Jak zmusić urzędasów do roboty?
Jak zmusić urzędasów do roboty?
arturrex - 28-07-2009 21:16
Witam
Mam problem dość idiotyczny.
Mam działkę na której do tej pory stała woda, teraz wodę mam na głebokości ok 70 cm, a to tylko dlatego ze kilkaset metrów od działki, przepust na drodze zapadł sie i jest niedrożny. Przepust i droga należa do innej gminy i innego starostwa. Pojechałem do gminy ( tej obcej) w maju obiecano mi ze w ciagu 2 tyg. to zrobią , bo i tak planują remont drogi ( żużlówka ). I dalej nic obiecują że za jakiś czas ......Nie moge wykonac przyłacza wodociągowego i nie moge wylac ław pod budynek mieszkalny. Co mam z tym zrobić ?
Czy moge domagac sie odszkodowania? Jeśli tak to w jakiej formie?
jajmar - 28-07-2009 22:27
Witam
Mam problem dość idiotyczny.
Mam działkę na której do tej pory stała woda, teraz wodę mam na głebokości ok 70 cm, a to tylko dlatego ze kilkaset metrów od działki, przepust na drodze zapadł sie i jest niedrożny. Przepust i droga należa do innej gminy i innego starostwa. Pojechałem do gminy ( tej obcej) w maju obiecano mi ze w ciagu 2 tyg. to zrobią , bo i tak planują remont drogi ( żużlówka ). I dalej nic obiecują że za jakiś czas ......Nie moge wykonac przyłacza wodociągowego i nie moge wylac ław pod budynek mieszkalny. Co mam z tym zrobić ?
Czy moge domagac sie odszkodowania? Jeśli tak to w jakiej formie? Skoro stała a teraz jest 70cm pod ziemią to sie poprawiło wiec w czym problem ?
arturrex - 28-07-2009 22:34
stała przez 3 miesiące a w ubiegłych latach wody nie było
powstała tama i teraz okoliczne łaki sa kilkuhektarowym stawem
Martinezio - 29-07-2009 09:52
Szpadel i łopata w dłoń i usuń tamę ;) Oczywiście rowu nie naprawiaj, tylko samą tamę usuń, aby była droga dla wody.
I niestety, nie licz na "dziękuję" ze strony gminy. Co najwyżej sąsiedzi uścisną łapkę.
pierwek - 29-07-2009 10:43
popieram - alternatywą jest czekanie parę miesięcy lub nawet do przyszłego roku (w zależności czy zapadnięta droga jest mocno uczęszczana)
batko lenin - 29-07-2009 12:01
Kopanie głębokich dołów po 12 godzin dziennie- po takiej"kuracji" wezmą się do pracy na bank :lol:
arturrex - 29-07-2009 12:27
niestety na własna ręke tego zrobić nie moge bo nie jestem właścicielem tej drogi
takie mamy w tym kraju prawo
pierwek - 29-07-2009 13:40
jak nie wolno to trzeba szybko... :wink: - generalnie współczuję - to może uderz do swojej gminy żeby pogoniła tamtych? - chociaż pewnie będzie jak w przysłowiu: kruk krukowi oka itd...
Martinezio - 29-07-2009 14:03
Może do jakiegoś zarządu melioracji by zapukać? W końcu to oni są odpowiedzialni za m.in. rowy melioracyjne...
arturrex - 29-07-2009 14:24
totalne bagno!!
dziś dzwoniłem do swojej gminy,ale wójta nie ma - urlop, bedzie w piątek i jakis gostek ma z nim na ten temat rozmawiać, bo jak stwierdził "tu tylko wójt z wójtem moze sie dogadać, bo jak ja zadzwonie to mnie wójt oleje"
zarzad melioracji? kiedys były spółki wodne, ale rozwiązano i na gminie lezy obowiązek utrzymania urządzeń melioracyjnych
PS sasiednia gmina dopatruje sie przyczyny u mojego sasiada bo kilka lat temu wykopał dziurę w ziemi i powstał mu przez to staw
nie komentuje :evil:
Bold - 29-07-2009 14:24
znajdź prawnika, za 200 zł wystosuje w twoim imieniu odpowiednie pisemko do gminy, efekt gwarantowany