Czy jest coś, co nie ukradną ... !!!
Czy jest coś, co nie ukradną ... !!!
mynia_pynia - 14-08-2006 10:11
Normalnie szoku można dostać w Polsce.
Już znajomi się ze mnie śmieją że przynoszę im rewelacje.
Ale z tego co słyszę dookoła to zastanawiam się czy obozu nie zrobić na mojej działce ze strzelnicami.
Bo:
szalunki - kradną
materiały budowlane - kradną
okna - kradną
dachówkę z dachu - kradną,
wodomierz na działce - pani mi powiedziała że będę musiała obmurować bo - kradną
siatkę ogrodzeniową - kradną
Aaaaaaaaaaaaa!!!
Przecież nie buduje się pod nosem, ale też nie jest źle bo w centrum wsi, jak się zabezpieczyć przed złodziejami???
Co ciekawego wam ukradli z działki??? Już nie mówię że coś luzem leżało, DOBIJCIE MNIE !!!
mynia_pynia - 14-08-2006 10:12
o jeszcze drzewka owocowe - kradną
i wszelkiego rodzaju krzewy - kradną
mmmad - 14-08-2006 10:15
Prad, nie napisalas o pradzie!
Kradna kable - przede wszystkim.
Z wlasnych strat: przedluzacze, lampy, wiertarka, bepieczniki roznicowe, oscieznica metalowa i THE BEST: skrzynka przylaczeniowa z licznikiem energii. Pradu nie mialem trzy tygodnie.
anpi - 14-08-2006 10:52
Mądrzy ludzie mówią, że w Polsce nie ukradną tylko gorącego żelaza i rzadkiego gó...na :-? I coś w tym jest niestety. U mnie ukradli "tylko" kable elektryczne ze ścian. Mam nadzieję, że na tym się skończy :-?
Jola_K - 14-08-2006 11:50
Witam,
ponizej szeroki watek o kradziezach na budowach:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic...light=kradziez
:roll:
Mały - 14-08-2006 11:53
A mi kiedys z budowy nawet psa ukradli, który miał chronic przed złodziejami...;-)
hos - 14-08-2006 12:09
A mi kiedys z budowy nawet psa ukradli, który miał chronic przed złodziejami...;-) zartujesz..? :o
Mały - 14-08-2006 12:12
A mi kiedys z budowy nawet psa ukradli, który miał chronic przed złodziejami...;-) zartujesz..? :o Powaga - takie duże czarne bydle które gryzło wyłącznie nas...więc straty nie było.No oprócz butelki wody mineralnej oraz przedłużacza.
mpoplaw - 14-08-2006 12:46
jak się zabezpieczyć przed złodziejami??? opłacić sąsiada i okolicznych meneli, wyjdzie taniej, i ile mniej stresu
- 14-08-2006 12:46
A u mnie największym problemem są wykonawcy przywłaszczający sobie nasze narzędzia. Ukraść, to jeszcze nic nie ukradli ale ile rzeczy wywędrowało z fahofcami.... :evil:
KaiM - 14-08-2006 12:57
Z ciekawostek - jedyną jak do tej pory rzeczą (odpukać !!) była..... stara przerdzewiała i ciężka jak diabli metalowa taczka która zniknęła poprzedniej zimy. Nie płakałem zbyt długo po niej, pewnie skończyła na jakimś złomie...
Sp5es - 14-08-2006 14:01
Wszystko przecież da się zamienić na alkohol.
prezzz - 14-08-2006 16:01
Po informacjach, że w centrach miast masowo giną włazy od studzienek, chyba niewiele w tej kwestii już mnie może zaskoczyć...
oli_oli - 14-08-2006 18:28
Nie ma to jak mieszkać w dzielnicy złodziei (podobno). Swoich nie okradają.
Odpukać kurde.
_ZBYCH_ - 14-08-2006 18:35
Nie ma to jak mieszkać w dzielnicy złodziei (podobno). Swoich nie okradają.
Odpukać kurde. BZDURA! Dzisiejsi złodzieje nie mają honoru!!! :(
A jedyny sposób, to alarm z monitoringiem :wink:
Nie no, żartuję :( alarm z monitoringiem, to dopiero do stanu surowego, najlepiej zamknietego...
jabko - 14-08-2006 18:39
...
