzęt dostałem papiery, kierownik budowy coś tam wpisał w dziennik i jest podobno dobrze.
A powiedzcie - w kontekście tego zapychania się złoża. Jeżeli by zrobić drenaż szerszy/głębszy (więcej żwiru) to czy w ten sposób wydłuży się okres eksploatacji? A jeżeli tak, to czemu się tego nie robi domyślnie?
Martinezio - 18-08-2009 08:25
A powiedzcie - w kontekście tego zapychania się złoża. Jeżeli by zrobić drenaż szerszy/głębszy (więcej żwiru) to czy w ten sposób wydłuży się okres eksploatacji? A jeżeli tak, to czemu się tego nie robi domyślnie? Kasa, frykow, kasa :) U mnie w okolicy tona żwiru kosztuje 110 zł netto z dowozem. Teraz policz, ile tych ton wejdzie Ci na taki powiększony drenaż...
Dodam, że 10 t to taka mała wywroteczka - kupa 10 t żwiru to wymiarowo ok. 3m * 2m * 1m. Poza ekonomią chyba nie ma innych przyczyn. IMO. Może jeszcze czasami dochodzi lenistwo i pażerność wykonawcy, któremu nie chce się urabiać po pachy, a kasa ma płynąć szeroką rzeką ;)
perm - 18-08-2009 09:15
Ciekaw jestem jaka jest długość żywota takiej oczyszczalni drenażowej? Moja znajoma ma taką około 5 lat i już podśmierduje zdrowo. Żadne bakterie czy czyszczenie wodą nie pomaga. 5 lat temu nikt nie myślał że to się kiedyś zatka. Sprzedawcy o tym nie informowali. Było tanio więc hurra! Ma ktos bezproblemowo taką dłużej niż 5 lat?
aawol - 18-08-2009 09:30
W idealnych warunkach drenaż wytrzyma do 15 lat pod warunkiem dbania o bakterie.... ( dbanie to odrębna historia). Po tym okresie kopie się nowe rowki obok starych i wkłada nowy komplet drenażu.
Ludzie nie wiedzą że po kuracji antybiotykowej należy uzupełnić bakterie.
taka ciekawostka....
NJerzy - 18-08-2009 09:31
Słuchajcie, a czy taką oczyszczalnię mogę sobie zrobić SAMA ? A możesz, ja przynajmniej tak zrobiłem.
http://forum.muratordom.pl/oczyszcza...=oczyszczalnia
perm - 18-08-2009 10:10
Forum odbija się postami :o
To masz taką 15 lat?
AGA NR 1 - 18-08-2009 10:13
O, kurka !
:o
Jestem pod wrażeniem !
Dzięki !
:wink:
panda - 19-08-2009 23:50
A na ścianie salonu wielki zegar odliczający czas do wjazdu koparki, która sponiewiera śliczne grządki, skalniaki i rabaty kwiatowe :lol:
Darek Rz - 20-08-2009 07:40
A na ścianie salonu wielki zegar odliczający czas do wjazdu koparki, która sponiewiera śliczne grządki, skalniaki i rabaty kwiatowe :lol: Witam
Na drenażu zostawia sie gołą trawkę .......wieć taka operacja wymiany potrwa jeden dzień i po sprawie . Trawa odrosnie po dwóch miesiącach więc nie demonizujmy . Sadzenie roślin ,robienie sklaniaków itp w tym miejscu to raczej malo trafiony pomysł . U mnie koparka robiąca rowki na dreny (a raczej kopareczka) bo było to malenstwo na gumowych gąsiennicach zostawiło tylko cztery 15 -sto metrowe ślady . Nie przesadzajmy .
frykow - 20-08-2009 11:05
..pod warunkiem dbania o bakterie.... ( dbanie to odrębna historia). Napisz coś więcej o tym dbaniu.
panda - 20-08-2009 12:21
Na drenażu zostawia sie gołą trawkę .......wieć taka operacja wymiany potrwa jeden dzień i po sprawie . A co zrobić z produktami tej wymiany? Przecież to gówno wymieszane z ziemią trzeba gdzieś wywieźć, gdzie?
Kopać nowe rowy pomiędzy starymi? Tylko nikt z producentów nie pisze że jego drenaż jest tak inteligentny że rozsącza tylko pod siebie a nie obok.
Tak, rowki, zwłaszcza w kontekście opisywanej wyżej oczyszczalni Ekodren, posadowionej na glinie :)
perm - 20-08-2009 12:49
A na ścianie salonu wielki zegar odliczający czas do wjazdu koparki, która sponiewiera śliczne grządki, skalniaki i rabaty kwiatowe :lol: Witam
Na drenażu zostawia sie gołą trawkę .......wieć taka operacja wymiany potrwa jeden dzień i po sprawie . Trawa odrosnie po dwóch miesiącach więc nie demonizujmy . Sadzenie roślin ,robienie sklaniaków itp w tym miejscu to raczej malo trafiony pomysł . U mnie koparka robiąca rowki na dreny (a raczej kopareczka) bo było to malenstwo na gumowych gąsiennicach zostawiło tylko cztery 15 -sto metrowe ślady . Nie przesadzajmy . Jakoś się własciciele POŚ z drenami muszą pocieszać. A to 15 lat się nie zatka (moim zdaniem jak przez 15 lat nie to już nigdy :) ) a to 15 m rowy na działce i wybranie g--na to żaden problem.
