Gdy trzęsie się dom od przejeżdzających samochodów
Gdy trzęsie się dom od przejeżdzających samochodów
klapa - 17-01-2006 19:43
pomózcie mi, nie wiem co robic :cry:
slawciol - 17-01-2006 20:03
chyba tylko sie przeprowadzic :( albo droge przekopac bo nic innego nie wymyslisz :wink:
mała28 - 17-01-2006 20:18
pomózcie mi, nie wiem co robic :cry: Wiesz co Klapa to chyba z tego wyjdzie klapa.
Sorry nie moglem się powstrzymac.
Janussz - 17-01-2006 20:22
pomózcie mi, nie wiem co robic :cry: Przyzwyczaić się i nie zwracać uwagi.
jareko - 17-01-2006 20:30
urodzilem sie niedaleko Okecia, pozniej mieszkalem niedaleko Okecia dom wybudowalem troche dalej od okecia ale bardziej na linii pasa startowego i ....... czlowiek to jakies dziwne stworzenie - szybko sie przyzwyczaja. Nie slyszalem juz prob silniow na Paluchu, nie slyszalem samolotow - spalem jak susef majac wszystko gdzies.
Pamietam taki polski film gdzie dom stal pomiedzy torami koleii :) nie zycze Ci takiej reakcji jak glownego bohatera ale tez i uciazliwosc inna ;)
hawkmoon - 17-01-2006 22:11
Ekran przeciwwibracyjny. Spróbuj wygoglować coś na ten temat. Na pewno jest o tym w warunkach technicznych dla dróg publicznych.
bladyy78 - 18-01-2006 11:21
Nie zazdroszcze nikomu mieszkac kolo drogi lub lotniska na starosc mozna sie nabawic nerwic. Ja jak bym mial takie uciazliwe sasiedzwtwo staral bym sie pisac o zalozenie ekranów zatrzymukacych ten uciazliwy chalas.
miwol - 18-01-2006 11:29
Mój kolega ma 15 m od domu rodzinnego tory kolejowe Katowice - Szczecin. Facet jest tak przyzwyczajony do stukotu węglarek, że jak jedzie w delegację to nie może spać :D :D :D Serio! Wszystko można pokochać ;)
mimi31 - 18-01-2006 12:48
POTWIERDZAM !!! Można sięprzyzwyczaić. Od urodzenia mieszkam przy torach kolejowych i mi to nie przeszkadza. Ale co innego hałas, a co innego trzęsący się dom. To bardzo uciążliwe. 10m od drogi mam okna. Na tej drodze na wysokości tychże okien mam studzienkę kanalizacyjną. Był czas, że pokrywa studzienki była obniżona o 3 cm względem poziomu jezdni. Przy przejeździe kilkudziesięciotonowej ciężarówki trzęsło niemiłosiernie. Mimo że mieskzam na szkodach górniczych i jestem przyzwyczajony do tąpnięć, to nie mogłem się przyzwyczaić do wstrząsów "samochodowych". Kilka pism do Wydziału Dróg i Mostów załatwiło sprawę.
JackD - 18-01-2006 14:48
.........
Pamietam taki polski film gdzie dom stal pomiedzy torami koleii :) nie zycze Ci takiej reakcji jak glownego bohatera ale tez i uciazliwosc inna ;) "Pieczone gołąbki" z Krzysztofem Litwinem w roli głównej.....
Poza tym można do all się przyzwyczaić.... u mnie przrz długi okres czasu za komuny przed oknami przejeżdżały wszystkie atobusy z dworca autobusowego w Krk, na pocz atku dramat smród huk wibracje słowa nie mozna było przepowiedziec TV nie dało się ogladac i co żyję dobrze się mam i tyle.....