BZDURA! Dzisiejsi złodzieje nie mają honoru!!! :( Złodzieje to moze i mają. Oni w zasadzie nie kradną rzeczy po 5zł.
A już na pewno nie demolują po sobie.
Dzisiaj kradną narkomani na głodzie (nawet coś za złotówkę ukradnie) i pijaki obszczymurki.
Prawdziwe ekipy jak wchodzą to tną okna, grzejniki i wszystko co cenne.
_ZBYCH_ - 14-08-2006 18:41
...
BZDURA! Dzisiejsi złodzieje nie mają honoru!!! :( Złodzieje to moze i mają. Oni w zasadzie nie kradną rzeczy po 5zł.
A już na pewno nie demolują po sobie.
Dzisiaj kradną narkomani na głodzie (nawet coś za złotówkę ukradnie) i pijaki obszczymurki.
Prawdziwe ekipy jak wchodzą to tną okna, grzejniki i wszystko co cenne. Niestety, właśnie brak honoru czyni ich zachowanie niepoczytalnym...
Nie jest prawdą, że tylko "prawdziwe ekipy" kradną wartościowe rzeczy...
- 14-08-2006 18:45
Nikt nie chce ukraść moich chwastów 8)
Ale taczkę (nową) ktoś podprowadził :evil:
ESKIMOS - 14-08-2006 18:50
A mi kiedys z budowy nawet psa ukradli, który miał chronic przed złodziejami...;-) Ale czy z budą?
- 14-08-2006 18:56
A mi kiedys z budowy nawet psa ukradli, który miał chronic przed złodziejami...;-) Ale czy z budą? Pewnie łańcuch im się spodobał i nie umieli odczepić od psa.
Cpt_Q - 14-08-2006 19:19
Może trochę off.., ale mnie do szału doprowadza złodziejstwo na cmentarzu. Tablice, mosiężne litery... ileśmy już w tych złodziei zainwestowali :evil:
Jeszcze na budowie można by się od czasu do czasu zasadzić z pałą i jakimś gazem...
To, co się dzieje w Gdyni to woła o pomstę do nieba, a ogrodzenie jest, bramy na noc zamykane, tabliczki wiszą że "obiekt monitorowany" - chyba przez duchy...
A kolesie w skupach złomu to pewnikiem nie wiedzą skąd im ten mosiądz i miedź menelstwo dostarcza.
Obrażamy się na "polish jokes", że jesteśmy jako naród tak postrzegani - co za czasy ludkowie, co za czasy...
popi - 14-08-2006 19:34
u mnie jak byli na budowie, to oprucz wkrętarki, kilka kawałków miedzi i kabla od odkurzacza to ukradli: PACZKĘ HERBATY LIPTON CITRONE
Mały - 14-08-2006 22:11
A mi kiedys z budowy nawet psa ukradli, który miał chronic przed złodziejami...;-) Ale czy z budą? To by musieli rąbnąć cały dom...bo jako buda słuzył własnie on. ;-)
Mały - 14-08-2006 22:12
A mi kiedys z budowy nawet psa ukradli, który miał chronic przed złodziejami...;-) Ale czy z budą? Pewnie łańcuch im się spodobał i nie umieli odczepić od psa. A patrz! Lańcuch zostawili...może jacyś byli galernicy z kompleksami? ;-)
Mały - 14-08-2006 22:13
Może trochę off.., ale mnie do szału doprowadza złodziejstwo na cmentarzu. Tablice, mosiężne litery... ileśmy już w tych złodziei zainwestowali :evil:
Jeszcze na budowie można by się od czasu do czasu zasadzić z pałą i jakimś gazem...
To, co się dzieje w Gdyni to woła o pomstę do nieba, a ogrodzenie jest, bramy na noc zamykane, tabliczki wiszą że "obiekt monitorowany" - chyba przez duchy...
A kolesie w skupach złomu to pewnikiem nie wiedzą skąd im ten mosiądz i miedź menelstwo dostarcza.