Darek Rz - 20-08-2009 13:14
Witam
Osobiscie nie musze sie pocieszac .Oczyszczalnia dziala dwa lata . Przez ten czas nie robilem nic oprócz comiesiecznego dosypywania aktywatora . Sąsiad ma "cos innego" i co miesiąc wzywa szambiarkę do oprózniania swojego szamba . Przez ten czas placac po 150 zł wydał już pewnie kolo 4 tyś zł - to on powinien sie pocieszać . Jeśli będę musiał za kilka lat (oczyszczalnie ktorą mam działają w okolicach juz 7 lat) i nikt z wlascicieli nie ma do tej pory problemow z drenami . Nawet jeśli po 6-8 latach spełni się zly scenariusz to z "chęcią" wydam 1000 czy 1500 zł na wywiezienie jak to kolega okreslił gówna .I tak będę do przodu o wiele lat swietlnych niż moj sąsiad u ktorego bram ciągle pojawia sie "kolezanka" szambiarka . Jak zrobią kiedyś kanalizację to każe im się wypchać w przeciwieństwie do wlascicieli szamb ktorzy będa musieli sie podłączyć i bulić po ........ nie wiem ile .
pozdrawiam
Regut1 - 20-08-2009 13:32
A co zrobić z produktami tej wymiany? Przecież to gówno wymieszane z ziemią trzeba gdzieś wywieźć, gdzie?
Kopać nowe rowy pomiędzy starymi? Tylko nikt z producentów nie pisze że jego drenaż jest tak inteligentny że rozsącza tylko pod siebie a nie obok.
Tak, rowki, zwłaszcza w kontekście opisywanej wyżej oczyszczalni Ekodren, posadowionej na glinie :) Wydaje mi się że, czasami sami wymyślamy sobie problemy tam gdzie ich nie ma lub wcale nie musza wystąpić. Nie demonizujmy. Najwiecej watpliwości maja zawsze osoby, które nie mają danego rozwiazania i odwrotnie.
Dobrze żeby w temacie wypowiedział się fachowiec i praktyk. Do tego czasu na mój chłopski rozum:
W mojej okolicy najstarszy POŚ ma nie wiecej niż 10 lat i nic sie z tym nie dzieje. Jedyny znany mi przypadek zapchania POŚ znalazłem na forum i dotyczył zapchania kanałów rury drenażowej. Nawet wtedy udało sie taki drenaż udrożnić, bez wykopywania. Przy właściwym użytkownaiu nie wyobrazam sobie zapchania całego złoża żwiru lub piasku bo woda zawsze sobie gdzieś znajdzie dorgę w takim złożu. Wizja wymiany/płukania samego drenażu lub pakietów oraz dewastacji trawniczka przed domem, w kontekście kosztów wywozu szamba w okresie 15 lat jakoś mnie nie przeraża.
panda - 20-08-2009 13:46
Nawet jeśli po 6-8 latach spełni się zly scenariusz to z "chęcią" wydam 1000 czy 1500 zł na wywiezienie jak to kolega okreslił gówna . No cóż, a jak to inaczej nazwać? Róża nazwana inaczej pachnie tak samo :wink:
Zadzwoniłem na lokalne wysypisko śmieci i taki odpad tylko do nich, chyba że ktoś chce mieć problemy z Sanepidem i SM. Zresztą nie oszukujmy się, nikt takiego towaru na swoją działkę nie weźmie.
Masz 4 rowy po 15 metrów. Żeby to wybrać sensownie to minimum jest kanał 2x2 metry, czyli do wywiezienia mamy 4x15x4=240 m3. Najtaniej będzie kontenerem 32m3 (1500 zł netto) - na dzień dobry 7,5 kontenera. Ale wybrany kanał musi być trochę dłuższy więc dla ułatwienia 8 kursów po 1500 zł + VAT = 14.640 zł. To opłata dla wysypiska i transport, a gdzie koparka, nowa ziemia, nowy piach i żwir?
Regut1 - 20-08-2009 14:17
No cóż, a jak to inaczej nazwać? Róża nazwana inaczej pachnie tak samo :wink:
Zadzwoniłem na lokalne wysypisko śmieci i taki odpad tylko do nich, chyba że ktoś chce mieć problemy z Sanepidem i SM. Zresztą nie oszukujmy się, nikt takiego towaru na swoją działkę nie weźmie.
Masz 4 rowy po 15 metrów. Żeby to wybrać sensownie to minimum jest kanał 2x2 metry, czyli do wywiezienia mamy 4x15x4=240 m3. Najtaniej będzie kontenerem 32m3 (1500 zł netto) - na dzień dobry 7,5 kontenera. Ale wybrany kanał musi być trochę dłuższy więc dla ułatwienia 8 kursów po 1500 zł + VAT = 14.640 zł. To opłata dla wysypiska i transport, a gdzie koparka, nowa ziemia, nowy piach i żwir? Powiedz mi, co chcesz wybierać po tych 15 latach z tego złoża? Żwir?
Mam pytanie, czy gdzieś w swojej praktyce widziałeś takie "zapchane" złoże żwiru, a w zasadzie drobnego tłucznia, czy tylko teoretyzujesz?
sSiwy12 - 20-08-2009 14:23
No cóż, a jak to inaczej nazwać? Róża nazwana inaczej pachnie tak samo :wink:
Zadzwoniłem na lokalne wysypisko śmieci i taki odpad tylko do nich, chyba że ktoś chce mieć problemy z Sanepidem i SM. Zresztą nie oszukujmy się, nikt takiego towaru na swoją działkę nie weźmie. Skoro tak piszesz, to pewnie wiesz, bo inaczej przecież byś nie pisał.
Tak się zastanawiam, stężenie jakich elementów powoduje, że:
- niby ten, rzekomy „osad” w złożu śmierdzi jak g….?
- niby jakie są przesłanki ku temu aby ten rzekomy osad usuwać i wywozić i co ma do tego Sanepid?
Jak tak piszesz, to zapewne doskonale znasz skład biologiczny i chemiczny tych oczyszczonych ścieków trafiających do gruntu. Może podasz, z zaznaczeniem, tych powodujących opisane przez Ciebie skutki „śmierdzące” i „szkodliwe” – najlepiej udostępniając źródło.
Pozdrawiam
panda - 20-08-2009 14:32
Powiedz mi, co chesz wybierać po tych 15 latach z tego złoża? Żwir?
