ďťż

rosliny odstraszajace pieski...

rosliny odstraszajace pieski...





MAREK S - 19-04-2006 22:18
Witam,
Mam male pytanko,czy ktos moze mi poradzic jakie roslinki
z tzw.okrywowych/zadarniajacych moga byc jako ostraszajace pieski przed znana nam ogolnie czynnoscia,wskutek czego moga byc roslinki spalone?





Mirek_Lewandowski - 19-04-2006 22:21
Obawiam się, że tylko kaktusy :D , moze go ukłuje w ....



zielonooka - 19-04-2006 22:26

Obawiam się, że tylko kaktusy :D , moze go ukłuje w .... oszz Ty brutalu :lol: :lol: :lol: :lol:



hanka55 - 19-04-2006 22:37

Witam,
Mam male pytanko,czy ktos moze mi poradzic jakie roslinki
z tzw.okrywowych/zadarniających moga być jako ostraszajace pieski przed znana nam ogolnie czynnoscia, wskutek czego moga byc roslinki spalone?
U nas sprawdziły się róże okrywowe The Fairy, tworzące rozległe 2 metrowe kobierce i kwitnące cały sezon , tj. aż do przymrozków.
Oba - trzy psy po zagalopowaniu się na kolczasty teren, omijały go później wieelkim łukiem :-)
Sprawdzone i działa :D





MAREK S - 19-04-2006 22:46
Oj
Dzikie roze juz mam posadzone jako zywoplot ale mam na mysli tzw pas ok 70cm przed nimi od strony publicznego chodnika..
Chcialem tam posadzic bluszcz albo barwinek...



hanka55 - 19-04-2006 22:53
Niestety, na barwinek, bluszcze, runianki, trzmieliny - pieski "leją" równo!
Sadzenie berberysów, ostrokrzewów itp. chyba mija się z celem, bo mogą w nocy zniknąć. Zresztą jeśli ktoś zobaczy kwitnącą The Fairy, to także może sie połakomić na Twe dobro .
Przed domem zrobiłam niski bankiet ( płotek) ze strzyżonego mechanicznie ligustru, sięgający pierwszej płyty chodnikowej.Więc miejscowe burki niechętnie wypinały tam pupki, bo gałązki jednak wystają do przodu i kłują :D



MAREK S - 20-04-2006 20:10
Witam serdecznie,
Dzieki wszystkim za rady,
Hanka ten pomysl z rozami okrywowymi tez biore pod uwage gdyz jak mowie mam juz Roze Rugose,
ale i pomysl z krotkim ligustrem tez ciekawy.
Ale jak sie wkurze to poloze podklady kolejowe na zewnatrz
(dalej od domu) gdyz mam pas szeroki 70 cm a dlugi prawie 42 m, a domek jest tzw.rogowy na ruchliwej ulicy...ciagle mi lamia drewniane ogrodzenie ...
Ciagle mam dylemat a czasu juz malo kurka wodna.
Bluszcz z gruntu moge jeszcze kupic za 2pln/sztuka i ten posadzilbym wewnatrz,zeby juz lekko zadarnial brzydki trawnik...



hanka55 - 20-04-2006 22:50
a może berberys czerwony, kolczasty, formowany?
Pięknie by wyglądał jako podnóżek róż :D

http://www.mFoto.pl/uploads/1047/images._c7b7d.jpg



MAREK S - 20-04-2006 22:55
Hanka,
Chcesz w ucho? :)
Zdecyduj sie,jak widze i Ty specjalista masz dylemat a juz nie wiem jakbym zapodal zdjecia tego terenu......



hanka55 - 20-04-2006 23:14
No, bo jak napisałeś, że Ci chamy sztachety wyrywają, to krew mnie zalała !!!
U nas też to robili " weseli górale wracający z imprez", a skończyło się dopiero gdy napisałam artykuł do gazety i ...podziękowałam im za wybitnie intelektualną rozrywkę, godną PRAWDZIWEGO GÓRALA! ( Oni sie okładają tymi sztachetami- widziałam :D
Dlatego teraz ( pobudzona jestem okruutnie) najchętniej zaproponowałabym Ci drut kolczasty pod napięciem 240V!!! :evil:
Może by on dopieścił Twych autochtonów, którzy bezmyślnie niszczą nie swoje.



MAREK S - 23-04-2006 23:55
Witam ponownie,
Po przemysleniach chyba zdecyduje sie na male ogrodzenie z podkladow kolejowych (przeslo waga ok 240kg,wtedy chyba nie polamia)
wzor wg wlasnego pomyslu.. na zewnatrz blisko kraweznika,
a jak sie da to pomiedzy roza dzika a podkladami posadze albo roze okrywowe albo bluszcza...i jedno i drugie winno pokryc podklady...
Copyright (c) 2009 http://kleo | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.