Obrażamy się na "polish jokes", że jesteśmy jako naród tak postrzegani - co za czasy ludkowie, co za czasy... Dlatego też rodzinka ma bardzo wyraźny prikaz " w razie co spalić a popiół rozrzucić"...choć jakiś pożytek będzie. ;-)
orion200 - 14-08-2006 22:23
Ostatnio czytałem na jakiejś stronce że ukradli betoniarke razem z kawałkiem ogrodzenia ponieważ była do niego przywiązana.Paranoja.
polanka - 14-08-2006 22:29
A u mnie największym problemem są wykonawcy przywłaszczający sobie nasze narzędzia. Ukraść, to jeszcze nic nie ukradli ale ile rzeczy wywędrowało z fahofcami.... :evil: ja raz trafiłem przeciwnie - stolarz robiący mi meble kuchenne jest strasznei roztrzepany i pewnego razu zostawił u mnie wkrętarkę. Oj, przydała się, przydała a wtedy jeszcze nie miałem swojej. Niestety była bez ładowarki. Ładowarkę zostawił następnym razem.
:-)
Grzegorz
(to tak dla złagodzenia nastroju)
Yoric - 14-08-2006 23:58
hm .... nawet "czego" ktos z tematu ukradl "co" podrzucajac w zamian
oli_oli - 15-08-2006 00:02
Ja akurat buduję się w takim miejscu i jeszcze nic nie zwineli (odpukać tfu tfu) a teren bez ogrodzenia i ciekawe rzeczy sie znajuja na posesji np rusztowanie itp.
pozdrawiam i obyscie nie mieli co tu wpisywać
Cypek - 15-08-2006 06:52
Szczególnie jesienią szybko z budowy wywędrowuje wszelakie drewno.
U mnie zniknęło 10 palet czekających na oddanie do skłądu, niby nic ale 10 x 15 zł = 150 zł. Bida ludzi przyciska.
PS. Ja wynająłem do pilnowania budowy lokalnego człowieka. Od tego czasu nic nie zginęło, swojemu przykrości nie chcieli robić, choć niewiele razy go widziałem pilnujacego. Fakt, mieszakał prze ulicę i budowę widział przez okno.
arkadius - 15-08-2006 18:43
najbardziej trzeba uwazac na tych serdecznych sasiadow oni to dopiero kradna
raru1 - 15-08-2006 20:19
Często szkody są wyższe niż "łup" i to najbardziej boli.
A propos .czy ktoś widział moją teściową???. :cry:
Mały - 15-08-2006 20:22
Często szkody są wyższe niż "łup" i to najbardziej boli.
A propos .czy ktoś widział moją teściową???. :cry: Się ciesz...;-), a nie pytaj...
raru1 - 15-08-2006 20:51
Teściowa ważna rzecz.
Brak teściowej = dołek u żonki
Dołek u żonki = nowe buty za 3 paki
A ukradli tylko troche złomu za piątaka.
orion200 - 15-08-2006 20:55
Obawiam się że nia ma na budowie rzeczy która złodziejowi by się nie przydała od kamienia węgielnego zaczynając 8) na dachówce końmcząc :-?
Acent - 15-08-2006 21:53
Nie ma to jak mieszkać w dzielnicy złodziei (podobno). Swoich nie okradają.
Odpukać kurde. Swego czasu mieszkalem na Kazimierzu w Krakowie.Znałem wszystkich meneli i nawzajem.Jak zmieniłem samochód to po godzinie stania na parkingu miałem włamanie.Wkurzony puściłem wieść w dzielnicę ,że nogi z ....Odpowiedż z dzielnicy przyszła:Było napisać ,że twoje...
Rafal_G-ce - 16-08-2006 09:19
najbardziej trzeba uwazac na tych serdecznych sasiadow oni to dopiero kradna U mnie "na dzielnicy" padł szczyt bezczelności :) Sąsiad menel pozyczył od siąsiada nie-menela ;) drabinę. W nocy przy pomocy tejże drabiny ukradł mu ..... rynny z dachu po czym grzecznie oddał rano drabinę :) Rynny zniszczone znalazły się na zlomie.
ESKIMOS - 17-08-2006 15:52
U mnie "na dzielnicy" padł szczyt bezczelności :) Sąsiad menel pozyczył od siąsiada nie-menela ;) drabinę. W nocy przy pomocy tejże drabiny ukradł mu ..... rynny z dachu po czym grzecznie oddał rano drabinę :) Rynny zniszczone znalazły się na zlomie. I jak tu być życzliwym ludziom?