Mam pytanie, czy gdzieź w swojej praktyce widziałeś takie "zapchane" złoże żwiru, a w zasadzie drobnego tłucznia, czy tylko teoretyzujesz? No cóż, widziałem w przemysłowej oczyszczalni ścieków to co zostaje zarówno na początkowych jak i na końcowych sitach. Zresztą gdyby proces oczyszczania był idealny (100% tego co wrzucimy się rozpuszcza) to po kiego grzyba nawet oczyszczalnie biologiczne trzeba przynajmniej raz do roku opróżnić z osadów? Wiesz co to za osady zostają i w którym momencie w drenażowej się tworzą?
Ale dobrze, ja niecny użytkownik biologicznej oczyszczalni poddaję się, bo jak mawiali starożytni Czesi "i Herkules dupa kiedy ludzi kupa" :lol:
Darek Rz - 20-08-2009 14:38
Nawet jeśli po 6-8 latach spełni się zly scenariusz to z "chęcią" wydam 1000 czy 1500 zł na wywiezienie jak to kolega okreslił gówna . Zadzwoniłem na lokalne wysypisko śmieci Masz 4 rowy po 15 metrów. 14.640 zł. Witam
Zadzwoniłeś ?? niesamowite co ty powiesz ............
14.640 ........... bredzisz kolego i tyle .
sSiwy12 - 20-08-2009 15:08
"No cóż, widziałem w przemysłowej oczyszczalni ścieków to co zostaje zarówno na początkowych jak i na końcowych sitach. Zresztą gdyby proces oczyszczania był idealny (100% tego co wrzucimy się rozpuszcza) to po kiego grzyba nawet oczyszczalnie biologiczne trzeba przynajmniej raz do roku opróżnić z osadów? Wiesz co to za osady zostają i w którym momencie w drenażowej się tworzą? Właśnie w tym problem – w tej przemysłowej.
Ścieki trafiające z jednorodzinnego domy do POŚ to nie to samo, co ścieki komunalne, czy przemysłowe.
Można powiedzieć, że te trafiające do POŚ są mniej zanieczyszczone niż te, z oczyszczalni przemysłowej po wstępnym oczyszczeniu.
A POŚ co jakiś czas oczyszcza się (wybiera) właśnie po to, aby te cząstki stałe nie trafiły ani do drenażu, ani do gruntu.
Regut1 - 20-08-2009 15:38
No cóż, widziałem w przemysłowej oczyszczalni ścieków to co zostaje zarówno na początkowych jak i na końcowych sitach. Zresztą gdyby proces oczyszczania był idealny (100% tego co wrzucimy się rozpuszcza) to po kiego grzyba nawet oczyszczalnie biologiczne trzeba przynajmniej raz do roku opróżnić z osadów? Wiesz co to za osady zostają i w którym momencie w drenażowej się tworzą? Tak jak myślałem ;-)
Jaką ilość gospodarstw obsługiwała ta przemysłówka, którą widziałeś? Oczyszczała tylko gospodarstwa domowe, czy również przyłączone zakłady np. cukiernie, piekarnie itp ? Też kiedyś w szkole zabrali mnie do oczyszczalni na wycieczkę ale nigdy nie wpadłem na to żeby skalę przedsięwzięcia przemysłowego porównywać do oczyszczalni przydomowej.
Straszysz innych forumowiczów zatkaniem złoża drenażowego. Właśnie po to żeby takiego skutku nie było jest filtr, zbiornik o odpowiedniej pojemności, preparaty które m. in wytrącają osad i powodują jego opadanie na dno zbiornika który z kolei jest raz na rok opróżniany, jest odpowiednia długość drenażu, są zachowane odstępy pomiędzy drenami, są separatory dla hoteli i restauracji . Jeżeli tego nie przestrzegasz to nie ma siły drenaż się zapcha. Jeżeli ktoś się uprze to na siłę i złoże zapcha. Wtedy będziesz miał argument w dyskusji pisząc że POŚ drenażowe się nie sprawdzają. . Jest jeden szczegół - przy analogicznym podejściu nie sprawdzi się żadne rozwiązanie.
Rzeczywistych problemów przy budowie własnego domu jest na tyle dużo, że moim zdaniem nie ma co na siłę szukać nowych. Masz POŚ biologiczną? Twoje prawo, szanuje twój wybór ale proszę nie szukaj w teorii i na siłę problemów u innych, tam gdzie ich nie ma. :-?
Jeżeli jesteś praktykiem, znasz przypadki zapchania złoża, potrafisz zidentyfikować ich przyczyny zapraszam do dyskusji i wymiany doświadczeń - chętnie poczytam. Jeżeli tylko teoretyzujesz to mam prośbę – nie podnoś ciśnienia innym.
:evil:
frykow - 20-08-2009 16:30
preparaty które m. in wytrącają osad i powodują jego opadanie na dno zbiornika Możesz podać jakiś przykład? Czy zwykłe "mieszanki bakteryjne" w swoim składzie zawierają taki preparat? Czy jest rzeczywista potrzeba ich stosowania?
jest odpowiednia długość drenażu Właśnie, z tą długością jest dla mnie niezrozumiała sprawa - w nowym drenażu rozsączenie dokonuje się już na pierwszych (1-2) metrach. Wobec tego z czego wynika projektowanie dużo dłuższych drenaży - do tej pory rozumiałem to tak, że w miarę zatykania się drenów rozsączanie przebiega w coraz dalszych jego odcinkach? Czy tak?
NJerzy - 20-08-2009 20:39
Powiem Wam jak to jest u mnie: mam osadnik wstępny trzykomorowy, o pojemności 3 tys. litrów. Z ostatniej komory pompa wypompowuje do fitoreaktora. To co wypływa z ostatniej komory to jest lekko przybarwiona, nieco śmierdząca woda. Jeśli przepuścić tego 200 litrów przez szmatkę to na szmatce nie zostaje nic - czyli całe zanieczyszczenia są rozpuszczone w wodzie lub w postaci bardzo drobnej zawiesiny - w każdym razie nic takiego co mogłoby zapchać złoże piaskowe, a ym bardziej żwirowe. Możliwe że ze zbiornika jednokomorowego wypływa coś gęstszego.
perm - 20-08-2009 21:06
Muszę się przyznać że nie do końca rozumiałem zasadę działania oczyszczalni z drenażem i stąd moje przekonanie że z czasem się zatka. Nie zatka się bo drenaż nie działa jak prosty filtr. To jest (a raczej jest żwir pod nim) złoże biologiczne które "doczyszcza" to co do niego dopłynie. Taka oczyszczalnia jest bardzo wrażliwa na ilość, temperaturę i skład dopływających ścieków dlatego projektuje się drenaż dłuższy by przy zwiększeniu ilości ścieków oczyszczalnia dalej pracowała efektywnie. Dlatego też potrzebne są preparaty odnawiające florę. Wygląda na to że prawidłowo wykonana i eksploatowana oczyszczalnia drenażowa będzie mogła być bezproblemowo użytkowana przez wiele lat. Tym samym cofam swoje bezsensowne jak się okazało uwagi w tym temacie.
Wiem już też dlaczego Niemcy nie pozwalają na instalowanie takich - nie da się skontrolować jakości ścieków i to jest jedyny powód. Dowiedziałem się tego od znajomego Niemca więc głowy nie dam za to sobie uciąć.
Regut1 - 21-08-2009 09:15
Możesz podać jakiś przykład? Czy zwykłe "mieszanki bakteryjne" w swoim składzie zawierają taki preparat? Czy jest rzeczywista potrzeba ich stosowania? Te zwykłe mieszanki bakteryjne przeznaczone są własnie do POŚ wstępny roozkład ścieków odbywa sie już w zbiorniku za pomocą bakterii. Działa to tak jak opisał NJerzy, przy czym przepływ pomiedzy komorami moze następować również grawitacyjnie. W przegrodzie pomiędzy komorami jest filtr, dla pewności drugi filtr można moim zdaniem śmiało zastosować samodzielnie w studzience rozdzielczej. Nie mam jeszcze POŚ ale nie da sie ukryć że bedę chciał je zamontować. Dla pewności zamierzam lekko przewymiarować zbiornik i drenaż.
frykow - 21-08-2009 09:35
Ja bym chętnie pozostawił sobie dostęp do studzienki rozdzielczej, tylko że znajduje się ona jakieś 50cm pod powierzchnią. Czy to normalna praktyka, że studzienka znajduje się w takim miejscu, i czy nie powinienem jednak zapewnić dostępu do niej? Tylko taka dziura w trawniku niezbyt estetycznie wygląda :)
Regut1 - 21-08-2009 10:05
Ten filtr to taka własna inicjatywa, bo w zwykłym zestawie go nie widziałem. Można wkopać jakąś starą beczke plastikową bez dna ale z pokrywą i zasdzić jakiegos płożącego iglaka. Reszta to kwestia gustu
frykow - 23-08-2009 16:13
Temat oczyszczalni drenażowej budzi we mnie kolejne wątpliwości. Znalazłem na stronie http://www.przydomowe-oczyszczalnie.waw.pl/budowa.html takie twierdzenia:
"Podczas układania rur drenażowych zalecane jest zachowanie odpowiednich spadków. Mają one zapewnić prawidłową pracę całego systemu drenażowego, czyli równomierne rozprowadzenie ścieków po całym poletku filtracyjnym. Spadki rur powinny wynosić od 0,0% do 3,0%. "
i
"Maksymalna długość jednej nitki drenażu wynosi 20 - 25 m. Przy większych odległościach istnieje duże prawdopodobieństwo, iż układ drenacyjny nie będzie pracował prawidłowo, ponieważ do końcowych odcinków ścieki nie będą dopływały. Zalecana długość minimalna -6 - 8 m."
Ponieważ sam wykonywałem drenaż, to miałem okazję obserwować jak zachowuje się on w rzeczywistości. Otóż całkowite rozsączenie wody następowało już na pierwszych kilku metrach; być może po wlaniu całej wanny wody to rozsączenie odbywa się na trochę dłuższym odcinku. Ale, jak widać, w moim przypadku drenaż nie zachowuje się modelowo. Czyżby rury drenarskie były źle przygotowane (zbyt duże otwory), czy jednak teoria a życie to dwie różne sprawy?
frykow - 26-08-2009 15:59
Podnoszę temat, może ktoś rozwieje moje wątpliwości odnośnie drenażu?
Martinezio - 26-08-2009 16:11
Długość drenażu powinna być dostosowana do warunków gruntowych. Przy gruntach b. dobrze przepuszczalnych nie ma sensu dawać długiej rury, bo po co, skoro woda zniknie po 1-2 m? ;)
Robiłeś test perkolacyjny? Ile czasu wchłania Ci grunt te 12 litrów wody testowej? Jaka maksymalna podaż ścieków jest na godzinę? Przelicz to sobie i powinieneś wiedzieć mniej więcej, dokąd ta woda Ci dopłynie zanim wsiąknie...
Trochę przewymiarowany drenaż nie szkodzi, bo a nóż-widelec zjadą Ci się ciotki, wujki, stryjki i inna dziatwa :lol:
frykow - 26-08-2009 17:42
"Test perkolacyjny" - nawet nie znałem tego słowa. Ale fakt - u mnie grunty piaszczyste, bardzo dobrze przepuszczalne, cała woda zdrenowana przez kopalnię.