Skad ja to znam.....
orion200 - 17-08-2006 21:59
U mnie na działce (którą właśnie nabyłem) są brzozy na które jestem uczulony i niestety żaden złodziejaszek ich nie chce zwinąć 8) -może też są uczuleni- :)
oli_oli - 17-08-2006 22:20
Ja bym ci chetnie ukradł :D
anpi - 17-08-2006 23:27
Teściowa ważna rzecz.
Brak teściowej = dołek u żonki
Dołek u żonki = nowe buty za 3 paki I brak seksu przez 3 miesiące :lol: :lol: :lol:
bikeonur - 14-04-2007 22:19
Zdołowaliście mnie okrutnie!!!
W tej chwili jestem na etapie rysowania projektu, ale już sobie myślę, co tu zrobić, żeby nie kupić materiału na trzy domy i nie zbudować żadnego.
Czy jest jakieś "ubezpieczenie placu budowy"?
Czy ktoś praktykował trzymanie materiałów w jakichś hangarach zamykanych.
Mam 12km do działki i nie będę tam raczej spał (czy może się jednak mylę...)
mobutu - 14-04-2007 23:15
mi ostatnio (3 tygodnie temu) ukradli dwa małe krzaczki
świek kłujący 120 cm - tzw Christmas Tree 2006
sosnę czarną 60 cm - rosła sobie 2 lata bardzo ją lubiłem
z ciekawostek próbowali dziabnąć 30-letnią furtkę ale ich wyczułem i była dodatkowo spięta łańcuchem o średnicy oka 10mm
jak mnie oświecił sąsiad jest warta ok. 1,5 flaszki
a krzaki bardzo podobnie
a i jeszcze siatkę z ogrodzenia przez ostatnie 1,5 roku robili chyba z 6 podejść ale zastosowałem dodatkwe obejmy pomazałem siatkę "oczojebnym" sprajem i się odczepili mam nadzieję na zawsze
teraz mam Anioła Stróża
mobutu - 14-04-2007 23:29
U mnie na działce (którą właśnie nabyłem) są brzozy na które jestem uczulony i niestety żaden złodziejaszek ich nie chce zwinąć 8) -może też są uczuleni- :) podaj adres chętnie podjedziemy z chłopakami z Pruszkowa :)
a tak powaznie to to 5-10 brzózek przyjmiemy
Rom-Kon - 15-04-2007 00:30
Mojemu Staruszkowi z działki podwędzili..... że tak powiem.... obornik! Przez całą zimę wywoził od kurek i królików... na wiosnę mieliśmy rozrzucić i zakopać... mieliśmy!!! Zaj... cały gn... eee... obornik!
maliniaczek - 15-04-2007 03:17
a i jeszcze siatkę z ogrodzenia przez ostatnie 1,5 roku robili chyba z 6 podejść ale zastosowałem dodatkwe obejmy pomazałem siatkę "oczojebnym" sprajem i się odczepili mam nadzieje
a co to ten "oczojebny "sprej moze podasz nazwe powszechnie uzywana to mi sie tez przyda taki sprej
mobutu - 15-04-2007 22:43
a i jeszcze siatkę z ogrodzenia przez ostatnie 1,5 roku robili chyba z 6 podejść ale zastosowałem dodatkwe obejmy pomazałem siatkę "oczojebnym" sprajem i się odczepili mam nadzieje
a co to ten "oczojebny "sprej moze podasz nazwe powszechnie uzywana to mi sie tez przyda taki sprej spray kupiony w Leroy Merlin (tzw pierwsza cena) - wściekła pomarańcza
kosztował ok. 20 - 30 zł i starczył na 90 mb siatki
adam_mk - 16-04-2007 02:51
Witam
No to ja miałem inaczej! :lol:
Nie dom, tylko firma. Była próba włamania tylnym wejściem. Wywalili jedne (słabe wtedy jeszcze) drzwi, następne i nabili się na kratę.
Zostawili bardzo porządną, kutą, siekierę!
Moja najlepsza! :lol:
Gwoździ wcale nie "zauważa". Twarda jak nie wiem co!
A jeden z klientów (alarmy stawiam) skarżył się, że mu ukradli piasek. Całą cieżarówę zamówił, przywieźli i... zniknęła ta górka nocą...