Mam natomiast jeszcze jedną sprawę. Śmierdzi mi przed domem. Jak ustaliłem, zapach pochodzi z wywietrznika na dachu - czyli de facto system działa. Tylko, że dom mam niski, a wywietrznik umieszczony w połowie dachu i ten smród spływa na dół. Nie bardzo wiem, co można z tym zrobić poza przeniesieniem wywietrznika w inne miejsce - ale to będzie góra metr wyżej. Czy te gazy nie powinny być lżejsze od powietrza? 8)
perm - 26-08-2009 18:56
Czy te gazy nie powinny być lżejsze od powietrza? 8) Musicie zmienić dietę :D
robi i dosia - 26-08-2009 22:03
witam ,
podpowiedzcie ...
mam gline na 2,5 metra ale potem zwirek
jak mąż wlał wiadro wody to zniknęło w 1,5 min
i nastepne tak samo
czy w tych warunkach mozn a wykonac drenaż??
Martinezio - 27-08-2009 08:41
Można, ale trzeba wybrać tej gliny do żwiru i nasypać w to miejsce piachu. Najlepiej piach zabezpieczyć geowłókniną od spodu, aby nie uciekał w żwir.
Drenaż ma być na ok. 0,5m pod powierzchnią ziemi, aby był dopływ tlenu dla błony biologicznej.
W przypadku oczyszczalni biologicznej nie ma takiej potrzeby - wystarczy wyprowadzić odpływ do tego żwiru i już.
marta_zaz - 27-08-2009 10:33
Można, ale trzeba wybrać tej gliny do żwiru i nasypać w to miejsce piachu. Najlepiej piach zabezpieczyć geowłókniną od spodu, aby nie uciekał w żwir.
Drenaż ma być na ok. 0,5m pod powierzchnią ziemi, aby był dopływ tlenu dla błony biologicznej.
W przypadku oczyszczalni biologicznej nie ma takiej potrzeby - wystarczy wyprowadzić odpływ do tego żwiru i już. Zastanawiam sie nad wyborem oczyszczalni, chyba jednak bedzie biologiczna bo "ogarnia" nas GLINA ...
W zwiazku z tym mam kilka pytan do Martinezio :wink:
- jakiej firmy masz oczyszczalnie biologiczna,
- jak dokladnie wyglada instalacja i funkcjonowanie?
- kompresor buczy? gdzie jest?
- jak daleko od domu masz zbiornik?
- co ile trzeba usuwac osad?
- czy masz zbiornik na oczyszczona wode? bo widzialam takie oczyszczalnie w ktorych jest tylko 1 zbiornik, np.
http://allegro.pl/item721993646_biol...os_gratis.html
Podpowiedz czym sie kirowac przy wyborze oczyszczalni...
Dzieki i pozdrawiam,
Marta
P.S.
Znalazlam jeszcze cos takiego - pisza ze 2w1, oczyszczanie bezlenowe i tlenowe no i zbiornik 4000litrow??
http://www.ekopol.pl/eko-bio-z.htm
Martinezio - 27-08-2009 12:49
Zastanawiam sie nad wyborem oczyszczalni, chyba jednak bedzie biologiczna bo "ogarnia" nas GLINA ...
W zwiazku z tym mam kilka pytan do Martinezio :wink: Ekhm... Czemu ja? :o :lol:
JPR Systems z Żyrardowa.
3 zbiorniki po 2000 l każdy w układzie szeregowym. 1 zbiornik to osadnik wstępny (gnicie beztlenowe), drugi to reaktor biologiczny (rozkład tlenowy), a trzeci to zbiornik wody użytkowej do ogródka w przyszłości. Odprowadzenie nadmiaru wody jest do poletka rozsączającego o poj. 300l.
Buczy, ale można się przyzwyczaić - nie jest b. głośny, ale słychać go. Jest w kotłowni, skąd wyprowadzona jest rura powietrzna do bio-bloku.
1 zbiornik jest ok. 3-4 m od domu. Kolejne są coraz dalej ;) Pomiędzy zbiornikiem 1 a 2 jest kominek napowietrzający. Wylot wentylacji jest na dachu.
Raz na rok ok. Kwestia ilości zanieczyszczeń stałych zapewne. Dopiero niedawno uruchomiliśmy, więc jeszcze ani razu do niego nie zaglądałem ;)
Tak, mam osobny zbiornik, ale to kwestia konstrukcji oczyszczalni. W mojej standardowo nie było dodatkowego zbiornika na wodę - musiałem zakupić dodatkowy osadnik, który robi za zbiornik wody ;)
Przede wszystkim ilością stałych mieszkańców, rodzajem gruntu do którego bedzie odprowadzany produkt finalny, wielkością działki (mała działka nie pozwoli Ci zamontować tak dużego zestawu, jak mój), warunkami lokalizacyjnymi względem innych urządzeń wodnych i budynków.
marta_zaz - 27-08-2009 18:10
Ekhm... Czemu ja? :o :lol:
Heh, TY, bo piszesz ze MASZ TAKA OCZYSZCZALNIE 8)
Dzieki za odp.
Pzdr,
Marta
miroslaw6 - 26-09-2009 13:25
Będe opróżniał pierwszy raz osadnik gnilny w niedługim czasie ,więc kieruje pytanie o jakeś praktyczne wskazóki do osób które już to przerabiały.
kar_ma - 26-09-2009 17:48
Zainteresowałam się oczyszczalnią firmy EKODREN, tą ze skrzynkami rozsączającymi, o której pisał fenix2. Na mojej działce mam less do głębokości 4 m (zleciłam badanie geotechniczne), czyli grunt trudno przepuszczalny, ale nie aż tak zły jak glina. Poziom wód gruntowych niski. Dodatkowo chciałam zaoszczędzić miejsce na działce, bo w przypadku tego gruntu musiałabym dawać więcej tych zwykłych drenaży rozsączających (albo dłuższe, ale to było niemożliwe ze względu na konfigurację terenu). Tak więc zrobiłam test perkolacyjny wg instrukcji na ich stronie internetowej, oraz wysłałam próbkę gruntu do EKODRENU do badania.
Otrzymałam taką odpowiedź:
Do tego muszę we własnym zakresie zorganizować koparkę i 15 ton żwiru.
No i co o tym sądzicie?
NJerzy - 27-09-2009 13:54
No, mnie oczyszczalniakosztowała z 5 razy mniej :(
kar_ma - 27-09-2009 20:42
No, mnie oczyszczalniakosztowała z 5 razy mniej :( No tak to sobie właśnie kalkuluję, że ta oczyszczalnia (materiał + montaż + transport + koparka + żwir) będzie mnie kosztowała brutto coś z 11 - 12 tys zł :(
Zgroza.
Jakie inne rozwiązanie pasuje na glebę słabo przepuszczalną z niskim poziomem wód gruntowych. Acha - i nie chcę rozwiązania wymagającego podpięcia prądu do oczyszczalni (czyli żadne pompki i przepompownie). Może ktoś coś doradzi?
frykow - 27-09-2009 21:30
Jakie inne rozwiązanie pasuje na glebę słabo przepuszczalną z niskim poziomem wód gruntowych. Acha - i nie chcę rozwiązania wymagającego podpięcia prądu do oczyszczalni (czyli żadne pompki i przepompownie). Może ktoś coś doradzi? A nie możesz po prostu wykopać rowów metr głębiej i zasypać ten metr piaskiem? Ile mb bieżących tradycyjnego drenażu zmieścisz u siebie? Ja bym się prawdę mówiąc niespecjalnie tym wszystkim przejmował, bo z tego co widzę po swoje oczyszczalni, to jest to tak prosta konstrukcja i zasada działania, że różnice pomiędzy poszczególnymi "modelami" to głównie różnice marketingowe.
NJerzy - 27-09-2009 21:40
Tak jak Ci frykowa radzi - kup najtańszą w supermarkecie, wykop dziurę po drenaż, wyłóż folią zasyp piaskiem czy żwirem, posiej na wierzchu trawę lub kwiatki.
androzek - 28-09-2009 08:41
Przeczytałem wątek - znowu jak w każdym temacie dużo histerii.Po pierwsze POŚ drenażowa jest:
-relatywnie tania i bezobsługowa.
-dobrze wykonana działa długo - jak - tego nie wie nikt ( szwagier ma takową od 9 lat i wlewa do niej różne cuda ale do tej pory działa )
- biooczyszczalnie są droższe i lepsze - wszystko lub prawie wszystko co ekologiczne jest drogie
- gdyby wszyscy byli bogaci to dom byłby zbudowany jako 3 czy 5 litrowy a może nawet miałby pompę ciepła,solary,rekuperator,elektrownię wiatrową i słoneczną,oczyszczalnie bilogiczną itp. - czyli praktycznie samowystarczalny - do tego można dążyć ale nawet w krajach bogatych nie wszyscy tak mają
- gdyby POŚ drenażowa była taką kichą co się zamula to pewnie nikt nie mógłby tego ustrojstwa sprzedać bo przesądy w narodzie tkwią głęboko
- interes jest sprzedać drogą oczyszczlanię biologiczną,bo na drenażowej takiegi zarobku nie ma
Być może jak wysiądzie mi moja poczciwa POŚ drenażowa to kupię biologiczną ale aktualnie wybrałem wariant optymalny cena/jakość.
frykow - 28-09-2009 08:50
Tak jak Ci frykowa radzi Ja rozumiem, Goździkowa, ale żeby tak Frykowa? 8)
NJerzy - 28-09-2009 09:03
Tak jak Ci frykowa radzi Ja rozumiem, Goździkowa, ale żeby tak Frykowa? 8) A mi się nacisnęło razem z w :oops:
Tomek208 - 28-09-2009 09:14
Witam. Jaka firma produkuje takie osadniki trzykomorowe 2000l? Gdzie w woj. lubelskim mogę taki kupić?
http://www.allegro.pl/item755176626_..._komorowa.html
kar_ma - 03-10-2009 20:34
A nie możesz po prostu wykopać rowów metr głębiej i zasypać ten metr piaskiem? Ile mb bieżących tradycyjnego drenażu zmieścisz u siebie? Z tego to wiem, drenaże nie mogą być głębiej niż 70-80 cm pod poziomem terenu. A jak chodzi o miejsce na działce to największym problemem jest spadek terenu - drenaż ma mieć bardzo niewielki spadek, więc gdybym kładła drenaż prostopadle do warstwic to w jednym miejscu byłby bardzo głęboko, a w innym płytko. Na tym odcinku mam możliwość położyć dreny max. 9 m długości, więc musiałoby ich być 5 szt, co zajęłoby na szerokości 5*1,5 m=7,5 m. Można kłaść drenaż równolegle do warstwic, ale wtedy trzeba zachować większe odległości pomiędzy nitkami drenażu i wtedy się w ogóle nie zmieści.
Tak jak Ci frykowa radzi - kup najtańszą w supermarkecie, wykop dziurę po drenaż, wyłóż folią zasyp piaskiem czy żwirem, posiej na wierzchu trawę lub kwiatki. Chodzi o taką z filtrem piaskowym? Ja nie mam możliwości odprowadzania oczyszczonej wody do rowu ani innego zbiornika...
NJerzy - 04-10-2009 18:21
Jak obsiejesz roślinami to będzie filtr piaskowo - korzeniowy. A oczyszczalnię miałem na myśli drenażową z supermarketu.
Jurek_Z - 04-10-2009 22:08
Tak jak Ci frykowa radzi - kup najtańszą w supermarkecie, wykop dziurę po drenaż, wyłóż folią zasyp piaskiem czy żwirem, posiej na wierzchu trawę lub kwiatki. Jeżeli można zapytać to co i po co ma wykładać folią? Przecież woda ma z drenażu wsiąkać do gruntu a folia na pewno w tym nie pomoże.
kar_ma - 05-10-2009 18:32
Tak jak Ci frykowa radzi - kup najtańszą w supermarkecie, wykop dziurę po drenaż, wyłóż folią zasyp piaskiem czy żwirem, posiej na wierzchu trawę lub kwiatki. Jeżeli można zapytać to co i po co ma wykładać folią? Przecież woda ma z drenażu wsiąkać do gruntu a folia na pewno w tym nie pomoże. Myślę, że NJerzy miał na myśli taką oczyszczalnię z filtrem piaskowym - gdzie oczyszczanie następuje w szczelnym rowie pełnym piasku wyłożonym folią, a następnie oczyszczoną wodę odprowadza się do przydrożnego rowu lub oczka wodnego. To jest rozwiązanie polecane dla gruntów nieprzepuszczalnych (w które woda po prostu nie wsiąknie). Ja niestety nie mogę iść w tym kierunku - ani u mnie rowu, ani oczka.