Adam M.
wojciaszek - 16-04-2007 10:12
łaty-naszczęście te co zostały,20 szt pth 30.i metalowy zbiornik na wodę o poje 4 m3,w połowie skamieniały worek cementu, a od maja d0 jesieni materiał stał na nieogrodzonym placu
mpoplaw - 16-04-2007 20:43
Zostawili bardzo porządną, kutą, siekierę!
Moja najlepsza! :lol:
Gwoździ wcale nie "zauważa". Twarda jak nie wiem co! A`propo
Dawno temu rozmawiałem z jednym fachowcem starej daty, on podpatrzył jak się hartuje stal w Czechach. Rozgrzewa się ją do czerwoności i bardzo szybko chłodzi, a potem jeszcze raz rozgrzewa do czerwoności i zostawia na powietrzu żeby sama ostygła. Po takim zabiegu każda stal zamienia się w super stall. Przykładowo tani chiński przecinak nabiera takiej mocy jakby był ze Szwecji. Słyszeliście coś o takim sposobie hartowania ??
areq - 17-04-2007 11:16
Nie ma to jak mieszkać w dzielnicy złodziei (podobno). Swoich nie okradają.
Odpukać kurde. Swego czasu mieszkalem na Kazimierzu w Krakowie.Znałem wszystkich meneli i nawzajem.Jak zmieniłem samochód to po godzinie stania na parkingu miałem włamanie.Wkurzony puściłem wieść w dzielnicę ,że nogi z ....Odpowiedż z dzielnicy przyszła:Było napisać ,że twoje... Swoich ale takich co maja tak zwanego respecta :)
Mojego nawet niezamkniętego nie ruszali,a sąsiadce obok zwinęli siedzenia "sportowe" z kaszlaka...czasem wystarczy docenić ich ból o poranku,suchość w gardle..tak raz na miesiąc dwa-trzy złocisze czynią cuda:)
Tak jak piszesz,jak kupiłem nowe auto - stało bez usterki /lusterko/ może z godzinkę.
A na budowie:
Ostatnio widziałem bezczelną próbę kradzieży obok na działce.
Sobota-popołudnie wszyscy sąsiedzi dookoła na dworze/tarasie a tu wjeżdża fiat 125p z przyczepką i zaczyna sąsiadowi ,z nieogrodzonej jeszcze działki, drewno kominkowe ładować na przyczepkę...W biały dzień!!!! oczywiście tłumaczenia,że pomylili działkę itp.. ale to były bzdury,bo jak sąsiad zareagował to prawie by wahacze w fiacie poszły tak się zerwali...he he he żeby było śmieszniej grunt mokry,to się zakopali po osie.
U mnie na szczęście przez cały czas trwania budowy nic nie zginęło /tfu tfu a kysz co by nie zapeszyć/.
remx - 17-04-2007 13:19
Zostawili bardzo porządną, kutą, siekierę!
Moja najlepsza! :lol:
Gwoździ wcale nie "zauważa". Twarda jak nie wiem co! A`propo
Dawno temu rozmawiałem z jednym fachowcem starej daty, on podpatrzył jak się hartuje stal w Czechach. Rozgrzewa się ją do czerwoności i bardzo szybko chłodzi, a potem jeszcze raz rozgrzewa do czerwoności i zostawia na powietrzu żeby sama ostygła. Po takim zabiegu każda stal zamienia się w super stall. Przykładowo tani chiński przecinak nabiera takiej mocy jakby był ze Szwecji. Słyszeliście coś o takim sposobie hartowania ?? 1-szy etap OK - normalne hartowanie stal robi się twarda
2-gi etap to tzw odpuszczanie ale nie można tak sobie zostawić do zupełnego ochłodzenia bo się rozhartuje. To tylko na krótki moment.
mpoplaw - 18-04-2007 06:25
czyli co się robi w 2 gim etapie ??
remx - 18-04-2007 10:34
Trochę się pomyliłem: W drugim etapie nagrzewa się do temp sporo nizszej niż przy hartowaniu
i (faktycznie) i potem chłodzi.
Chodzi o to że po hartowaniu stal jest b twarda ale krucha na skutek wewnętrznych naprężeń.
Odpuszczanie pozwala na zmniejszenie kruchości poprzez usuwanie tych wewnętrznych naprężeń.