NJerzy - 05-10-2009 19:57
Sporo wody odparuje a resztą podlejesz trawnik :-)
qkel - 19-10-2009 08:21
Witam serdecznie uzytkowników forum. Wkoncu zabieram sie za budowę własnego domu i zajrzałem na forum...a tu mój ulubiony temat - oczyszczalnie.
W związku zmoja działalnościa jestem nieco zorientowany w temacie;)
Cała dyskusje celnie podsumował w swoim poscie androzek - krótko mówiąc jeśli warunki na to pozwalają to najprostsza instalacja typu osadnik-drenaż załatwia sprawę i nie ma co inwestować w drogie i wymyslne konstrukcje. Warunek jest taki że musio być odpowienio zamontowana i eksploatowna. Większośc kłopotów w trakcie użytkowania oczyszczalni wynika bezpośrednio z błedów instalacyjnych (złe odpowietrzenie, niewłaściwie wykonany drenaż ) oraz oszczednosci szukanych tam gdzie robic ich nie wolno. Mam na mysli brak stosowania "bakterii" lub sypania do instalacji drenazowych mieszanek przeznaczonych do szamb które choć tansze nie są tak skuteczne (inny skład, inne działanie). Dlatego może pojawić się problem zapchania drenażu, brzydkiego zapachu w obrębie domu.Przyczyna problemów może być równiez stosowanie chemii gospodarczej np (na bazie chloru) czyli wszystkich domestosów, wc kostek i innych środków czyszczących których zadaniem jest zabić jak najwięcej bakterii.
TomekC73 - 19-10-2009 10:30
Czy mam możliwość wykonania POŚ przy warunkach: działka w kwadracie 1500m2, teren gliniasty, poziom wód gruntowych ok 2m, wywiercona studnia głębinowa do zasilania budynku w wodę. Miałem robić oczyszczalnię ale obawiam się, że może mi ona popsuć wodę ze studni, która okazała się bardzo dobra po po przebadaniu.
szczepek - 13-04-2010 18:28
Czy mam możliwość wykonania POŚ przy warunkach: działka w kwadracie 1500m2, teren gliniasty, poziom wód gruntowych ok 2m, wywiercona studnia głębinowa do zasilania budynku w wodę. Miałem robić oczyszczalnię ale obawiam się, że może mi ona popsuć wodę ze studni, która okazała się bardzo dobra po po przebadaniu. studnia i oczyszczalnia się kłóci, no chyba że jest zachowana odłegłośc miedzy jednym a drugim i nie ma spadków w stronę studni.
szczepek - 13-04-2010 19:15
Mam na mysli brak stosowania "bakterii" lub sypania do instalacji drenazowych mieszanek przeznaczonych do szamb które choć tansze nie są tak skuteczne (inny skład, inne działanie). Dlatego może pojawić się problem zapchania drenażu, brzydkiego zapachu w obrębie domu.Przyczyna problemów może być równiez stosowanie chemii gospodarczej np (na bazie chloru) czyli wszystkich domestosów, wc kostek i innych środków czyszczących których zadaniem jest zabić jak najwięcej bakterii. No własnie...
bakterie. moze wiesz, które faktycznie nadają sie do oczyszczalni? którymi można łatewo udrożnić drenaż. Na rynku jest tego masa. Przy stosowaniu niektórych zauważyłem że śmierdzi z oczyszczalni a przy innych ten problem sie nie pojawia. na niektórych preparatach jest napisane" od upłynniania szamb" a na niektórych " do drenażu". Zupełnie inne zastosowania.
A moze ktoś wie jakie bakteria najlepiej stosować do najprostszej oczyszczalni z drenażem?
karoka65 - 14-04-2010 18:51
Ja używam Septonic. Jedna saszetka na trzy tygodnie. Sypałem co miesiąc ale trochę zajeżdżało ze studzienki jak podniosłem pokrywę. Drenaż 48m, korzysta 7 osób. Drenaż zaczyna mi się na głębokości około 110cm a kończy na około 160cm. Było pod górkę i trzeba było kopać coraz głebiej żeby uzyskać lekki spad. Tak że te 70 do 80 centymetrów to teoria. Pozdrawiam.
ANIOLEK1970 - 23-04-2010 22:48
wczoraj czyścilem wlasna oczyszczalnie - jest to jedyny minus ale robie to z przyjemnoscia poniewaz w mojej pracy zawodowej wykonuje ta czynnosc wielokrotnie a finalnie jestem za to urzadzenie odpowiedzialny . 5 lat temu wybudowalem oczyszczalnie dotowana z powiatowego funduszu ochrony srodowiska . za 13 tys. ( to tez moze byc minus ) dostalem dofinansowanie w kwocie 4 tys.( zaraz za ta kase kupilem piekarnik i zmywarke ) obecnie zapomnialem o wysokich kosztach wywozu nieczystosci ( ok 2 tys zl rocznie ) i na tym etapie inwestycja sie juz zwrocila . jeden z przedmowcow pisal ze oczyszczalnia sie zamula - dlatego trzeba ja czyscic ( dodatkowe koszty jezeli ktos nie chce sie pobrudzic)
dodam ze z wzgledu na wysoki poziom wody gruntowej wybralem oczyszczalnie 3 komorowa ktora zrzuca do stawku na dzialce ( ryby zdechly - karasie w 2 roku ) to tez moze byc minus . zapach ? jesli ktos bedzie chcial napewno cos wyczuje - z pewnoscia panie .
kgolebiowski - 26-04-2010 20:38
Podstawową wadą oczyszczalni ścieków ,przynajmniej drenażowej jest praktycznie brak możliwości zgłoszenia w Starostwie.Przepisy dotyczące takiej inwestycji są prawie nie do przeskoczenia.Podstawowym problemem jest zachowanie odległości 30 m od granic działki sąsiada,która jest niezbędna do uzyskania zgody.W przypadku braku zachowania tych odległości konieczne jest uzyskanie zgody sąsiada na przekroczenie tych odległości.Mam wrażenie że prawie nikt nie występuje o zalegalizowanie takiej oczyszczalni.
karoka65 - 26-04-2010 22:17
Podstawową wadą oczyszczalni ścieków ,przynajmniej drenażowej jest praktycznie brak możliwości zgłoszenia w Starostwie.Przepisy dotyczące takiej inwestycji są prawie nie do przeskoczenia.Podstawowym problemem jest zachowanie odległości 30 m od granic działki sąsiada,która jest niezbędna do uzyskania zgody.W przypadku braku zachowania tych odległości konieczne jest uzyskanie zgody sąsiada na przekroczenie tych odległości.Mam wrażenie że prawie nikt nie występuje o zalegalizowanie takiej oczyszczalni. Mulisz się kolego. Ja nie miałem żadnego problemu. Sprawę załatwiłem w 5 dni, pomimo że starostwo ma 30 dni na podjęcie decyzji, wystarczy dobra wola urzędnika( żadnych znajomości). Nie wiem skąd wziąłeś te 30m od granicy? Koniec drenażu nie może być bliżej od granicy niż 2 metry, 30 metrów obowiązuje o ile dobrze pamiętam to od czynnej studni i 5 metrów to odległość zbiornika gnilnego od ściany budynku o ile na tej ścianie znajdują się okna. Jeśli na ścianie nie ma okien to zbiornik można umiejscowić zaraz przy murze ale w taki sposób aby nie doprowadzić do naruszenia fundamentów. Pozdrawiam.
kgolebiowski - 26-04-2010 22:29
Właśnie 30 metrów powinno być od studni i taka sama odległość powinna być od końca drenażu do granicy działki.Może trafiłem na niekompetentnego urzędnika ale niestety pani z cyrklem rysowała kółka na mojej mapie sprawdzając odległości.Może masz inny rodzaj oczyszczalni i te odległości nie obowiązują.
karoka65 - 27-04-2010 22:10
Właśnie 30 metrów powinno być od studni i taka sama odległość powinna być od końca drenażu do granicy działki.Może trafiłem na niekompetentnego urzędnika ale niestety pani z cyrklem rysowała kółka na mojej mapie sprawdzając odległości.Może masz inny rodzaj oczyszczalni i te odległości nie obowiązują. LOKALIZACJA PRZYDOMOWEJ OCZYSZCZALNI ŚCIEKÓW
SYSTEMU POZ-PLAST
Warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać budynki (Rozporządzenie Ministra
Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r, Dz.U. Nr. 75, poz. 690 ) określają następujące
wartości minimalnych odległości osadników gnilnych i drenażu rozsączającego od innych
obiektów:
- 2 m od granicy działki sąsiedniej, drogi (ulicy) lub ciągu pieszego (do pokrywy
osadnika gnilnego) na terenach o zabudowie jednorodzinnej i zagrodowej,
- 30 m od najbliższej studni stanowiącej ujęcie wody pitnej ( po filtrze piaskowym ).
Oprócz wymienionych powyżej, należy zachować następujące minimalne odległości:
- 5 m od ścian budynków mieszkalnych wyposażonych w okna lub drzwi. Jeśli ściana
takowych nie posiada, zbiornik można instalować tuż przy ścianie. Należy jednak
zwracać uwagę, aby podłoże fundamentu budynku nie zostało osłabione (patrz wzór
3).
- 3 m od drzew (korzenie mogą pozatykać otwory w rurach rozsączających),
- 1,5 m od rurociągów gazowych i wodociągowych,
- 0,8 m od kabli elektrycznych,
- 0,5 m od kabli telekomunikacyjnych.
Mam zamontowaną taką oczyszczalnię i myślę że rozporządzenie ministra obejmuje wszystkie oczyszczalnie tego typu ( z drenażem)
kgolebiowski - 04-05-2010 18:25
Bezwzględnie zmieniło się podejście urzędników do lokalizacji oczyszczalni .Wymagane jest zachowanie odległości 30 m od końca drenażu do granic sąsiedniej działki(chyba że sąsiad wyrazi zgodę na piśmie na lokalizację oczyszczalni ).Jeśli ktoś otrzymał ostatnio pozwolenie na lokalizację oczyszczalni proszę pochwalić się.
E&K - 13-05-2010 14:17
Mulisz się kolego. Ja nie miałem żadnego problemu. Sprawę załatwiłem w 5 dni, pomimo że starostwo ma 30 dni na podjęcie decyzji, wystarczy dobra wola urzędnika( żadnych znajomości). Nie wiem skąd wziąłeś te 30m od granicy? Koniec drenażu nie może być bliżej od granicy niż 2 metry, 30 metrów obowiązuje o ile dobrze pamiętam to od czynnej studni i 5 metrów to odległość zbiornika gnilnego od ściany budynku o ile na tej ścianie znajdują się okna. Jeśli na ścianie nie ma okien to zbiornik można umiejscowić zaraz przy murze ale w taki sposób aby nie doprowadzić do naruszenia fundamentów. Pozdrawiam. Karoka czy ty zakladales POS przy nowym domu? U mnie w UP kazali mi zrobic nowe warunki zabudowy mapki i nowe pozwolenia - dodatkowa kasa i okolo 3mies papierologii bo w plani ebylo szambo;(
karoka65 - 13-05-2010 18:10
Montowałem przy starym budynku.